Wiersze zrozumiałe same przez się

Okładka książki Wiersze zrozumiałe same przez się Guy Bennett
Okładka książki Wiersze zrozumiałe same przez się
Guy Bennett Wydawnictwo: Wydawnictwo Ha!art Seria: Linia Konceptualna poezja
136 str. 2 godz. 16 min.
Kategoria:
poezja
Seria:
Linia Konceptualna
Tytuł oryginału:
Self-Evident Poems
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Ha!art
Data wydania:
2016-09-02
Data 1. wyd. pol.:
2016-09-02
Liczba stron:
136
Czas czytania
2 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364057878
Tłumacz:
Aleksandra Małecka, Filip Fierek
Tagi:
wiersze
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
18
15

Na półkach: , ,

Na początku trochę się nudziłem, ale koniec końców cały tomik nabrał sensu po przeczytaniu. Fajna odskocznia dla kogoś znudzonego formą przeciętnego wiersza. Ocena 6/10 głównie dlatego, że raczej nie jest to tomik do którego będę wracać i chwilami książka rzeczywiście męczyła. Mimo to nie żałuję zakupu.

Na początku trochę się nudziłem, ale koniec końców cały tomik nabrał sensu po przeczytaniu. Fajna odskocznia dla kogoś znudzonego formą przeciętnego wiersza. Ocena 6/10 głównie dlatego, że raczej nie jest to tomik do którego będę wracać i chwilami książka rzeczywiście męczyła. Mimo to nie żałuję zakupu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
504
27

Na półkach: ,

(...) Niniejsza recenzja ma na celu przedstawienie książki "Wiersze zrozumiałe same przez się" autorstwa Guya Bennetta. Nie ma zamiaru opisywać niczego poza tym co zostało zapisane w tomiku opublikowanym przez Wydawnictwo Ha!art. Jednocześnie odżegnuje się od tworzenia rozbudowanych interpretacji i piętrowych metafor.
(...)
O pewien paradoks zakrawa zatem fakt, iż ta klarowna i przystępna książka jest zarazem znakomitym eksperymentem formalnym, swego rodzaju dowcipną analizą poetyckiej natury i twórczego rzemiosła. (...)

Całość dostępna na stronie 9 informatora czytelniczo-kulturalnego Biblioteki Kraków:
https://issuu.com/bibliotekakrakow/docs/ibk-05_23/8

(...) Niniejsza recenzja ma na celu przedstawienie książki "Wiersze zrozumiałe same przez się" autorstwa Guya Bennetta. Nie ma zamiaru opisywać niczego poza tym co zostało zapisane w tomiku opublikowanym przez Wydawnictwo Ha!art. Jednocześnie odżegnuje się od tworzenia rozbudowanych interpretacji i piętrowych metafor.
(...)
O pewien paradoks zakrawa zatem fakt, iż ta...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
494
241

Na półkach: ,

Wyzwanie LC 2023 na marzec. #Przeczytam tom poezji.
***
Duże zaskoczenie. Nie napiszę zbyt wiele aby nikomu nic nie sugerować, ale moim zdaniem naprawdę warto poświęcić chwilę na ten "wyjątkowy" tomik. :) Polecam.

Wyzwanie LC 2023 na marzec. #Przeczytam tom poezji.
***
Duże zaskoczenie. Nie napiszę zbyt wiele aby nikomu nic nie sugerować, ale moim zdaniem naprawdę warto poświęcić chwilę na ten "wyjątkowy" tomik. :) Polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
97
63

Na półkach: ,

Od wydawnictwa @korporacjahaart otrzymuję tomik „Wierszy zrozumiałych samych przez się”. Mój wzrok zatrzymuje się na pierwszym wyrazie tytułu i ulegam niekoniecznie przyjemnemu zawieszeniu. Przypominam sobie czasy licealne, kiedy to katorgą były „jedyne słuszne interpretacje”. Dalej mała retrospekcja czasów studiów, gdzie poezja (choć było jej mało) również nie stała się moją przyjaciółką. I patrzę na tę książeczkę, zastanawiając się, czy to w ogóle ma sens. Zerkam na tył, widzę, że linia konceptualna. Mówię: a pal sześć, spróbujmy. Tak było przed pierwszym czytaniem. Wczoraj do pozycji G. Bennetta zajrzałem raz jeszcze.

Wniosek ogólny: tytuł zgadza się z zawartością, bo oto dostałem wiersze, których właściwie interpretować nie trzeba, a może nawet nie wolno. Autor świetnie zabawił się liryką i w harce te wciągnął odbiorcę. Tytuł każdego utworu jasno sugeruje, czego będzie dotyczył. I tak też się dzieje. Między wersami biegnę z uśmiechem na twarzy. Jest fajnie.

Samego autora nie znam, więc trochę szperam i dowiaduję się, że Bennett jest nauczycielem pisania w amerykańskim koledżu. I nie wiem, ile w tym tomiku jest też ironii, a ile autoironii, ale czy warto się nad tym zastanawiać, kiedy poezja przestaje być toporną siostrą prozy i dramatu, a staje się zabawą?

Zwrócę uwagę na jeszcze jeden walor tego wydawnictwa, walor edukacyjny. Mam nieodparte wrażenie, że gdyby ta niepozorna książeczka trafiła do mnie w czasach gimnazjum, to z pewnością otworzyłaby ona paradoksalnie możliwe ścieżki interpretacyjne na kolejne lata szkoły.

Polecam wszystkim, którzy pragną poznać poezję z innej, dosadnej strony. Przyjęcie jej było bezbolesne. Powiedziałbym nawet, że stanowiło interesującą i bezinteresowną rozrywkę między tymi wszystkimi, wymagającymi interpretacji lekturami pisanymi prozą. Kto by pomyślał, że ich role na ten jeden moment się odwrócą.

Od wydawnictwa @korporacjahaart otrzymuję tomik „Wierszy zrozumiałych samych przez się”. Mój wzrok zatrzymuje się na pierwszym wyrazie tytułu i ulegam niekoniecznie przyjemnemu zawieszeniu. Przypominam sobie czasy licealne, kiedy to katorgą były „jedyne słuszne interpretacje”. Dalej mała retrospekcja czasów studiów, gdzie poezja (choć było jej mało) również nie stała się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
795
59

Na półkach:

ZUPEŁNIE NIEPOTRZEBNA RECENZJA, BO PRZECIEŻ WIERSZE SĄ ZROZUMIAŁE SAME PRZEZ SIĘ

Nikt nie będzie tłumaczył, co poeta miał na myśli (mam nadzieję – jeśli ktoś zacznie to robić, niech się wstydzi). Nikt nie będzie rzucać w twarz nazwiskami Wittgensteina albo Adorna. Nikt nie będzie wymieniał nagród, jakie otrzymał poeta. Nikt nie porówna poezji Bennetta do polskich „wszystkowierszy” Krystyny Miłobędzkiej.

Guy Bennet przynosi wszystkim czytelniczkom wytchnienie od świata, w którym wszystko trzeba tłumaczyć, bo nawet najprostsze oczywistości zaczynają się komplikować, kiedy znajdą się ludzie gotowi zaciemnić to, co powinno być jasne. Przekład tomiku wierszy zrozumiałych samych przez się (w wykonaniu Aleksandry Małeckiej) powstaje na gruncie, na którym zrozumiałe same przez się przestają być niezbywalne prawa każdej jednostki, możliwość samostanowienia i podejmowania własnych decyzji.
Pewne sprawy powinny być zrozumiałe same przez się. A jednak, obecna rzeczywistość podkopała wiarę w to, że cokolwiek jest zrozumiałe. Pozostaje zatem skorzystać z tego, co daje konceptualna poezja.

Dzięki "Wierszom zrozumiałym samym przez się" możemy przez 2 godziny i 16 minut (tyle czasu na przeczytanie przewiduje serwis LubimyCzytać.pl) rozkoszować się przywilejem, jakim jest możliwość kupienia za 35 zło tomiku wydawnictwa publikującego „wszystko, co się nie opłaca”. Bo ktoś inny np. MUSI wydać te pieniądze na coś innego, chociażby na jedzenie – a poezji się nie je. Ale my, z uśmiechem satysfakcji na ustach, możemy podkręcić naszego inteligenckiego wąsa, bo przecież jednak JAKOŚ ten tomik do nas trafił, zapewne dlatego, że lubimy takie literackie eksperymenty, wow, takie to antykapitalistyczne – prawie jak my!

Wyrwałam kapitalizmowi czas na przeczytanie tego tomiku. A mogłam pompować drugi etat.

Niestety, okazuje się jednak, że przecież – jak głosi poeta: „Jakkolwiek sam pomysł wydaje się intrygujący, / jest zwyczajnie niemożliwe / napisanie wiersza pozbawionego / wszelkiej myśli” (s. 34)
Czyli koniec końców wiersz nigdy nie jest zrozumiały sam przez się, auć.

A z przeczytania tego tomiku można zrobić super dużą sprawę i rozumieć coraz mniej. Ale przecież mogę. Jak pisze poeta: „Masz prawo myśleć, co chcesz, / o tym wierszu / i mówić o nim, co chcesz, / komu chcesz i kiedy chcesz.” (s. 64). Mam więc prawo myśleć o tych wierszach więcej, niż sam autor.
Cudownie mnie ten tomik ukołysał na falach sprzeciwu wobec wszystkiego, co mnie akurat boli, kołysał tak przyjemnie, że aż można na parę chwil zapomnieć, że bujamy się na statku elitaryzmu. Chwytam w jedną dłoń wegańską pina coladę, a w drugą tomik Bennetta. Niech ten rejs trwa. Kiedy jednak odpłyniemy za daleko, możemy obudzić się ze świadomością, że chyba tylko słowa przekładu konceptualnych wierszy coś znaczą w polskiej poezji. A ten statek tonie.

ZUPEŁNIE NIEPOTRZEBNA RECENZJA, BO PRZECIEŻ WIERSZE SĄ ZROZUMIAŁE SAME PRZEZ SIĘ

Nikt nie będzie tłumaczył, co poeta miał na myśli (mam nadzieję – jeśli ktoś zacznie to robić, niech się wstydzi). Nikt nie będzie rzucać w twarz nazwiskami Wittgensteina albo Adorna. Nikt nie będzie wymieniał nagród, jakie otrzymał poeta. Nikt nie porówna poezji Bennetta do polskich...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1733
363

Na półkach:

O wierszach „Zrozumiałych samych przez się” Guya Bennetta przez monokl Szymborskiej

Niektórzy lubią poezję

Niektórzy -
czyli nie wszyscy.
Nawet nie większość wszyst­kich ale mniejszość.
Nie li­cząc szkół, gdzie się musi,
i sa­mych po­etów,
bę­dzie tych osób chy­ba dwie na ty­siąc.

Czytam „Wiersze zrozumiałe same przez się” Guya Bennetta, bo jestem niektórym. Ty ją też czytaj, bo to poezja zrozumiała sama przez się - „Będzie z nas para i to się rozniesie zaraz”. Niektórzy lubią taką poezję, bo jest „Prosta jak podanie ręki”. Nie tak prosta jak poezja Szymborskiej, gdzie jest taka kawa na ławę, że bardziej się już nie da. Ale zawsze to dość zrozumiałe, gdyż zrozumiałe same przez się, chociaż daje do myślenia. Więc czytam. Czytam i rozumiem. I jestem zadowolony, że zrozumiałem i że poeta nie ma mnie za kretyna i nie tłumaczy mi świata tak łopatologicznie jak Szymborska i że mogę się tego świata domyśleć. Jestem niektórym czyli nie wszystkim. Tak.

Lu­bią -
ale lubi się tak­że ro­sół z ma­ka­ro­nem,
lubi się kom­ple­men­ty i ko­lor nie­bie­ski,
lubi się sta­ry sza­lik,
lubi się sta­wiać na swo­im,
lubi się gła­skać psa.

Lubią też wódeczkę, seksik po obiadku dla spalenia kalorii, papieroski jak Szymborska, a niektórzy ziółkiem sobie parzą usta. Moja żona lubi ciepło, ja wolę chłód. Grzeje mnie coś od środka od zawsze. Muszę się notorycznie schładzać. Więc czytam „Wiersze zrozumiałe same przez się”, bo są jak kostki lodu na mój rozpalony mózg. Czytam „Wiersze zrozumiałe same przez się”, bo nie są męczące. Są lekkie, ale dają mi do myślenia, żeby myślenie uspokoić. Dlatego je lubię czytać przed snem. One wyłączają mi głośnik myśli. A ja to lubię jak nie muszę myśleć.



Po­ezję -
Tyl­ko co to ta­kie­go po­ezja.
Nie­jed­na chwiej­na od­po­wiedź
na to py­ta­nie już pa­dła.
A ja nie wiem i nie wiem i trzy­mam się tego
Jak zba­wien­nej po­rę­czy.

Tylko co to takiego poezja? Czy to jest poezja? Ja nie wiem i nie wiem. I się tej niewiedzy nie boję. Strach jest zawsze ukryty, niejasny, tajemniczy, zagadkowy. Boimy się tego, co się może wydarzyć, bo tego nie rozumiemy. „Wiersze zrozumiałe same przez się” mnie ratują. Jest to świat jasny, czysty , konkretny i niegłupi. I trzymam się tych wierszy „jak zbawiennej poręczy” i czytam je. Czytam sobie i innym. Żeby wyjść poza pytania – po co, dlaczego, z jakiej przyczyny. I kto? Kto lubi poezję? I czym ona jest? I czy są nią „Wiersze zrozumiałe same przez się”? Nie ma dla mnie znaczenia. Wystarczy mi, że je rozumiem.

O wierszach „Zrozumiałych samych przez się” Guya Bennetta przez monokl Szymborskiej

Niektórzy lubią poezję

Niektórzy -
czyli nie wszyscy.
Nawet nie większość wszyst­kich ale mniejszość.
Nie li­cząc szkół, gdzie się musi,
i sa­mych po­etów,
bę­dzie tych osób chy­ba dwie na ty­siąc.

Czytam „Wiersze zrozumiałe same przez się” Guya Bennetta, bo jestem niektórym. Ty ją...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
35
35

Na półkach:

Kolejna książka od wydawnictwa @korporacjahaart , która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Zaskakująca jest nawet wielkość książki - jest ona naprawdę malutka i krótka.

Przeczytanie całego tomiku zajęło mi około godziny, a była to bardzo ciekawa godzina. Uwielbiam dosłowność (oraz kreatywność) - tytuły wierszy wskazują na to, co w nich znajdziemy. I te tytuły i treść utworów naprawdę poprawiły mi humor! Każda strona sprawiła, że uśmiechnęłam się.

Z jednej strony lubię interpretować wiersze, doszukiwać się tego czegoś w nich, a z drugiej całkiem przyjemne było to, że nie musiałam zbyt dużo rozmyślać, zastanawiać się nad nimi.

Nie spodziewałam się aż takiej zabawy podczas czytania, wiem, że z chęcią co jakiś czas będę wracać do tego tomiku.
Polecam Wam serdecznie tę pozycję.

Kolejna książka od wydawnictwa @korporacjahaart , która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Zaskakująca jest nawet wielkość książki - jest ona naprawdę malutka i krótka.

Przeczytanie całego tomiku zajęło mi około godziny, a była to bardzo ciekawa godzina. Uwielbiam dosłowność (oraz kreatywność) - tytuły wierszy wskazują na to, co w nich znajdziemy. I te tytuły i treść...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
917
525

Na półkach: , , ,

Nie jest sztuką napisać wiersz nie pisząc go, a zaledwie z lekka nakreślając koncept. Sztuką jest to zrobić i nie znużyć czytelnika. Na sto którejś stronie wrażenia były tak samo świeże jak na pierwszej.
Świetna rzecz.

Nie jest sztuką napisać wiersz nie pisząc go, a zaledwie z lekka nakreślając koncept. Sztuką jest to zrobić i nie znużyć czytelnika. Na sto którejś stronie wrażenia były tak samo świeże jak na pierwszej.
Świetna rzecz.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
915
603

Na półkach: ,

ironiczne, ale można miejscami prychnąć ze śmiechu. dobre do czytania w autobusie, w kolejce do kasy albo żeby iść szybko spać

ironiczne, ale można miejscami prychnąć ze śmiechu. dobre do czytania w autobusie, w kolejce do kasy albo żeby iść szybko spać

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
6102
1390

Na półkach: ,

https://www.instagram.com/p/C5sEsKXNf0I/?img_index=1

https://www.instagram.com/p/C5sEsKXNf0I/?img_index=1

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    33
  • Chcę przeczytać
    20
  • 2022
    5
  • Posiadam
    3
  • Poezja
    3
  • 2023
    2
  • 2021
    2
  • Poezye
    1
  • A_legimi
    1
  • Książki o książkach, języku i literaturze
    1

Cytaty

Więcej
Guy Bennett Wiersze zrozumiałe same przez się Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także