Stay with me. Dla ciebie wszystko

Okładka książki Stay with me. Dla ciebie wszystko P.D. Hutton
Okładka książki Stay with me. Dla ciebie wszystko
P.D. Hutton Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos Seria: Heartbeats literatura obyczajowa, romans
427 str. 7 godz. 7 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Heartbeats
Wydawnictwo:
Wydawnictwo WasPos
Data wydania:
2020-10-15
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-15
Liczba stron:
427
Czas czytania
7 godz. 7 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366425958
Tagi:
erotyk miłość romans
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Lets fall in love Justyna Dziura, Patty Goodman, P.D. Hutton, Marta Kaczmarczyk, Anett Lievre, Emily May, Adriana Rak, Jolanta Sad, Darcy Trigovise
Ocena 8,0
Lets fall in love Justyna Dziura, Pat...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
89 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
321
115

Na półkach:

Przez około 250 stron książka była bardzo wciągająca, historia naprawdę miała potencjał, lecz później- z każdą kolejną stroną miałam wrażenie, że autorka naciąga jak może i nie wie, jak to zakończyć. Czytałam to na siłę, dlatego ostateczna ocena to tylko 6/10

Przez około 250 stron książka była bardzo wciągająca, historia naprawdę miała potencjał, lecz później- z każdą kolejną stroną miałam wrażenie, że autorka naciąga jak może i nie wie, jak to zakończyć. Czytałam to na siłę, dlatego ostateczna ocena to tylko 6/10

Pokaż mimo to

avatar
888
753

Na półkach:

Książka czekała i czekała. Patrzyła na mnie z półki już od dawna, aż wstyd się przyznać.... Bardzo długo, ale w końcu się doczekała i teraz, już po lekturze, zastanawiam się, dlaczego kazałam jej tyle czekać!

Ależ ta historia była piękna i wzruszająca.

Powieść o skrzywdzonej przez mężczyznę kobiecie i o byłym żołnierzu.
Oboje doświadczeni przez los, oboje ze swoimi demonami.

Książka bardzo życiowa i chwytająca za serce, która otuli czytelnika niczym kokon.
Biorąc ją w łapki nie spodziewałam się, że tak bardzo mi się spodoba. Nie wiem dlaczego, ale miałam jakiś taki opór, że pewnie mi się nie spodoba. Nie wiem czy też tak nieraz macie, ale jakaś blokada się mi włączała i dlatego też tak długo czekała. Ale cieszę się, że w końcu się za nią wzięłam i naprawdę żałuję, że dopiero teraz. Jest to bardzo przyjemnie napisany romans, ale nie z gatunku tych słodkich romansików. Tutaj bohaterowie muszą mierzyć się z problemami teraźniejszości i demonami przeszłości, aby powalczyć o swoje lepsze jutro. Czy wspólne czy też osobne jutro, to już musicie sprawdzić sami ;)

Polecam serdecznie!

Książka czekała i czekała. Patrzyła na mnie z półki już od dawna, aż wstyd się przyznać.... Bardzo długo, ale w końcu się doczekała i teraz, już po lekturze, zastanawiam się, dlaczego kazałam jej tyle czekać!

Ależ ta historia była piękna i wzruszająca.

Powieść o skrzywdzonej przez mężczyznę kobiecie i o byłym żołnierzu.
Oboje doświadczeni przez los, oboje ze swoimi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
65

Na półkach:

W powieści poznajemy Alex, młodą właścicielkę wydawnictwa w Londynie, która po burzliwym romansie, który niemal ją zniszczył, stara się pozbierać, dlatego też wyjeżdża do małego miasteczka Lewes. Tam poznaje swojego nowego sąsiada, Maxa, byłego żołnierza, który po wielu tragicznych przeżyciach na wojnie, także szuka szczęścia w Lewes. Postanawiają oni zawrzeć układ... on wyremontuje jej dom, a ona w zamian będzie mu gotować i dotrzymywać towarzystwa. Co wyniknie z tego ciekawego układu? Czy dwie tak bardzo poranione dusze są w stanie zaznać szczęścia? I co najważniejsze, czy są oni w stanie dać je sobie wzajemnie? 🤔

Powiem tak... książka była przyjemna i interesująca, ale całość ciągnęła się niemiłosiernie 😕 Z jednej strony jest to plus, ponieważ jesteśmy świadkami bardzo powoli rozwijającej się relacji, czyli podobnie jak w życiu, co nadaje całości pewnego realizmu, jednak z drugiej strony momentami mnie to nużyło, kiedy miałam wrażenie, że fabuła jest naciągana...

Moim zdaniem, postacie w książce zostały bardzo dobrze wykreowane, choć główna bohaterka czasem mnie irytowała, no ale można zrozumieć jej zachowanie, ponieważ została zraniona i obawiała się kolejnego bólu i nie chciała też skrzywdzić Maxa, który swoją drogą był chyba jedną z najlepszych postaci... wrażliwy, ale jednocześnie silny i zadziorny, pełen energii i zaangażowania 😁 Ale... troszkę zdziwiło mnie to, że Max będąc po naprawdę traumatycznych przeżyciach, jakimi jest wojna i utrata tam przyjaciela, był bardziej otwarty i uśmiechnięty niż Alex, która związała się z żonatym politykiem, po czym wszystko wyszło na jaw... oczywiście nie umniejszam jej cierpienia, ale wydaje mi się, że można się po czymś takim łatwiej podnieść niż po wojnie... no, ale możliwe, że jest to kwestia charakteru i silnej psychiki.

Podobno ta książka była debiutem, a skoro tak, to uważam, że całkiem udanym, więc i tak gratulacje dla autorki 👏

Reasumując, książki Wam nie odradzam, bo spędziłam przy niej przyjemny, choć dłuuugi czas, ale historia sama w sobie jest ciekawa, bo mówi o miłośći, przyjaźni, oddaniu, cierpieniu, czy wybaczeniu... mamy tutaj cały wachlarz wartości, o których warto mówić głośno 😊

W powieści poznajemy Alex, młodą właścicielkę wydawnictwa w Londynie, która po burzliwym romansie, który niemal ją zniszczył, stara się pozbierać, dlatego też wyjeżdża do małego miasteczka Lewes. Tam poznaje swojego nowego sąsiada, Maxa, byłego żołnierza, który po wielu tragicznych przeżyciach na wojnie, także szuka szczęścia w Lewes. Postanawiają oni zawrzeć układ... on...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1325
493

Na półkach: , , ,

Książka o podnoszeniu się z upadku i o sile miłości.

Książka o podnoszeniu się z upadku i o sile miłości.

Pokaż mimo to

avatar
77
9

Na półkach:

Dosyć dobra książka.

Dosyć dobra książka.

Pokaż mimo to

avatar
2505
241

Na półkach: ,

Uwielbiam romanse, gdzie główny bohater jest lub był żołnierzem. Niestety, widoczne braki w warsztacie autorki bardzo przeszkadzały mi w lekturze. P.D. Hutton nie zna podstawowych zasad deklinacji, budowania zdań. Styl formułowania wypowiedzi na piśmie woła o pomstę do nieba. Pisarka miesza powszechnie znane przysłowia. Jednak najbardziej zdenerwował mnie brak szacunku do czytelnika, objawiający się brakiem jakiegokolwiek research'u. Najlepszym tego przykładem jest pisanie o zespole stresu pourazowego, nic na ten temat nie wiedząc i nie zadając sobie trudu, by czegoś się dowiedzieć (np. stosowania dla niego skrótu ZSP, zamiast PTSD). Wystarczyłaby tylko minuta by sprawdzić to w google. Wstyd! Za to jest nikomu niepotrzebra playlista, bo to takie cool. Redaktor i korektor powinni rzucić pracę. Po ilości błędów widać, że się do niej nie nadają.

Uwielbiam romanse, gdzie główny bohater jest lub był żołnierzem. Niestety, widoczne braki w warsztacie autorki bardzo przeszkadzały mi w lekturze. P.D. Hutton nie zna podstawowych zasad deklinacji, budowania zdań. Styl formułowania wypowiedzi na piśmie woła o pomstę do nieba. Pisarka miesza powszechnie znane przysłowia. Jednak najbardziej zdenerwował mnie brak szacunku do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
810
739

Na półkach:

Bardzo dobra pozycja, faktycznie można by było ja trochę skrócić, bo za długo się ciągnie, ale jest super.

Bardzo dobra pozycja, faktycznie można by było ja trochę skrócić, bo za długo się ciągnie, ale jest super.

Pokaż mimo to

avatar
233
88

Na półkach:

Poznajemy historię dwójki złamanych ludzi. Max jest byłym żołnierzem, który podczas ostatniej misji stracił najlepszego przyjaciela i przeżył ogromną traumę. Po tym zdarzeniu przeprowadził się do Lewes, gdzie pragnął rozpocząć nowe, spokojne życie, z dala od gwaru miasta. Zespół stresu pourazowego sprawił, iż rozstał się ze swoją narzeczoną, jednak zachował przyjacielskie relacje z nią, a także zbudował nowe przyjaźnie w Lewes, gdzie nie ma osoby, która by go nie kochała. W jego codzienność wkrada się Alex — nowa sąsiadka z obłędnie długimi nogami i talentem kulinarnym. Kobieta tak samo jak on, przeniosła się do Lewes w poszukiwaniu spokoju, jednak ciekawski i niezwykle rozgadany Max koniecznie chciał zaprzyjaźnić się z nowo przybyłą mieszkanką. Choć na początku Alex stawiała opór nowej znajomości, to jednak urok mężczyzny sprawił, iż zawarli układ nie do odrzucenia — Max wyremontuje jej dom, w zamian ona będzie mu gotować i dotrzymywać towarzystwa. Mężczyzna koniecznie chciał dowiedzieć się, jaki był powód ucieczki Alex z Londynu, gdzie prowadziła znane wydawnictwo literatury kobiecej, a także życie jak z bajki. Choć nie byli w swoim typie, to jednak z czasem coś zaczęło ich do siebie ciągnąć, a zdanie sobie z tego sprawy było tylko kwestią czasu.

„Stay with me. Dla ciebie wszystko” to spokojna i dojrzała historia z wątkiem opowiadającym o stracie, traumach i niespełnionej miłości. Wszystko toczy się spokojnym i miarowym tempem, nie pędzi i nie ciągnie się ślamazarnie, a karty są odkrywane stopniowo. Autorka ma lekki i przyjemny styl. Dało się poczuć chemię pomiędzy bohaterami, którzy swoją drogą byli wykreowani w dość przyjemny i naturalny sposób. Oboje byli dla siebie wsparciem i dawali poczucie stabilności. Całość niesie pozytywny przekaz, że człowiek jest w stanie odbudować siebie i swoje życie od nowa, gdy znajdzie się kogoś, kto będzie dla niego ogromnym wsparciem. Myślę, że mogę Wam polecić tę pozycję, szczególnie fanom romansów, jednak szczerze przyznam, iż mi ta historia nie podeszła. Brakowało mi jakiegoś ciekawego zwrotu akcji, zawiłej i wciągającej historii, która przyciągnęłaby moją uwagę na dłużej i sprawiła, że nie czytam jej jakby za karę. Nie wzbudziła we mnie też żadnych emocji. Dla mnie ta książka jest tylko w porządku. Uważam, że research autorki na temat PTSD jest mocno niedopracowany, co mocno odbiło się na moim postrzeganiu głównego bohatera i jego życiu. Natomiast w przypadku Alex, choć naprawdę rozumiem, przez co przeszła i jak wiele nerwów i zdrowia ją to kosztowało, to jednak było to zbyt rozdmuchane. Momentami odnosiłam wrażenie, iż w kółko czytam o tym samym. Wiele wątków było zbędnych i tak naprawdę pełniły tylko rolę w podbiciu ilości stron, podobnie było z dialogami. Choć główne tematy faktycznie nie były zbyt łatwe, to jednak takie krążenie wokół nich było męczące. To dopiero debiut autorki, więc ufam, że kolejne książki, jakie wyjdą spod pióra tej autorki, będą dużo ciekawsze.

Poznajemy historię dwójki złamanych ludzi. Max jest byłym żołnierzem, który podczas ostatniej misji stracił najlepszego przyjaciela i przeżył ogromną traumę. Po tym zdarzeniu przeprowadził się do Lewes, gdzie pragnął rozpocząć nowe, spokojne życie, z dala od gwaru miasta. Zespół stresu pourazowego sprawił, iż rozstał się ze swoją narzeczoną, jednak zachował przyjacielskie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
518
273

Na półkach:

[...] Dlatego wiedziałam, że nawet jeśli pragnęłam go, to musiałam go od siebie odepchnąć. Za nic w świecie nie chciałam, by cierpiał. Tak naprawdę chyba byłabym w stanie zrobić wszystko, aby go przed tym cierpieniem uchronić. Nawet jeśli oznaczałoby to, że nasze drogi się rozejdą.

Alex to kobieta, która w swoim życiu przeszła naprawdę sporo. Obiecanki dozgonnej miłości, skończyły się tak, że kobieta zraniona przez mężczyznę wyjeżdża z Londynu, gdzie ma własne Wydawnictwo, po to by schować się przed światem. Jak jej się wydaje spokój odnajduje w małym miasteczku, gdzie ludzie się znają. Jej dom stoi na uboczu i ma tylko jednego sąsiada, którego jeszcze nie zdążyła poznać. W jej domu rozpoczyna się remont, a poznanie sąsiada jest nieoczekiwane i nie wypada zbyt pozytywnie. Jednak z każdym dniem, gdy Max zaczyna robić jej remont zaczynają się do siebie zbliżać, ale czy to ma rację bytu?

Max to mężczyzna z przeszłością. Przeżył misję, napatrzył się na cierpienie i stracił najlepszego przyjaciela. Od tej pory stawiał dzielnie czoła zespołowi pourazowemu. Niestety życie potoczyło się inaczej i zamiast ślubu z miłością swego życia żyje w małym miasteczku ze swoim psem. Pojawienie się Alex jest dla niego pewnego rodzaju wyzwalające. Ale czy tajemnice, które wyjdą na jaw, będą mieć znaczenie przy ich relacji?

Alex to młoda dziewczyna, która wycierpiała wiele. Ale to silna postać, która walczy o lepsze jutro. Jest zamknięta w sobie, ale po tym wszystkim co ją spotkało, rozumiałam ją. Nie denerwowała swoim zachowaniem, była wręcz świetna.

Max i Dexter to dwójka takich słodziaków, że nie sposób było się nie uśmiechać.

Mamy też świetnych bohaterów drugoplanowych, których losów jestem ciekawa 😁

Autorka pisze przyjemnie. Nie leje wody, opisy są zwięźle i na temat. Dialogi były naturalne, między bohaterami czuć było chemię.

Akcja toczy się swoim rytmem, które się nie wlecze, ani nie pędzi. Autorka stopniowo odkrywa przed nami karty, przez co nie zgubimy się w wydarzeniach.

Okładka jest urocza. W środku mamy podział na rozdziały z perspektywy Alex jak i Maxa przez co poznamy ich oboje. Dodatkowo każdy rozdział posiada tytuł, który jest jakby zapowiedzią co nas czeka. Bardzo przypadło mi to do gustu.

Życie nie rozpieszczało naszych bohaterów. Byli zranieni, smutni. Jednak w duecie potrafili dać sobie oparcie.

Alex to wspaniała dziewczyna, która życie nauczyło, że nie zawsze obietnice są z pokryciem. Ze ktoś kto mówi, że kocha, że jest gotowy do wielkich czynów w całe tak nie myśli. Wiele jest takich osób, które latami żyją nadzieją. Żyją krótkimi chwilami uniesień, byle poczuć się docenione, kochane, jedyne. To jest tak cholernie smutne. Alex też musiała nauczyć się wybaczyć. A i historia pokazała, że czasem ktoś nie znając bezpośrednio szczegółów drugiej strony wydaje krzywdzący osąd.

Maxa życie miało być idealne. Z Sophie byli że sobą kilka lat, planowali ślub. Miało być pięknie. Wszystko skończyło się na misji, gdzie Max stracił przyjaciela, którego żona była w ciąży. Pogrążony w smutku, żałobie twierdził, że jego nic dobrego nie może spotkać. Zostawił za sobą życie, które miał wieść. Chciał cierpieć w samotności. Ale czasem los ma dla nas inne plany. Max uczył się, że i on zasługuje na szczęście, miłość i nie tylko on został brutalnie przez los potraktowany.

Historia tej dwójki nie była łatwa, ale dawała nadzieję, sprawiała, że uśmiech nie schodził mi z twarzy,ale i był skutek. Relacja rozwijała się stopniowo, czuć było między nimi to napięcie i z mocno bijącym sercem, czekałam na ich kolejne ruchy. To jedna z takich książek, które zapadają w pamięć, które po przeczytaniu tuli się roniąc łzy, to taka książka, która dostarcza wielu emocji podczas czytania, której nie chce się kończyć, ale i nie można przestać czytać. Wciągająca, elektryzująca, wspaniała, fandtastyczna, porywająca. IDEALNA! Kocham tę książkę i z całego serca Wam polecam!



- Zapytałaś mnie w drodze do Londynu, czy nam, tym, którzy utracili swoje drugie połówki, też jest pisane szczęśliwe zakończenie. Myślę, że to Ty jesteś moim szczęśliwym zakończeniem, Alex.

[...] Dlatego wiedziałam, że nawet jeśli pragnęłam go, to musiałam go od siebie odepchnąć. Za nic w świecie nie chciałam, by cierpiał. Tak naprawdę chyba byłabym w stanie zrobić wszystko, aby go przed tym cierpieniem uchronić. Nawet jeśli oznaczałoby to, że nasze drogi się rozejdą.

Alex to kobieta, która w swoim życiu przeszła naprawdę sporo. Obiecanki dozgonnej miłości,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1273
997

Na półkach:

Zaczynając jak zwykle od okładki, jest w głównej mierze niebieska. Widzimy na środku dziewczynę siedzącą w samochodzie i wpatrującą się przed siebie. Od razu przyciągnęła mój wzrok, już w momencie zapowiedzi. Żałuję jedynie bardzo, że nie posiada skrzydełek, które chroniłyby ją przed uszkodzeniami mechanicznymi. Kremowe stronice, czcionka wystarczająca dla oka, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane; literówek jednak jest tu sporo i nie wiem, czy zostało to nie do końca dobrze sprawdzone, czy nie poprawione? Szkoda, bo to dość dobra książka. Opis książki znajduje się na tyle książki razem z patronami medialnymi. Każdy rozdział ma swój własny tytuł.

Po jednym solowym spotkaniu z autorką, chciałam więcej, bo wyczułam w piórze potencjał. I faktycznie, mimo iż to debiut, jest to dość obszerna książka. Czcionka jest mniejsza niż zazwyczaj w pozycjach od wydawnictwa, przez co jeszcze więcej tekstu mieści się na stronicach. Ma ponad czterysta stron, więc śmiało nazywam ją już takim grubaskiem. Niemniej jednak, pochłania się tę powieść dosyć szybko, bez przeszkód. Lekkie i przyjemne pióro sprawia, że stronice jedna za drugą ulatują w bardzo szybkim czasie. Od razu niemal weszłam do świata wykreowanego przez bohaterkę i o dziwo, dobrze się czułam. Jedyne co uważam za minus, to że jest kilka zbędnych stron z opisami, które nie wnoszą za wiele do całości i spokojnie świat by się nie zawalił, gdyby ich nie było. Musze przyznać, że pisarka dość drobiazgowo opisuje niektóre rzeczy, a wiem, że niektórym z Was może to przeszkadzać. Mnie nie ruszało, wręcz przeciwnie, dzięki temu jeszcze lepiej można wczuć się w "skórę" bohatera i zrozumieć jego myśli, emocje itd.

Bohaterów mamy kilku, każdy z nich dźwiga swój krzyż codziennie. Zarówno Alex czy Max, przypadli mi do gustu. Są tacy... normalni, prawdziwi, że spokojnie mogliby żyć obok nas i być naszymi przyjaciółmi. Nie chcę Wam za dużo spoilerować, ale mają kilkoro znajomych, którzy odgrywają w ich życiu dość znaczące role, ich też polubiłam. Są od siebie różni, bo charakterki mają doprawdy odmienne, co nie zmienia jednak faktu, że szybko ich polubicie zapewne tak, jak ja. P.D.Hutton na pewno sporo czasu poświęciła na stworzenie tych postaci, a jeszcze więcej na to, by wytworzyć między nimi specyficzne relacje. I to też nie jest tak, że są to ludzie bez zobowiązań, bez problemów - bo mają je jak każdy z nas. Błahe i poważne, przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, wpływa na ich codzienność. Ale przecież takie jest życie, prawda? Bardzo ich polubiłam i mimo objętości odczuwałam smutek, że pierwszy tom powoli dobiega końca.

Dużą zaletą jest to, że jest prawdziwa, życiowa, bez koloryzowania rzeczywistości. Lubię historie, które przydarzyć się mogą każdemu, i wiadomo, już tyle lektur powstało, że nie trudno pisać o czymś innym. Powielające się wątki, sytuacje - to całkiem normalne. Jednak w połączeniu z przystępnym piórem aż chce się czytać i nic nie przeszkadza. Cieszę się ogromnie z tego prezentu, sama nie wiem, kiedy sięgnęłabym po nią. A tak, tylko upewniłam się, że zdecydowanie warto sięgać po twórczość autorki. Warto dać jej szansę!
Akcja ma również odpowiednie tempo, które nie jest zbyt wolne, ale też nie za szybkie. Posiada dynamikę wtedy, kiedy jej trzeba. Samo wytworzenie relacji między bohaterami jest takie żywe, jakbyśmy to my sami nawiązywali nowe znajomości. Wszystko ma swoje tempo.

Emocje były, ale nie poruszyły mnie aż tak bardzo, jak mogłabym oczekiwać. Bardziej to relaksowałam się, pochłaniałam ich codzienność, totalnie zapominając o swoim życiu. Spędziłam kilka godzin na przyjemnej lekturze, ze świetnymi, prawdziwymi bohaterami.
Warto podkreślić raz jeszcze, że jest to debiut, który patrząc na inne, jest naprawdę świetny! Mało kiedy możemy dostać tak dopracowaną książkę. Mimo powolnie rozwijającej się początkowo akcji, uważam, że warto po nią sięgnąć. Jest to lektura życiowa, o problemach, przeszłości nie dającej o sobie zapomnieć. Sceny łóżkowe nie wylewają się ze stron, to nie tego rodzaju opowieść. Niemniej jednak naprawdę szczerze polecam.

Warto sięgnąć i nie bójcie się objętości, bo bardzo szybko czas z książką Wam minie, a Wy będziecie czuć niedosyt. Na samym początku mamy też dołączoną obszerną playlistę, której słucham również i teraz, pisząc recenzję. Przyjemne nuty wpadają w ucho i dzięki temu też troszeczkę możemy poznać gusta muzyczne autorki. :)
REASUMUJĄC polecam Wam tę książkę. Jest idealna na przerwę od cięższych nie tylko gatunkowo, ale i emocjonalnie pozycji, idealna na długie wieczory. Delikatnie autorka zahacza o tematykę PTSD, ale tylko delikatnie, nie jest ten wątek pociągnięty, chociaż szkoda, bo temat jest obszerny, ale wiem również że ogromnie trudny do opisania. Nasi bohaterowie mają problemy i traumy tak jak my, dlatego uważam, że zdecydowanie warto po nią sięgnąć. POLECAM mimo wszystko!

Zaczynając jak zwykle od okładki, jest w głównej mierze niebieska. Widzimy na środku dziewczynę siedzącą w samochodzie i wpatrującą się przed siebie. Od razu przyciągnęła mój wzrok, już w momencie zapowiedzi. Żałuję jedynie bardzo, że nie posiada skrzydełek, które chroniłyby ją przed uszkodzeniami mechanicznymi. Kremowe stronice, czcionka wystarczająca dla oka, odstępy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    125
  • Przeczytane
    102
  • Posiadam
    25
  • Ulubione
    7
  • 2022
    5
  • Legimi
    4
  • 2021
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Od wydawnictwa
    2

Cytaty

Więcej
P.D. Hutton Stay with me. Dla ciebie wszystko Zobacz więcej
P.D. Hutton Stay with me. Dla ciebie wszystko Zobacz więcej
P.D. Hutton Stay with me. Dla ciebie wszystko Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także