Gestapo po 1945 roku. Kariery, konflikty, konteksty

Z wielką ochotą sięgnąłem po książkę Mallmanna/ Angricka - Gestapo po 1945 roku i przeczytałem zaledwie kilkadziesiąt stron. Książka ma potencjał, ciekawa momentami, ale napisana w dziwnie chaotyczny sposób i to bardzo zniechęca czytelnika.....Autorzy żonglują datami i postaciami mamy 1945 potem wcześniejsze lata sprzed wojny potem lata 50- 60 i 70 aż do roku 1999 , następnie znowu żonglerka, postaci i tak naokoło Macieju. Mogła by być to wspaniała lektura, ale żeby była napisana w jakiś bardziej chronologiczny sposób i mniej objętościowa wtedy tak.....a tak mamy i owszem masę ciekawych i ważnych informacji, ale wszystko to w kotle wymieszane razem......... szkoda. Także nie wystawię jej żadnej oceny. Skrzywdził bym autorów oceną niską lub bardzo niską, napracowali się to trzeba im przyznać, ale nie przemawia do mnie taki sposób narracji.

Z wielką ochotą sięgnąłem po książkę Mallmanna/ Angricka - Gestapo po 1945 roku i przeczytałem zaledwie kilkadziesiąt stron. Książka ma potencjał, ciekawa momentami, ale napisana w dziwnie chaotyczny sposób i to bardzo zniechęca czytelnika.....Autorzy żonglują datami i postaciami mamy 1945 potem wcześniejsze lata sprzed wojny potem lata 50- 60 i 70 aż do roku 1999 ,...

Wojna zakończyła się porażką trzeciej Rzeszy. Czas na rozliczenie krzywd wyrządzonym ludziom. Organy ścigania ścigały największych zbrodniarzy. Część udało się uciec do Ameryki Południowej. Ludzie którzy byli w Gestapo byli ścigani. Organ ten musiał ponieś karę, część ludzi udało się uniknąć kary lub dostali śmieszne wyroki. Byli gestapowcy nie czuli się winni. Ilu przeżyło starości tego nikt nie wie.

Wojna zakończyła się porażką trzeciej Rzeszy. Czas na rozliczenie krzywd wyrządzonym ludziom. Organy ścigania ścigały największych zbrodniarzy. Część udało się uciec do Ameryki Południowej. Ludzie którzy byli w Gestapo byli ścigani. Organ ten musiał ponieś karę, część ludzi udało się uniknąć kary lub dostali śmieszne wyroki. Byli gestapowcy nie czuli się winni. Ilu przeżyło...

Wciągająca pozycja. Pozwala zrozumieć meandry polityki i dlaczego denazyfikacja w wydaniu niemieckim była fikcją. Biorąc pod uwagę późniejszy bunt roku 1968 i dzisiejsze problemy pisania historii na nowo (anonimowi naziści i obozy śmierci) otrzymujemy dość szczegółową analizę - ale bez wejścia w problemy dezinformacji i służb specjalnych (jedynie zasygnalizowano). Śmiem twierdzić, że żaden z niemieckich autorów nie odważy się napisać i wydać książki o tajnych rokowaniach z Izraelem i ustaleniach związanych z odszkodowaniami i powołaniem różnych "zespołów", które miały na celu zdjęcie jarzma zbrodni z Niemców. Długofalowo - rozmyć zbrodnie i przerzucić je np. na nas.

Wciągająca pozycja. Pozwala zrozumieć meandry polityki i dlaczego denazyfikacja w wydaniu niemieckim była fikcją. Biorąc pod uwagę późniejszy bunt roku 1968 i dzisiejsze problemy pisania historii na nowo (anonimowi naziści i obozy śmierci) otrzymujemy dość szczegółową analizę - ale bez wejścia w problemy dezinformacji i służb specjalnych (jedynie zasygnalizowano). Śmiem...

Książka pod kątem naukowym bardzo skrupulatnie napisana. Ciekawa tematycznie, wręcz zdumiewająca. Nieodzowna pozycja dla osób interesujących sie zagadnieniem hitleryzmu i przemian w społeczeństwie, jak również niesłabnącego antysemityzmu.

Książka pod kątem naukowym bardzo skrupulatnie napisana. Ciekawa tematycznie, wręcz zdumiewająca. Nieodzowna pozycja dla osób interesujących sie zagadnieniem hitleryzmu i przemian w społeczeństwie, jak również niesłabnącego antysemityzmu.