Wartościowa. Układ tekstu jako wywiad wprowadza bardzo dużo dynamiki. Redaktorka prowadzi rozmowę z mykolożką, taką jaka każdy z nas mógłby poprowadzić. Książka odpowiada na podstawowe pytania i otwiera umysł na grzyby w bardzo wielu płaszczyznach. Merytorycznie bardzo fachowa i co najważniejsze zrozumiała. Przyjemna lektura.

Wartościowa. Układ tekstu jako wywiad wprowadza bardzo dużo dynamiki. Redaktorka prowadzi rozmowę z mykolożką, taką jaka każdy z nas mógłby poprowadzić. Książka odpowiada na podstawowe pytania i otwiera umysł na grzyby w bardzo wielu płaszczyznach. Merytorycznie bardzo fachowa i co najważniejsze zrozumiała. Przyjemna lektura.

Nieoczekiwane fakty, nietuzinkowe pytania i lekkie pióro autorów sprawiają, że ta książka to doskonałe źródło fascynującej wiedzy, którą warto poznać. Dodatkowo, miniprzewodnik po grzybach wzbogaca lekturę, zachęcając do odkrywania tego magicznego świata na własną rękę. Zdecydowanie warto zanurzyć się w tej grzybowej przygodzie!

Nieoczekiwane fakty, nietuzinkowe pytania i lekkie pióro autorów sprawiają, że ta książka to doskonałe źródło fascynującej wiedzy, którą warto poznać. Dodatkowo, miniprzewodnik po grzybach wzbogaca lekturę, zachęcając do odkrywania tego magicznego świata na własną rękę. Zdecydowanie warto zanurzyć się w tej grzybowej przygodzie!

Grzyby, te oczywiste znane z kulinarnych skojarzeń, i te niewidzialne a wszechobecne.

Grzyby, te oczywiste znane z kulinarnych skojarzeń, i te niewidzialne a wszechobecne.

Fajna książka popularnonaukowa o grzybach, które wcale nie są zbyt często wałkowanym tematem. Dzięki tej książce poznałam w ogóle termin "funga" w znaczeniu ogółu istot z królestwa grzybów, analogicznie do "fauna" i "flora". Zainteresowanym tematem bardzo polecam.

Fajna książka popularnonaukowa o grzybach, które wcale nie są zbyt często wałkowanym tematem. Dzięki tej książce poznałam w ogóle termin "funga" w znaczeniu ogółu istot z królestwa grzybów, analogicznie do "fauna" i "flora". Zainteresowanym tematem bardzo polecam.

Ciekawa książka. Fajne informacje.
Jest napisana w formie dialogu, i bardzo dobrze, bo inaczej byłaby troszkę przynudnawa. Śmieszne jest jednak czytanie jak osoba pytająca zadaje takie pytanie, aby osoba odpowiadająca mogła ujawnić jakieś nowe właściwości grzybów.
Minusem malutkim jest też naciąganie niektórych faktów i opisów właściwości grzybów tak, aby były bardziej sensacyjne. No cóż. Każdy chce sprzedać książkę...

Generalnie polecam.

Ciekawa książka. Fajne informacje.
Jest napisana w formie dialogu, i bardzo dobrze, bo inaczej byłaby troszkę przynudnawa. Śmieszne jest jednak czytanie jak osoba pytająca zadaje takie pytanie, aby osoba odpowiadająca mogła ujawnić jakieś nowe właściwości grzybów.
Minusem malutkim jest też naciąganie niektórych faktów i opisów właściwości grzybów tak, aby były bardziej...

Ciekawa, inspirująca (naukowo zajmuję się pośrednio tematyką grzybów),po prostu świetna!

Ciekawa, inspirująca (naukowo zajmuję się pośrednio tematyką grzybów),po prostu świetna!

Kolejna książka z takich chyba jakoś ostatnio popularnych popularnonaukowych ;) ale jest ok. Momentami bardziej naukowa, momentami bardziej popularna ;) w sumie proporcja jest w porządku zachowana, bo właśnie trochę bardziej chyba przesuwa się w stronę naukowości. Choć też wiele z tego pewnie w głowie nie zostanie ale czytało/słuchało się z zainteresowaniem.

(czytana/słuchana: 27-28.06.2021)
4/5

Kolejna książka z takich chyba jakoś ostatnio popularnych popularnonaukowych ;) ale jest ok. Momentami bardziej naukowa, momentami bardziej popularna ;) w sumie proporcja jest w porządku zachowana, bo właśnie trochę bardziej chyba przesuwa się w stronę naukowości. Choć też wiele z tego pewnie w głowie nie zostanie ale czytało/słuchało się z...

Podczas moich studiów nigdy nie miałem po drodze z mykologią; z lichenologią czy fykologią szło mi dobrze, ale podstawczaki mnie w ogóle nie interesowały. Na szczęście, do pewnych tematów trzeba dorosnąć, dlatego postanowiłem poszerzać swoją wiedzę z tematów, z którymi nie czułem się komfortowo. Książka “W czym grzyby są lepsze od ciebie?” jest dobrym startem (a byłaby jeszcze lepszym, gdyby nie była w całości w formie wywiadu). Ta popularnonaukowa pozycja zaznajamia czytelnika z każdym aspektem naszego życia, w którym grzyby odgrywają istotną rolę. Wraz z autorkami poznajemy ogrom ciekawych gatunków grzybów, ich życie, skład i działanie, od antybiotyków po psylocybinę. Poznajemy wpływ grzybów na wierzenia, historię i inne organizmy. Dowiadujemy się jakie grzyby mają najwięcej składników odżywczych, a które potrafią kontrolować umysły mrówek.
Polecam gorąco, nie tylko biologom :)

Podczas moich studiów nigdy nie miałem po drodze z mykologią; z lichenologią czy fykologią szło mi dobrze, ale podstawczaki mnie w ogóle nie interesowały. Na szczęście, do pewnych tematów trzeba dorosnąć, dlatego postanowiłem poszerzać swoją wiedzę z tematów, z którymi nie czułem się komfortowo. Książka “W czym grzyby są lepsze od ciebie?” jest dobrym startem (a byłaby...

W moim rodzinnym domu grzyby od zawsze były częścią jadłospisu, jak i obowiązkową jesienną atrakcją - wczesno poranne grzybobrania z moją babcią, a później wielogodzinne obieranie i suszenie zdobyczy to moje grzybowe wspomnienia z dzieciństwa. Później grzyby za sprawą szkoły stały się czymś więcej niż tylko smacznym kapeluszem w bigosie. Jednak dopiero książka, a w zasadzie zapis rozmowy między Martą Wrzosek i Karoliną Głowacką pt. “W czym grzyby są lepsze od ciebie?”, uświadomił mi jak niezwykle różnorodny i fascynujący jest świat fungi.
Marta Wrzosek to znana w branży mykolożka, a jej zakres wiedzy i szerokie spektrum tematów powiązanych z grzybami prezentowane w książce jest imponujący. Grzyby jako organizmy są same w sobie wyjątkowo ciekawe, ale moją uwagę przykuły przede wszystkim te fragmenty książki, które swoją tematyką wychodziły poza ich biologiczną naturę, a przedstawiały je w szerokim kontekście historii, kultury, sztuki, religii oraz ogólnie ich wpływu na życie świata i człowieka. I choć brzmi to bardzo górnolotnie, to sposób przekazu jest wyjątkowo lekki i przystępny. Tak, mamy tutaj skomplikowane łacińskie nazwy, ale w żaden sposób nie przysłaniają one luźnego charakteru rozmowy między autorkami. Widać tutaj pasję i poczucie humoru obu pań. Sprawia to, że czytanie oraz zapamiętywanie opisanych właściwości, czy faktów jest łatwe i przyjemne.
Książka oczywiście ma swoje wady - są to głównie wady techniczne. Czasem znajdzie się gdzieś literówka, co mnie osobiście wyjątkowo drażni, choć na szczęście jest to czasem, a nie często. Zdarza się też, że zdjęcie, czy obrazek, do którego odnosi się tekst znajduje się na innej stronie, czy też opisywany grzyb w ogóle nie jest przedstawiony wizualnie, a szkoda, bo co innego przeczytać o tym jaki jest piękny, a co innego zobaczyć. Te dwie uwagi kończą moją listę zastrzeżeń. W ogólnym rozrachunku książka jest pięknie wydana - lekko poszarzony kolor tekstu jest przyjemny dla oczu w trakcie czytania, a drobne ozdobniki stron w postaci rysunkowych grzybków urozmaicają wygląd stron, jednocześnie nie rozpraszając.
Książka w moim odczuciu jest swoistym komentarzem na temat życia i sposobu postrzegania przez nas świata. Mam wrażenie, że człowiek jako zwierzę dominujące na planecie, zapomina o otaczających go innych stworzeniach. Mamy wrażenie, że jesteśmy wielcy, uznajemy się za wyższych i lepszych od innych organizmów ze względu na nasz mózg i zdolności przetrwania. Grzyby, które poznałam w tej książce są miliony lat starsze od naszego gatunku, przetrwały katastrofy i zmiany klimatyczne, na których myśl my drżymy ze strachu, są wyśmienitymi strategiami, mimo, że nie mają mózgu, a nasz “wszechpotężny” mózg potrafią sprowadzić do poziomu różowej papki. Po tej lekturze nie czuję się już taka wielka i niepokonana, czuję się za to bogatsza o nową perspektywę i zafascynowana olbrzymim i wciąż niepoznanym światem fungi.

W moim rodzinnym domu grzyby od zawsze były częścią jadłospisu, jak i obowiązkową jesienną atrakcją - wczesno poranne grzybobrania z moją babcią, a później wielogodzinne obieranie i suszenie zdobyczy to moje grzybowe wspomnienia z dzieciństwa. Później grzyby za sprawą szkoły stały się czymś więcej niż tylko smacznym kapeluszem w bigosie. Jednak dopiero książka, a w zasadzie...

Nie są zwierzętami, nie są roślinami, na imię nie może im być nawet legion, bo jest ich wiele i jeszcze więcej. Ciche, wszechobecne, obok i w nas - jakie tajemnice odsłania przed nami mykologia?

Na dobry początek trzeba zaznaczyć, że "W czym grzyby są lepsze od ciebie?" to wywiad: Karolina Głowacka (dziennikarka TOK FM, która coraz bardziej widać się wkręca w książki popularnonaukowe) pyta, Marta Wrzosek (adiunktka w Zakładzie Filogenetyki Molekularnej i Ewolucji UW) odpowiada. W tego typu książkach najważniejsza jest chemia pomiędzy rozmówcami, bo co po ciekawym temacie, gdy rozmowa się nie klei. Na szczęście autorki dogadują się jak w solidnej protokooperacji, dialog płynie naturalnie, Głowacka wie, jak go podtrzymać i nakierować, ale też ma wyczucie, kiedy należy usunąć się w cień i pozwolić na monolog ekspertowi.

Książka ma 17 rozdziałów i przepływa od kwestii naukowych do tych bardziej kulturowo-artystycznych (nie, żeby jedno drugie wykluczało). Jak w kwestii czystej laboratoryjnej mykologii Wrzosek ufam jako autorytetowi, tak zalecam mały, ale jednak dystans w zagadnieniach sztuki - pomarańczowe światło uruchamia chociażby fragment o przedstawianiu grzybów w chrześcijańskiej sztuce*.
Tematyka jest raczej szeroka niż głęboka: jest i o samej budowie grzybów, i ich relacjach z bakteriami, i ich technikach polowania, i budowaniu mebli z grzybów, i jedzeniu pleśni, i rozkładaniu plastiku, i zatruciach, i grzybach czyhających w naszych ścianach, i grzybach rosnących na kościach (spokojnie, nie naszych),i zbieraniu, i opętywaniu owadów, i halucynogenach, i samej pracy mykologów... Słowem, dla każdego coś dobrego. W sam raz dla tych, co chcą odkryć, że świat mykologii to coś więcej niż pieczarka i kania zebrana raz w roku. Choć trzeba się nastawić, że momentami Wrzosek zdarza się wpaść w techniczne monologi okołolaboratoryjne - nic, czego skoncentrowany laik nie mógłby zrozumieć, ale mogą zniechęcić nowicjuszy, którym przypadkiem zdarzyłoby się naciąć na taki fragment przy przeglądaniu książki w księgarni.

"W czym grzyby są lepsze od ciebie?" to interesująca pozycja i dla tych, którzy o grzybach wiedzą już coś więcej, i dla tych, których wiedza mykologiczna sprowadza się do znajomości refrenu "Rudy rydz" - głównie ze względu na szeroki wachlarz tematów. Ładnie wydana, kolorowa pozycja wyróżnia się wśród książek popularnonaukowych nie tylko tematem, ale i formą.

* - głównie przywołaniem przykładu fresku z kościółka Plaincourault w gminie Mérigny, który jest po prostu wystylizowanym, ale jednak wciąż drzewem, a skojarzenie z muchomorem jest mocno życzeniowe (i ma źródło w byle jakiej książce)

Nie są zwierzętami, nie są roślinami, na imię nie może im być nawet legion, bo jest ich wiele i jeszcze więcej. Ciche, wszechobecne, obok i w nas - jakie tajemnice odsłania przed nami mykologia?

Na dobry początek trzeba zaznaczyć, że "W czym grzyby są lepsze od ciebie?" to wywiad: Karolina Głowacka (dziennikarka TOK FM, która coraz bardziej widać się wkręca w książki...