Chinopol

Całkiem dobra książka przyciąga ciekawą historią, ale brak wykorzystania w pełni tego potencjału. Ogólnie lekka i ciekawa historia.

Całkiem dobra książka przyciąga ciekawą historią, ale brak wykorzystania w pełni tego potencjału. Ogólnie lekka i ciekawa historia.

Po wysłuchaniu audiobooka , jestem zaskoczony tak wysoką oceną książki. Jedynie pomysł na książkę jest bardzo dobry , a reszta tzn w jaki sposób została napisana i przeczytana jest już słabo. Jak ktoś słusznie zauważył szkoda że jako książki debiutanckiej nie było obróbki tekstu przez redaktora w wydawnictwie. Rzecz dzieje się w przyszłości co w ogóle nie widać w tekście ... To powstanie to bardzo przypomina powstanie warszawskie....Zmarnowany pomysł na dobrą książkę .

Po wysłuchaniu audiobooka , jestem zaskoczony tak wysoką oceną książki. Jedynie pomysł na książkę jest bardzo dobry , a reszta tzn w jaki sposób została napisana i przeczytana jest już słabo. Jak ktoś słusznie zauważył szkoda że jako książki debiutanckiej nie było obróbki tekstu przez redaktora w wydawnictwie. Rzecz dzieje się w przyszłości co w ogóle nie widać w tekście...

Taka tam sobie bajeczka o walecznych polskich rebeliantach

Taka tam sobie bajeczka o walecznych polskich rebeliantach

Moja ukochana dystopia.

Nie czytam książek wojennych, a przynajmniej staram się ich unikać, i chociaż owszem, ta okładka wygląda, jakby zrównowano miasto z ziemią, to powiadam Wam, jeśli jesteście tacy, jak ja - owszem jest trochę burtalności, jest walka i no... jest trochę zniszczonego miasta. ALE. Jest również rodzące się uczucie. Pomaganie obcym ludziom. Nadzieja. Jest zmienianie się z osoby, która godzi się na swoje życie, w taką, która o nie walczy. Wiele mogłabym powiedzieć o tej książce, ale się streszczę: czytałam z zapartym tchem. Ola Sadura utkała świat niesamowicie wiarygodny i przerażający, ale pełen ludzi o ogromnych sercach. Jestem przeszczęśliwa z reedycji, ponieważ wiem, że teraz ta książka dotrze do większej ilości ludzi!

Moja ukochana dystopia.

Nie czytam książek wojennych, a przynajmniej staram się ich unikać, i chociaż owszem, ta okładka wygląda, jakby zrównowano miasto z ziemią, to powiadam Wam, jeśli jesteście tacy, jak ja - owszem jest trochę burtalności, jest walka i no... jest trochę zniszczonego miasta. ALE. Jest również rodzące się uczucie. Pomaganie obcym ludziom. Nadzieja. Jest...

Książka rozgrywa się w 2054 roku. Potężne Chiny kolonizują Polskę i zostaje ona Chinopolem. W Państwie panuje reżim i liczą się tylko układy. Ludzie żyją według odgórnie ustalonych zasad. Mają przydzielone role, które muszą spełnić. Historie poznajemy z punktu widzenia Heleny Trojańskiej, młodej dziewczyny, która po skończeniu szkoły zaczyna zatrudnienie w fabryce pralek. Haruje tak ciężko, że mdleje. Według władzy dopuściła się niesubordynacji w zakładzie pracy i trafia do aresztu. Ale to nic. Jakby była ładniejsza oddano by ją Chińczykowi za zone. Od tego momentu jej życie się zmienia. Budzi się w niej chęć zmian i zew walki. Ale czy ona jedna może coś zmienić? Tego musicie przekonać się sami 😍
⬇️
Książka pisana jest bardzo lekkim piórem. Czyta się szybko i przyjemnie. Pierwszy raz miałam przyjemność przeczytać taki gatunek i jak mnie bomba. Bardzo się wciągnełam 😍 Historia spójna, ciekawa. Napięcie trwa od pierwszych stron do samego końca. Ta książka jest tak niesamowita, że nie mogłam się oderwać. Bohaterowie są świetnie przedstawieni i można się z nimi utożsamiać. Mamy tu pobicia, morderwstwa, gwałty.... Podziwiam wyobraźnię autorki i talent do pisania♥️
⬇️

Książka rozgrywa się w 2054 roku. Potężne Chiny kolonizują Polskę i zostaje ona Chinopolem. W Państwie panuje reżim i liczą się tylko układy. Ludzie żyją według odgórnie ustalonych zasad. Mają przydzielone role, które muszą spełnić. Historie poznajemy z punktu widzenia Heleny Trojańskiej, młodej dziewczyny, która po skończeniu szkoły zaczyna zatrudnienie w fabryce pralek....

Książka zainteresowała mnie właściwie z jednego powodu: interesuje się Chinami i ich polityką oraz dziejami i zastanawiało mnie jak autorka uzasadni okupację przez Chiny w stylu takim, w jakim dosłownie nigdy nie okupowali żadnego terytorium. Ogólnie zawiodłem się srogo, bo na temat całkowitego przemodelowania świata treści jest dosłownie na półtorej kartki, i chociaż ma on elementy sensu to jednak w całości ten wątek jest po prostu niedopracowany i pozostawia mnóstwo pytań zaczynających się od ,,no ale dlaczego...''. Na poziomie mikro jest już lepiej, bo są i faktycznie zaskakujące zwroty akcji i rozwiązania fabularne, ale i tak nie jest dobrze, bo jest naiwnie. Wątek miłosny jest obecny, ale właściwie dlaczego? Dlaczego główna bohaterka zakochuje się w tej postaci? Jest mnóstwo niedopowiedzeń i błędów, które jednakowoż zrzucam na karb niedoświadczenia autorki w pisaniu, w końcu to jej debiut. Może za dużo wymagałem, bo faktycznie chciałem bardzo to przeczytać i trochę się jednak zawiodłem. Mimo wszystko polecam, bo o ile jestem zawiedziony to czytało się przyjemnie.

Książka zainteresowała mnie właściwie z jednego powodu: interesuje się Chinami i ich polityką oraz dziejami i zastanawiało mnie jak autorka uzasadni okupację przez Chiny w stylu takim, w jakim dosłownie nigdy nie okupowali żadnego terytorium. Ogólnie zawiodłem się srogo, bo na temat całkowitego przemodelowania świata treści jest dosłownie na półtorej kartki, i chociaż ma on...

Helena mieszka w Chinopolu czyli Polsce pod zaborem chińskim. Jej codzienność nie jest łatwa, jednak nie spodziewała się tego jakie okrucieństwa zgotuje jej bezlitosny reżim, i że pod jego wpływem wybuchnie w niej bunt, który zmieni wszystko. 🥹

Co to tam się wydarzyło wręcz nie da się opisać w kilku słowach. To co przeżyła główna bohaterka można nazwać jedynie piekłem na ziemi. Historia trzyma w napięciu i muszę przyznać, że autorka ma naprawdę przyjemny styl pisania przez co mam wrażenie, że mogłabym czytać z zaciekawieniem nawet napisaną przez nią książkę do historii😅

Sama fabuła wstrząsająca, przejmująca i okrutna. To w jakiś realiach przystało żyć Helenie Trojańskiej jest okropne i wprawiające w złość, że można aż tak poniewierać ludźmi. I wiem, że mimo, że ta historia to fikcja to niestety wiele z tych opisów na pewno spotyka do tej pory wielu ludzi. 😔

W samej książce dopatrzyłam się kilku powtórzeń, które jednak nie przeszkadzały w odbiorze historii. Mówię tu przykładowo o tym, gdy Helena się wybudza i za każdym razem razi ją białe światło. 😅 Myślę, że to pojawiło się conajmniej kilka razy na przestrzeni książki. Miałam wrażenie również, że wybrzmiało w niej troszkę za dużo zbiegów okoliczności, typu spotykanie AKURAT pewnych ludzi w w pewnym miejscu lub odnalezienie PRZYPADKIEM pewnego kamienia itp😅 Jednak powtórzę się, że mimo to książka naprawdę jest świetna.

Znalazł się tu również bardzo ciekawy wątek romantyczny 🥹

Jeżeli szukacie książki z akcją w tle, silnymi kobiecymi postaciami i wywołującej całą gamę emocji to jest to książka dla Was. Chciałabym żeby więcej osób miało okazje się z nią zapoznać. 🫶🏼

Helena mieszka w Chinopolu czyli Polsce pod zaborem chińskim. Jej codzienność nie jest łatwa, jednak nie spodziewała się tego jakie okrucieństwa zgotuje jej bezlitosny reżim, i że pod jego wpływem wybuchnie w niej bunt, który zmieni wszystko. 🥹

Co to tam się wydarzyło wręcz nie da się opisać w kilku słowach. To co przeżyła główna bohaterka można nazwać jedynie piekłem na...

Ostatnio uwielbiam sięgać po dzieła polskich twórców, a w tym przypadku po samym opisie byłam zaintrygowana.
Przyszłość Polski, która jest pod chińskimi zaborami wygląda fatalnie. Autorka przedstawia nam szereg brutalnych i wstrząsających wydarzeń, które prowadzą nasz waleczny naród do powstania. Czasy opisane w książce według mnie przypominają bardziej te przed drugą wojną światową, ale nie mniej podobał mi się ten zamysł. Ponoszące się ubóstwo i głód zaglądają do każdego domu, brak dobrze płatnej pracy, śmierć na każdym kroku. Te czynniki, pomysł na fabule i styl pisarki tworzą kawał dobrej książki. Czytało się szybko, a akcja wielokrotnie wpędziła mnie w osłupienie.

Bardzo podobało mi się to, że historia dzieje się na naszych podwórkach. W Łodzi,  Karpaczu, na Śnieżce. Bo oczami już nie wyobraźni, a wspomnien widziałam te miejsca. Widziałam jakie jest w rzeczywistości. I to jest cudowne!  Bo przeważnie wszystko dzieje się w Ameryce...

Dlatego jest macie ochotę na coś intrygującego to polecam. Taka przyszłość to naprawdę byłby ciężki los

Ostatnio uwielbiam sięgać po dzieła polskich twórców, a w tym przypadku po samym opisie byłam zaintrygowana.
Przyszłość Polski, która jest pod chińskimi zaborami wygląda fatalnie. Autorka przedstawia nam szereg brutalnych i wstrząsających wydarzeń, które prowadzą nasz waleczny naród do powstania. Czasy opisane w książce według mnie przypominają bardziej te przed drugą wojną...

Bardzo lubię książki z gatunku antyutopii i "Chinopol" Sadury to pierwsza polska antyutopia, która trafiła w moje ręce. Zobaczyłam tę książkę dość przypadkowo na jednym z kont instagramowych i zaciekawiła mnie - inaczej pewnie bym nawet o niej nie słyszała, bo Sadura wydała "Chinopol" na własną rękę i nie było tu dużych kampanii reklamowych. Chinopol, czyli chińska kolonia na ziemiach polskich w latach pięćdziesiątych XXI wieku - pomysł na tyle ciekawy, że książkę rozpoczęłam prawie od razu po zakupie.
Na plus na pewno jest sam pomysł - Chiny stają się taką potęgą, że "kolonizują" sporą część świata. Leżąca na obrzeżach mocarstwa polska kolonia (Niemcy są już wolnym krajem) ma dostarczać surowców i pracowników, no i żon dla gustujących w Europejkach Chińczyków. A w polskiej naturze, jak to wiadomo z historii, jest bunt i skłonność do powstań, więc mamy tu ruch oporu - podsycany mocno ostrymi działaniami chińskich władz. Sadura pisze w lekki i przystępny sposób, akcja toczy się bardzo szybko, więc właściwie czytelnik nie chce odkładać książki na bok, bo właściwie ciągle coś się dzieje. Dużo tu dialogów, które jeszcze bardziej przyspieszają czytanie.
Z drugiej strony ta szybka akcja sprawia, że sporo ważnych rzeczy ulatuje. Bohaterowie są dość płytcy, bo nie ma kiedy i jak rozbudować ich charakterystyki. Wiele momentów można by opisać dokładniej, nie zostawiać czytelnika z domysłami - czasem niektóre momenty były opisane tak pobieżnie, że uciekło mi jakieś wydarzenie i chwilę mi zajęło przypomnienie sobie / zrozumienie, co się w ogóle stało. Wewnętrzne przeżycia bohaterów też potraktowano po macoszemu, co irytowało mnie chyba najbardziej, bo słowa w stylu "wściekłam się" czy "chciało mi się płakać" jako cały opis przeżyć wewnętrznych po tragicznym wydarzeniu... no nie, to zdecydowanie za mało.
Także świat przedstawiony nie do końca do mnie trafia. Według opowieści, Polska była pod okupacją zaledwie kilkadziesiąt lat, przed atakiem to był kraj, który my obecnie znamy. Dobra, rozumiem, że władze kazały oddać laptopy czy smartfony, ale cofnięcie całego kraju w krótkim czasie do czasów, które znali raczej nasi dziadkowie niż my... Ciężko uwierzyć, że pod władzą potężnych, nowoczesnych Chin cywilizacja się cofa, a nie idzie do przodu. I nie mówię tu tylko o ubogich ludziach, ale też środki, którymi dysponują same władze, wydają się być nieadekwatne do czasów - szczególnie biorąc pod uwagę, jak szybko idzie do przodu nauka obecnie.
Nie jest to książka w stylu antyutopijnych klasyków jak "1984 rok" czy "Opowieść podręcznej", gdzie czytelnik zastanawia się, dokąd zmierza świat. To raczej powieść z serii tych "nierealnych", mających być rozrywką, a nie edukować czytelnika. I myślę, że pod tym kątem "Chinopol" sprawdza się całkiem dobrze. Jest tu jednak sporo niewykorzystanego potencjału, więc więcej niż 6/10 dać nie mogę ;).

Bardzo lubię książki z gatunku antyutopii i "Chinopol" Sadury to pierwsza polska antyutopia, która trafiła w moje ręce. Zobaczyłam tę książkę dość przypadkowo na jednym z kont instagramowych i zaciekawiła mnie - inaczej pewnie bym nawet o niej nie słyszała, bo Sadura wydała "Chinopol" na własną rękę i nie było tu dużych kampanii reklamowych. Chinopol, czyli chińska kolonia...

Książka słaba. Wiele rzeczy nie trzyma się kupy. Za dużo tych omdleń bohaterki. Nie wiem dlaczego takie wysokie oceny? Pomysł fajny, wykonanie nie. Powiedział bym że to bardziej romansidło niż sf.

Książka słaba. Wiele rzeczy nie trzyma się kupy. Za dużo tych omdleń bohaterki. Nie wiem dlaczego takie wysokie oceny? Pomysł fajny, wykonanie nie. Powiedział bym że to bardziej romansidło niż sf.