Dzięki książkom zrobisz zakupy w niedzielę? Markety zmieniają się w biblioteki
Studnia pełna kreatywnych rozwiązań, pozwalających sieciom sklepów spożywczych na handel w niedziele, zdaje się nie mieć dna. Tym razem z pomocą przyszła... literatura. Jeden z marketów zmieni się w klub czytelnika, w innym staną książkomaty. Choć te ostatnie z zakazem handlu w niedzielę nie mają nic wspólnego.
Początek lutego przyniósł uszczelnienie przepisów dotyczących zakazu handlu w niedziele i święta. Ruch ten stanowi odpowiedź na przypadki otwierania sklepów w dni objęte ustawą. Sklepy były czynne, ponieważ świadczyły również usługi pocztowe. W aktualizacji pojawił się więc zapis, który zastrzega, że mowa o tym, iż działać mogą wyłącznie te placówki, w których przychody ze świadczenia tego rodzaju usług wynoszą co najmniej 40%. W odniesieniu do tych zapisów wypracowano jednak nowe rozwiązanie, które umożliwia działalność również w niedziele.
„Wypożycz książkę, zrób zakupy”
„U nas połączysz przyjemne z pożytecznym! Przeczytasz książkę i zrobisz zakupy”, przekonują w opublikowanym na Facebooku wpisie przedstawiciele Intermarche w Lipnie. W kolejnym dodają: „Jesteśmy klubem czytelnika, w którym możesz przeczytać, wypożyczyć i kupić książkę. Wspierajmy kulturę”.
Całości towarzyszy grafika prezentująca uśmiechniętą parę z rękami pełnymi zakupów spożywczych. W tle – a jakże! – biblioteka.
„Klub czytelnika” pozwoli placówce na otwarcie działalności w każdą niedzielę. Wszystko dzięki podpunktowi 10. w art 6 ust. 1 ustawy, który wyłącza z zakazu „placówki handlowe w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku”.
Zapis miał co prawda chronić sklepiki działające w muzeach czy bibliotekach. Jest on jednak na tyle ogólny i nieprecyzyjny, że pozwolił Intermarche na działanie odwrotne – swoiste dobudowanie biblioteki do sklepu.
Lidl uruchamia książkomaty, by promować czytelnictwo
Literatura – w szerszej niż dotąd formie – pojawi się też w Lidlu. Już wkrótce w jedenastu sklepach należących do sieci pojawią się książkomaty, które pozwolą klientom na wypożyczenie lektury. Dwa pierwsze staną w Poznaniu, w placówkach przy ul. Zamenhofa 132 oraz Poszwińskiego 6.
Pojemność książkomatu to nawet kilkaset pozycji. Urządzenie składa się bowiem z 93 skrytek, w każdej z których znajdzie się miejsce na kilka książek z oferty lokalnych bibliotek, które Lidl zaprosi do akcji. W przypadku Poznania będzie to Biblioteka Raczyńskich. Urządzenia przechodzą obecnie fazę testów. Według zapowiedzi książkomaty będą dostępne dla klientów Lidla w drugiej połowie marca.
Edit: Warto jednak zaznaczyć, że – jak poinformowała nas Katarzyna Wojtaszak z Działu Koordynacji Działalności Kulturalnej i Promocji Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu – książkomaty staną przy Lidlu, a nie bezpośrednio w sklepach i nie mają nic wspólnego z działalnością samych marketów. Jak zaznacza przedstawicielka instytucji:
Książkomaty są projektem realizowanym przez Bibliotekę Raczyńskich, 11 urządzeń staje w częściach miasta, w których nie ma filii, a ich lokalizacje to m.in. pętle autobusowe i tramwajowe, okolice poczty, szkoły i marketów.
Sprostowanie wystosowała również Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Communications and CSR Lidl Polska, która podkreśla, że mimo udostępnienia książkomatów, supermarkety pozostaną zamknięte w niedziele handlowe:
Od kilku miesięcy jesteśmy w kontakcie z Biblioteką Raczyńskich ws. wspólnego przedsięwzięcia, którego celem jest wsparcie czytelnictwa wśród Polaków poprzez zlokalizowanie książkomatów przy naszych sklepach w Poznaniu. Projekt jest lokalny – dotyczy wyłącznie dwóch sklepów w Poznaniu – oraz nie jest związany z godzinami otwarcia naszych obiektów. Od 1 lutego br. sklepy Lidl Polska – również te, przy których są zlokalizowane książkomaty – będą nieczynne w niedziele niehandlowe. Nasi klienci będą mogli dokonać zakupów wyłącznie od poniedziałku do soboty oraz w niedziele handlowe.
kw
komentarze [48]
a ja bym chciała zaznaczyć, że bibliotekarze też ludzie. co to w ogóle za podejście, że jak mu się nie podoba praca to niech ją zmienia? dodam, ze jest to i tak slabo platny zawód, więc świetnie, dołóżmy jeszcze niedziele pracujące (przy braku personelu! bo za soboty i niedziele obowiązuje odbiór w tygodniu). ja pracuję w soboty i to akurat uważam za bardzo potrzebne,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Kucharze i kelnerzy to też ludzie, dlaczego nie zamkniemy restauracji w niedzielę?? jak ludzie mają wolne, to niech sobie ugotują obiad do cholery, a nie przychodzą na gotowe i kupują. Bo co - bo chodzenie do restauracji to już jakaś inna kategoria konsumpcjonizmu, niż chodzenie na zakupy?
Stacje benzynowe też pozamykać, niech wszyscy sobie zatankują w sobotę, każdy ma...
Zapomniałam - kościoły w niedzielę też pozamykać, tam to dopiero hajs się sypie!!!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNikt nie dostaje pracy z przydziału. Niedziele powinny być otwarte. Kto chce pracuje, kto nie chce, zmienia pracę na taką która nie wymaga pracy w weekend.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJakie to piękne, że mogę nigdzie nie iść... i mieć głęboko w... doooo-ie ich kolejne placówki pocztowe, kluby książek, czy inne kłamliwe, przewrotne bzdety. Mogę posiedzieć w domu z kotami i mężem... ;)) pograć w domino, porobić szalik na drutach dla psa sąsiadów... ;)) i poczytać sobie książkę, nastawić patefon, pójść na spacer do lasu, czy powyglądać przez okno zamiast...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejSzanowni Państwo, cały wątek dotyczący książkomatów jest nieprawdą. Książkomaty w Poznaniu uruchamia Biblioteka Raczyńskich. Stoją one w 11 miejscach w Poznaniu - na pętlach tramwajowych, przy sklepach, na stacjach benzynowych itp. Przy sklepach Lidla tylko w dwóch miejscach. To Biblioteka zaprosiła różne podmioty (w tym Lidla) do współpracy. Projekt jest finansowany przez...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jestem zwolennikiem minarchizmu, więc nie powinna dziwić moja opinia: państwo powinno zabrać swoje brudne łapy jak najdalej od umów między pracodawcą a pracownikiem. Dlaczego ludzi traktuje się jak dzieci, które nie potrafią czytać umów czy dokonywać wyborów? Mogą brać kredyty, kupować alkohol... ale jakoś państwa zawsze musi wziąć za nich odpowiedzialność.
Jeśli ktoś CHCE...
Chcą sprzedawać w niedzielę? to nich im nikt nie zabrania. Chcą kupować w niedzielę? to niech mają taką możliwość. Państwo za bardzo ingeruje w nasze życie prywatne. Na siłę nam każą odpoczywać. Nie byłoby głupich zakazów to nie byłoby kombinowania.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bareja by tego nie wymyślił :) Mnie się podoba, mam nadzieję, że w moim mieście też sklepy szybko zrealizują ten pomysł.
Zakaz handlu w niedzielę to przykład durnego prawa, którego ludzie po prostu nie chcą i zawsze znajdą sposób, żeby je obejść. Przedsiębiorcom zależy na tym, żeby handlować i zarabiać w niedzielę, pracownicy często wolą iść do pracy w niedzielę, żeby...
Biblioteka w sklepie? Nie czuję klimatu. Znowu podstępem wygrywa konsumpcjonizm, który teraz chce się skryć pod płaszczykiem kultury. Jeśli nie mamy już czasu, by wpaść do biblioteki i wybieramy kolejny automat- książkomat, to świat się kończy... dokąd tak pędzimy?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
ale tu absolutnie nie chodzi o książki!
Wcześniej Lidl był otwarty w niedzielę, bo był placówką pocztową dzięki umowie zawartej z DHL. Można było tam nadać przesyłkę. Osobiście nie poznałem nikogo, kto skorzystałby z tej funkcji, ale system działał i wykorzystywał wprost zapis z ustawy ograniczającej pracę handlu w niedziele.
Lidl czy inna Biedronka nigdy nie były...
Ja akurat przeciw wolnym niedzielom nic nie mam. Za handlowymi też nie. Denerwuje mnie jednak kombinatorstwo. Przecież ta inicjatywa ponoć proliteracka, to fikcja. Tu nikomu na książkach nie zależy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie rozumiem komu tak wadzą te handlowe niedziele. Nie przemawia do mnie argument o odpoczynku i spędzaniu czasu z rodziną,jak wmawiają nam politycy. Ale faktem jest,że w wielu miasteczkach księgarni nie ma i książki można kupić tylko w markecie czy wysyłkowo.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post