cytaty z książki "Nowe zasady"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kim my dla siebie byliśmy? Kim jesteśmy dla siebie teraz? Jakie nowe zasady panują w naszej relacji?
Po raz kolejny wybraliśmy zły kierunek.
Jak to się mówi: istnieje głupota w działaniu i mądrość w słowach. Zdecydowanie byliśmy mistrzami pierwszej części tego stwierdzenia.
Była moim cholernym Słońcem za dnia i Księżycem w nocy. Dawała światło, którego potrzebowałem do życia. Była jak Gwiazda Polarna, która wskazywała mi właściwą drogę, A gdy jej przy mnie ponownie zabrakło, zapadła całkowita ciemność.
Poznajcie historię pięknego serca, które poranione krwawiło w ciszy. Ona krwawiła przez ludzi, dlatego ludzi krwawili przez nią. Ranili ją, więc zaczęła ranić ich.
Cała Chloe.
Pierwsza myśl? Niemożliwe.
Druga? Co jest z nią nie tak?
Trzecia? Brzmi jak wyzwanie.
Cholerne wyzwanie, które uwielbiałem.
-Czy ty właśnie mnie obraziłas?
-Ależ skąd! Przypominam ci tylko twój znak zodiaku... Baranie.
-Nie mogę umrzeć. Trzeba przedłużyć gatunek, moje geny nie mogą się zmarnować, bogowie nie umierają.
-Uważasz się za cholernego Boga? -Nie - parsknął. - Bogu do mnie daleko.
Wpatrywałam się w ten lazurowy ocean, który był wszystkim, co naprawdę kochałam. Ocean, który już podczas pierwszego spotkania porwał mnie w swoją otchłań. Ocean, który teraz był tylko mój. Ocen, który znajdował się w jego oczach.
Choć czułam, jakby ta cholerna gra trwała nadal i trzymała
nas w swoich sidłach, zauważałam, że zaczynały obowiązywać
w niej nowe zasady. Niby wszystko wyglądało inaczej, a jednocześnie było takie same jak na początku, jakby gra wciąż ograniczała nas w naszych działaniach i słowach.
Wszystkie uczucia, które mi towarzyszyły, rozsadzały
mnie od środka. Najgorsza była pustka, która pojawiła się znikąd. I kiedy już myślałam, że potrafię ją okiełznać, wypełniała się wszystkim tym, co raniło mnie najbardziej: rozżalenie, gniew, strach, przerażenie… Prawda była bolesna i nie potrafiłam sobie z nią poradzić.
W sali zapanowała wymowna cisza, która zaczęła się przeciągać, udzielając mi wielu odpowiedzi na niezadane jeszcze pytania. Ciążyła mi niewyobrażalnie i niemal zgniatała moją klatkę piersiową.
Nie wiedziałam, jak długo trwał ten paraliż. Rozpacz, która zalewała mnie od środka, nie pozwalała mi normalnie funkcjonować.
Zamknęłam oczy, czując zbliżającą się kolejną falę żalu. Naprawdę jedyne, co potrafiłam robić, to niszczyć?, pomyślałam wściekła i zrezygnowana. Byłam chodzącą destrukcją, która nie oszczędzała nikogo. Każdy, kto przebywał w moim otoczeniu, prędzej czy później płacił za to wysoką cenę.
- Nie mogę z tobą wrócić. A ty nie możesz ze mną zostać.
Ziemia zatrzymała się na moment. Słońce po jej drugiej stronie
przygasło. Księżyc ukrył się w swoim mroku. Gwiazdy błyszczały na ciemnym niebie jak ostatnie promienie nadziei. A moje
serce… Serce jak lustro roztrzaskało się na milion kawałków w momencie wypowiedzenia tych słów.