Tokyo Ghoul tom 1

[RECENZJA TOMÓW 1-3]
❗TW: przemoc, morderstwa, jedzenie ludzi

Jaka seria ostatnio bardzo cię wciągnęła?

Kupując pierwsze 3 tomy, nie spodziewałam się, że fabuła tak bardzo mnie zaangażuje. Gdybym nie "musiała" czytać innych książek, całą serię skończyłabym prawdopodobnie w tydzień. I może moja miłość do ,,Hanako" jest wieczna, ale dopóki nie minie mi faza, musi podzielić się pierwszym miejscem z ,,Tokyo ghoul".

Podobało mi się, jak główny bohater próbował (i nadal próbuje) odnaleźć się w nowej roli, w nowej brutalniej rzeczywistości, która została na nim wymuszona. Tym samym mógł przekonać się czy faktycznie ghoule są tak bezduszne jak wszyscy o nich mówią. Moja filozoficzna część lubiła refleksje pojawiające się podczas czytania.

Pełno tu przemocy i walk, na szczęście takich mających jakikolwiek cel, a nie bicie dla bicia, więc nie można narzekać na brak akcji. I coś czuję, że później będzie jeszcze ciekawiej, bo w końcu istnieje grupa, której celem jest pozbycie się wszystkich ghouli, a która (dla mnie) jak na razie przewijała się bardziej w tle historii.

Jak na razie przyczepić mogę się jedynie do zbyt małej czcionki w niektórych momentach. Tego naprawdę nie da się przeczytać z odległości większej niż 10cm, nie wspominając już o czytaniu przy ciemniejszym swietle, co nie jest komfortowe.

[RECENZJA TOMÓW 1-3]
❗TW: przemoc, morderstwa, jedzenie ludzi

Jaka seria ostatnio bardzo cię wciągnęła?

Kupując pierwsze 3 tomy, nie spodziewałam się, że fabuła tak bardzo mnie zaangażuje. Gdybym nie "musiała" czytać innych książek, całą serię skończyłabym prawdopodobnie w tydzień. I może moja miłość do ,,Hanako" jest wieczna, ale dopóki nie minie mi faza, musi podzielić...

Tutaj nie tylko ten tom, a cała seria jest historią chłopaka, który z dnia na dzień musi zmienić otaczające go środowisko. Został postawiony w bardzo niewygodnej sytuacji: musi nauczyć się żyć jako ghul pomimo tego, że przez całe swoje 18-letnie życie był człowiekiem, dla którego wystarczyła chwila do zostania pożywieniem, którym faktycznie by został gdyby nie wypadek zupełnie odwracający jego życie. W tym momencie Kaneki musi nauczyć się żyć w nieznanym mu otoczeniu oraz ukrywając się przed inspektorami chcącymi za wszelką cenę się go pozbyć. Mam świadomość tego, że tom pierwszy serii może nie być zbytnio zachęcający do kontynuowania czytania, jednak naprawdę warto. W późniejszych tomach będzie widoczne poświęcenie do jakiego chłopak był zdolny dla dobra swoich obecnie najbliższych mu osób. W serii znajduje się również wiele cytatów, które mogą skłonić do refleksji niejedną osobę. Można również postawić się na miejscu Kanekiego z myślą: "Co by było, gdybym to ja nagle musiał/a zmienić całe swoje życie?". Ishida bardzo dobrze ukazał, że niezależnie od tego jak dobrze zapowiada się nasza przyszłość bądź od naszego poziomu społecznego (losy paru inspektorów w późniejszych tomach),każdego może spotkać coś co zniszczy wszystko, na co pracował. Moim zdaniem seria ta jest jak najbardziej godna polecenia

Tutaj nie tylko ten tom, a cała seria jest historią chłopaka, który z dnia na dzień musi zmienić otaczające go środowisko. Został postawiony w bardzo niewygodnej sytuacji: musi nauczyć się żyć jako ghul pomimo tego, że przez całe swoje 18-letnie życie był człowiekiem, dla którego wystarczyła chwila do zostania pożywieniem, którym faktycznie by został gdyby nie wypadek...

Sama nie wiem co do końca jeszcze sądzę. Były elementy które bardzo mi się spodobały, ale jakoś sama historia mnie jeszcze nie wciągnęłam. Początkowo główny bohater wydaje się być tak nienaturalnie głupi, że ciężko było mi czytać historię. Zabieg, w którym my jako czytelnicy wiemy z czego jego zmiana wynika a on sam tego nie wie, nie przypadł mi do gustu jeśli mam być szczera.
Pomysł mnie zaintrygował dlatego na pewno będę kontynuować czytanie serii.

Sama nie wiem co do końca jeszcze sądzę. Były elementy które bardzo mi się spodobały, ale jakoś sama historia mnie jeszcze nie wciągnęłam. Początkowo główny bohater wydaje się być tak nienaturalnie głupi, że ciężko było mi czytać historię. Zabieg, w którym my jako czytelnicy wiemy z czego jego zmiana wynika a on sam tego nie wie, nie przypadł mi do gustu jeśli mam być...

Pierwsza manga jaką przeczytałam w życiu. Nie jestem fanką komiksów, ale sama historia była wciągająca i przypadła mi do gustu. Sięgnę po kolejne części.

Pierwsza manga jaką przeczytałam w życiu. Nie jestem fanką komiksów, ale sama historia była wciągająca i przypadła mi do gustu. Sięgnę po kolejne części.

mega wciagajaca 🥰🥰

mega wciagajaca 🥰🥰

Dużo rysunków, ale mało treści. Plus za wyraziste postacie, łatwo było je rozpoznać, co nie zawsze w mangach jest takie proste.

Dużo rysunków, ale mało treści. Plus za wyraziste postacie, łatwo było je rozpoznać, co nie zawsze w mangach jest takie proste.

Historię znam z anime, które obejrzałam już jakiś czas temu. Postanowiłam zapoznać się z mangą, bo jestem ciekawa różnic w prowadzeniu fabuły i rysowaniu postaci pomiędzy obiema tymi formami. Pamiętam, że anime było przyjemne i łatwe w oglądaniu.
Wracając do książki, to na razie brak zaskoczeń, jedynie nasuwa mi się myśl, że łatwiej dużo mieć jakieś emocje w stosunku do postaci z animca, bo jednak voice acting robi swoją robotę.
Kreska jest prosta, lekko niedbała, ale nie przeszkadza mi to. Czasem jest lekko nieczytelnie, ale można na to przymknąć oko.
Sama historia i przedstawienie postaci nie jest wybitne, może gdybym nie znała animca, to nie brnęłabym dalej w tę opowieść, a to z prostej przyczyny, że brzmi jak wiele innych historii o rasie wyższej niż ludzka. Dylematy etyczne, które już znamy z innych dzieł, zawieszenie pomiędzy światami również nie jest niczym niezwykłym. Także dupy nie urywa, ale jako prosta i niewymagająca rozrywka jest okej.

Historię znam z anime, które obejrzałam już jakiś czas temu. Postanowiłam zapoznać się z mangą, bo jestem ciekawa różnic w prowadzeniu fabuły i rysowaniu postaci pomiędzy obiema tymi formami. Pamiętam, że anime było przyjemne i łatwe w oglądaniu.
Wracając do książki, to na razie brak zaskoczeń, jedynie nasuwa mi się myśl, że łatwiej dużo mieć jakieś emocje w stosunku do...

Nie mówię nie, ale jeszcze się nie wkręciłam. Koncept ciekawy zobaczymy co będzie dalej.

Nie mówię nie, ale jeszcze się nie wkręciłam. Koncept ciekawy zobaczymy co będzie dalej.

Przykro mi, starałem się, ale to jest strasznie słabe. Rysunki są sztampowe, nijakie, wtórne. Fabuła jest wyblakła, bezbarwna, nudna. Typografia brzydka i pokraczna. Tu nic się nie klei, bo nie ma z czym. Ghoulom wypadły zęby.

Przykro mi, starałem się, ale to jest strasznie słabe. Rysunki są sztampowe, nijakie, wtórne. Fabuła jest wyblakła, bezbarwna, nudna. Typografia brzydka i pokraczna. Tu nic się nie klei, bo nie ma z czym. Ghoulom wypadły zęby.

Nie będę kłamać. Jakoś ciężko mi było to przeczytać mimo, że anime (pierwszy sezon bo reszta to wiem że się mocno różniła od mangi) obejrzałam praktycznie w jedną noc. Kreska nie jest brzydka jednak bohaterowie bardziej przemawiają do mnie z anime. W większości wolę mangi niż anime ale no kurcze no jakoś ten tom nie za bardzo

Nie będę kłamać. Jakoś ciężko mi było to przeczytać mimo, że anime (pierwszy sezon bo reszta to wiem że się mocno różniła od mangi) obejrzałam praktycznie w jedną noc. Kreska nie jest brzydka jednak bohaterowie bardziej przemawiają do mnie z anime. W większości wolę mangi niż anime ale no kurcze no jakoś ten tom nie za bardzo