Pan Higgins wraca do domu

Okładka książki Pan Higgins wraca do domu Warwick Johnson-Cadwell, Mike Mignola
Okładka książki Pan Higgins wraca do domu
Warwick Johnson-CadwellMike Mignola Wydawnictwo: Non Stop Comics Cykl: Przygody profesora J.T. Meinhardta i jego asystenta, pana Knoxa (tom 1) komiksy
56 str. 56 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Przygody profesora J.T. Meinhardta i jego asystenta, pana Knoxa (tom 1)
Tytuł oryginału:
Mr. Higgins Comes Home
Wydawnictwo:
Non Stop Comics
Data wydania:
2018-05-23
Data 1. wyd. pol.:
2018-05-23
Liczba stron:
56
Czas czytania
56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381104067
Tłumacz:
Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Joe Golem. Okultystyczny detektyw Peter Bergting, Christopher Golden, Mike Mignola, Patric Reynolds
Ocena 0,0
Joe Golem. Oku... Peter Bergting, Chr...
Okładka książki Jenny Finn Farel Dalrymple, Mike Mignola, Troy Nixey, Dave Stewart
Ocena 6,6
Jenny Finn Farel Dalrymple, Mi...
Okładka książki Falconspeare Warwick Johnson-Cadwell, Mike Mignola
Ocena 6,9
Falconspeare Warwick Johnson-Cad...
Okładka książki Aliens: Salvation Dave Gibbons, Mike Mignola, Kevin Nowlan
Ocena 8,0
Aliens: Salvation Dave Gibbons, Mike ...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Saga o Potworze z Bagien. Tom Drugi Stephen Bissette, Alan Moore, John Totleben, Stan Woch
Ocena 8,0
Saga o Potworz... Stephen Bissette, A...
Okładka książki The Black Monday Murders #2: Waga Tomm Coker, Jonathan Hickman
Ocena 7,5
The Black Mond... Tomm Coker, Jonatha...
Okładka książki Descender. Blaszane Gwiazdy Jeff Lemire, Dustin Nguyen
Ocena 7,5
Descender. Bla... Jeff Lemire, Dustin...
Okładka książki Head Lopper & Wyspa albo Plaga Bestii Andrew MacLean, Mike Spicer
Ocena 7,1
Head Lopper & ... Andrew MacLean, Mik...
Okładka książki Vei, tom 1 Sara Elfgren, Karl Johnsson
Ocena 6,8
Vei, tom 1 Sara Elfgren, Karl ...

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1193
1160

Na półkach:

Nie ukrywam, że po ten tytuł sięgnąłem ze względu na okładkę i nazwisko scenarzysty. Skojarzenia z serią "Hellboy" są aż za bardzo widoczne, co stanowi dość mocny kontrast w stosunku do zawartości komiksu. Nie mam tutaj na myśli, że jest o zły, bo to byłoby kłamstwo, ale mnie nie kupił. Ani rysunkiem, ani historią, a na tej najbardziej mi zależało. Tytułowy Pan Higgins, też mnie jakoś do siebie specjalnie nie przekonał, choć twist fabularny z nim związany jest ciekawy. O czym zatem opowiada ten komiks? Cóż, jest to w pewnym sensie hołd dla wszelkich klasycznych filmów o wampirach, o czym zresztą piszą we wstępie autorzy komiksu "Pan Higgins wraca do domu". Czy potrzebny? Cóż... niekoniecznie.

Komiks jest tak krótki, że napisanie czegokolwiek o fabule, graniczy ze spoilerem. Do tego fabuła jest mocno przewidywalna, choć, jak wspomniałem we wstępie, mamy jeden, ciekawy twist w akcji. Niemniej uważny czytelnik oraz fan wszelkiej maści filmów, komiksów, gier czy książek o wampirach, raczej bez problemu go przewidzi. Z drugiej strony mam wrażenie, że jest to zabieg celowy ze strony autorów. Świetnie zagrali oni bowiem ogranymi kliszami, które potem nieco złamali, co dodaje wątku humorystycznego całej opowieści. Wiecie, taki schemat gdzie ten zły zawsze czeka na tego dobrego, starając się zastawić na niego pułapkę, a tu nagle postanawia zmienić taktykę. Ciekawie to wygląda.

Co zaś się tyczy samych postaci, to jakoś szczególnie nie zapadli mi oni w pamięci, włącznie z tytułowym Panem Higginsem. Oto poprawna, dla tej opowieści, zgraja bohaterów i bohaterek, które w pewnym sensie wykonują to, co z góry jest ustalone. Jedna postać wyłamuje się z tego całego przedstawienia i to z nią związany jest wspomniany twist fabularny. Tak naprawdę bez niej ten komiks nie miał by kompletnie sensu. Tutaj naprawdę czytelnik potrafi być choć przez chwilę lekko zaskoczony, a przynajmniej było tak w moim wypadku. Wątek krótki, dziejący się raczej pod koniec albumu, ale wart zapamiętania.

Co do rysunku, to nie każdemu on podpasuje. Jest na swój sposób karykaturalny, wyróżniający się na tle innych prac o tej tematyce, ale mi ostatecznie nie leżał. Nie powiem, że jest zły, bo na swój sposób to naprawdę dobra kreska. Zapewne przypadnie do gustu miłośnikom tego stylu, jednak w moim wypadku tak się nie stało. Z drugiej strony nie męczył mnie podczas lektury, a to już dużo. To do czego natomiast bardzo bym się przyczepił to wydanie okładki. Sam rysunek na niej jest bajeczny, ale na okładce zostają choćby najdrobniejsze odciski palców, które niestety są bardzo dobrze widoczne. W nieco cieplejszy dzień, po skończonej lekturze, wyglądała ona strasznie. Co prawda udało się ja doczyścić, ale w praktyce komiks musiałbym czytać w jedwabnych rękawiczkach i trzymać zawieszony w powietrzu, bo postawienie go na półce, też odbija się na okładce.

Nie ukrywam, że po ten tytuł sięgnąłem ze względu na okładkę i nazwisko scenarzysty. Skojarzenia z serią "Hellboy" są aż za bardzo widoczne, co stanowi dość mocny kontrast w stosunku do zawartości komiksu. Nie mam tutaj na myśli, że jest o zły, bo to byłoby kłamstwo, ale mnie nie kupił. Ani rysunkiem, ani historią, a na tej najbardziej mi zależało. Tytułowy Pan Higgins, też...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
353
140

Na półkach:

Świetne rysunki. Kreska, detale, charakter postaci oddany subtelnie, ale wyraziście. Historia natomiast jest obiecująca, tyle że ostatecznie kończy się rozwałką, co rozczarowuje. Cykl o łowcach wampirów pozostaje (niestety jedynie) ucztą dla oka.

Świetne rysunki. Kreska, detale, charakter postaci oddany subtelnie, ale wyraziście. Historia natomiast jest obiecująca, tyle że ostatecznie kończy się rozwałką, co rozczarowuje. Cykl o łowcach wampirów pozostaje (niestety jedynie) ucztą dla oka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
247
178

Na półkach:

Widać zamiłowanie do dzieła Polańskiego, choć wiadomo, nie dorównuje geniuszowi. Jest humor, miła dla oka kreska (troszkę infantylna, ale sądzę, że to zamierzony zabieg). Brakuje... fabuły. Całość na pół godziny.

Widać zamiłowanie do dzieła Polańskiego, choć wiadomo, nie dorównuje geniuszowi. Jest humor, miła dla oka kreska (troszkę infantylna, ale sądzę, że to zamierzony zabieg). Brakuje... fabuły. Całość na pół godziny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3021
12

Na półkach:

Pan Mignola przyznaje przed lekturą, że z wampirów X muzy najwyżej ceni "Nieustraszonych pogromców wampirów" Pana Polańskiego. I właśnie na taką nutę jest pisany Pan Higgins, a rysowany przez Panów, pardon, Pana Johnsona-Cadwella. Jednym słowem: gapowaci łowcy i ofermowate wampiry, pogonie i humoreski.

Ale jak na talent Pana Mignoli jest to wyłącznie przystawka. W poszukiwaniu żartów rodem ze Świata Mroku lepiej odświeżyć klasyczne dzieło Pana Polańskiego, albo - jeszcze lepiej - sięgnąć po "Co robimy w ukryciu" Pana Taika Waititi. I nieistotne, że wypadliśmy z komiksu i wpadliśmy w kino. To Pan Mignola zaczął.

Pan Mignola przyznaje przed lekturą, że z wampirów X muzy najwyżej ceni "Nieustraszonych pogromców wampirów" Pana Polańskiego. I właśnie na taką nutę jest pisany Pan Higgins, a rysowany przez Panów, pardon, Pana Johnsona-Cadwella. Jednym słowem: gapowaci łowcy i ofermowate wampiry, pogonie i humoreski.

Ale jak na talent Pana Mignoli jest to wyłącznie przystawka. W...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1972
1396

Na półkach: ,

Mike Mignola jest już sprawdzoną marką jeśli chodzi o komiksowe horrory. Jego seria „Hellboy” cieszy się dużą popularnością, a wiele zilustrowanych przez niego historii jest bardzo klimatycznych. Jak więc sprawdzi się w historii, gdzie pisze scenariusz, a za rysunki odpowiada ktoś inny?

Do małej wioski w pobliżu Karpat przybywa profesor Meinhardt razem ze swoim asystentem. Są tam umówieni z panem Higginsem, który twierdzi, że spotkał wampiry. Równocześnie mieszkający niedaleko w zamku hrabia urządza wielki bal.

Już po krótkim opisie fabuły widać, że historia bardzo przypomina film „Nieustraszeni pogromcy wampirów”. Zresztą już nawet scenarzysta przyznaje się na wstępie, że jest to jeden z jego ulubionych filmów. Jednakże w odróżnieniu od produkcji Polańskiego brakuje to dowcipu, a do pewnego momentu jest tu bardzo wiele bardzo typowych zagrań z utworów o wampirach. Większość postaci to chodzące stereotypy i ciężko brać je na poważnie, szczególnie, że zachowują się bardzo naiwnie.

Dopiero na końcowym etapie tomu robi się bardziej interesująco. Czarne charaktery zaczynają popełniać błędy, a jeden z pozytywnych bohaterów podejmuje dosyć nieoczekiwaną decyzję. Na dodatek na scenę wkracza nowa postać, która zmienia losy całej historii. Niestety kiedy mogło być naprawdę interesująco, zaczyna się jedna wielka rozróba, która jak to trafnie podsumowuje jeden z bohaterów niczego tak naprawdę nie zmienia.

Rysownikiem komiksu jest Warwick-Johnson Cadwell. Jego kreska jest bardzo niestaranna, a poszczególni bohaterowie w jego wykonaniu wyglądają naprawdę pokracznie. Jednakże udaje mu się w pewnym sensie wyciągnąć komiczny element pewnych scen pokazując chociażby bardzo groteskowe wampiry.

Komiks robi dla mnie wrażenie bladej kopii „Nieustraszonych pogromców wampirów”. Wydaje mi się on jedynie fanowskim tworem o którym zapomina się zaraz po lekturze. Lepiej zapoznać się z filmem Polańskiego.

Mike Mignola jest już sprawdzoną marką jeśli chodzi o komiksowe horrory. Jego seria „Hellboy” cieszy się dużą popularnością, a wiele zilustrowanych przez niego historii jest bardzo klimatycznych. Jak więc sprawdzi się w historii, gdzie pisze scenariusz, a za rysunki odpowiada ktoś inny?

Do małej wioski w pobliżu Karpat przybywa profesor Meinhardt razem ze swoim asystentem....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
969
802

Na półkach: ,

Moją pierwszą przygodę z komiksem zaliczam do udanych, choć raczej nie sięgnę po kolejne.
Trochę baśń, trochę horror, wampiry i ich pogromcy oraz tajemniczy pan Higgins.
Treści niewiele, ale rysunki piękne, w ogóle całość bardzo ładnie wydana, twarda oprawa.
Więcej się nie wypowiadam, bo nie jestem znawcą tego gatunku. Odsyłam do innych opinii na temat tej książki, tam zabierają głos entuzjaści i to z ich oceną można się liczyć.

Moją pierwszą przygodę z komiksem zaliczam do udanych, choć raczej nie sięgnę po kolejne.
Trochę baśń, trochę horror, wampiry i ich pogromcy oraz tajemniczy pan Higgins.
Treści niewiele, ale rysunki piękne, w ogóle całość bardzo ładnie wydana, twarda oprawa.
Więcej się nie wypowiadam, bo nie jestem znawcą tego gatunku. Odsyłam do innych opinii na temat tej książki, tam...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1807
895

Na półkach: , ,

Nie jest to mój ulubiony rodzaj rysunku, fabuła też jest... zwyczajna. Ale końcówka mnie urzekła, tak do głębi.

Nie jest to mój ulubiony rodzaj rysunku, fabuła też jest... zwyczajna. Ale końcówka mnie urzekła, tak do głębi.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
346
344

Na półkach:

Pomimo braku bardziej rozbudowanych kwestii dialogowych, czy wyszukanej fabuły album Mike’a Mignoli w pierwsze tempo przyciąga rysunkami, a w później przystępną, szybką i co ważne lekką historią. Najbardziej cieszy, czy też zadziwia, że na 56 stronach mamy fajny zwrot akcji, jeszcze mocniej pozwalający wczuć się w tą minimalistyczną pozycję. Nie bez znaczenia jest sposób w jaki Mignola ukazał wampiry, wyglądem nawiązują bowiem do pierwszych wizerunkowych krwiopijców, jakie możemy zobaczyć chociażby w filmie Nosferatu – szpiczaste uszy i blade lica.

W kwestii graficznej można mieć podzielone zdania, bowiem ilustracje Warwicka Johnsona-Cadwella są dość artystyczne. Mamy nieco karykaturalne kadry, przerysowane, kanciaste sylwetki bohaterów i słabiej zarysowane emocje. Podobnie jest z kolorami, gdzie niegdzie dominują jaśniejsze odcienie, a innym razem zamaszyste cienie. Całość w pierwszej chwili może wydać się nieco bajkowa, ale zdecydowanie nie pokazujcie tego swoich pociechom… momentami jest nieco brutalnie i krwawo.

Komiks Mike’a Mignoli określić można mianem pozycji urokliwej, którą czyta się szybko i cieszy z nietypowej historii. Chyba najbardziej zwariowanej w całym dorobku scenarzysty.

Cała recenzja na Wypowiemsie.pl

Pomimo braku bardziej rozbudowanych kwestii dialogowych, czy wyszukanej fabuły album Mike’a Mignoli w pierwsze tempo przyciąga rysunkami, a w później przystępną, szybką i co ważne lekką historią. Najbardziej cieszy, czy też zadziwia, że na 56 stronach mamy fajny zwrot akcji, jeszcze mocniej pozwalający wczuć się w tą minimalistyczną pozycję. Nie bez znaczenia jest sposób w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1080
93

Na półkach: , ,

Trochę pretensjonalna opowieść o wampirach, którą czyta się dość szybko. Jednak nie na tyle prędko, aby później żałować zakupu. Tak w sam raz aby się zdążyć nacieszyć pięknymi, pełnymi ruchu ilustracjami. I wracając jeszcze do tego cieszenia, bo to chyba ono jest najważniejsze w całym tym komiksie. Nie umiem dokładnie sprecyzować, co mnie tak radowało podczas lektury. Jednak faktem jest jakaś taka moja radość i czysta dziecięca frajda. Nie jest to nic ambitnego i wyszukanego, ale jako rozrywka sprawdza się świetnie.

Trochę pretensjonalna opowieść o wampirach, którą czyta się dość szybko. Jednak nie na tyle prędko, aby później żałować zakupu. Tak w sam raz aby się zdążyć nacieszyć pięknymi, pełnymi ruchu ilustracjami. I wracając jeszcze do tego cieszenia, bo to chyba ono jest najważniejsze w całym tym komiksie. Nie umiem dokładnie sprecyzować, co mnie tak radowało podczas lektury....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
368
338

Na półkach:

Cudo! Albo biorąc pod uwagę rozmiar należałoby powiedzieć. Cudeńko! Rysunki są niesamowite w bardzo nietypowym stylu. W każdym kadrze mamy jakiś żarcik, smaczek, coś co przykuwa uwagę. Historyjka jest oczywiście straszliwe prosta ale za to jaka urocza! I nie da się nazwać jej wtórną. Każda klisza, która wydaje się pojawiać zaraz okazuje się czymś całkiem innym. Nie ma tam wątku, który kończy się tak jakbyśmy się mogli tego spodziewać. To była ocena samego dzieła pana Mike i pana Warwicka.

Cudo! Albo biorąc pod uwagę rozmiar należałoby powiedzieć. Cudeńko! Rysunki są niesamowite w bardzo nietypowym stylu. W każdym kadrze mamy jakiś żarcik, smaczek, coś co przykuwa uwagę. Historyjka jest oczywiście straszliwe prosta ale za to jaka urocza! I nie da się nazwać jej wtórną. Każda klisza, która wydaje się pojawiać zaraz okazuje się czymś całkiem innym. Nie ma tam...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    97
  • Chcę przeczytać
    39
  • Posiadam
    36
  • Komiksy
    18
  • Komiks
    13
  • 2018
    4
  • Przeczytane w 2018
    2
  • Komiksy
    2
  • Komiksy
    2
  • Komiks
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pan Higgins wraca do domu


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Zapiski Zielarki #11 Natsu Hyuuga, Ikki Nanao
Ocena 8,1
Zapiski Zielar... Natsu Hyuuga, Ikki ...
Okładka książki Świat Akwilonu: Krasnoludy: Jorun z Bractwa Kuźni. Tom 06 Pierre-Denis Goux, Nicolas Jarry
Ocena 7,7
Świat Akwilonu... Pierre-Denis Goux, ...
Okładka książki Nightwing: Bitwa o serce Blüdhaven Adriano Lucas, Bruno Redondo, Tom Taylor
Ocena 8,3
Nightwing: Bit... Adriano Lucas, Brun...

Przeczytaj także