Podróż do krainy zeków

Okładka książki Podróż do krainy zeków Julius Margolin
Okładka książki Podróż do krainy zeków
Julius Margolin Wydawnictwo: Czarne Seria: Historia [Czarne] historia
704 str. 11 godz. 44 min.
Kategoria:
historia
Seria:
Historia [Czarne]
Tytuł oryginału:
Путешествие в страну Зэ-Ка
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2013-11-12
Data 1. wyd. pol.:
2013-11-12
Liczba stron:
704
Czas czytania
11 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375365382
Tłumacz:
Jerzy Czech
Tagi:
GUŁag zek obóz Syberia więzienie łagry Północ Onega Palestyna socjalizm wojna Stalin
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
129 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
790
672

Na półkach:

Julius Margolin (Юлий, Юлиус Борисович Марголин 1900-1971) norodowości żydowskiej urodził się Pińsku, który był wówczas rosyjski, później zaś (do 1939) był polski. Na studia wyjechał do Berlina, gdzie doktoryzował się w 1929, po czym wrócił do Polski. W 1936 wyemigrował do Palestyny, ale go podkusiło odwiedzić rodzinkę i wrócił do Polski na chwilę. Zawiódł go, jak się okazało jak i miliony innych, instynkt samozachowawczy. W zamieszaniu 1939 wylądował po radzieckiej stronie granicy sowiecko-niemieckiej. Trafił go Gułagu, gdzie spędził 5 lat w różnych „obozach pracy”, po czym w 1946 wrócił do Polski, a następnie do Izraela, gdzie osiadł na stałe w Tel Awiwie.

„Pozdróż do krainy zeków”, wspomnienia Margolina z lat 1939-1945, były jedną z pierwszych książek ujawniających prawdziwe oblicze radzieckiej Rosji, jedną z pierwszych o systemie sowieckich obozów, na długo przed publikacjami Sołżenicyna. Publikacja dzieła Margolina napotykała wielki opór na Zachodzie i w Izraelu z powodu autocenzury politycznej, która od początku istnienia ZSRR trwała do jego końca, a nawet trwa do dzisiaj w odniesieniu do Rosji, pomimo celnego, ukutego przez Reagana określenia „Imperium Zła” jako synonimu tego państwa zbrodniarzy i niewolników. Autocenzury, która wciąż i wciąż przymyka oczy na zbrodnie i zamyka uszy na skargi ofiar. Pisarz był szykanowany, a kolejne wydania były wciąż cenzurowane (tyle warta wolność i demokracja Zachodu). Polskie wydanie oparte jest o francuskie z 2010, które jest jak dotąd najpełniejszym, ale wciąż nie zawiera całej treści rękopisu.

Literatury wojennej i obozowej jest bez liku, ale z obozów komunistycznych dużo mniej niż z hitlerowskich, choć liczba ofiar komunizmu przewyższa „osiągnięcia” faszyzmu. Wartość i siła dzieła Margolina nie leży jednak jedynie w tym, że był wśród pierwszych nielicznych ujawniających prawdę o ZSRR. To książka wyjątkowa pod wieloma względami.

W trakcie lektury zaznaczałem sobie fragmenty interesujące, ważne fakty, cenne spostrzeżenia, genialne refleksje. Zebrało się jednak tego tyle, że nie będę tu ich cytował ani omawiał. Same perypetie autora są materiałem na fascynujący serial, Margolin uniknął jednak epatowania czytelnika przykładami okrucieństwa, niesprawiedliwości, a skoncentrował się na opisie swego losu nie tylko jako zbioru faktów, ale jako historii swoich fizycznych i wewnętrznych przeżyć w trakcie tragicznych wydarzeń, historii i sylwetek ludzi, których losy splotły się z jego losem, psychologii i socjologii tych czasów, tych miejsc. Niepowtarzalnej i nigdzie indziej niemożliwej do obserwowania atmosfery i rzeczywistości, przy której niewolnictwo amerykańskich Murzynów było sielanką. Rzeczywistości, która ukształtowała i dzisiejszych Rosjan, i poniekąd wiele innych narodów. Okazał się bystrym i bezkompromisowym obserwatorem, nie oszczędzającym ani siebie, ani innych, ale nie oceniającym nikogo poza konkretnymi osobami i przede wszystkim systemem, który był zbrodniczy, który był podstawą istnienia ZSRR, a także dzisiejszej Rosji. Zresztą, co się dzisiaj dzieje w Rosji naprawdę, być może nie wiemy jeszcze bardziej niż w czasach Stalina i jego komunistycznych następców.

Spotkałem się z głosami, na szczęście sporadycznymi, co dobrze świadczy o nas Polakach i daje nadzieję, iż kiedyś w końcu pozbędziemy się kompleksów, zakłamania i nieodpartej chęci brązownictwa, że Margolin tendencyjnie i negatywnie przedstawia Polaków. Takie stwierdzenia są tylko wyrazem problemów tych, którzy je wypowiadają. W rzeczywistości jest odwrotnie – aż dziwi, że Margolin, który był przede wszystkim Żydem, z urodzenia obywatelem Rosji, z wykształcenia Niemcem, pisarzem bądź co bądź izraelskim, który tylko fragment życia spędził w Polsce, wcale nie rozwodzi się o Masakrze Pińskiej 1919, choć musiał o niej wiedzieć jako od urodzenia tam mieszkający i wcale nie uogólnia poszczególnych jednostek z całym narodem. Dotyczy to zresztą wszystkich nacji i pisarz wyraźnie oddziela, niejednokrotnie podkreślając to konkretnymi sytuacjami, że co innego człowiek, co innego dwóch albo więcej, a co innego naród. Jednym z cenniejszych aspektów tego dzieła jest właśnie to, że jest pisane najpierw z perspektywy Człowieka, dopiero potem Żyda czy Polaka, bo nim też się pisarz po części czuł. Ta perspektywa jest zresztą wspólnym elementem wszystkich najlepszych publikacji o podobnej tematyce – nawet patriota, narodowiec, a nawet nacjonalista, może pamiętać cały czas o Człowieczeństwie.

„Podróż do krainy zeków” jest, poza zawartym w niej całym bogactwem wiedzy o Imperium Zła, jak i inne najlepsze dzieła literatury obozowej obu totalitaryzmów, świetnym esejem o naturze ludzkiej, o istocie człowieczeństwa, cywilizacji, kultury i moralności. Wszystko wyrażone świetnym językiem – obrazowym, plastycznym, przemawiającym do wyobraźni i pozwalającym przenieść się do tego piekła na ziemi, zobaczyć tamtych ludzi, poczuć ich uczucia. Śmiało można postawić Margolina obok Sołżenicyna i innych najwybitniejszych. Dotyczy to nie tylko literatury faktu, ale i pięknej – pierwsza część „Podróży do krainy zeków” nieodparcie kojarzyła mi się z lustrzanym odbiciem „Nocy w Lizbonie” Remarque’a. Wspomnienia Margolina to jedna z książek naprawdę must read, a dla chcących zrozumieć Rosję, i nie tylko Rosję, dzieło wyjątkowe, które trzeba poznać koniecznie.

Julius Margolin (Юлий, Юлиус Борисович Марголин 1900-1971) norodowości żydowskiej urodził się Pińsku, który był wówczas rosyjski, później zaś (do 1939) był polski. Na studia wyjechał do Berlina, gdzie doktoryzował się w 1929, po czym wrócił do Polski. W 1936 wyemigrował do Palestyny, ale go podkusiło odwiedzić rodzinkę i wrócił do Polski na chwilę. Zawiódł go, jak się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
313
100

Na półkach:

Niezwykłe świadectwo z piekła łagrów i "raju" jaki zbudowano na wschodzie. Relacje z książki podzielić można na dwie główne części, na okres od początku wojny i na okres od zesłania do łagru. Bardzo ciekawym i wręcz unikatowym (z uwagi na perspektywę pochodzenia autora, który nie jest Polakiem) jest właśnie opis tego pierwszego okresu - autor początkowo znajduje się w zaatakowanej przez III Rzeszę Polsce, po czym odbijając się od granicy z Rumunią, znajduje się na terenach zajętych przez ZSRR. Autor, poza relacjonowaniem swojego skazania i pobytu w systemie łagrów, przedstawia nam system państwa radzieckiego, który za drutami zamknął miliony obywateli. Polecam.

Niezwykłe świadectwo z piekła łagrów i "raju" jaki zbudowano na wschodzie. Relacje z książki podzielić można na dwie główne części, na okres od początku wojny i na okres od zesłania do łagru. Bardzo ciekawym i wręcz unikatowym (z uwagi na perspektywę pochodzenia autora, który nie jest Polakiem) jest właśnie opis tego pierwszego okresu - autor początkowo znajduje się w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
7
7

Na półkach:

Jest taki probierz, który w moim czytelniczym życiu wyznacza wartość książki. To podkreślenia dogłębnych i mądrych myśli autora, cennych spostrzeżeń. W tej książce dokonałem takich podkreśleń sporo, choć przecież wydawać by się mogło, że cóż jeszcze nowego może wnieść kolejna relacji]a łagiernika? Cóż takiego może on mądrego napisać oprócz sprawozdania z mroźnego horroru? Oj, potencjalny czytelniku, będziesz zaskoczony!
Jako fan Sołżenicyna byłem po lekturze tej książki w wielkiej rozterce. Do tej pory na skali doskonałości relacji świata "zeków" Archipelag Gułag był na skrajnym punkcie continuum owej doskonałości. Po lekturze tej pozycji Sołżenicyn musi się na tej pozycji lekko posunąć i zająć miejsce wspólnie z Margolinem. Jeśli chcemy zrozumieć czym był świat Gułagu, bez Margolina będzie to trudne. Choć muszę powtórzyć jeszcze raz, książka urzeka mądrością i nadzwyczajnymi spostrzeżeniami. Doskonałość pióra jest takze jej wartością, ale .... nie ona byłaby tu decydująca przy ocenie. Ta książka powstała bardzo wcześnie ale była przez lata nieznana, nawet przez wielu "fachowców" od Gułagu. Zerknijcie na bibliografię wielu książek o gułagu. Przekonajcie się sami.

Jest taki probierz, który w moim czytelniczym życiu wyznacza wartość książki. To podkreślenia dogłębnych i mądrych myśli autora, cennych spostrzeżeń. W tej książce dokonałem takich podkreśleń sporo, choć przecież wydawać by się mogło, że cóż jeszcze nowego może wnieść kolejna relacji]a łagiernika? Cóż takiego może on mądrego napisać oprócz sprawozdania z mroźnego horroru?...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
55
18

Na półkach:

Nie ma złudzeń co do tego, że to co przeszedł autor to istne piekło. Ale... Autor, Żyd, przedstawia przeważnie Polaków wyłącznie jako antysemitów i wręcz porównuje ich w tym do Niemców. Ma także negatywne zdanie o katolikach, wręcz wyraża się o nich prześmiewczo w swojej relacji. Już tą postawą bardzo mnie zraził do siebie, mimo że Polacy, jak i on, byli więźniami gułagów i cierpieli podobnie. Cierpienie Żydów zarysowane jest znacznie mocniej. Niestety sama książka jest nudna. Przez połowę książki dzieje się właściwie to samo, tj. wymarsz i praca w lesie przy wycince. Książka ma ponad 700 stron przez które przebrnąłem z trudnością ze względu na sposób relacji.

Nie ma złudzeń co do tego, że to co przeszedł autor to istne piekło. Ale... Autor, Żyd, przedstawia przeważnie Polaków wyłącznie jako antysemitów i wręcz porównuje ich w tym do Niemców. Ma także negatywne zdanie o katolikach, wręcz wyraża się o nich prześmiewczo w swojej relacji. Już tą postawą bardzo mnie zraził do siebie, mimo że Polacy, jak i on, byli więźniami gułagów i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1552
58

Na półkach:

wstrząsająca

wstrząsająca

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
51
580

Na półkach:

Dokument o sowieckich łagrach (w typie Herlinga-Grudzińskiego, Sołżenicyna). Napisany bez emocji, co jeszcze potęguje okrucieństwo Stalina i bezpośrednio NKWD, urków obozowych. Margolin spędził "tylko" 5 lat na "nieludzkiej ziemii", ale z człowieka ważącego 85 kg, doszedł do 45 kg. Wstrząsające dzieło, zawsze powinniśmy pamiętać o zbrodniach komunizmu, które trwały o wiele dłużej niż hitlerowskie, a zatem pochłonęły miliony ofiar (gdzieś przeczytałam, że w Rosji Radzieckiej zamęczono 100 mln ludzi, wliczając w to radzieckie ofiary II wojny światowej). W Izraelu, którego obywatelem był autor, książka nie została wydana ... Ku przestrodze.

Dokument o sowieckich łagrach (w typie Herlinga-Grudzińskiego, Sołżenicyna). Napisany bez emocji, co jeszcze potęguje okrucieństwo Stalina i bezpośrednio NKWD, urków obozowych. Margolin spędził "tylko" 5 lat na "nieludzkiej ziemii", ale z człowieka ważącego 85 kg, doszedł do 45 kg. Wstrząsające dzieło, zawsze powinniśmy pamiętać o zbrodniach komunizmu, które trwały o wiele...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
534
371

Na półkach: , , ,

„Doświadczenie nauczyło mnie, że żadnymi argumentami ani świadectwami nie da się zmienić przekonań człowieka, który uważa się za komunistę. Zmienić je może wyłącznie sama radziecka rzeczywistość.”

Rozpocząłem recenzję cytatem z „Podróży do krainy zeków”, Julisa Margolina, człowieka niezwykłego. Wielkiego erudyty, o ogromnym potencjale pisarskim, który w swoich wspomnieniach zamieścił nie tylko zapis swojego pobytu w łagrach Rosji Sowieckiej, lecz zawarł w nich także przemyślenia na temat funkcjonowania państwa terroru i możliwości stworzenia ogromnego systemu pracy niewolniczej.

Julius Margolin, urodził się w 1900 roku w Pińsku na terenie Cesarstwa Rosyjskiego, w 1929 r. na Uniwersytecie Humbolta w Berlinie obronił doktorat z filozofii a następnie zamieszał w Łodzi.
W 1936 roku wyemigrował wraz z rodziną do brytyjskiej wówczas Palestyny. W kwietniu 1939 roku, nie wierząc w rychły wybuch wojny przyjechał do Polski, do Łodzi gdzie podjął pracę w organizacjach syjonistycznych.
Obywatel polski, Żyd, posiadający wówczas jako jeden z nielicznych prawo pobytu w Palestynie. Wybuch II wojny Światowej zastał go w Łodzi i jak wielu wówczas obywateli polskich podjął próbę ucieczki za granicę, do Rumunii. Na kresach wschodnich, dawnych terenach II Rzeczpospolitej, zaskoczyła go jak wielu innych inwazja Armii Czerwonej. Po wielu perypetiach powrócił do rodzinnego Pińska, gdzie w lecie 1940 roku został aresztowany i zesłany do łagru w okolice jeziora Onega.

Genialne pamiętniki, oddające całą ówczesną radziecką rzeczywistość „Ojczyzny robotników i chłopów” i wyśnionego raju na ziemi wszystkich komunistów i lewicowych intelektualistów. Napisane przez obywatela Zachodu patrzącego na rzeczywistość w zupełnie odmienny sposób niż obywatele radzieccy.
Bardzo ciekawy wątek wspomnień dotyczący sowietyzacji dawnych terenów II Rzeczpospolitej, zamieszkałych zarówno przez Polaków jak i mniejszości etniczne. I znów posłużę się cytatem z rozmowy autora z chłopem białoruskim:

„– Panowie przez dwadzieścia lat próbowali z nas zrobić Polaków i im się nie udało – powiedział jeden z nich. – A bolszewicy zrobili z nas Polaków w dwa miesiące.”

Na temat sowieckich gułagów napisano bardzo wiele: monumentalne dzieło Sołżenicyna „Archipelag Gułag”, „Opowiadania kołymskie” Warłama Szałamowa, „Stroma ściana” Eugenii Ginzburg, czy „Inny świat” Gustawa Herling Grudzińskiego. Wszystkie one opisują ten nieludzki świat, pełen poniżenia, fałszu, terroru, nieustannego głodu, biedy i beznadziei.

Margolin napisał swoje wspomnienia w 1947 roku, gdy Sołżenicyn trafiał dopiero do łagru. Co ciekawe, nikt nie chciał opublikować jego zapisków. Ukazywały się jedynie w bardzo okrojonej wersji we Francji, USA i Niemczech. Autor przez całe swoje życie spotykał się z niechęcią, ostracyzmem za swoją nieprzejednaną niechęć do Rosjii Sowieckiej. Uważał jednak, iż jako człowiek uczciwy, musi dać świadectwo prawdzie.
Cyt.:
„Siedem minionych lat uczyniło ze mnie zdecydowanego, zawziętego wroga ustroju radzieckiego. Nienawidzę go całym sercem, całą mocą swoich myśli. Wszystko, co zobaczyłem, napełniło mnie przerażeniem i wstrętem na resztę życia. Zrozumie mnie każdy, kto tam był i widział to samo co ja. Uważam, że walka z niewolniczym, terrorystycznym i nieludzkim reżimem, który tam panuje, stanowi pierwszy obowiązek każdego uczciwego człowieka na całym świecie.”

Zarzucano mu kłamstwo i nie wierzono w istnienie Gułagów. Zachód nie chciał niewygodnych informacji na temat swojego niedawnego sojusznika, a większość lewicującej inteligencji zachodniego świata była zafascynowana lewicową ideologią. Szersza wiedza na temat obozów pracy przymusowej, nieludzkiego systemu wyzysku stała się dopiero możliwa po „odwilży” w Rosji Sowieckiej w 1956 r.
W Izraelu i Rosji jego wspomnienia nie zostały wydane do dzisiaj.
Ich pełną wersję opublikowano dopiero w 2010 roku w Paryżu a polska wersja wspomnień jest sporządzona na podstawie tego tekstu.

Jak wszystkie pamiętniki tak i wspomnienia Julisa Margolina są subiektywne. Ich wielką zaletą jest fakt, iż były pisane bezpośrednio po wyjściu na wolność i pamięć nie zatarła jeszcze wielu zdarzeń, sytuacji i osób. Jest to wg mnie bezcenne świadectwo tamtej epoki.
Polecam.

„Doświadczenie nauczyło mnie, że żadnymi argumentami ani świadectwami nie da się zmienić przekonań człowieka, który uważa się za komunistę. Zmienić je może wyłącznie sama radziecka rzeczywistość.”

Rozpocząłem recenzję cytatem z „Podróży do krainy zeków”, Julisa Margolina, człowieka niezwykłego. Wielkiego erudyty, o ogromnym potencjale pisarskim, który w swoich...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
690
213

Na półkach: , ,

Kolejna z wielu tego typu pozycja o absurdach radzieckiej "praworządności" i gułagach w ZSRR. Napisana z pozycji polskiego Żyda i inteligenta, raczej chłodnego obserwatora otaczającej go rzeczywistości. Nie jest tak emocjonalna, jak inne w tej tematyce, ale warto sięgnąć.

Kolejna z wielu tego typu pozycja o absurdach radzieckiej "praworządności" i gułagach w ZSRR. Napisana z pozycji polskiego Żyda i inteligenta, raczej chłodnego obserwatora otaczającej go rzeczywistości. Nie jest tak emocjonalna, jak inne w tej tematyce, ale warto sięgnąć.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
178
9

Na półkach:

Człowiek w nieludzkim świecie, tak było, oby więcej nie było.

Człowiek w nieludzkim świecie, tak było, oby więcej nie było.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
320
302

Na półkach: , ,

Łagrowe przeżycia. Wstrząsające. Opis dnia codziennego w obozie ale i filozoficzne przemyślenia. Pod koniec książki miałem ochotę zwymiotować. Lektura obowiązkowa.

Łagrowe przeżycia. Wstrząsające. Opis dnia codziennego w obozie ale i filozoficzne przemyślenia. Pod koniec książki miałem ochotę zwymiotować. Lektura obowiązkowa.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    364
  • Przeczytane
    142
  • Posiadam
    74
  • Historia
    16
  • Ulubione
    12
  • Teraz czytam
    11
  • Reportaż
    4
  • Literatura faktu
    4
  • Ebook
    4
  • Do kupienia
    4

Cytaty

Więcej
Julius Margolin Podróż do krainy zeków Zobacz więcej
Julius Margolin Podróż do krainy zeków Zobacz więcej
Julius Margolin Podróż do krainy zeków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne