Marcovaldo, czyli pory roku w mieście

Okładka książki Marcovaldo, czyli pory roku w mieście Italo Calvino
Okładka książki Marcovaldo, czyli pory roku w mieście
Italo Calvino Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Don Kichot i Sancho Pansa literatura piękna
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Don Kichot i Sancho Pansa
Tytuł oryginału:
Marcovaldo ovvero le stagioni in città
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2013-09-25
Data 1. wyd. pol.:
2013-09-25
Data 1. wydania:
1993-01-01
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377479438
Tłumacz:
Alina Kreisberg
Tagi:
literatura włoska OuLiPo Alina Kreisberg
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
250 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
57
14

Na półkach:

Książka nie pozostawia głębokiego śladu ni w duszy, ni w umyśle, nie mniej jednak czyta się przyjemnie i płynnie. Dla mnie bohater był jak Don Kichot, taki współczesny poszukiwać dobrego. Ale szczerze mówiąc wygląda na to, że owy bohater bardziej jest zmęczony rodziną, mnóstwem dzieci i biedą i dlatego cały czas coś wymyśla, żeby ominać dom szerokim lukiem, to z drzewkiem na motorze, to z wędką na plecach. Bo w książce nie występuje czyste zamiłowanie naturą tylko poszukiwanie azylu w naturze, wytchnienia od miasta, rodziny. Bohater, to taki odludnik, który zbyt nie martwi się losem dzieci, na przykładzie syna, który zniknął ze stadem krów. Nie kradnie królika tylko, żeby przynieść prezent dzieciom, lecz żeby hodować. To znaczy robi coś bez szczególnego namysłu a już w trakcie coś wymyśla. Książka z dawką humoru ale na pewno nie do powtórnego przeczytania.

Książka nie pozostawia głębokiego śladu ni w duszy, ni w umyśle, nie mniej jednak czyta się przyjemnie i płynnie. Dla mnie bohater był jak Don Kichot, taki współczesny poszukiwać dobrego. Ale szczerze mówiąc wygląda na to, że owy bohater bardziej jest zmęczony rodziną, mnóstwem dzieci i biedą i dlatego cały czas coś wymyśla, żeby ominać dom szerokim lukiem, to z drzewkiem...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
114
39

Na półkach:

Ta książka może się bardzo podobać lub nie. Ja jestem na "tak". Jest tak prosta jak...życie niewykwalifikowanego robotnika.Z domieszką baśniowości, fantastyki...Nie wiem czy był to celowy zabieg ale Autor jakby wypreparował głównego bohatera z tła. Niby rzecz dzieje się w wielkim i skomplikowanym środowisku wielkiego miasta ale główny bohater jest ponad to A jednocześnie zatopiony w tym świecie. Podobno każda powieść Calvino jest inna, odrębna. Na pewno jest to książka zupełnie inna od " Jeśli zimową nocą podróżny" którą czytałam wcześniej. Obie zachęciły mnie do kolejnych...

Ta książka może się bardzo podobać lub nie. Ja jestem na "tak". Jest tak prosta jak...życie niewykwalifikowanego robotnika.Z domieszką baśniowości, fantastyki...Nie wiem czy był to celowy zabieg ale Autor jakby wypreparował głównego bohatera z tła. Niby rzecz dzieje się w wielkim i skomplikowanym środowisku wielkiego miasta ale główny bohater jest ponad to A jednocześnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
871
332

Na półkach: ,

„Marcovaldo” to wczesny utwor Calvino, napisany w okresie, gdy był twórcą bardziej społecznie zaangażowanym (choć mimo rozbratu z włoskimi komunistami, po sowieckiej inwazji na Węgry w 1956, do końca życia miał lewicowe poglądy). Ta gorzka humoreska opowiada o zmaganiach robotnika najemnego, dzielnego Marcovaldo z nieprzyjaznym miastem-molochem. Bohater Calvino na każdym kroku potyka się o nowoczesne życiowe „udogodnienia” techniczne oraz biurokratyczne mechanizmy rządzące metropolią i toczy boje z nieludzką skalą współczesnego miasta, gdzie prosty człowiek pragnący romantyzmu i kontaktu z naturą jest skazany na wyobcowanie. Potyczki te, wzorem najsłynniejszego błędnego rycerza - Don Kichota, praktycznie zawsze kończą się niepowodzeniem, co jednak nie zniechęca naiwnego Marcovalda. Komizm sytuacyjny jest tu jednak przesycony nostalgią i smutkiem, a perypetie bohatera zawierają diagnozę życia ówczesnej włoskiej klasy robotniczej – bardzo ubogiej, niemal pozbawionej najprostszych przyjemności i zmuszonej do nieustannej pomysłowości w walce o realizację podstawowych życiowych potrzeb.

„Marcovaldo” to wczesny utwor Calvino, napisany w okresie, gdy był twórcą bardziej społecznie zaangażowanym (choć mimo rozbratu z włoskimi komunistami, po sowieckiej inwazji na Węgry w 1956, do końca życia miał lewicowe poglądy). Ta gorzka humoreska opowiada o zmaganiach robotnika najemnego, dzielnego Marcovaldo z nieprzyjaznym miastem-molochem. Bohater Calvino na każdym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
577
39

Na półkach:

Marcovaldo" to perypetie nawinego, prostego człowieka w wielkim betonowym mieście. Główny bohater, Marcovaldo (tak, to stąd ten dziwny tytuł, choć dalej niewiele to mówi),tęskni za naturą i poszukuje jej wokół siebie. Dostrzega to, na co inni uwagi nie zwracają. Czy to dlatego, że na pieniądzach mu nie zbywa i w wyścigu o dobra materialne uczestniczyć nie może? Książka prostsza od innych autorstwa Calvino, zarówno w konstrukcji, jak i w odbiorze. Ale ma w sobie coś uroczego. Bohater przypomina miejskiego Don Kichota, a przestrzeń wokół niego - kafkowski labirynt.

Marcovaldo" to perypetie nawinego, prostego człowieka w wielkim betonowym mieście. Główny bohater, Marcovaldo (tak, to stąd ten dziwny tytuł, choć dalej niewiele to mówi),tęskni za naturą i poszukuje jej wokół siebie. Dostrzega to, na co inni uwagi nie zwracają. Czy to dlatego, że na pieniądzach mu nie zbywa i w wyścigu o dobra materialne uczestniczyć nie może? Książka...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
119
25

Na półkach: ,

Dla ludzi tęskniących za naturą w miejskiej dżungli, autoironicznie.

Dla ludzi tęskniących za naturą w miejskiej dżungli, autoironicznie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
74
24

Na półkach:

Doskonała! Baśniowe historie zwykłego człowieka. Wciąż pamiętam tę o butach ;)

Doskonała! Baśniowe historie zwykłego człowieka. Wciąż pamiętam tę o butach ;)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
196
13

Na półkach: , ,

cudowna książka do której będę zawsze wracać.

cudowna książka do której będę zawsze wracać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
404
282

Na półkach: , , ,

DON KICHOT Z WIELKIEGO MIASTA

„Marcovaldo, czyli pory roku w mieście”, książka opublikowana w 1963 roku, patrząc na całość twórczości Itala Calvina (1923-1985) wydaje się być dziełem pośrednim, bliskim realizmowi magicznemu, sytuującym się pomiędzy jego wczesnym neorealistycznym pisaniem a późniejszymi oulipijskimi eksperymentami. Długo i niesłusznie „zaszufladkowana” jako literatura dla młodzieży, dopiero po latach doczekała się „dorosłego” wydania i dostrzeżenia przez krytykę wielopoziomowości narracji i problematyki.

Marcovaldo jest ubogim „miejskim proletariuszem”, który ma na utrzymaniu żonę i sześcioro dzieci, aby zapewnić im lepszy byt pracuje za głodową pensję jako magazynier w dużej metropolii (choć czytelnik nie poznaje wprost nazwy miasta, można przypuszczać, że inspiracją był Turyn – miasto, w którym Calvino przez wiele lat żył i pracował). Opowiadania utrzymane są w tonacji tragikomicznej. Proza Calvina daje się wpisać w to, co w literaturze nazwano „oddaniem głosu podmiotom słabym”. Marcovaldo bowiem jest pariasem nowego społeczeństwa i doświadcza w tych opowiadaniach najróżniejszych przykrości – biurokracji, konsumpcjonizmu, rozmaitych nierówności, powtarzalnego i nierozwijającego zajęcia. Z powodzeniem da się go zaliczyć w poczet postaci doświadczających tzw. „difficulté d’être” (fr. „trudność bycia”). Postaci te, pomimo wszystkiego, czego doświadczają są dalekie od otwartego buntu, a ich sprzeciw przejawia się w upartym trwaniu, podróżowaniu mimo wszelkich przeciwności losu. Widać u Marcovalda spore braterstwo krwi chociażby z postaciami Henriego Michaux, czy Borisa Viana.

Alina Kreisberg, autorka przekładu omawianej książki, zwraca w posłowiu uwagę na jeszcze jedną, interesującą możliwość interpretacji tytułowego bohatera – otóż „valdo”, będące częścią składową jego imienia, kojarzy się wprost ze średniowiecznymi eposami rycerskimi. Czyni to z bohatera rodzaj współczesnego błędnego rycerza, industrialnego don Kichota. Nie jest to bynajmniej żadna nadinterpretacja – Marcovaldo, będący swoistym „więźniem wielkiego miasta”, zdaje się być ostatnim jego mieszkańcem, poszukującym kontaktu z naturą, miejsca, które przypominałoby jego rodzinną wieś. Podtytuł zaś jest nawiązaniem do czterech pór roku, na których oparta jest struktura poszczególnych opowiadań (po jednym na daną porę roku). Rytm życia Marcovalda, pomimo iż prawie wcale nie opuszcza on metropolii, wciąż jest wyznaczany przez przemijające i zlewające się w jedno pory roku. Jednocześnie to miasto jest krajobrazem po jakiejś klęsce, miejscem wciąż toczącej się rywalizacji natury z miejskością – niech zatem nikogo nie zdziwią grzyby, które wyrosły na autostradzie, przemarsz stada krów ulicami, a jednocześnie dymy fabryk, zanieczyszczenie, śnięte ryby w rzekach i oślepiające światła neonów.

„Marcovaldo, czyli pory roku w mieście” to fenomenalna książka, nie przesadzę mówiąc, że jedna z moich ulubionych! W wielu miejscach śmieszy, w wielu staje się przyczyną wzruszenia. Zachowała w sobie pewien pierwiastek aktualności, istotności. Każde opowiadanie jest rodzajem baśni dla dorosłych, która kłuje prosto w serce i długo nie daje o sobie zapomnieć. Może właśnie o to chodzi, również w dzisiejszych czasach – nie zabić w sobie Marcovalda, choćby się miało być ostatnim „osobnym” człowiekiem na Ziemi?

DON KICHOT Z WIELKIEGO MIASTA

„Marcovaldo, czyli pory roku w mieście”, książka opublikowana w 1963 roku, patrząc na całość twórczości Itala Calvina (1923-1985) wydaje się być dziełem pośrednim, bliskim realizmowi magicznemu, sytuującym się pomiędzy jego wczesnym neorealistycznym pisaniem a późniejszymi oulipijskimi eksperymentami. Długo i niesłusznie „zaszufladkowana” jako...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
343
242

Na półkach: ,

„Marcovaldo” przywodzi na myśl głównym motywem niedoścignionego „Barona drzewołaza’; przy tym tęsknota za żywotem prostym i bliskim naturze jest tu wyrażona znacznie silniej. Na szczęście nie oznacza to konwencji chłopsko-naturalistycznej, tylko subtelne szaty antyczno-baśniowe, z bardzo dobrze wymierzoną porcją groteski.
Na nieszczęście jedynie dwie z zawartych tu historyjek wydają mi się wybitne. Może być jednak i tak, że tylko dwie spośród nich wybitne nie są, a ja mylę się boleśnie; ewentualność taką przyjmuję z pokorą równą tej, z jaką Marcovaldo godzi się z figlami płatanymi przez rzeczywistość, do której nie do końca przystaje.

„Marcovaldo” przywodzi na myśl głównym motywem niedoścignionego „Barona drzewołaza’; przy tym tęsknota za żywotem prostym i bliskim naturze jest tu wyrażona znacznie silniej. Na szczęście nie oznacza to konwencji chłopsko-naturalistycznej, tylko subtelne szaty antyczno-baśniowe, z bardzo dobrze wymierzoną porcją groteski.
Na nieszczęście jedynie dwie z zawartych tu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
370
89

Na półkach: , ,

Mimo ogólnie radosnego tonu, pod płaszczykiem lekkiego dowcipu Calvino porusza niewygodne tematy, takie jak ubogie, nędzne życie prostego robotnika. Posługując się humorem i groteską bagatelizuje głód, brak odpowiedniej opieki medycznej, wyzysk i problem nierówności społecznych. Na końcu powieści spotykamy się jednak z metaforą wilka i zająca, która jako swoista puenta daje nam znać, że owych społecznych patologii nie powinniśmy umniejszać, alew szczególności zwracać na nie uwagę i nie być obojętnym wobec najuboższych.

Mimo ogólnie radosnego tonu, pod płaszczykiem lekkiego dowcipu Calvino porusza niewygodne tematy, takie jak ubogie, nędzne życie prostego robotnika. Posługując się humorem i groteską bagatelizuje głód, brak odpowiedniej opieki medycznej, wyzysk i problem nierówności społecznych. Na końcu powieści spotykamy się jednak z metaforą wilka i zająca, która jako swoista puenta daje...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    321
  • Przeczytane
    319
  • Posiadam
    132
  • Ulubione
    14
  • 2014
    11
  • Literatura włoska
    5
  • Teraz czytam
    5
  • Literatura włoska
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Literatura piękna
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Marcovaldo, czyli pory roku w mieście


Podobne książki

Przeczytaj także