Clifford Wielka księga przygód

Tak bardzo spodobał nam się film o Cliffordzie, że postanowiłam znaleźć w bibliotece o nim książkę.

Książka zawiera 6 opowiadań o uroczym piesku.

Najpierw poznajemy właścicielkę Cliforda, Emily Elizabeth, która jest małą dziewczynką, która kocha bardzo swojego dużego psa.

Razem przeżywają dużo przygód, a to pomagają w cyrku, a to szukają pracy, żeby zarobić na jedzenie dla psa.

Ciekawe i zabawne historie o wielkim czerwonym psie, podbijają serca dzieci już od wielu lat i nas też wciągnęły i zafascynowały.

Serdecznie polecamy.

Tak bardzo spodobał nam się film o Cliffordzie, że postanowiłam znaleźć w bibliotece o nim książkę.

Książka zawiera 6 opowiadań o uroczym piesku.

Najpierw poznajemy właścicielkę Cliforda, Emily Elizabeth, która jest małą dziewczynką, która kocha bardzo swojego dużego psa.

Razem przeżywają dużo przygód, a to pomagają w cyrku, a to szukają pracy, żeby zarobić na jedzenie...

Kto z Was pamięta wielkiego, czerwonego Clifforda?
Tego cudownego i stałe wpadającego w tarapaty psiaka stworzył w 1963 roku Norman Bridwell, a jego przygody kojarzy chyba każdy z nas.
Ta książka to zbiór najlepszych przygód tego zabawnego czworonoga. Opatrzona pięknymi w swojej prostocie ilustracjami zachwyci każdego małego Szkraba!

Kto z Was pamięta wielkiego, czerwonego Clifforda?
Tego cudownego i stałe wpadającego w tarapaty psiaka stworzył w 1963 roku Norman Bridwell, a jego przygody kojarzy chyba każdy z nas.
Ta książka to zbiór najlepszych przygód tego zabawnego czworonoga. Opatrzona pięknymi w swojej prostocie ilustracjami zachwyci każdego małego Szkraba!

Wypożyczyłam ciekawa na ile zestarzały się te opowiadania i czy mój młody czytelnik da się przekonać do tych obrazków bazujących na kilku kolorach oraz nieskomplikowanych przygód. Okazało się, iż nie tylko dał się przekonać, lecz wręcz zapałał miłością szczerą i kazał sobie czytać po kilka razy każde, a następnie siedział i przeglądał własnoręcznie. Czy trzeba więcej pisać, aby was zachęcić? Nie sądzę.

Wypożyczyłam ciekawa na ile zestarzały się te opowiadania i czy mój młody czytelnik da się przekonać do tych obrazków bazujących na kilku kolorach oraz nieskomplikowanych przygód. Okazało się, iż nie tylko dał się przekonać, lecz wręcz zapałał miłością szczerą i kazał sobie czytać po kilka razy każde, a następnie siedział i przeglądał własnoręcznie. Czy trzeba więcej pisać,...

Opowiadania są bardzo proste i z niewielką ilością tekstu, w sam raz dla młodszych dzieci. Chociaż tekstu jest mało, to ilustracje bardzo wiele dopowiadają, gdyby było coś niezrozumiałe. Dodatkowo książka jest też dobra na początek przygody z czytaniem przez dzieci. A co najważniejsze historyjki są ciekawe i nie można się przy nich nudzić.

Opowiadania są bardzo proste i z niewielką ilością tekstu, w sam raz dla młodszych dzieci. Chociaż tekstu jest mało, to ilustracje bardzo wiele dopowiadają, gdyby było coś niezrozumiałe. Dodatkowo książka jest też dobra na początek przygody z czytaniem przez dzieci. A co najważniejsze historyjki są ciekawe i nie można się przy nich nudzić.

Clifforda uwielbiamy. Wielki czerwony pies bawi kolejne pokolenie czytelników.

Clifforda uwielbiamy. Wielki czerwony pies bawi kolejne pokolenie czytelników.