Milion cudownych listów
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- One Milion Lovely Letters
- Wydawnictwo:
- Insignis
- Data wydania:
- 2016-10-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-26
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365315748
- Tłumacz:
- Olga Siara
- Tagi:
- list choroba
Podnosząca na duchu historia dziewczyny, która myślała, że wszystko straciła
Kiedy Jodi Ann Bickley miała pięć lat, zmarła jej ukochana babcia. Mama Jodi zachęciła ją, by napisała list do babci, i zapewniła, że listonosz dostarczy go do nieba. Dziewczynka zapamiętała, jak napisanie listu pocieszyło nie tylko ją, ale i mamę. To doświadczenie sprawiło, że jako nastolatka Jodi zaczęła pisać pełne optymizmu liściki i notki, którymi podnosiła na duchu nieznajomych.
Latem 2011 roku Jodi wiodła szczęśliwe życie. Udało się jej przezwyciężyć różne trudności, angażowała się w działalność artystyczną i z nadzieją patrzyła w przyszłość. To właśnie wtedy zachorowała na zapalenie mózgu i na długie tygodnie trafiła do szpitala.
Przykuta do łóżka i załamana, Jodi doszła do wniosku, że albo się podda, albo wykorzysta ten czas, by zdziałać coś dobrego. Założyła stronę internetową, zachęcając tych, którym mniej lub bardziej nie układa się w życiu, by skontaktowali się z nią, a ona napisze do nich pokrzepiające listy.
Odzew był nieprawdopodobny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Papier jest cierpliwy, wszystko przyjmie
Jodi Ann Bickley to zwykła dziewczyna z Birmingham w Anglii, która okazała się porażać wielką mocą. Latem 2011 osiągnęła w swoim życiu szczęście, odnosiła sukcesy i z optymizmem patrzyła w przyszłość. Niefortunne zdarzenie sprawiło, że zachorowała na zapalenie opon mózgowych, czego dotkliwym efektem był bezwład prawej strony ciała. Kiedy osiągnęła punkt krytyczny i stanęła nad przepaścią - wpadła na pomysł projektu Milion Cudownych Listów. Założyła stronę internetową, na której zachęcała osoby, które potrzebują pokrzepienia, do kontaktu z nią. Odzew na jej apel przeszedł wszelkie oczekiwania. Postanowiła stanąć do walki uzbrojona w papier oraz długopis i zmieniać świat list po liście.
Autorka nigdy nie była idealną osobą, co opisuje z rozbrajającą szczerością. Problemy: myśli samobójcze, depresja, zaburzenia odżywiania, strata bliskich osób, bunt, samookaleczenia. Bez psychologicznego zadęcia pokazuje, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, mamy prawo do bólu i rozpaczy, ale również mamy prawo dążyć do szczęścia. Napomina nas, że warto uświadomić sobie, że otacza nas wiele wspaniałych osób, a jeśli nie przerażają nas własne marzenia, to znaczy, że są zbyt skromne.
Jodi pokazuje nam, że bycie twardym, wcale nie przeszkadza w byciu życzliwym i uczciwym. Natomiast kiedy życie daje nam w kość, nie możemy buntować się przeciwko światu. Wręcz przeciwnie. Musimy wykrzesać z siebie tyle miłości, dobroci ile tylko jesteśmy w stanie i pamiętać, że w pomocy nie ma nic złego. Niezależnie czy jesteśmy osobami pomagającymi czy potrzebującymi pomocy. Nigdy nie wiadomo co wyniknie ze szczypty dobroci.
Gdy nadchodzi, niczym nie zapowiedziana katastrofa i wszystko zmienia się w jednej sekundzie, znajdujemy się w punkcie krytyczny, w którym decydujemy czy się poddamy czy może jednak dokonamy cudu. Owszem, jest czas na użalanie się, smutek, łzy, zwątpienie, złość i szereg innych negatywnych emocji. To naturalna reakcja na wszystkie życiowe trudności, bo pewnych problemów nie da się rozwiązać pozytywnym myśleniem. Kiedy świat legnie w gruzach, ciężko o pocieszenie. Cierpienie, stres, żałoba, choroba, przemoc, zwątpienie, zagubienie, bieda czy złamane serce. To wszystko boli jednakowo w każdym zakątku świata. Te doświadczenia są wspólne dla nas wszystkich. Warto pamiętać, że nie ważne jak bardzo jest źle, ktoś, gdzieś, czuje właśnie tak samo. W duchu, ciągle aktualnego, „co Cię nie zabije, to Cię wzmocni”, trzeba dać radę. Tak zwyczajnie.
Za to nie trzeba być najmądrzejszą, najmilszą czy najbogatszą osobą, aby wiele osiągnąć. Czasem warto być zwyczajnie życzliwym. Można przezwyciężyć nawet najbardziej poważne problemy, wyzdrowieć i to wszystko zostawić za sobą. Potrzeba tylko czasu, pokładów anielskiej cierpliwości i odwagi. Czasem sam fakt poruszenie dłonią, znaczy tyle samo, co zdobycie Mount Everest. Poradzimy sobie z każdą, nawet najcięższą, sytuacją. Wiecie dlaczego? Bo nie mamy innego wyjścia. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie jest koniec.
To lektura dla wszystkich, którzy cierpią, zmagają się z trudnościami, ale zamiast dać za wygraną, chcą o siebie walczyć. Każde słowo Jodi Ann Bickley to najlepsze lekarstwo na bolącą duszę, serce czy nawet ciało. Książka aż kipi optymizmem i wolą życia już od pierwszego zdania. Ma się ochotę usiąść, chwycić gruby plik papieru i ubabrać się tuszem aż po łokcie. Pisać bez wytchnienia. Powiedzieć komuś jak bardzo jest dla nas ważny. Na własnej skórze poczuć jak wielką moc mają również nasze własne słowa.
Ta książka daje nadzieję. Czy można prosić o więcej?
Anna Gajewska
Oceny
Książka na półkach
- 709
- 562
- 224
- 27
- 23
- 14
- 13
- 9
- 8
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Piękna książka, piękna kobieta i cudowna historia. Po przeczytaniu jestem bardzo wzruszona jak dużo dobra można dla innych. Świetna książka!
Piękna książka, piękna kobieta i cudowna historia. Po przeczytaniu jestem bardzo wzruszona jak dużo dobra można dla innych. Świetna książka!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Milion cudownych listów" to książka autobiograficzna. Opowiada historię dziewczyny, której pozornie niegroźne ugryzienie kleszcza zmieniło życie na zawsze. Jodi mimo wielu trudności, które życie przed nią stawia, stara się nie myśleć tylko o sobie i chce pomagać innym ludziom. Forma tej pomocy jest dosyć nieoczywista - dziewczyna pisze listy, podnoszące ludzi na duchu.
O ile sama historia autorki jest bardzo poruszająca i wprawiająca w podziw dla niej, o tyle sama forma książki nie przypadła mi do gustu. Czytanie listów, o często bardzo powtarzalnej i przesadnie "słodkiej" treści, w pewnym momencie zaczęło mnie męczyć. Natomiast cieszę się jeśli faktycznie pisane przez dziewczynę listy potrafiły dać uśmiech osobom, które go otrzymywały.
"Milion cudownych listów" to książka autobiograficzna. Opowiada historię dziewczyny, której pozornie niegroźne ugryzienie kleszcza zmieniło życie na zawsze. Jodi mimo wielu trudności, które życie przed nią stawia, stara się nie myśleć tylko o sobie i chce pomagać innym ludziom. Forma tej pomocy jest dosyć nieoczywista - dziewczyna pisze listy, podnoszące ludzi na duchu.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toO...
Wybór tej powieści utwierdził mnie w przekonaniu, że w życiu nie ma przypadków. Niegdyś byłam aktywną uczestniczką Marzycielskiej Poczty, akcji polegającej na pisaniu listów do dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami, przewlekłymi chorobami i chorobami onkologicznymi. Wśród podopiecznych był chłopiec, który zaczął swoją przygodę z MP pisząc do innych podopiecznych akcji. Dawał wsparcie, mimo iż pewnie sam niejednokrotnie sam go potrzebował. Później (jak to w życiu bywa),doświadczył wielu dowodów ludzkiej życzliwości.
Powieść "Milion cudownych listów" niesie ogromny ładunek optymizmu i nadziei. Pokazuje, iż wszystko, co nas w życiu spotyka można przekuć w coś dobrego.
Jednocześnie treść nie jest naiwna czy odrealniona.
Wybór tej powieści utwierdził mnie w przekonaniu, że w życiu nie ma przypadków. Niegdyś byłam aktywną uczestniczką Marzycielskiej Poczty, akcji polegającej na pisaniu listów do dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami, przewlekłymi chorobami i chorobami onkologicznymi. Wśród podopiecznych był chłopiec, który zaczął swoją przygodę z MP pisząc do innych podopiecznych akcji....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Prawdziwi przyjaciele to ci ludzie, którzy nigdy się nie poddają. Ci, którzy widzą, że stoisz nad przepaścią, więc trzymają cię za kostki, chociaż wyrywasz się i błagasz, żeby cię puścili. Takich przyjaciół warto mieć."
Jodi Ann Bickley
("Milion cudownych listów")
Książka, która tętni optymizmem. Książka, która uświadamia jak wielką moc mają słowa. Książka, która może być kołem ratunkowym dla wszystkich, którzy borykają się z wszelakimi problemami, cierpieniem, brakiem wiary w siebie, ale nie odpuszczają. Nie stosują wobec siebie taryfy ulgowej. Stają do walki o siebie, swoje lepsze jutro, swoje lepsze ja. Dostrzegają małe cuda w swoim codziennym życiu i to daje im nadzieję na to, że los pozwoli im sięgać po jeszcze więcej. Bardzo się cieszę, że ta książka przemówiła do mnie w księgarni ;) Tak to właśnie z nią było..
"Prawdziwi przyjaciele to ci ludzie, którzy nigdy się nie poddają. Ci, którzy widzą, że stoisz nad przepaścią, więc trzymają cię za kostki, chociaż wyrywasz się i błagasz, żeby cię puścili. Takich przyjaciół warto mieć."
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJodi Ann Bickley
("Milion cudownych listów")
Książka, która tętni optymizmem. Książka, która uświadamia jak wielką moc mają słowa. Książka, która może...
Wspaniała, czuła, wzruszajaca
Wspaniała, czuła, wzruszajaca
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMam mieszane uczucia... No bo teoretycznie książka ma podnosić na duchu, wspierać, być takim plastrem na rany codzienności. A praktycznie mnie znudziła, zmuliła jak za dużo słodyczy, zniechęciła do ludzi. Niestety, momentami wręcz zdołowała.
Mam mieszane uczucia... No bo teoretycznie książka ma podnosić na duchu, wspierać, być takim plastrem na rany codzienności. A praktycznie mnie znudziła, zmuliła jak za dużo słodyczy, zniechęciła do ludzi. Niestety, momentami wręcz zdołowała.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSama idea powstania książki wydawała mi się dość ciekawa i intrygująca, opis też był całkiem zachęcający; ale dość szybko przekonałam się, że miałam zbyt wygórowane oczekiwania wobec niej. Momentami wydawała mi się dość... niemożliwa? Nierzeczywista? Sama nie wiem jak to określić, ale nie sądzę, że w prawdziwym Jodi (główna bohaterka) udałoby się podnieść i "wrócić na odpowiednie tory" tak szybko i "bezboleśnie"
Sama idea powstania książki wydawała mi się dość ciekawa i intrygująca, opis też był całkiem zachęcający; ale dość szybko przekonałam się, że miałam zbyt wygórowane oczekiwania wobec niej. Momentami wydawała mi się dość... niemożliwa? Nierzeczywista? Sama nie wiem jak to określić, ale nie sądzę, że w prawdziwym Jodi (główna bohaterka) udałoby się podnieść i "wrócić na...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toIdea bardzo ciekawa i dla samego projektu ogromne brawa. Niestety, styl do mnie nie trafił. Przesyt optymizmu i infantylne podejście do niektórych tematów - no jakoś to nie dla mnie.
Książkę przeczytałam w ramach akcji "Book tour w ciemno". Dałam jej szansę, po przeczytaniu utwierdzam się w przekonaniu, że sama bym po nią nie sięgnęła.
Idea bardzo ciekawa i dla samego projektu ogromne brawa. Niestety, styl do mnie nie trafił. Przesyt optymizmu i infantylne podejście do niektórych tematów - no jakoś to nie dla mnie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążkę przeczytałam w ramach akcji "Book tour w ciemno". Dałam jej szansę, po przeczytaniu utwierdzam się w przekonaniu, że sama bym po nią nie sięgnęła.
Czy zdarzyło wam się sięgnąć po książkę, której nie czytaliście opisu, ani nie widzieliście okładki? Daria z @zaminionkowana postanowiła stworzyć taką akcję z kilkoma książkami, które jej się spodobały, a które jej zdaniem miały za mały rozgłos. Niedawno jedna z tych książek trafiła do mnie. Nie mogę wam o niej napisać dosłownie nic. Nie mogę nawet zdradzić chociaż jednej bohaterki czy bohatera. Jedyne, co mogę wam opisać to moje odczucia po jej lekturze. A są… No dość słabe. Jestem zwyczajnie rozczarowana tą książką. Niby dotyczy przejmującej opowieści, ale jednocześnie tak mnie wynudziła, że cieszę się, że już mam ją za sobą. Przez większość lektury jedyne, co miałam ochotę zrobić to rzucić nią o ścianę albo przez okno, że już nie musieć jej czytać. Sama historia niby wydaje się mega optymistyczna, pobudza do myślenia, a z drugiej nuży, bo ma się wrażenie, jakby po pierwsze czytało się poradnik (a za tymi jakoś mocno nie przepadam),a po drugie jakby wiecznie była o tym samym. Osobiście miałam wrażenie, że autorka wałkuje wciąż ten sam temat, ale dobierając za każdym razem trochę inne słowa. Jestem na NIE, jeśli chcecie mogę podać wam na priv, co to za książka. Szczerze? Gdybym ją zobaczyła w księgarni, to mój wzrok prześlizgnął by się po jej okładce i poszłabym dalej. Moich odczuć nie zmieniło to, że czytając tą książkę nie znałam jej oprawy graficznej, opisu ani tytułu. To była jedna z nudniejszych książek, które miałam okazję czytać. Takich pozycji w swoim czytelniczym dorobku chciałabym mieć jak najmniej. Może wyjdę na osobę, która nie ma uczuć, ale ta książka była po prostu nudna. Rozumiem zamysł autorki i to, że tą pozycją chciała dać pociechę osobom, które znalazły się w złym położeniu i myślą, że nie dadzą czegoś przezwyciężyć, ale mi osobiście ona nie dała nadziei. Jedyne, co miałam ochotę zrobić podczas jej lektury to rzucenie o ścianę albo wręcz przez okno. Może czytałam ją w złym czasie, a może to po prostu pozycja nie dla mnie.
Podsumowując, książka ta okazała się w moim przypadku ogromnym niewypałem. Ale nie mówię “nie” następnym tytułom, biorącym udział w akcji “Booktour w ciemno”. Tę książkę oceniam na 3/10.
Czy zdarzyło wam się sięgnąć po książkę, której nie czytaliście opisu, ani nie widzieliście okładki? Daria z @zaminionkowana postanowiła stworzyć taką akcję z kilkoma książkami, które jej się spodobały, a które jej zdaniem miały za mały rozgłos. Niedawno jedna z tych książek trafiła do mnie. Nie mogę wam o niej napisać dosłownie nic. Nie mogę nawet zdradzić chociaż jednej...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeczytałam tę książkę w ramach booktouru w ciemno, czyli dostałam książkę do przeczytania i nie wiedziałam, co czytam. Uwielbiam takie booktoury, bo emocje przy czytaniu są jeszcze większe, człowiek wyzbywa się wszystkich uprzedzeń do książki, o których przeczytał w opiniach i co za tym idzie, ewentualnego rozczarowania. Sam wyrabia sobie całkowite zdanie, przysłowiowo nie ocenia książki po okładce. To coś jak przedpremierowa recenzja.
Kiedy ostatnio napisaliście jakiś list? Kiedy ostatnio powiedzieliście komuś (niekoniecznie znanej wam osobie) coś miłego? Kiedy ostatnio usłyszeliście od kogoś coś miłego?
Mała Jodi zdaje sobie sprawę, że list napisany do zmarłej babci sprawił, że nie tylko ona poczuła się lepiej, ale również jej mama. To uczucie zapadło jej w pamięci i kiedy trochę podrosła, zaczęła zostawiać karteczki z miłymi i pocieszającymi słowami swoim bliskim, a potem również w różnych miejscach dla nieznajomych.
Jodi wiodła szczęśliwe życie, pokonując wiele trudności. Była o krok o wielkiego sukcesu i wtedy jeden malutki kleszcz wyrządził przeogromne zmiany. Kleszczowe zapalenie mózgu sprawiło, że jej życie zmieniło się o 180 stopni. Przez długi czas była skazana na ciągłe wizyty w szpitalu, dniami leżała przykuta do łóżka, popadając w coraz większą rozpacz spowodowaną swoją niemocą. Pewnego dnia założyła stronę internetową millionlovelyletters, zachęcając tych, którym mniej lub bardziej się nie układa w życiu, by skontaktowali się z nią, a ona napisze do nich pokrzepiające listy. Odzew był zaskakujący.
Szczerze, normalnie nigdy nie sięgnęłabym po tę książkę (jeśli chodzi o biografie, dopóki ktoś mnie nie zainteresuje, nie czytam ich),ale ogromnie się cieszę, że mogłam ją przeczytać.
Początkowo ciężko mi się ją czytało. Nie wiedząc w ogóle, o czym jest książka, zaczęłam myśleć, że mamy tutaj historię jakieś dziewczyny, której życie nie szczędziło i dodatkowo zafundowało zapalenie mózgu i prawdopodobnie będzie to historia pokazująca jak straszne może być KZM, jednak w głębi duszy wiedziałam, że nie o to tutaj chodzi i wszystko miało jakiś sens i tak też było.
Ta książka podnosi na duchu, sprawia, że robi się cieplej na sercu, przywraca wiarę w ludzi. Jestem pewna, że gdybym przechodziła jakiś ciężki okres w moim życiu, ta książka z pewnością byłaby tą małą rzeczą, która, choć na chwilę zrobiłaby mi dzień. „Milion cudownych listów” pokazuje, jak wręcz mikroskopijna rzecz może zmienić życie, ale również, że czasami wystarczy coś błahego, kiedy stojąc nad przepaścią, robi się krok w tył.
Przede wszystkim książka podkreśla, że dobro zawsze się potęguje i uszczęśliwiając drugą osobę, tak naprawdę uszczęśliwiamy siebie.
Pamiętaj, jesteś cudowny, nigdy o tym nie zapominaj.
Przeczytałam tę książkę w ramach booktouru w ciemno, czyli dostałam książkę do przeczytania i nie wiedziałam, co czytam. Uwielbiam takie booktoury, bo emocje przy czytaniu są jeszcze większe, człowiek wyzbywa się wszystkich uprzedzeń do książki, o których przeczytał w opiniach i co za tym idzie, ewentualnego rozczarowania. Sam wyrabia sobie całkowite zdanie, przysłowiowo...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to