Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość rozumu

Okładka książki Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość rozumu Sam Harris
Okładka książki Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość rozumu
Sam Harris Wydawnictwo: Błękitna Kropka religia
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
religia
Tytuł oryginału:
The End of Faith: Religion, Terror, and the Future of Reason
Wydawnictwo:
Błękitna Kropka
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Data 1. wydania:
2004-08-01
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393385102
Tłumacz:
Dariusz Jamrozowicz
Tagi:
religia ateizm Bóg
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
249 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
469
390

Na półkach: , , , ,

Co do zasady, to raczej zgadzam się z autorem, jednak ton książki jest za bardzo agresywny, jeszcze bardziej niż u Dawkinsa. Mnie to zniechęca, a tym bardziej zniechęci wierzących lub wątpiących (no chyba, że to ma być książka tylko dla wojujących ateistów... ale dla nich treść, to nic nowego przecież). I niewiele więcej mam do powiedzenia. Może jeszcze to, że pomijając ten taki agresywny ton, to jest też oczywiście zabawna momentami - wkleję sobie kilka zabawnych (choć nie tylko) cytatów:

"Rzecz w tym, że większość z tego, co obecnie uważamy za święte, jest święte wyłącznie z tego powodu, że wczoraj uważano to za święte."

"Od tamtej pory oba te państwa [Indie i Pakistan] stoczyły trzy oficjalne wojny, bez przerwy przelewają krew na wspólnej granicy, a obecnie każde z nich gotowe jest zgładzić to drugie przy użyciu broni nuklearnej. Jedynym powodem jest to, że nie zgadzają się co do "faktów", które w każdym calu są tak samo zmyślone i dziwaczne, jak imiona reniferów świętego Mikołaja."

"W większości ludzie wiary są oczywiście zupełnie zdrowi psychicznie, nawet ci, którzy popełniają okropne czyny z powodu swoich wierzeń. Lecz jaka jest różnica pomiędzy mężczyzną, który wierzy, że Bóg da mu w nagrodę siedemdziesiąt dwie dziewice, jeśli zabije kilkudziesięciu żydowskich nastolatków, a tym, który wierzy, że istoty z Alfa Centauri przesyłają mu wiadomości na temat ogólnoświatowego pokoju, używając w tym celu jego suszarki do włosów? Jakaś różnica jest, tego możemy być pewni, ale nie jest to różnica, która stawia wiarę w korzystnym świetle."
:D

"Jeśli kiedykolwiek usłyszycie, że ludzie zaczynają rozmyślnie i bezkrytycznie zabijać cywili, zadajcie sobie pytanie, jaki dogmat za nimi stoi. W co ci świeżo stworzeni zabójcy wierzą? Zobaczycie, że jest to zawsze - zawsze - coś niedorzecznego."


Jednak im dalej, tym robi się dziwniej... Cały fragment, dość spory, agitacji za legalizacją marihuany pasuje do treści jak pięść do nosa chociaż autor usilnie stara się udowodnić że pasuje ;) i znowu: w sumie zgadzam się z nim, ale i tak mam tak trochę wrażenie, że po prostu zebrał kilka tematów, o których koniecznie chciał napisać i połączył je w jedno jakkolwiek...
Mimo tych rzeczy na minus, ogólnie książki dobrze mi się słuchało, wciąga, nie nudzi i łatwo skupić się na treści, więc mógłbym polecić jeśli ktoś chce miło spędzić czas... raczej po to, bo jakaś odkrywcza nie jest ;)

(czytana/słuchana: 8-16.05.2024)
4/5 [7/10]

Co do zasady, to raczej zgadzam się z autorem, jednak ton książki jest za bardzo agresywny, jeszcze bardziej niż u Dawkinsa. Mnie to zniechęca, a tym bardziej zniechęci wierzących lub wątpiących (no chyba, że to ma być książka tylko dla wojujących ateistów... ale dla nich treść, to nic nowego przecież). I niewiele więcej mam do powiedzenia. Może jeszcze to, że pomijając ten...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
618
385

Na półkach: , , ,

Sam Harris, nie bez powodu nazywany jednym z "czterech jeźdźców apokalipsy" nowego ateizmu wytacza bezpardonową walkę religii. Trafnie wskazuje jaką obrazą dla rozumu i godności człowieka jest bezkrytyczne przyjmowanie i internalizowane nieopartych na żadnych dowodach twierdzeń religii. Obrywa się przede wszystkim ortodoksyjnemu islamowi i kościołom chrześcijańskim, ale Autor ma też parę słów do powiedzenia np. pacyfistom, czy wszystkim "umiarkowanym" wierzącym - którzy swoim działaniem, żądaniem poszanowania dla swoich niepodpartych żadnymi dowodami przekonań bardzo aktywnie wspierają religijnych ekstremistów.
Zdecydowanie warto przeczytać.

Sam Harris, nie bez powodu nazywany jednym z "czterech jeźdźców apokalipsy" nowego ateizmu wytacza bezpardonową walkę religii. Trafnie wskazuje jaką obrazą dla rozumu i godności człowieka jest bezkrytyczne przyjmowanie i internalizowane nieopartych na żadnych dowodach twierdzeń religii. Obrywa się przede wszystkim ortodoksyjnemu islamowi i kościołom chrześcijańskim, ale...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
174
7

Na półkach: , , ,

“Tylko 28% Amerykanów wierzy w ewolucję; 72% wierzy w anioły.”

Wydana po raz pierwszy w 2004 roku książka Sama Harrisa „Koniec wiary”, nie straciła ani trochę na aktualności. Ani, jak widać, popularności - chciałam ją kupić już dużo wcześniej, ale została wyprzedana w mgnieniu oka.

„Koniec wiary” odkrywa przed nami wiele kart, o których człowiek niby wiedział, ale jednak się łudził. Obecnie polecam ją przeczytać zwłaszcza w kontekście eskalacji konfliktu na linii Palestyna - Izrael. Pozwoli zrozumieć dlaczego dopóki trwa indoktrynacja, dopóty ta wojna (i wiele innych) się nie skończy.

Sam Harris wskazuje nam w swojej książce wiele ukrywanych od lat powiązań, które nagle okazują się oczywiste. Punktuje ignorancję i sprawnie diagnozuje przekonania, które, jak w przedmowie wspomina Tomasz Stawiszyński: „okazują się niewiarygodne albo sprzeczne z dominującymi (...) narracjami (...) czy poprawnościami”.

Harris uwypukla w tej książce również to, z czym się całkowicie zgadzam, i co sama powtarzam od dawna: „dopóki im nie wierzysz, są to tylko słowa”. Jednak jeśli w nie uwierzysz staną się „(...) częścią (...) instrumentarium twojego umysłu, decydując o twoich pragnieniach, lękach, oczekiwaniach i wypływającym z nich zachowaniu.”

Wspomina również o kwestii ważnej w kontekście naszego najbliższego podwórka, a mianowicie o ochronie. Ochronie religii przed krytyką „w każdym aspekcie naszej kultury”.

Publikacja „Końca wiary”, jak można się domyślić, wywołała wiele kontrowersji, a co za tym idzie - wzburzenia wyznawców wiar wszelakich. Co ciekawe Harrisowi oberwało się również od ateistów. Nie za odrzucenie religii i wiary, ale za zwrócenie się ku duchowości. Jednak owa duchowość w rozumieniu autora jest niczym więcej, jak osobistym doświadczaniem świata i coraz lepszym poznawaniem samego siebie.

I jeśli tak miałaby wyglądać przyszłość na tej planecie, to życzę tego z całego serca naszym potomkom.

“Tylko 28% Amerykanów wierzy w ewolucję; 72% wierzy w anioły.”

Wydana po raz pierwszy w 2004 roku książka Sama Harrisa „Koniec wiary”, nie straciła ani trochę na aktualności. Ani, jak widać, popularności - chciałam ją kupić już dużo wcześniej, ale została wyprzedana w mgnieniu oka.

„Koniec wiary” odkrywa przed nami wiele kart, o których człowiek niby wiedział, ale jednak...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1399
465

Na półkach: , , , , , ,

Harris wszelkie zło świata widzi w religiach. i dobrze, i źle. Dobrze, bo religie w istocie są podłożem prawie wszystkich konfliktów na świecie. Źle, bo nie dostrzega innych współistniejących, a nawet dominujących, przyczyn tych konfliktów. Pomija zupełnie chociażby przyczyny ekonomiczne czy geopolityczne.

Harris wszelkie zło świata widzi w religiach. i dobrze, i źle. Dobrze, bo religie w istocie są podłożem prawie wszystkich konfliktów na świecie. Źle, bo nie dostrzega innych współistniejących, a nawet dominujących, przyczyn tych konfliktów. Pomija zupełnie chociażby przyczyny ekonomiczne czy geopolityczne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
161
48

Na półkach:

Od Sama Harrisa oczekiwałem więcej analizy i refleksji niż historyjek i przykładów, które choć ciekawe i pouczające, z uwagi na ich liczbę trochę odciągają od głównego nurtu poruszonego w tej książce tematu. Najciekawsze były dla mnie dwa ostatnie rozdziały, w których autor już nie zajmując się krytyką wierzeń religijnych, proponuje pewien rodzaj duchowości y etyki opartej na światopoglądzie laickim.

Od Sama Harrisa oczekiwałem więcej analizy i refleksji niż historyjek i przykładów, które choć ciekawe i pouczające, z uwagi na ich liczbę trochę odciągają od głównego nurtu poruszonego w tej książce tematu. Najciekawsze były dla mnie dwa ostatnie rozdziały, w których autor już nie zajmując się krytyką wierzeń religijnych, proponuje pewien rodzaj duchowości y etyki opartej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
68
26

Na półkach: ,

"Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość rozumu" autorstwa Sama Harrisa to lektura, która wywołała we mnie burzę myśli i emocji. Choć momentami odnajdywałem swoje własne poglądy w słowach Harrisa, to z równą częstotliwością odczuwałem silną niezgodę z jego tezami. Był to swoisty intelektualny pojedynek, w którym z zaciekawieniem wracałem do kolejnych stron, mimo poczucia sprzeciwu.

Harris skupia się na zagadnieniu radykalnego islamu i jego wpływie na świat zachodni - temat ten, mimo upływu lat od publikacji książki, nie stracił na aktualności.

Ta pozycja to istny wybuch różnorodności poglądów, niezwykle wciągający i prowokujący do głębszych przemyśleń.

"Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość rozumu" autorstwa Sama Harrisa to lektura, która wywołała we mnie burzę myśli i emocji. Choć momentami odnajdywałem swoje własne poglądy w słowach Harrisa, to z równą częstotliwością odczuwałem silną niezgodę z jego tezami. Był to swoisty intelektualny pojedynek, w którym z zaciekawieniem wracałem do kolejnych stron, mimo poczucia...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
245
9

Na półkach: , ,

Zgadzam się z pewnymi tezami autora, ale w książce jest za duża lania wody, w dodatku pewne zagadnienia mogłyby być wyjaśnione klarowniej.

Zgadzam się z pewnymi tezami autora, ale w książce jest za duża lania wody, w dodatku pewne zagadnienia mogłyby być wyjaśnione klarowniej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
81
9

Na półkach:

Jakkolwiek autor raczej słusznie wskazuje zagrożenia religii to zupełnie nie uwzględnia tego co wiele osób w niej docenia, czyli np. społeczność czy wspólne wartości. Z reguły religia nie jest fundamentalizmem, a tego Sam Harris nie zauważa. Ostatni rozdział książki jest trochę na wyrost; kwestie świadomości i 'ja' poruszone są na tyle pobieżnie, że nie wnoszą wiele do całości. Ogólnie jednak ciekawa pozycja, która obszernie analizuje religię pod względem jej racjonalizmu.

Jakkolwiek autor raczej słusznie wskazuje zagrożenia religii to zupełnie nie uwzględnia tego co wiele osób w niej docenia, czyli np. społeczność czy wspólne wartości. Z reguły religia nie jest fundamentalizmem, a tego Sam Harris nie zauważa. Ostatni rozdział książki jest trochę na wyrost; kwestie świadomości i 'ja' poruszone są na tyle pobieżnie, że nie wnoszą wiele do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
834
149

Na półkach:

"Moja pierwsza książka (Koniec Wiary) była bezpośrednią odpowiedzią na wydarzenia z 11 września. Akurat pisałem doktorat z neurobiologii, w którym zajmowałem się kwestią wiary. Używając tomografii badałem fizjologiczne różnice w mózgach osób wierzących i niewierzących w rozmaite kwestie związane z religią, matematyką, logiką, historią. I nagle ludzie zaczęli wlatywać samolotami w budynki z jednoznacznie religijnych powodów, ab znaleźć się w raju, o którym wciąż mówią. Zatem odłożyłem na bok swoje badania naukowe i napisałem pierwszą książkę, która była krytyką religijności, objawień, zorganizowanej religii i sekciarstwa. Nigdy nie uważałem się za ateistę (...). Wtedy chodziło mi tylko o fakty, dowody, zdrowy rozsądek i obiektywną ocenę religii. (...) Uznałem, że religia niepotrzebnie podzieliła nasz świat na walczące ze sobą obozy" - mówi Sam Harris (https://www.youtube.com/watch?v=4zFajBNkFqI).
Książka trudna, ale warta przeczytania.
Autor udowadnia, że w świecie gdzie pojedynczy człowiek, mając dostęp do najnowszych technologii zabijania może unicestwić miliony "niewiernych" nie ma miejsca na pobłażanie fanatykom religijnym. Przekonuje też, że nawet "umiarkowanie religijni" usprawiedliwiając i w pewien sposób popierając dziwne religijne dogmaty (bo rozbieżne poglądy religijne należy "uszanować"),ba, nawet pacyfizm głosząc aby wszelkie konflikty rozwiązywane były zgodnie z literą prawa międzynarodowego bez uciekania się do użycia sił (w wersji skrajnej, z góry zakładającej kapitulację przed agresorem) nie sprawią, że świat będzie lepszy.
Książka zawiera sporo ciekawostek o tym jak zmieniał się na przestrzeni wieków sposób postrzegania świata, człowieka i życia (np. długo uważano, że zwierzęta nie odczuwają bólu - usprawiedliwiając okrutne eksperymenty) i o tym, że nie ma dowodów jakoby świadomość mieściła się w mózgu, i że nasze przeczucia często nas zawodzą, że wiele z osądów rozumu na pierwszy rzut oka nie wygląda na sensowne (bo jak gruby byłby kawałek gazety, jeśli sto razy z rzędu zginalibyśmy go w pół? - ja nie zgadłem!),i że to co widzimy i odczuwamy jest tylko naszą interpretacją rzeczywistości.
Ciekawa książka, a jeszcze ciekawsza postać Autora.

"Moja pierwsza książka (Koniec Wiary) była bezpośrednią odpowiedzią na wydarzenia z 11 września. Akurat pisałem doktorat z neurobiologii, w którym zajmowałem się kwestią wiary. Używając tomografii badałem fizjologiczne różnice w mózgach osób wierzących i niewierzących w rozmaite kwestie związane z religią, matematyką, logiką, historią. I nagle ludzie zaczęli wlatywać...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
55
18

Na półkach:

Ksiazka o naturze czlowieka

Ksiazka o naturze czlowieka

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    734
  • Przeczytane
    330
  • Posiadam
    114
  • Teraz czytam
    21
  • Ulubione
    17
  • Ateizm
    10
  • Chcę w prezencie
    8
  • Religia
    7
  • Religie
    7
  • Filozofia
    6

Cytaty

Więcej
Sam Harris Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość rozumu Zobacz więcej
Sam Harris Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość rozumu Zobacz więcej
Sam Harris Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość rozumu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także