Życie Anny Walentynowicz

Zapomniana dość postać Solidarności. Książka łamie też niektóre mity o znanych "bohaterach" Solidarności.

Zapomniana dość postać Solidarności. Książka łamie też niektóre mity o znanych "bohaterach" Solidarności.

Audiobook czyta Beata Rakowska.

Wszelkie materiały pisane przez ludzi Opozycji i "Solidarności" powstałe między 1982 a 1989 rokiem mają wielką wartość: były tworzone w momencie "smuty". Nie są więc już obciążone bieżącą walką z reżimem (jak przed stanem wojennym) ani nie są jeszcze obciążone bieżącą walką polityczną (jak po 1989 roku). Przez to są niejako "zawieszone poza czasem", mają dystans do przeszłości i prawie żadnych mocnych planów co do przyszłości.

Tak książka to nie jest biografia. Już prędzej autobiografia, bo Tomasz Jastrun spisał i ułożył chronologicznie to co mówiła mu sama Anna Walentynowicz w 1984 roku. Mówiła mu to w szpitalu, w trakcie kolejnej walki z rakiem przez co te opowieści zyskują dodatkowego charakteru.

Warto przeczytać (lub posłuchać) co najmniej z kilku względów:
Po pierwsze Anna Walentynowicz była jedną ważnych postaci naszej historii najnowszej. Co ciekawe, czytając jej opowieści można nabrać przekonania, że stało się to niejako "niechcący" co skłania do refleksji nad znaczeniem ludzkiego życia i nad znaczeniem przypadku w tym życiu.
Po drugie Pani Anna z pewnością nie była postacią tuzinkową i na pewno wartą pamięci i poznania. Jej życie z pewnością nadawałoby się na nielichą powieść z wieloma momentami zwrotnymi, napięciem ale i z głęboką refleksją.
Po trzecie jest w tej książce co najmniej kilka ważnych ustępów dających pogląd na wciąż aktualny spór i konflikt wokół Lecha Wałęsy. Ten konflikt i spór zaczął się już w roku 1980 i miał najwyraźniej podłoże bardzo charakterologiczne. A dziś przerodził się wręcz w konflikt światopoglądowy obejmujący wszystkich Polaków.

Pani Anna bardzo mocno podkreśla moralność jako jedyny program działania. I faktycznie, nabiera się do niej tym więcej szacunku im więcej się o niej człowiek dowiaduje. Ale jednocześnie nachodzi mnie refleksja: czy moralność faktycznie może być jedynym elementem kierującym życiem? A jeśli ktoś inny ma nieco inną moralność to która jest ta właściwa? I najważniejsze moje pytanie: czy przypadkiem skuteczność nie jest ważniejsza niż moralność? I czy moralność ma sens istnienia bez skuteczności?

I w sumie to jest chyba główna treść sporu pomiędzy Anną Walentynowicz a Lechem Wałęsą.

A po tę książkę sięgnąć warto. To na pewno.

Audiobook czyta Beata Rakowska.

Wszelkie materiały pisane przez ludzi Opozycji i "Solidarności" powstałe między 1982 a 1989 rokiem mają wielką wartość: były tworzone w momencie "smuty". Nie są więc już obciążone bieżącą walką z reżimem (jak przed stanem wojennym) ani nie są jeszcze obciążone bieżącą walką polityczną (jak po 1989 roku). Przez to są niejako "zawieszone...

Bardzo krótka i chaotyczna. Może coś jest jeszcze wydane na jej temat, będę szukał, bo to Nieprawdopodobna postać.

Bardzo krótka i chaotyczna. Może coś jest jeszcze wydane na jej temat, będę szukał, bo to Nieprawdopodobna postać.

Już dawno nie przeczytałem książki ciągiem przez jeden wieczór. Fascynująca biografia wspaniałej,silnej i bohaterskiej kobiety spisana przez Tomasza Jastruna w 1985 r. Wprawdzie ciężko tę książeczkę nazwać biografią w ścisłym tego słowa znaczeniu, to bardziej podoba mi się zwrot jaki autor zamieścił w przedmowie " dzieje Anny Walentynowicz ". Krucha z natury i wrażliwa kobieta opowiada o swoim życiu w PRL - u, o najważniejszych dniach, decyzjach, o pięknych chwilach oraz strasznych porażkach. Idzie się z nią czując ogromną sympatię, szacunek i respekt, bo poświęciła tak wiele dla tak wielu!!! Ciężko wchodzić w szczegóły, stawać po którejś ze stron sporu, bo to zostawiam dla każdego myślącego obywatela naszego kraju do indywidualnej oceny. III RP uznała swoich bohaterów - szkoda, że tak mało wciąż jest wiadomo Annie Walentynowicz. Mam nadzieję, że historia i tak jej odda należny hołd!!!POLECAM

Już dawno nie przeczytałem książki ciągiem przez jeden wieczór. Fascynująca biografia wspaniałej,silnej i bohaterskiej kobiety spisana przez Tomasza Jastruna w 1985 r. Wprawdzie ciężko tę książeczkę nazwać biografią w ścisłym tego słowa znaczeniu, to bardziej podoba mi się zwrot jaki autor zamieścił w przedmowie " dzieje Anny Walentynowicz ". Krucha z natury i wrażliwa...