Jak się koty urodziły

Okładka książki Jak się koty urodziły Joanna Papuzińska
Okładka książki Jak się koty urodziły
Joanna Papuzińska Wydawnictwo: Wydawnictwo Literatura literatura dziecięca
80 str. 1 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literatura
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
80
Czas czytania
1 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376722092
Tagi:
Mikołaj Kamler
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Tylko bez całowania! czyli jak sobie radzić z niektórymi emocjami Paulina Daniluk, Grzegorz Kasdepke
Ocena 7,3
Tylko bez cało... Paulina Daniluk, Gr...
Okładka książki Ale ja tak chcę! Krystyna Lipka-Sztarbałło, Beata Ostrowicka
Ocena 6,9
Ale ja tak chcę! Krystyna Lipka-Szta...
Okładka książki Dziewczynka z parku Emilia Dziubak, Barbara Kosmowska
Ocena 7,6
Dziewczynka z ... Emilia Dziubak, Bar...
Okładka książki Dzień czekolady Emilia Dziubak, Anna Onichimowska
Ocena 6,6
Dzień czekolady Emilia Dziubak, Ann...

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
261
211

Na półkach:

"Jak się koty urodziły" to wspomnienia autorki spisane w formie zbioru opowiadań. Mateusz i Bronek, spędzają wakacje w wiejskim domku letniskowym dziadków i wraz z psem i kotem przeżywają różne przygody oraz obserwują przyrodę, która ich otacza.
Ciężko w tej książce odszukać wspomnianą miłość do przyrody, choć w niektórych opowieściach, pojawia się coś na kształt szacunku to różnych żyjątek. Jednak tytułowa opowieść to coś, co absolutnie nie powinno pojawić się w publikacji dla dzieci.
Do domku na wsi wraz z dziećmi, przyjechała także kotka Gucia. Puszczona wolno biegała po wsi, aż pewnego dnia wróciła z brzuchem i urodziła 6 kociąt (przeżyła 5) . Wszyscy rozpływali się nad małymi kotkami. Żałowali, że nie mają ze sobą kamery aby nagrać, jak pies Brońcio wylizuje małe kocięta tuż po porodzie. (WTF?) Ogólny obraz sielanki i małe słodkie kotki psotniki. Autorka od początku podkreśla, że wiedzieli co robić i jak kotka będzie się zachowywać (szukać gniazda, przenosić młode) , bo przy każdym pobycie na wsi rodzi kolejny miot. Oczywiście na końcu każdy kotek znajduje dobry dom.
Morału mnie ma. Refleksji również.
Dlaczego autorka zdecydowała się umieścić w książce te historie i to w takim świetle?
Ciężko mi to zrozumieć.
Skala bezdomności zwierząt w naszym kraju jest ogromna. Fundację na każdym kroku biją na alarm. Brakuje domów tymczasowych a chętnych na adopcję ciągle jest zbyt mało. Sterylizacja kota jest OBOWIĄZKIEM właściciela, a gminy przeprowadzają akcje bezpłatnej sterylizacji kotów bezdomnych.
Bądźcie odpowiedzialni i tego samego uczcie dzieciaki 🙏

"Jak się koty urodziły" to wspomnienia autorki spisane w formie zbioru opowiadań. Mateusz i Bronek, spędzają wakacje w wiejskim domku letniskowym dziadków i wraz z psem i kotem przeżywają różne przygody oraz obserwują przyrodę, która ich otacza.
Ciężko w tej książce odszukać wspomnianą miłość do przyrody, choć w niektórych opowieściach, pojawia się coś na kształt szacunku...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
34
25

Na półkach:

Doskonała książka dla dzieci, które uwielbiają obserwować przyrodę, podpatrywać zwierzęta i wyciągać wnioski. Ciepła i z ładnymi ilustracjami. Obserwacje prowadzone są w wiejskim domku letniskowym i są zapiskami prawdziwych wydarzeń z życia Autorki. Nie jest to książka typu "ekspert wam powie", nie wszystkie ślady bytności zwierząt udaje się zidentyfikować rodzinie, ale ciekawe są same opisy podpatrywania zwierząt, ich śladów i zachować. Polecam gorąco.

Doskonała książka dla dzieci, które uwielbiają obserwować przyrodę, podpatrywać zwierzęta i wyciągać wnioski. Ciepła i z ładnymi ilustracjami. Obserwacje prowadzone są w wiejskim domku letniskowym i są zapiskami prawdziwych wydarzeń z życia Autorki. Nie jest to książka typu "ekspert wam powie", nie wszystkie ślady bytności zwierząt udaje się zidentyfikować rodzinie, ale...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach:

Bardzo mi się podobała ta książka. Podobają mi się też zdjęcia uzupełniające książkę, a dzięki nim widać, że przygody bohaterów zdarzyły się naprawdę💕 😊🥰 super, polecam 🥰

Bardzo mi się podobała ta książka. Podobają mi się też zdjęcia uzupełniające książkę, a dzięki nim widać, że przygody bohaterów zdarzyły się naprawdę💕 😊🥰 super, polecam 🥰

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1093
143

Na półkach: , ,

Książka "Jak się koty urodziły" to ponoć książka napisana na zamówienie czytelników, jak to we wstępie autorka napisała: "Prawdziwa miała być treść książki i to, o czym ona opowiada: prawdziwi bohaterowie i prawdziwe wydarzenia". Taka rzeczywiście jest, bohaterem wydaje się być rodzina pani profesor Papuzińskiej, w której ona sama odgrywa rolę babci, a pomniejsze role otrzymują jej mąż i wnuczęta Mateusz i Bronek, a miejscem akcji jest mały letni dom drewniany na wsi, do którego się przyjeżdża w cieplejsze miesiące roku.

Osiem rozdziałów książeczki, z resztą przepięknie ilustrowanej, to historyjki o zwierzętach zamieszkujących w i okolicy domku letniego; są opowiastki o tytułowych kotach, tajemniczej pani Potworce, psie Foksiu, który nie grzeszy mądrością, ale w nadmiarze ma ciekawości, o Wronce, która pod troskliwą opieką wyzdrowiała, o owadach, ptakach i tajemniczej Istocie.

Czy książeczka o prawdziwej historii jest ciekawsza od tych z krasnoludkami, Rokisiami i czarodziejskimi mamami? Wydaje mi się, że nie. Historie, można by rzec klasyczne, o zwierzętach mają zbyt dużo cech sielanki oraz wspominek rodzinnych. "Jak się koty urodziły" zdecydowanie zachwycą wszystkie dzieci zafascynowane przyrodą, z pewnością może to być świetna lektura uzupełniająca na zajęcia przyrodnicze dla młodszych klas, ale same przygody mają zbyt dużo cech opisowych, relacjonujących, nie mających w sobie nic z przypowieści.

Miła lektura, ale spodziewałam się czegoś więcej.

Więcej na: http://actagaudi.wix.com/bezsennadladzieci#!jak-si-koty-urodzily/cu0t

Książka "Jak się koty urodziły" to ponoć książka napisana na zamówienie czytelników, jak to we wstępie autorka napisała: "Prawdziwa miała być treść książki i to, o czym ona opowiada: prawdziwi bohaterowie i prawdziwe wydarzenia". Taka rzeczywiście jest, bohaterem wydaje się być rodzina pani profesor Papuzińskiej, w której ona sama odgrywa rolę babci, a pomniejsze role...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2984
2903

Na półkach:

Świetna książka. Pełna ciepła i humoru. Polecam.

Świetna książka. Pełna ciepła i humoru. Polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    45
  • Chcę przeczytać
    10
  • Dla dzieci
    4
  • Posiadam
    3
  • 2014
    3
  • Legimi
    2
  • Literatura polska
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Literatura dziecięca
    2
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jak się koty urodziły


Podobne książki

Przeczytaj także