Służąca Przewodnicząca #1

Ocena tej serii: 6/5, bo uważam, że 5/5 to zdecydowanie za mało, żeby docenić, jak dobra jest to franczyza.

Moja przygoda z nią zaczęła się od anime (do którego wracam średnio raz w roku). Niestety, ekranizacja kończy się mniej więcej w okolicy 8 tomu i mimo zapowiedzi, nigdy nie pojawiła się kontynuacja (choć w głębi serduszka nadal na to czekam).

Co tu mamy? Dziewczynę, którą życie kopie po dupie, typową babę z jajami. Za dnia przewodnicząca niemal całkowicie męskiej szkoły pełnej idiotów, wieczorami — pracownica kafejki, w której kelnerki przebierają się za służące. Praca jest dobrze płatna i nasza Misaki dobrze radzi sobie z ukrywaniem, gdzie spędza czas po szkole... aż jej tajemnice poznaje ON.

Uwierzcie mi, nie wiecie, co to znaczy szaleć za książkowym mężem, jeśli nie znacie Usuiego. Mam umowę z moim niemałżem, że jeśli ten facet wyjdzie z książki, to się rozstajemy (w drugą stronę ta umowa obowiązuje w przypadku przyjechania do nas Johny'ego Deppa, wiec niemałż nie jest poszkodowany 😂).

Ta seria ma najlepiej zrobione „he love first” oraz „slow burn”, jakie kiedykolwiek widziałam. I jest oczywiście mroczna tajemnica głównego crusha, którą poznajemy bardzo późno, co jest ogromnym plusem.

Dodajmy do tego, że nasza silna kobieca postać faktycznie taka jest — to nie pyskata nastolatka, która zapomina o posiadaniu charakteru, jak tylko pojawia się główny bohater. Misaki od początku do końca jest osobą, którą się kocha, kibicuje, docenia jej dobroć i mocny temperament.

Postaci drugoplanowe mają własny charakter, historie. Są dobrze zbudowane, mają głębie i nie służą nam tylko jako bezbarwny popychacz fabuły. Antagoniści zazwyczaj mają logiczne pobudki działań. Sprawiają kłopoty i choć wątki bywają podkoloryzowane (tak to działa w mangach/anime),to jesteśmy w stanie uwierzyć zarówno w sam problem, jak i jego rozwiązanie.

Kocham tę serię i polecam ją całym serduszkiem, jednocześnie zalewając się łzami, bo właśnie skończyłam ostatni tom.

Ocena tej serii: 6/5, bo uważam, że 5/5 to zdecydowanie za mało, żeby docenić, jak dobra jest to franczyza.

Moja przygoda z nią zaczęła się od anime (do którego wracam średnio raz w roku). Niestety, ekranizacja kończy się mniej więcej w okolicy 8 tomu i mimo zapowiedzi, nigdy nie pojawiła się kontynuacja (choć w głębi serduszka nadal na to czekam).

Co tu mamy? Dziewczynę,...

Świetne, mocne postacie plus dużo humoru - świetny przepis na świetną mangę. Rzadko sięgam po romanse, ale jak już sięgam to oczekuję czegoś takiego.

Świetne, mocne postacie plus dużo humoru - świetny przepis na świetną mangę. Rzadko sięgam po romanse, ale jak już sięgam to oczekuję czegoś takiego.

Zdecydowanie polecam! W tej mandze znajdziecie wszystko, dobry humor, przezabawnych i z charakterem bohaterów, dużo akcji oraz o wiele więcej. One shot pod koniec bardzo mi się podobał oraz dodatek pod koniec mangi. Widać, że autorka włożyła w to swoje serce. Cudownie stworzona manga. Bardzo dobrze się bawię czytając tę serię ☺️

Zdecydowanie polecam! W tej mandze znajdziecie wszystko, dobry humor, przezabawnych i z charakterem bohaterów, dużo akcji oraz o wiele więcej. One shot pod koniec bardzo mi się podobał oraz dodatek pod koniec mangi. Widać, że autorka włożyła w to swoje serce. Cudownie stworzona manga. Bardzo dobrze się bawię czytając tę serię ☺️

Jest to moje pierwsze zetknięcie z mangą. Wcześniej oglądałam anime dlatego może łatwiej było mi czytać mangę, chociaż bardzo ciężko mi sie bylo odnaleźć w kolejnosci wypowiedzi i kolejnosci czytania w ogole ! Ale jak sie przemeczylam te pare stron to potem moglam na nowo przeżywać niesamowita historie! Pelna humoru i milosci - czyli to co lubię najbardziej. Biore sie za kolejne tomy, bo troche uzalezniające to jest...

Jest to moje pierwsze zetknięcie z mangą. Wcześniej oglądałam anime dlatego może łatwiej było mi czytać mangę, chociaż bardzo ciężko mi sie bylo odnaleźć w kolejnosci wypowiedzi i kolejnosci czytania w ogole ! Ale jak sie przemeczylam te pare stron to potem moglam na nowo przeżywać niesamowita historie! Pelna humoru i milosci - czyli to co lubię najbardziej. Biore sie za...

Trafiłam na nią zupełnym przypadkiem widzac tę pozycję u jednej ze znajomych użytkowniczek na LC. Historią tą się zainteresowałam, zaczęłam co prawda od serialu, który tak mi się spodobał, że postanowiłam też poszukać komiksowego pierwowzoru, no i gdy tylko go zdobyłam to wpadłam-przepadłam totalnie.
Misaki jest przeurocza. Nigdy wcześniej nie czytałam mangi, poza Czarodziejką z Księżyca, Pokemonami i Dragon Bullem w podstawówce, nigdy nie oglądałam anime, ale ta historia mnie urzekła i całkowicie wciągnęła.
Przezabawna, pogodna, no i ślicznie narysowana.
Sama przyjemność.

Trafiłam na nią zupełnym przypadkiem widzac tę pozycję u jednej ze znajomych użytkowniczek na LC. Historią tą się zainteresowałam, zaczęłam co prawda od serialu, który tak mi się spodobał, że postanowiłam też poszukać komiksowego pierwowzoru, no i gdy tylko go zdobyłam to wpadłam-przepadłam totalnie.
Misaki jest przeurocza. Nigdy wcześniej nie czytałam mangi, poza...

Świetna manga!
Misaki jest twardą dziewczyną. I trochę odnajduje w niej siebie. Sama nie wiem jak jej się udaje być miła dla tych wszystkich facetów.
Usui za to mnie rozbraja. Ten koleś jest dobry.
Dodatkowa historia też mi się podobała. Ciekawe, co dalej.
Gorąco polecam!!!

Świetna manga!
Misaki jest twardą dziewczyną. I trochę odnajduje w niej siebie. Sama nie wiem jak jej się udaje być miła dla tych wszystkich facetów.
Usui za to mnie rozbraja. Ten koleś jest dobry.
Dodatkowa historia też mi się podobała. Ciekawe, co dalej.
Gorąco polecam!!!

Lekka i zabawna komedia na poprawę humoru. Ciekawi bohaterowie. Tak naprawdę nie ma co się rozpisywać. „Służąca przewodnicząca” nie jest jakimś ogromnym dziełem, co za zadanie ma zmienić nasz światopogląd. Jest romansem z dużą ilością humoru i w tej kwestii spełnia swoje zadanie. Polecam również anime.

Lekka i zabawna komedia na poprawę humoru. Ciekawi bohaterowie. Tak naprawdę nie ma co się rozpisywać. „Służąca przewodnicząca” nie jest jakimś ogromnym dziełem, co za zadanie ma zmienić nasz światopogląd. Jest romansem z dużą ilością humoru i w tej kwestii spełnia swoje zadanie. Polecam również anime.

Miły powrót do moich początków z mangą i anime.
Pierwszy raz wzięłam się za mangę Kaichou wa maid-sama (wcześniej widziałam tylko anime). Mangę uważam za rewelacyjną choć mogę przyczepić się do jednej rzeczy... mianowicie ilości tekstu na stronach. Ktoś kot nie miał wcześniej styczności z mangami może się czasem pogubić. Reszta super - kreska, bohaterowie, fabuła - cacy tuk stuk.

Miły powrót do moich początków z mangą i anime.
Pierwszy raz wzięłam się za mangę Kaichou wa maid-sama (wcześniej widziałam tylko anime). Mangę uważam za rewelacyjną choć mogę przyczepić się do jednej rzeczy... mianowicie ilości tekstu na stronach. Ktoś kot nie miał wcześniej styczności z mangami może się czasem pogubić. Reszta super - kreska, bohaterowie, fabuła - cacy...

Równie szalona komeda romantyczna co ,,Pocałuj jego kolego" Junko. Pierwszy raz tą historię zobaczyłem na anime emitowanym na 2x2. Uwielbiam ogólnie tę parę, tak jak innych bohaterów. Jak zwykle J.P.Fantastica trzyma poziom.

Równie szalona komeda romantyczna co ,,Pocałuj jego kolego" Junko. Pierwszy raz tą historię zobaczyłem na anime emitowanym na 2x2. Uwielbiam ogólnie tę parę, tak jak innych bohaterów. Jak zwykle J.P.Fantastica trzyma poziom.

Bardzo polecam, główny problem tej mangi jest sam w sobie zabawny, a bohaterowie i dialogi są świetni.

Bardzo polecam, główny problem tej mangi jest sam w sobie zabawny, a bohaterowie i dialogi są świetni.