Przed Państwem Krzysztof Materna (dla przyjaciół siostra Irena). Przygody z życia wzięte

Okładka książki Przed Państwem Krzysztof Materna (dla przyjaciół siostra Irena). Przygody z życia wzięte Krzysztof Materna, Marta Szarejko
Okładka książki Przed Państwem Krzysztof Materna (dla przyjaciół siostra Irena). Przygody z życia wzięte
Krzysztof MaternaMarta Szarejko Wydawnictwo: Znak biografia, autobiografia, pamiętnik
260 str. 4 godz. 20 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2013-11-04
Data 1. wyd. pol.:
2013-11-04
Liczba stron:
260
Czas czytania
4 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324027910
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Podróże małe i duże, czyli jak zostaliśmy światowcami Wojciech Mann, Krzysztof Materna
Ocena 6,5
Podróże małe i... Wojciech Mann, Krzy...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
104 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
662
196

Na półkach: , , ,

Słysząc nazwisko Materna mam od razu skojarzenie z programem "MdM" i świetnym duetem Mann i Materna. Oglądałam ten program za dzieciaka i oczywiście mało rozumiałam z tego specyficznego humoru. Ale gdzieś szacunek do obu nazwisk został.
Po książkę Pana Materny sięgnęłam trochę z przypadku i przepadłam od pierwszych stron. Czyta się niezmiernie szybko i z zainteresowaniem. Jest to osobliwy rodzaj autobiografii, bo sam autor nazywa siebie K.M. Mamy trochę opowieści o studenckim Krakowie, o zderzeniu z Warszawą, epizod z wojska i masę znajomości ze świata artystów. Czyta się to z uśmiechem na ustach, bo z każdego zdania sączy się ten humor i ironia charakterystyczna dla Pana Materny. Ale trzeba taki rodzaj humoru lubić i rozumieć, w przeciwnym wypadku książka wyda się nuda, o niczym i laurką, którą autor wystawia sam sobie.
Po przeczytaniu nabrałam ochoty na obejrzenie jakiegokolwiek spektaklu reżyserowanego przez Pana Maternę.

Słysząc nazwisko Materna mam od razu skojarzenie z programem "MdM" i świetnym duetem Mann i Materna. Oglądałam ten program za dzieciaka i oczywiście mało rozumiałam z tego specyficznego humoru. Ale gdzieś szacunek do obu nazwisk został.
Po książkę Pana Materny sięgnęłam trochę z przypadku i przepadłam od pierwszych stron. Czyta się niezmiernie szybko i z zainteresowaniem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
404
125

Na półkach:

Ta książka, podobnie jak sam pan Materna, jest specyficzna i jeśli ktoś nie rozumie lub nie lubi poczucia humoru autora, nie powinien po nią sięgać, bo się zanudzi.

Jest to swoista biografia, ale napisana w sposób dość ciekawy, mianowicie autor wybrał jakieś obszary swojego życia (np. wojsko, telewizja, lub konkretne miasto) i opisał przebieg swojego życia w tychże obszarach, trochę ignorując wszystko inne, tak jakby w ogóle nie istniało. Wydarzenia, które zwykle uznaje się za bardzo ważne w życiu, są pomijane w danym obszarze, bo nie miały miejsca w tym mieście lub nie były związane opisywanym obszarem. Powoduje to, że czasem ma się wrażenie chaosu w treści, ale to jest tylko specyficzna segregacja chronologii zdarzeń.

Do tego, wiedząc że autor to osoba bardzo wrażliwa i wyczulona na poezję, ma też wiele szacunku dla ludzi, przez co wszystkich chwali i doszukuje się dobrych stron we wszystkim, nie należy oczekiwać, że w tej książce zmieni się w kogoś innego, bo tak się nie dzieje. Czasem forma narracji takiej osoby, może wydawać się trochę naiwna lub dziecinna i właściwego przekazu(tu rodzi się pytanie, jak zdefiniować owo "właściwe", chyba odpowiedniejszym byłoby napisanie, że odnalezienie własnego kontekstu opisywanych wydarzeń lub ocen przedstawionych postaci),przesłania lub postaw trzeba doszukiwać się przez pryzmat własnego systemu wartości, jeśli jest on bardzo odmienny od tego proponowanego przez autora.

Po autobiografie i ich pochodne sięgam, gdy chcę poznać bliżej jakiegoś autora, poznać jego warsztat i anegdoty, które pozwolą mi lepiej zrozumieć jego spojrzenie na świat, a tym samym znaleźć coś więcej w jego dziełach. I tutaj wszystko to jest, no może poza sekretami związanymi z warsztatem, tymi szczegółami "technicznymi", które najbardziej chciałbym poznać, a o których autor tylko napisał, że istnieją, ale ich nie zdradzi i go rozumiem, choć żałuję takiego wyboru.

Polecam wszystkim, którzy szukają lekkiej lektury na leniwe dni, lektury przepojonej swoistą poezją, która wynika z lekkiego języka, trochę przesadnie optymistycznego podejścia do świata, podejrzewania wszystkich o dobre intencje i swoistego poczucia humoru. Czasami może drażnić czołobitność przed niektórymi opisanymi postaciami, może ludzie nadwrażliwi chyba tak mają, ale za to jest to świetna odtrutka od życia codziennego.

Ta książka, podobnie jak sam pan Materna, jest specyficzna i jeśli ktoś nie rozumie lub nie lubi poczucia humoru autora, nie powinien po nią sięgać, bo się zanudzi.

Jest to swoista biografia, ale napisana w sposób dość ciekawy, mianowicie autor wybrał jakieś obszary swojego życia (np. wojsko, telewizja, lub konkretne miasto) i opisał przebieg swojego życia w tychże...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
67

Na półkach:

No cóż.... żałuję ,że ta biografia trafiła w moje ręce. Spodziewałam się czegoś w stylu Marii Czubaszek , której książki ,wywiady ,wypowiedzi są podszyte albo już uszyte z humoru,kpiny ,sarkazmu i dystansu do własnej osoby ... Babeczka z niej taka ,ze chciałoby się zwrócić do niej po imieniu (ale z racji wieku nie wypada ..... )- (Pani )Marysiu -łagodniej o sobie proszę ! ;)
Jednak mam wrażenie wracając do Pana Materny ,ze iż on sam zawsze był Panem . Nawet w młodości .Duet Mann i Materna był genialny ,wydawało by się ,ze się uzupełniają i ,że funkcjonować osobno nie idzie...
Wokół zawsze wisiało pytanie -wolisz Manna czy Materne?Materne czy Manna? No i jak tu odpowiedzieć?
Ja już wiem - lubię bardziej Manna.
To przez tą książkę - chciał być skromny ,jednak nie był -o dziwo nic nie zrobiło na mnie wrażenia.Moze to przez sposób opowiadania - zabrakło "jaja" . Za to pozostało mi w pamięci nużące i dłużące się opisy poszczególnych historii w formie" i powiedziałem tej pani ...(...)a ta pani powiedziała mi ..(...) a potem ja tej pani ..(...) i ten pan ....(...) temu panu (...) ....
Nuda . Mało zabawna nuda .
A spodziewałam się turlania ze śmiechu .
Jedyne co mnie rozśmieszyło to absurdalny podpis pod zdjęciem :
" Drupi . Pomogłem mu kupić konia i zrobiłem zdjęcie."
To zdanie mogłoby być podsumowaniem książki . Albo streszczeniem ;)

No cóż.... żałuję ,że ta biografia trafiła w moje ręce. Spodziewałam się czegoś w stylu Marii Czubaszek , której książki ,wywiady ,wypowiedzi są podszyte albo już uszyte z humoru,kpiny ,sarkazmu i dystansu do własnej osoby ... Babeczka z niej taka ,ze chciałoby się zwrócić do niej po imieniu (ale z racji wieku nie wypada ..... )- (Pani )Marysiu -łagodniej o sobie proszę !...

więcej Pokaż mimo to

avatar
227
127

Na półkach: , , ,

Ciekawa wędrówka po zapleczu polskiej sceny rozrywkowej (szeroko rozumianej) wymieszana z życiorysem Krzysztofa Materny. Świetny język i spora dawka humoru czynią lekturę łatwą i przyjemną. Pozycja do polecenia chyba każdemu (nawet niekoniecznie fanom samego K.M.),doskonale nadająca się na różnego rodzaju krótkie przygody z lekturą, która nie ma jakiejś wciągającej fabuły i spokojnie można ją odłożyć na jakiś czas i powrócić do niej w dogodnej chwili.

Ciekawa wędrówka po zapleczu polskiej sceny rozrywkowej (szeroko rozumianej) wymieszana z życiorysem Krzysztofa Materny. Świetny język i spora dawka humoru czynią lekturę łatwą i przyjemną. Pozycja do polecenia chyba każdemu (nawet niekoniecznie fanom samego K.M.),doskonale nadająca się na różnego rodzaju krótkie przygody z lekturą, która nie ma jakiejś wciągającej fabuły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
354
150

Na półkach: , ,

Przeraża mnie, kiedy księgarnie zalewają książki pisane przez ludzi telewizji. Aktorzy, redaktorzy, celebryci... każdy ma coś do powiedzenia i wydaje to w twardej, kolorowej okładce. Czasami zdarza mi się wyciągnąć łapkę i sprawdzić, czy faktycznie jednostka zasługuje na chwilę uwagi, czy jednak nie. W swoim czasie zgłębiałam rockmana Manna, teraz postanowiłam sprawdzić, czy jego przyjaciel Materna też pisze ciekawie. Pisze. Wspomnienia i przemyślenia ma interesujące, ładnie złożone i ładnie wydane. Nie jest tego przytłaczająco dużo, nie ciągnie się i nie nudzi. Ot taka poczytajka na wieczór, ale naprawdę sympatyczna.

Przeraża mnie, kiedy księgarnie zalewają książki pisane przez ludzi telewizji. Aktorzy, redaktorzy, celebryci... każdy ma coś do powiedzenia i wydaje to w twardej, kolorowej okładce. Czasami zdarza mi się wyciągnąć łapkę i sprawdzić, czy faktycznie jednostka zasługuje na chwilę uwagi, czy jednak nie. W swoim czasie zgłębiałam rockmana Manna, teraz postanowiłam sprawdzić,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
63

Na półkach: ,

Krzysztofa Maternę zdecydowana większość Polaków kojarzy tylko jako szczupłą część duetu MdM i nie wyobraża sobie jego medialnej egzystencji bez Wojciecha Manna. Takie podejście jest dla niego bardzo krzywdzące, bo to człowiek wielu talentów. Między innymi o tej nieznanej zbytnio, pozaekranowej działalności Pana Krzysztofa jest ta książka. I Wojciecha Manna w niej prawie nie ma.

Najpierw Znak wydał Rockman Wojciecha Manna, pożyczyłem, przeczytałem. Potem były Podróże małe i duże... autorstwa obu Panów, kupiłem przeczytałem. Jako ostatnia ukazała się książka pod najdłuższym tytułem Przed Państwem Krzysztof Materna (dla przyjaciół siostra Irena). Przygody z życia wzięte Krzysztofa Materny. Nie miałem kasy, żebrałem, monitowałem i wdzięczyłem się do Znaku, ale mi nie dali. To się w końcu spiąłem, kupiłem i przeczytałem. Każda z tych książek jest interesująca, Rockman był przede wszystkim o muzyce, Podróżne... były zdaje się najzabawniejsze, ale najciekawsza jest chyba historia napisana przez Pana Maternę. Może momentami jest odrobinę chaotyczna, ale naprawdę niezła.

Autor podzielił książkę na dwie części, ale w sposób nie do końca standardowy. Przeplata opowieści ze swojego życia z opowieściami o ludziach, których miał okazję poznać i którzy odcisnęli na jego życiu największe piętno. Trudno powiedzieć, które z tych historii są ciekawsze, autor dorastał w interesujących czasach, robił w życiu bardzo różne rzeczy, ale miał także okazję poznać zadziwiająco ciekawych ludzi. Nie ma co doszukiwać się w Przed Państwem... jakiejś jednolitej linii fabularnej, ale Krzysztof Materna spokojnie mógłby swoim życiorysem obdzielić kilkanaście osób.

Tak jak książka jest odrobinę chaotyczna, tak i mnie wyszedł chaotyczny tekst. Ale co tam, najważniejsze, że książka jest bardzo dobra, w znakomity sposób łączy rzeczy zabawne z tymi mniej zabawnymi, odrobinę refleksji z ciekawym spojrzeniem na życie, a poza tym wpuszcza zwykłych śmiertelników za kulisy życia Panów z telewizji czy ludzi znanych z czegoś, a nie tylko z pisaniny w tabloidach. Materna to jak najbardziej celebryta, ale zupełnie innego gatunku niż ci, z którymi spotykamy się na co dzień w tabloidach czy na plotkarskich portalach. Jeśli choć w połowie historie, o których pisze są prawdziwe, to przyznam szczerze, że naprawdę mu zazdroszczę tego, co rozbił w swoim życiu.
Polecam jako rozrywkę z nutką melancholii, zdecydowanie!

Krzysztofa Maternę zdecydowana większość Polaków kojarzy tylko jako szczupłą część duetu MdM i nie wyobraża sobie jego medialnej egzystencji bez Wojciecha Manna. Takie podejście jest dla niego bardzo krzywdzące, bo to człowiek wielu talentów. Między innymi o tej nieznanej zbytnio, pozaekranowej działalności Pana Krzysztofa jest ta książka. I Wojciecha Manna w niej prawie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
713
533

Na półkach:

Fajna historia życia, spotkał w życiu wielu ciekawych ludzi, ale sposób pisania nie zachwyca.

Fajna historia życia, spotkał w życiu wielu ciekawych ludzi, ale sposób pisania nie zachwyca.

Pokaż mimo to

avatar
61
5

Na półkach:

Bardzo pozytywna książka. Z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych, tak na jeden, góra dwa wieczory. Zawiera wiele ciekawostek i zabawnych anegdot. Polecam!

Bardzo pozytywna książka. Z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych, tak na jeden, góra dwa wieczory. Zawiera wiele ciekawostek i zabawnych anegdot. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
897
401

Na półkach: , ,

Bardzo lubię poczucie humoru pana Materny. Ale okazało się, że pan Materna to taki trochę samochwała. Zna i przede wszystkim przyjaźni się z największymi tego kraju. Mało nie padłam na kolana.

Bardzo lubię poczucie humoru pana Materny. Ale okazało się, że pan Materna to taki trochę samochwała. Zna i przede wszystkim przyjaźni się z największymi tego kraju. Mało nie padłam na kolana.

Pokaż mimo to

avatar
228
218

Na półkach:

Książka może ciekawa, ale dla krewnych i znajomych pana Materny. Dla mnie nie.

Książka może ciekawa, ale dla krewnych i znajomych pana Materny. Dla mnie nie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    137
  • Chcę przeczytać
    69
  • Posiadam
    57
  • Ulubione
    5
  • 2014
    4
  • Biografie
    4
  • Teraz czytam
    4
  • 2019
    2
  • 2018
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także