forum Oficjalne Aktualności
Ten list Agathy Christie do czytelniczki zrobi ci dzień
To jeden z piękniejszych przykładów wagi relacji między twórcą a odbiorcą. W liście datowanym na rok 1969 Agatha Christie dziękuje fance, która napisała do niej podczas „okresu bolesnej i długotrwałej depresji”.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [9]
Widzę, że nie tylko mnie razi ten tytuł ,,........zrobi ci dzień '' Może jestem już stary, a może czepialski, a może to i tamto. Denerwują mnie takie ,,robienie dni '' ,, umie w prezenty '' i innego rodzaju ,, umieć w coś '' . Ja tak nie umiem. Może to i lepiej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa ci zaraz "zrobię dzień" ty gimbusie niedouczony polszczyzny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Ten list Agathy Christie do czytelniczki zrobi ci dzień" - a może by tak skończyć z tłumaczeniem wprost idiomów z angielskiego?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postKsiążki A. Christie są bardzo ponure i nie mogę sobie wyobrazić, że mogłyby komukolwiek poprawić humor. A w liście nie ma nic ciekawego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMoże właśnie ponura proza uświadomiła komuś, że jego życie ma więcej radości i perspektyw.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mnie na smutek pomagają ponure książki (chociaż za takie nie uważam książek A. Ch.), smutna muzyka, obrazy.
Takie, czyli ponure są choć niezupełnie książki kryminalne Pani Agathy Christie. Znam kilka obyczajowych, zwanych romansami, one są dla mnie wartościowsze 🌹
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ponure? Nie rozumiem. To raczej obyczajówki z morderstwem w tle. U Christie nie ma kupy trupów, na dodatek rozczłonkowanych, jak na lekcje anatomii, krew nie leje strumieniami, nie ma detektywów z traumą, seryjnych morderców, gwałtów, pokręconych pomysłów, żeby tylko czytelnika Bóg wie jak zadziwić itede, itepe.
Ponure? Też coś...