Zajebiste, kocham <3 Kocham i polecam każdemu.

Zajebiste, kocham <3 Kocham i polecam każdemu.

Niewiele jest książek, tak barwnie przedstawiających historię i bohaterów, że wręcz nie stronice zapisane maczkiem a realne obrazy przelatują czytelnikom przez oczami. Ta historia i jej forma jest wyjątkowo dobrze stworzona. Jest to tez jedyna do tej pory książka fantasy, która nie nudziła mnie przy opisach ataków i prowadzenia wojny. Dosłownie film czytałam, nie książkę.
P.S. Kiedyś natknęłam się na stwierdzenie, że niby Pullman ze swoimi mrocznymi materiami został uznany przez Kościół za najniebezpieczniejsze pióro podważające wiarę w młodzieży, o panowie Campbell - to dopiero ostre pióro rozdzierające instytucję kościelną.

Niewiele jest książek, tak barwnie przedstawiających historię i bohaterów, że wręcz nie stronice zapisane maczkiem a realne obrazy przelatują czytelnikom przez oczami. Ta historia i jej forma jest wyjątkowo dobrze stworzona. Jest to tez jedyna do tej pory książka fantasy, która nie nudziła mnie przy opisach ataków i prowadzenia wojny. Dosłownie film czytałam, nie książkę....

Bardzo solidne dark fantasy. Klimat miasta wiszącego nad Otchłanią (dosłownie!),te łańcuchy przywodzące na myśl cenobitów z Hellraisera... no przyznaję, urzekły mnie. Do tego książka jest napisana dobrym językiem i sprawnie warsztatowo - w ogóle nie odczuwa się, że autor jest debiutantem. Nieco słabszą stroną powieści są postacie. Anioł Dill jest ofermowaty, ale nie jest to oferma sympatyczna, urokliwa ani zabawna, lecz oferma denerwująca. Z kolei Rachel to taki typowy superman (tyle że w spódnicy). Naprawdę mam uwierzyć, że jakaś niedoświadczona asasynka samodzielnie radzi sobie z demonem, który od dwóch tysięcy (!) lat regularnie masakruje całe oddziały najlepiej wyszkolonych ludzi? Wolne żarty. W tej sytuacji cały ciężar personalny książki na swoich barkach (skrzydłach?) dźwigać musi Carnival. Nie każdemu łatwo będzie trzymać kciuki za taką postać, chociaż ja nie miałem z tym problemów. W sumie, z czystym sumieniem "Noc blizn" polecam.

Bardzo solidne dark fantasy. Klimat miasta wiszącego nad Otchłanią (dosłownie!),te łańcuchy przywodzące na myśl cenobitów z Hellraisera... no przyznaję, urzekły mnie. Do tego książka jest napisana dobrym językiem i sprawnie warsztatowo - w ogóle nie odczuwa się, że autor jest debiutantem. Nieco słabszą stroną powieści są postacie. Anioł Dill jest ofermowaty, ale nie jest...

Gatunkowo należy to zaliczyć do new weird, mamy więc i mieszaninę różnych gatunków, ze steampunkiem włącznie, i „odleciane”, często makabryczne pomysły. Wyobraźnia Campbell naprawdę robi wrażenie.

Akcja pędzi do przodu w tempie pendolino, jednak nie stwarza to wrażenia bezsensownej galopady. Natomiast, co nieco szwankuje, to bohaterowie – owszem, interesujący, ale psychologicznie mało skomplikowani.

WIĘCEJ:
http://seczytam.blogspot.com/2017/09/alan-campbell-kodeks-deepgate.html

Gatunkowo należy to zaliczyć do new weird, mamy więc i mieszaninę różnych gatunków, ze steampunkiem włącznie, i „odleciane”, często makabryczne pomysły. Wyobraźnia Campbell naprawdę robi wrażenie.

Akcja pędzi do przodu w tempie pendolino, jednak nie stwarza to wrażenia bezsensownej galopady. Natomiast, co nieco szwankuje, to bohaterowie – owszem, interesujący, ale...

Świat wykreowany przez autora jest moim zdaniem niesamowity. Czytałam tę książkę jeszcze będąc w liceum. Historia nie jest bardzo wciągające ale mimo wszystko fabuła mi się podobała. Dobra fantastyka.
Prawdopodobnie nie każdemu się spodoba.Mam świadomość, że czegoś w tej książce jednak brakuje. Ma naprawdę duży potencjał. Mogłaby być świetnym dziełem gdyby autor bardziej dopracował fabułę.
Ja mam jednak duży sentyment do tej książki i do bohaterki - Carnival.

Świat wykreowany przez autora jest moim zdaniem niesamowity. Czytałam tę książkę jeszcze będąc w liceum. Historia nie jest bardzo wciągające ale mimo wszystko fabuła mi się podobała. Dobra fantastyka.
Prawdopodobnie nie każdemu się spodoba.Mam świadomość, że czegoś w tej książce jednak brakuje. Ma naprawdę duży potencjał. Mogłaby być świetnym dziełem gdyby autor bardziej...

Książka napisana w mroczny sposób, czyli bez żadnych promiennych dni. Świat składa się z szarych budynków powielana niekiedy łańcuchami. Drogi bywają kręte i niebezpieczne. A i akcja nie ma w sobie nic optymistycznego. Opisy ludzkich zwłok, nie ma radości, wszyscy jak jeden mąż chodzą w ponurym nastroju. Ta książka nie wzbudza we mnie niczego co chciałabym od niej, przeciwnie wzbudza we mnie żal, rutynę, pesymistyczne nastawienie na świat. Gdy tylko wyglądam rano przez okno i widzę świat zalany deszczem to myślę: "Życie jest do dupy". Tak nie powinno być. Mimo złej pogody powinniśmy mieć lepsze nastawienie na świat. I to daje nam chęć do zmagania się z ludzkimi trudnościami. I tak humorystycznym akcentem skończę.

Książka napisana w mroczny sposób, czyli bez żadnych promiennych dni. Świat składa się z szarych budynków powielana niekiedy łańcuchami. Drogi bywają kręte i niebezpieczne. A i akcja nie ma w sobie nic optymistycznego. Opisy ludzkich zwłok, nie ma radości, wszyscy jak jeden mąż chodzą w ponurym nastroju. Ta książka nie wzbudza we mnie niczego co chciałabym od niej,...

Okazuje się, że wbrew temu, czego bym się spodziewał, lubię książki, których bohaterami na równi z postaciami jest świat. A może raczej właśnie bohater mocno osadzony w tych wymyślonych przez autora realiach, wchodzący z tym światem w relacje. W szczególności, gdy jest to świat brudny, brutalny i pełen niedoskonałości - czyli przekonujący. Lubię też książki w których bohaterów jest więcej niż jeden, gdy są pozornie ze sobą niezwiązani a cała fabuła to splot wydarzeń który ich jakoś wiąże.
Noc Blizn jest taką książką i byłaby ona oceniona przeze mnie wyżej, gdyby jedna z bohaterek nie była postacią tak kliszową. No cóż. Nadal czytało się bardzo fajnie.

Okazuje się, że wbrew temu, czego bym się spodziewał, lubię książki, których bohaterami na równi z postaciami jest świat. A może raczej właśnie bohater mocno osadzony w tych wymyślonych przez autora realiach, wchodzący z tym światem w relacje. W szczególności, gdy jest to świat brudny, brutalny i pełen niedoskonałości - czyli przekonujący. Lubię też książki w których...

Cieszę się, że dałam drugą szansę serii, bo kilka lat temu "Noc Blizn" wydała mi się okropnie nielogiczna. Teraz mam wrażenie, że po prostu jej nie przeczytałam. Mroczna, surowa historia, w której nie ma "tych dobrych" i "tych złych". Na początku wszyscy bohaterowie wydają się dobrzy - na swój zły sposób - by później pokazać, że w rzeczywistości są po prostu nieoczywiści. Że nawet anielica-potwór niekoniecznie jest potworem, choć bardzo chce za takiego uchodzić.
Polubiłam Carnival.
Odradzam czytelnikom o słabych żołądkach i wrażliwym na ładne buźki. W tej książce nie ma ładnych buziek.

Cieszę się, że dałam drugą szansę serii, bo kilka lat temu "Noc Blizn" wydała mi się okropnie nielogiczna. Teraz mam wrażenie, że po prostu jej nie przeczytałam. Mroczna, surowa historia, w której nie ma "tych dobrych" i "tych złych". Na początku wszyscy bohaterowie wydają się dobrzy - na swój zły sposób - by później pokazać, że w rzeczywistości są po prostu nieoczywiści....

Jest to jedna z tych książek, którą czytałam w okresie niedoboru czasu... a jednak ta sytuacja pozowliła mi nasiąknąć historią w niej zawartą.
Książka jest dobrą mieszanką dark fantasy z lekkim zahaczeniem o steampunk.
Jeśli czytasz szybko, wręcz pożerasz książki, wtedy nie będzie za dobrą pozycją dla ciebie. Tu trzeba znaleźć czas na przemyślenie każdego wątku... na spojrzenie w szerszym spektrum.

W każdym razie... Serdecznie polecam!

Jest to jedna z tych książek, którą czytałam w okresie niedoboru czasu... a jednak ta sytuacja pozowliła mi nasiąknąć historią w niej zawartą.
Książka jest dobrą mieszanką dark fantasy z lekkim zahaczeniem o steampunk.
Jeśli czytasz szybko, wręcz pożerasz książki, wtedy nie będzie za dobrą pozycją dla ciebie. Tu trzeba znaleźć czas na przemyślenie każdego wątku... na...

O aniołach, tych upadłych oczywiście, co kasaja jak wampiry w każdą Noc Blizn, kiedy miasto Aniołów Deepgate pogrąża się w chaosie po bratobojczej walce między bogami, główni bohaterowie anioł, archont Dill, asasynka Rachel i anielica Carvel początkowo sobie niechetni, aby ratować się muszą tą niechęć przełamać, takie typowo młodzieżowe czytało, ale przyjemne, polecam:-)
Ps:Bardzo fajna okładka a mówią nie oceniaj po okładce...

O aniołach, tych upadłych oczywiście, co kasaja jak wampiry w każdą Noc Blizn, kiedy miasto Aniołów Deepgate pogrąża się w chaosie po bratobojczej walce między bogami, główni bohaterowie anioł, archont Dill, asasynka Rachel i anielica Carvel początkowo sobie niechetni, aby ratować się muszą tą niechęć przełamać, takie typowo młodzieżowe czytało, ale przyjemne,...