Jako osoba ze zdiagnozowanym borderline, kupiłam te książkę dla męża. Ale najpierw przeczytałam ją sama. Zdobycie perspektywy bliskiej osoby na mnie i moją chorobę otworzyło mi oczy na wiele mechanizmów, które sterują moim życiem. Teraz potrafię dużo lepiej rozpoznawać moje "border-lwy" i mam do męża ogromną wdzięczność za to, że ze mną jest. Jest to moja pierwsza książka o borderline więc może nie potrafię jej oceni. Pod względem oryginalności. Ale chyba tutaj w ogóle nie chodzi o silenie się na oryginalność. Bardzo dużo jest tu cytatów z innych książek, co mi się podoba, bo znowu pokazuje różne perspektywy. I świadczy o tym, że autorzy mają szacunek do innych pisarzy.

Jako osoba ze zdiagnozowanym borderline, kupiłam te książkę dla męża. Ale najpierw przeczytałam ją sama. Zdobycie perspektywy bliskiej osoby na mnie i moją chorobę otworzyło mi oczy na wiele mechanizmów, które sterują moim życiem. Teraz potrafię dużo lepiej rozpoznawać moje "border-lwy" i mam do męża ogromną wdzięczność za to, że ze mną jest. Jest to moja pierwsza książka o...

Podręcznik teoretyczny na temat jednostki chorobowej (bez przesadnie naukowego podejścia),"instrukcja obsługi" delikwenta obciążonego przypadłością oraz obsługi własnej w kontakcie z rzeczonym... xD konspekt możliwych działań obronnych i przystosowawczych i co tam jeszcze... :)

A wszystko po to, żeby nauczyć się: "jak żyć z osobą o skrajnych emocjach" a tak naprawdę, z osobą o zaburzonej osobowości, bo "borderline", to inaczej zaburzenie osobowości "z pogranicza".

Tylko męczy mnie jedno pytanie: po co w ogóle użerać się z takim delikwentem? A co to nie ma wyboru?? Pół światu tego kwiatu... :D No dobra, może jednak pokochaliśmy, może ma w sobie to coś, co czyni go kimś specjalnym dla nas, a może nawet MIMO WSZYSTKO ma też parę interesujących cech własnych a także obszary osobowości, które są całkiem do przyjęcia i otwierają nasze serce akurat dla niej...?

Jeśli tak właśnie, to... poradzimy sobie i bez podręcznika, moim zdaniem... :-) "Miej serce i patrzaj w serce" - czy jak to tam wieszcz powiedział... ;) Ryzyko jest niewątpliwe, podobnie jak z alkoholikiem, na przykład - ale kto powiedział, że będzie łatwo...? A za to mówią przecież, że: "jest ryzyko, jest zabawa"... ;))

OK, przeczytać nie zaszkodzi, ale szału nie ma. :) Książka jakich wiele (w tym rodzaju),nic szczególnego poznawczo, ale temat dosyć ciekawy i specyficzny, więc można przejrzeć i podczytać tu i ówdzie, bo od deski do deski, to raczej trudne do strawienia, moim zdaniem, gdyż oryginalnością przekazu, ani treści nie grzeszy...

Podręcznik teoretyczny na temat jednostki chorobowej (bez przesadnie naukowego podejścia),"instrukcja obsługi" delikwenta obciążonego przypadłością oraz obsługi własnej w kontakcie z rzeczonym... xD konspekt możliwych działań obronnych i przystosowawczych i co tam jeszcze... :)

A wszystko po to, żeby nauczyć się: "jak żyć z osobą o skrajnych emocjach" a tak naprawdę, z...

Niezła książka o dobrym, naukowym podejściu. Raczej nie dla borderów, tylko dla ich ofiar, pardon, bliskich, aby wiedzieli, czego się spodziewać.

Niezła książka o dobrym, naukowym podejściu. Raczej nie dla borderów, tylko dla ich ofiar, pardon, bliskich, aby wiedzieli, czego się spodziewać.

Moim zdaniem treść zgodna z tytułem. Porady dotyczące trudnej codzienności z osobą przejawiającą cechy osobowości borderline lub podobnej. Nie ma zgłębionej analizy pochodzenia tej choroby lub przyczyn. Raczej poleciłabym.

Moim zdaniem treść zgodna z tytułem. Porady dotyczące trudnej codzienności z osobą przejawiającą cechy osobowości borderline lub podobnej. Nie ma zgłębionej analizy pochodzenia tej choroby lub przyczyn. Raczej poleciłabym.

Książka pozwala zrozumieć zachowanie osób z zaburzeniami, patomechanizm, sposób myślenia. Nie przyniesie ulgi osobom z borderline, ale chociaż wyjaśni, zracjonalizuje otoczeniu co się dzieje w głowie tych osób.

Książka pozwala zrozumieć zachowanie osób z zaburzeniami, patomechanizm, sposób myślenia. Nie przyniesie ulgi osobom z borderline, ale chociaż wyjaśni, zracjonalizuje otoczeniu co się dzieje w głowie tych osób.

Książka Randi Kreger i Paula Mansona "Borderline. Jak żyć z osobą o skrajnych" to jedna z lepszych książek w tej tematyce.

Książka jest skierowana raczej do osób, które "zmagają" się z osobami mającymi Borderline niż do samych "Borderów". Autorzy pokazują nam cały mechanizm życia, związany z osobami borderline, a przede wszystkim "jak żyć, gdy bliskie nam osoby są borderline? Jak przy tym zadbać o siebie?"

Osobą z borderline, proponowałbym nie zaprzyjaźniać się z tą publikacją. To książka typowo dla ich bliskich, ale raczej nie dla nich. Osoby żyjące w pobliżu borderline, potrzebowały tej publikacji. Potrzebowały, aby zrozumieć, że ich potrzeby są tak samo ważne tak jak ich bliskich, którzy cierpią na to zaburzenie. Są tak samo dla siebie ważni jak oni. Pod każdym względem

Reasumując, książka jest bardzo dobra. Nie jest ona poradnikiem, ale pokazuje nam drogi których wcześniej, osoby żyjące z bliskimi mającymi borderline mogły nie widzieć. Warto zapoznać się z tą pozycją, aby pewne rzeczy lepiej zrozumieć :)

Książka Randi Kreger i Paula Mansona "Borderline. Jak żyć z osobą o skrajnych" to jedna z lepszych książek w tej tematyce.

Książka jest skierowana raczej do osób, które "zmagają" się z osobami mającymi Borderline niż do samych "Borderów". Autorzy pokazują nam cały mechanizm życia, związany z osobami borderline, a przede wszystkim "jak żyć, gdy bliskie nam osoby są...

Nie polecam czytać książki osobom z podobnymi zaburzeniami - nie pomoże to im, takie osoby powinny skierować się do specjalisty. Książka jest skierowana do najbliższego otoczenia takich osób. Niestety nie zawsze uda się przezwyciężyć dzięki niej pewne problemy. Mimo to jest chyba w tym momencie najcenniejszym źródłem informacji na ten temat w języku polski.

Nie polecam czytać książki osobom z podobnymi zaburzeniami - nie pomoże to im, takie osoby powinny skierować się do specjalisty. Książka jest skierowana do najbliższego otoczenia takich osób. Niestety nie zawsze uda się przezwyciężyć dzięki niej pewne problemy. Mimo to jest chyba w tym momencie najcenniejszym źródłem informacji na ten temat w języku polski.

Bardzo dobra książka "na początek", zaraz po diagnozie. Wyznacza ogólną mapę drogową dla bliskich borderline. Ale i samych chorych orientuje w ich zachowaniach. Generalnie dla mnie jest to książka o zrozumieniu problemu. Nie zastępuje w żadnym razie terapii i pracy nad samym sobą ale daje do tego dobre podstawy.

Bardzo dobra książka "na początek", zaraz po diagnozie. Wyznacza ogólną mapę drogową dla bliskich borderline. Ale i samych chorych orientuje w ich zachowaniach. Generalnie dla mnie jest to książka o zrozumieniu problemu. Nie zastępuje w żadnym razie terapii i pracy nad samym sobą ale daje do tego dobre podstawy.

ja [border] i mój psychiatra bojkotujemy.

polecam zasięgnąć porady u specjalisty, spróbować wspólnej terapii, zamiast czytać poradniki o tym jak bordery niszczą życie zdrowym osobom.

ja [border] i mój psychiatra bojkotujemy.

polecam zasięgnąć porady u specjalisty, spróbować wspólnej terapii, zamiast czytać poradniki o tym jak bordery niszczą życie zdrowym osobom.

Książka nie jet skierowana dla osób z zaburzeniami. Książka ta skierowana jest do ludzi, którzy mają w swoim otoczeniu kogoś z borderline… Rodziców, współmałżonków, dzieci.. Życie z człowiekiem z zaburzeniami nie jest łatwe. Osoby, które z różnych przyczyn zdecydują się żyć z takimi osobami powinny przeczytać książkę i zastanowić się czy są zdolne do takiego poświęcenia.
Choć nie wyjaśniona jest kwestia powstawania tego zaburzenia to autorzy książki wskazują na kluczowe dzieciństwo w tej kwestii.

Książka nie jet skierowana dla osób z zaburzeniami. Książka ta skierowana jest do ludzi, którzy mają w swoim otoczeniu kogoś z borderline… Rodziców, współmałżonków, dzieci.. Życie z człowiekiem z zaburzeniami nie jest łatwe. Osoby, które z różnych przyczyn zdecydują się żyć z takimi osobami powinny przeczytać książkę i zastanowić się czy są zdolne do takiego poświęcenia. ...