Nowe zasady

Okładka książki Nowe zasady Natalia Sobocińska
Okładka książki Nowe zasady
Natalia Sobocińska Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Zasady (tom 2) literatura obyczajowa, romans
323 str. 5 godz. 23 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Zasady (tom 2)
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2023-09-20
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-20
Liczba stron:
323
Czas czytania
5 godz. 23 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383209074
Tagi:
16+ Enemies to lovers
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
645
206

Na półkach: ,

Drugi tom zaskoczył ale nie pozytywnie. Nie rozumiem tej relacji wracania i ranienia się wzajemnie. Po tym wszystkim oni nie powinni być razem. Ale to tylko moje zdanie. Za dużo dramatu.

Drugi tom zaskoczył ale nie pozytywnie. Nie rozumiem tej relacji wracania i ranienia się wzajemnie. Po tym wszystkim oni nie powinni być razem. Ale to tylko moje zdanie. Za dużo dramatu.

Pokaż mimo to

avatar
1150
992

Na półkach:

„On nie kochał, a jeśli kochał, to tylko w czasie jednej nocy. Ja kochałam, ale zamrożonemu sercu nie łatwo było znowu bić. Spotkaliśmy się, łącząc niebo z piekłem, lód z ogniem, wszystkie swoje demony.
Nadchodził czas apokalipsy”.

Kolejny wciągający tom z serii Zasady. Natalia Sobocińska oczarowała mnie już swoim debiutem, a „Nowe zasady” jeszcze bardziej utwierdziły mnie w cudowności jej pióra.

Dalsze losy Chloe i Matteo są mooocnooo skomplikowane. Cała akcja jest dynamiczna i płynna. Autorka w całą historię powrzucała mnóstwo wątków, ale miały cudowne przełożenie w fabule – co totalnie mnie kupiło. Nie dość, że płynnie przechodziły między sobą to oddziaływały na fabułę w niesamowity sposób, trzymając czytelnika w ciągłych emocjach.

„Nowe zasady” mają zupełnie inną aurę niż poprzedni tom, ale w dalszym ciągu autorka stawia na emocje i pewien rodzaj mroku. Podobało mi się to! Całościowo to wszystko pozytywnie wpływało na mój odbiór.

W dalszym ciągu balansowałam z bohaterami na granicy mroku i przyzwoitości, a to za sprawą ich mocnych charakterów. Jednak lubię ich duet. Dużo musieli przejść, aby znaleźć się w tym „właściwym” punkcie swojego życia, a ich ciągła walka i determinacja chwytały mnie za serce.

W „Nowych zasadach” jest mnóstwo zawirowań i zwrotów akcji, które zaskoczyły mnie podczas czytania. I już nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Totalnie zachwyciła mnie ta seria.

[ZAKUP PRYWATNY]

„On nie kochał, a jeśli kochał, to tylko w czasie jednej nocy. Ja kochałam, ale zamrożonemu sercu nie łatwo było znowu bić. Spotkaliśmy się, łącząc niebo z piekłem, lód z ogniem, wszystkie swoje demony.
Nadchodził czas apokalipsy”.

Kolejny wciągający tom z serii Zasady. Natalia Sobocińska oczarowała mnie już swoim debiutem, a „Nowe zasady” jeszcze bardziej utwierdziły mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
314
195

Na półkach:

Świetna historia, z wielką niecierpliwością czekam na finał, bo tu naprawdę nie można nic przewidzieć ...

Świetna historia, z wielką niecierpliwością czekam na finał, bo tu naprawdę nie można nic przewidzieć ...

Pokaż mimo to

avatar
453
338

Na półkach: , ,

"Nowe zasady" to drugi tom trylogii "Zasady" autorstwa Natalii Sobocińskiej, którą zapoczątkowała książka "Bez żadnych zasad". Zakończenie pierwszego tomu pozostawiło czytelników w zawieszeniu, a po jego przeczytaniu w mojej głowie pojawiło się wiele pytań dotyczących dalszych losów głównych bohaterów. Byłam bardzo ciekawa, na jakie rozwiązania postawiła sama autorka, dlatego, gdy tylko otrzymałam swój egzemplarz, od razu zabrałam się za czytanie. Czy zatem jestem ukontentowana jej wyborem? I tak, i nie.

Autorka już na samym początku stawia przed głównymi bohaterami bardzo trudne zadanie. Oboje muszą pogodzić się z nową rzeczywistością, która nastała wraz z tragicznym wydarzeniem, które miało miejsce pod koniec pierwszego tomu oraz rozstaniem, które ma zapewnić im bezpieczeństwo. Czy zatem Chloe i Matteo będą mieć jeszcze szansę na to, by być razem? Tego dowiecie się, sięgając po najnowszą książkę Natalii Sobocińskiej.

Muszę przyznać, że już czytając zakończenie poprzedniego tomu, domyśliłam się, jakie skutki będzie miał ów wypadek. Chociaż gdzieś w głębi siebie, liczyłam na to, że autorka może zdecyduje się jednak zaoszczędzić głównym bohaterom, tak trudnych doświadczeń. Czy się na to zdecydowała? Nie. A mało tego, dołożyła im jeszcze kolejnych zmartwień. Niestety, Chloe i Matteo, nie mogli nawet wspólnie opłakiwać swojej straty, ponieważ los postanowił rzucić im pod nogi kolejne kłody, doprowadzając do ich ponownego rozstania. Cóż... Trochę mi ich szkoda, bo aż nieprawdopodobne jest to, że tak młodzi ludzie, doświadczyli aż tyle złego w tak krótkim czasie. Ale, czy to znaczy, że to koniec ich zmartwień? A gdzież tam... To dopiero początek!

Oczywiście, po czasie, doszło do ich kolejnego spotkania, bo bez niego cała ta część nie miałaby większego sensu, ale miałam wrażenie, że autorka na siłę próbowała zagmatwać całą fabułę, wprowadzając jakieś dziwne wątki, które totalnie nie zgrywały mi się z ty, co znalazło się w pierwszej części. Dobrym przykładem takiego nieoczekiwanego zwrotu akcji jest, chociażby relacja głównej bohaterki z jednym z przyjaciół Matteo, która sprawiła, że aż prychnęłam pod nosem.

Elementem, który naprawdę pozytywnie zaskoczył mnie w tej części, był styl pisania autorki! Nie był on już tak chaotyczny, jak w pierwszym tomie, przez co "Nowe zasady" czytało się zdecydowanie płynniej i szybciej.

Na uwagę zasługuje również samo zakończenie, które podobnie jak w poprzedniej części, pozostawiło czytelnika w stanie zawieszenia! Dlatego, chociaż nie była to książka, która jakoś specjalnie mnie zachwyciła, z pewnością sięgnę po kolejną część, aby dowiedzieć się, czy Chloe i Matteo będą mieli szansę, na szczęśliwe zakończenie.

"Nowe zasady" to drugi tom trylogii "Zasady" autorstwa Natalii Sobocińskiej, którą zapoczątkowała książka "Bez żadnych zasad". Zakończenie pierwszego tomu pozostawiło czytelników w zawieszeniu, a po jego przeczytaniu w mojej głowie pojawiło się wiele pytań dotyczących dalszych losów głównych bohaterów. Byłam bardzo ciekawa, na jakie rozwiązania postawiła sama autorka,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
655
652

Na półkach:

"Miłość powinna przecież uskrzydlać, tymczasem ja przez nią tonęłam."

Po bolesnych przejściach Matteo i Chloe zostają rozdzieleni, ich przyszłość staje pod znakiem zapytania. Parze nie pomaga również to, że są daleko od siebie a dodatkowo na drodze mężczyzny stanie Victoria która ma już plany wobec niego.

Jakie Nowe zasady zapanują w tym związku?

" - Uważasz się za cholernego Boga? - Nie - parsknął. - Bogu do mnie daleko."

"Nowe Zasady" to totalny rollercoaster emocjonalny. Smutek,strach, gniew, szczęście i miłość wypływają z każdej kartki. Wyobraźnia działa tu na najwyższych obrotach. Zwroty akcji zaskakują co chwilę, i wbijają w fotel.
Bohaterowie są cudowni, autorka tak, ich wykreowała, że czasem miałam wrażenie, że są prawdziwi i bardzo chciałam ich poznać. Ich uczucia były wręcz namacalne i czasem było mi ich żal.
Lekkie i bardzo przyjemne pióro autorki pozwala na chwilę zapomnienia i błogiego odpoczynku z tą książką. Szkoda że tak szybko się skończyła i to zakończeniem jakiego bym się nie spodziewała.
Chcę więcej !!!
Polecam kochani łapcie, czytajcie i dzielcie się swoimi wrażeniami.

"Miłość powinna przecież uskrzydlać, tymczasem ja przez nią tonęłam."

Po bolesnych przejściach Matteo i Chloe zostają rozdzieleni, ich przyszłość staje pod znakiem zapytania. Parze nie pomaga również to, że są daleko od siebie a dodatkowo na drodze mężczyzny stanie Victoria która ma już plany wobec niego.

Jakie Nowe zasady zapanują w tym związku?

" - Uważasz się za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
91
72

Na półkach:

„ᴋɪᴍ ᴍʏ ᴅʟᴀ sɪᴇʙɪᴇ ʙʏʟɪśᴍʏ? ᴋɪᴍ ᴊᴇsᴛᴇśᴍʏ ᴅʟᴀ sɪᴇʙɪᴇ ᴛᴇʀᴀᴢ? ᴊᴀᴋɪᴇ ɴᴏᴡᴇ ᴢᴀsᴀᴅʏ ᴘᴀɴᴜᴊą ᴡ ɴᴀsᴢᴇᴊ ʀᴇʟᴀᴄᴊɪ?"

"Bez żadnych zasad", "Nowe zasady" to dwie książki, które zdecydowanie mocno zawładnęły moim sercem. A już wkrótce "Złamane zasady", których totalnie nie mogę się doczekać. W głowie mam już milion myśli i spekulacji ale też strachu i niepewności. Będzie szczęśliwe zakończenie? Czy może jednak nie wszystkie historie zasługują na happy end?

Szczerze? Nie wiem od czego mogę zacząć tą recenzję. Chcę wam powiedzieć tak wiele. Autorka zadbała o to by podczas czytania towarzyszył nam ogrom emocji. Poprzez smutek, gniew, strach aż po uśmiech i szczęście, które mimo iż ulotne jednak gdzieś tam było widoczne. Kiedy myślę o tej książce w głowie pojawiają mi się obrazy, tak wyraźne jakbym oglądała film. Serio! Zaskakujące jak wiele może zdziałać nasza wyobraźnia. Nasi bohaterowie zostali wykreowani na cudownych ludzi. W razie potrzeby przychodzą z pomocą, potrafią rozbawić czytelnika jak nikt inny. Kiedy już powstrzymywałam swoje łzy aby nie wypłynęły, pojawiał się ktoś ze swoim głupkowatym żartem i od razu było lepiej. Uwielbiam to, że nawet w najgorszych momentach oni są razem. Wspierają się jak rodzina. Są idealnym przykładem, że rodzina to nie tylko geny - to coś znacznie ważniejszego - miłość. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie ile musieli przejść w swoim życiu i ile ich jeszcze czeka. Są niesamowicie silnymi ludźmi, którzy pokazują nam, że z każdej ciemności da się wyjść. Każda ciemność wkrótce zostanie rozproszona przez światło. Serce mi pęka za każdym razem gdy dzieje się coś nie po ich myśli, gdy któreś z nich cierpi. Ktoś by powiedział, że książki to tylko tusz na papierze. Ale to nie jest prawda. To właśnie dzięki książkom zwiedzamy wiele przeróżnych miejsc i poznajemy historie, które być może w pewien sposób nas ratują, pomagają zrozumieć świat. Zapewne każdy zna ten ból kiedy przychodzi czas zakończenia czegoś dla nas ważnego. Zakończenia ukochanej serii, książki? Nie potrafię sobie wyobrazić, że kiedyś historia Chloe i Matteo dobiegnie końca. Mogłabym czytać o banalnych sytuacjach z ich życia jak na przykład zwykły dzień, o tym, że idą na zakupy, śpią, jedzą - cokolwiek, byleby było o nich. O tych super silnych osobach, które mimo iż zostały stworzone na potrzeby książki, przez długi czas były obecne w moim życiu i będą nadal bo miejsce w moim sercu mają zapewnione na wieki!
Przepiękna historia przepełniona bólem, ale też miłością i prawdziwą przyjaźnią, która jest w stanie przetrwać wiele. Opowieść, która dotyka każdego milimetra mojego ciała powodując ciarki. Nie jestem pewna, czy kiedykolwiek przeczytałam coś tak wzruszającego.
Czy nadal zastanawiacie się czy warto czytać tą trylogię? Zaufajcie mi w tej jednej kwestii, raz w życiu i przeczytajcie historie Chloe i Matteo. Jeśli się nie spodoba to jakoś wam to wynagrodzę , ale jestem pewna, że pokochacie ją tak samo jak ja i wielu innych czytelników. To jak? Zaufacie mi?

„ᴋɪᴍ ᴍʏ ᴅʟᴀ sɪᴇʙɪᴇ ʙʏʟɪśᴍʏ? ᴋɪᴍ ᴊᴇsᴛᴇśᴍʏ ᴅʟᴀ sɪᴇʙɪᴇ ᴛᴇʀᴀᴢ? ᴊᴀᴋɪᴇ ɴᴏᴡᴇ ᴢᴀsᴀᴅʏ ᴘᴀɴᴜᴊą ᴡ ɴᴀsᴢᴇᴊ ʀᴇʟᴀᴄᴊɪ?"

"Bez żadnych zasad", "Nowe zasady" to dwie książki, które zdecydowanie mocno zawładnęły moim sercem. A już wkrótce "Złamane zasady", których totalnie nie mogę się doczekać. W głowie mam już milion myśli i spekulacji ale też strachu i niepewności. Będzie szczęśliwe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
55

Na półkach:

[współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle]

Jest to druga część trylogii 𝐙𝐚𝐬𝐚𝐝. Kawałek pierwszej części poznałam już na Wattpadzie, a gdy „𝐁𝐞𝐳 ż𝐚𝐝𝐧𝐲𝐜𝐡 𝐳𝐚𝐬𝐚𝐝” zostało oficjalnie wydane, przeczytałam je na Legimi. Byłam ciekawa dalszych losów 𝐂𝐡𝐥𝐨𝐞 i 𝐌𝐚𝐭𝐭𝐞𝐨. Zakończenie pierwszego tomu zostawiło w naszych sercach wiele znaków zapytania i chęci poznania kontynuacji tej historii.

Spotkanie Chloe i Matteo wydaje się być czymś przełomowym. Chcą naprawić swoje błędy i dać szansę ich relacji. Niestety po drodze spotyka ich tragiczne wydarzenie, które wcale nie jest przypadkowe.
Strata jest to motyw, który zawsze trafia do mojego serca. W swoim życiu często spotykałam się ze stratą drugiej osoby, dlatego też ten wątek szczególnie mnie poruszył. Chloe jest niesamowicie silną postacią. Gdybym to ja znalazła się na jej miejscu, byłabym chodzącym wrakiem człowieka. Nie dałabym sobie rady.
Ich demony przeszłości ciągle wracają i nie dają o sobie zapomnieć. Odkrywanie prawdy, szukanie rozwiązań oraz ucieczka stale trzymały w napięciu.

Zwroty akcji, które pojawiały się dosyć często wbiły mnie w fotel niejednokrotnie. Zresztą, tak samo jak zakończenie. Zupełnie nie spodziewałam się czegoś takiego i nie mogę doczekać się, aż poznam skutki popełnionych przez bohaterów wyborów. Wiem, że ich droga będzie niesamowicie trudna ale liczmy na to, że odnajdą się ponownie.

Muszę przyznać, że ta część podobała mi się bardziej od poprzedniej. Na pewno „Nowe Zasady” nie trafiają na półkę moich ulubieńców ale bardzo dobrze się bawiłam czytając tę historię! Zdecydowanie możemy zauważyć progres pisarski autorki, który sprawił, że książkę czyta się bardzo szybko. Do tego, bohaterowie pokazali swoją dojrzałość i wyciąganie wniosków z wcześniej popełnionych błędów. Byli w stanie poświęcić wszystko, żeby uratować siebie nawzajem.

xoxo

[współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle]

Jest to druga część trylogii 𝐙𝐚𝐬𝐚𝐝. Kawałek pierwszej części poznałam już na Wattpadzie, a gdy „𝐁𝐞𝐳 ż𝐚𝐝𝐧𝐲𝐜𝐡 𝐳𝐚𝐬𝐚𝐝” zostało oficjalnie wydane, przeczytałam je na Legimi. Byłam ciekawa dalszych losów 𝐂𝐡𝐥𝐨𝐞 i 𝐌𝐚𝐭𝐭𝐞𝐨. Zakończenie pierwszego tomu zostawiło w naszych sercach wiele znaków zapytania i chęci poznania kontynuacji tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
834
559

Na półkach:

Tak jak pierwsza część do mnie przemówiła, tak tu wszystko było na nie, takie nijakie, może gdybym przed tym nie przeczytała świetnych pozycji miałabym inne nastawienie. Gdybym teraz miałam kolejną część w ręce odłożyła bym na później.
Chwilami nawet zapowiadało się fajnie, jednak ogólnie wypała słabo.

Tak jak pierwsza część do mnie przemówiła, tak tu wszystko było na nie, takie nijakie, może gdybym przed tym nie przeczytała świetnych pozycji miałabym inne nastawienie. Gdybym teraz miałam kolejną część w ręce odłożyła bym na później.
Chwilami nawet zapowiadało się fajnie, jednak ogólnie wypała słabo.

Pokaż mimo to

avatar
43
42

Na półkach:

[współpraca reklamowa]
Nie za bardzo wiem, co sadzić o tym tytule. Pierwsza część trylogii bardzo mi się podobała. Miło było wrócić do tych bohaterów, bo pamiętam jak czytałam BZŻ jeszcze na Wattpadzie jakieś 2 lata temu. Książkę bardzo przyjemnie mi się czytało i robiłam to z zaciekawieniem! Ale w tym tomie coś się zmieniło. Akcja zaczyna się od razu z grubej rury i pędzi praktycznie do końca książki. Dlatego myśle, że spodoba się ona wielu osobom. Mi trochę mniej.

Zakończenie pierwszego tomu pozostawiło mnie, jak i innych czytelników z wieloma pytaniami. Co się stało? Czy z bohaterami wszystko w porządku? Dlatego też wyczekiwałam kontynuacji tej historii. Autorka wprowadza czytelników w szybką akcje.
Najbardziej w sumie nie podobało mi się duże nawarstwienie się wydarzeń, które wcale nie musiały wydarzyć się tak szybko. W pierwszych 100 stronach wydarzyło się więcej niż w całym moim życiu i ja nie żartuje. Domyślam się, że autorka nie chciała nic zmieniać, gdyż cała trylogia była jedną książką, ale czułam aż przesyt akcji w pewnym momencie. Nie mogłam za bardzo się skupić, bo co chwile działy się nowe rzeczy. W połowie książki trochę się to wyhamowało, ale nadal wszystko szybko się odbywało.

Głowni bohaterowie w tej części jakoś mniej mi się spodobali. O ile Matteo nadal pozostawał dupkiem i w sumie to nie zawsze zgadzałam się z jego decyzjami, to mimo to miał moją sympatie. No może oprócz jednej sceny, która później odegrała dużą rolę w relacji naszych bohaterów. Jeśli chodzi o Cloe, to początku utraciła swojego pazura, aczkolwiek później się on uaktywnił, jednak nie był on taki jak w pierwszej części. Dużo straciła w moich oczach.
[ teraz może pojawić się spojler]
Najbardziej przeszkadzał mi wątek jej bezsensownego romansu z Zackiem. To było takie wymuszone i w moim odczuciu niepotrzebne, że w pewnym momencie miałam ochotę rzucić książką o ścianę. To tylko pokazało jak bardzo leżała komunikacja między Matteo a Cloe i to nad czym muszą porządnie popracować. Większość problemów by się nie pojawiła, gdyby umieli ze sobą szczerze porozmawiać bez żadnych masek i sekretów.
Aczkolwiek mimo tych niedomówień w końcu w tym tomie ich relacja zaczynała stawać się zdrowsza (oczywiście po czasie, ale ważne, że było lepiej).

Na plus zdecydowanie jest styl pisania autorki, który umożliwia szybkie czytanie książki. W tym tytule pełno jest zwrotów akcji, które jednak nie zanudzają, a dodają dreszczyka emocji. Co mi się podobało, to to, że przeszłość bohaterów faktycznie na nich oddziaływała i nie zapominają o ważnych wydarzeniach. Widać było na pierwszy rzut oka, że oddziaływały one na nich i w ich wyniku podejmowali kolejne: dobre lub złe decyzje.
Autorka po raz kolejny pokusiła się o zakończenie po którym pozostawiła nas z wieloma pytaniami. Mimo, że tom ten jest dużo dużo słabszy niż ten pierwszy, z chęcią poznam zakończenie historii Cloe i Matteo. Jestem bardzo ciekawa czy dostaną swój happy end, czy może dostarczą nam zszarganych nerwów i bólu serca.
Jeśli podobało wam się BZŻ, mimo wszystko warto przeczytać „Nowe Zasady”. Fani szybkiej akcji i niebezpieczeństwa grożącemu bohaterów, będą zachwyceni!
Moja ocena:2.5/5

[współpraca reklamowa]
Nie za bardzo wiem, co sadzić o tym tytule. Pierwsza część trylogii bardzo mi się podobała. Miło było wrócić do tych bohaterów, bo pamiętam jak czytałam BZŻ jeszcze na Wattpadzie jakieś 2 lata temu. Książkę bardzo przyjemnie mi się czytało i robiłam to z zaciekawieniem! Ale w tym tomie coś się zmieniło. Akcja zaczyna się od razu z grubej rury i pędzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
285
283

Na półkach:

Współpraca reklamowa

"Nowe zasady" są kontynuacją zagmatwanych i bolesnych losów Matteo i Chloe. Przez pewne wydarzenia zostają rozdzieleni, a ich wspólna przyszłość jest bardzo odległym punktem, który przez różne intrygi wydaje się niemożliwy do zdobycia..

Po zakończeniu pierwszego tomu tej serii czułam duży niedosyt, gdyż autorka zakończyła tę powieść w bardzo emocjonalny a zarazem nieoczywisty sposób. Muszę natomiast przyznać, że pomimo kilku aspektów które mnie lekko zdenerwowały, sama książka bardzo przypadła mi do gustu, chyba nawet bardziej niż poprzednia część. Plusem jest również to, że akcja od samego początku wciąga a różnica między stylem tych dwóch książek jeszcze bardziej zachęca czytelnika do czynnego śledzenia losów Chloe i Matteo.

W "Nowych zasadach" możemy bardziej skupić się na rozwoju emocjonalnym postaci, gdyż zawarto tutaj dużo smutku i goryczy, związanych ze zdarzeniami, których bohaterowie doświadczyli na własnej skórze.

Postacie tak jak w pierwszym tomie bardzo polubiłam tutaj jednak  miałam  mały problem z Matteo, gdyż jego zachowanie momentami było dla mnie bardzo niezrozumiałe i dziecinne. Natomiast co do Chloe nie mam żadnych zastrzeżeń.

Relacja pomiędzy bohaterami w tym tomie była bardzo trudna i zagmatwana, liczne kłótnie i brak zrozumienia względem partnera prowadziły do oddalania się od siebie postaci, ale i do rosnącego z każdą kolejną stroną bólu, który doświadczali zarówno bohaterowie jak i my czytelnicy.

Jeśli szukacie historii z nieoczywistymi zwrotami akcji, naszpikowanej całą gamą emocji to zdecydowanie powinniście sięgnąć po "Nowe zasady".

Współpraca reklamowa

"Nowe zasady" są kontynuacją zagmatwanych i bolesnych losów Matteo i Chloe. Przez pewne wydarzenia zostają rozdzieleni, a ich wspólna przyszłość jest bardzo odległym punktem, który przez różne intrygi wydaje się niemożliwy do zdobycia..

Po zakończeniu pierwszego tomu tej serii czułam duży niedosyt, gdyż autorka zakończyła tę powieść w bardzo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    74
  • Przeczytane
    65
  • Teraz czytam
    5
  • Legimi
    4
  • Posiadam
    3
  • 2024
    2
  • Audiobooki
    2
  • Chcę kupić
    2
  • Wydawnictwo NieZwykłe
    1
  • Cykl: Zasady (p)
    1

Cytaty

Więcej
Natalia Sobocińska Nowe zasady Zobacz więcej
Natalia Sobocińska Nowe zasady Zobacz więcej
Natalia Sobocińska Nowe zasady Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także