jest/jestem

W świecie w którym poszukujemy historii, pezja wydaje się uciekać na drugi plan literacki.
Jest, ale dotyka delikatnie i na krótko.

Znasz?
Lubisz?
Może masz ulubione wiersze?

Trochę zajęło mi przeczytanie i przeanalizowanie twórczości Krystyny Miłobędzkiej zawartej w książce zatytuowanej "jest/jestem" a to wszystko za sprawą nietypowej formy.
Podzielona na rozdziały, schludna, jasna, z nutą klasyki i... szaleństwa.
Myślę, że to słowo będzie tutaj najbardziej trafione.😊
60 lat to ogromna ilość czasu.
A gdyby zebrać je w jednym wydaniu?

Zapraszam Cie do tej niesamowitej historii, w której na wierzch wychodzi prawdziwe codzienne doświadczanie i kontakt z ulotnością chwili.
Mistrzowsko oddany ogrom myśli autorki dotyka niespodziewanie dużej liczby tematów: od natury, przez pęd i zagubienie aż do całej palety uczuć i emocji.
W każdym wierszu można odszukać złote myśli i sentencje dla siebie, a ponadto odkryć pokłady wieloznaczności zdarzeń i okoliczności.

Czytanie wymaga czasu.
Wymaga także skupienia, dlatego książka została podzielona na rozdziały przypadające w określonych ramach czasowych.
Poruszając się aż od pierwszego, zatytuowanego "Anaglify" do ostatniego- "więcej nic" poza żywiołowymi próbami poznania siebie, sensu i świata, można dostrzec także połączenia między nimi i odkryć, że wierszowana poezja na naszych oczach staje się historią, którą chłoniemy już praktycznie każdego dnia.

Czytając odkryłam bliskość- w końcu każdy z nas poszukuje tak wielu rzeczy, odkrywa potrzeby, obserwuje.
Przyznam, że ta książka to lekki wstrząs dla mojego światopoglądu,w końcu jestem z grupy tych ludzi, którzy cenią podaną na tacy historię i zdecydowanie rzadziej sięgają po książki z głębia i skłaniające do analiz i przemyśleń.

Jeśli poszukujesz tego co nieoczywiste, to doskonały wybór.
Jeśli jak ja, lubisz historie ale także proces odkrywania- to coś dla Ciebie.
Niech nie odstraszy się wierszowana forma przekazu, to wspaniała propozycja.

W świecie w którym poszukujemy historii, pezja wydaje się uciekać na drugi plan literacki.
Jest, ale dotyka delikatnie i na krótko.

Znasz?
Lubisz?
Może masz ulubione wiersze?

Trochę zajęło mi przeczytanie i przeanalizowanie twórczości Krystyny Miłobędzkiej zawartej w książce zatytuowanej "jest/jestem" a to wszystko za sprawą nietypowej formy.
Podzielona na rozdziały,...

Jest/jestem"
Coś pięknego. Zwykłego. Niezwykłego. Niesamowitego... Ciężko dobrać mi słowa.
Poezja. Nie jest na każdy dzień, nie jest na każdą chwilę. Nie da się od tak usiąść i czytać wiersze. Przynajmniej ja tak nie umiem. Ona do mnie trafiła,gdy przyszła ta chwila, właśnie dla niej. Właśnie po to,bym usiadła i czytała, zatapiając się we własnych myślach.

"Jest/jestem" jest zbiorem wierszy Krystyny Miłobędzkiej, który zajmie honorowe miejsce w mojej biblioteczce. Nie jestem wiernym fanem poezji, ale jest to jedna z pozycji, którą jestem oczarowana. Oprawa tak zwyczajna, a środek dostarczył mi tyle emocji, skłonił do tyłu przemyśleń. Umilała mi nie jeden wieczór i myślę,że jeszcze nie jeden będzie umilać. Czuje,że będę do niej wracać, choć rzadko wracam do przeczytanych tekstów. Zwyczajnie myślę,że tyle jest na świecie do przeczytania nowości,że żal tracić czas na powroty. Teraz mi tego czasu nie żal.

"Kolory w dzieciństwie układają się same na powierzchniach miękkich i delikatnych. Nie wiedząc nic o sobie, nie znając swojej wartości,nie potrzebują się dopełniać ani tworzyć tęczy."

Jest/jestem"
Coś pięknego. Zwykłego. Niezwykłego. Niesamowitego... Ciężko dobrać mi słowa.
Poezja. Nie jest na każdy dzień, nie jest na każdą chwilę. Nie da się od tak usiąść i czytać wiersze. Przynajmniej ja tak nie umiem. Ona do mnie trafiła,gdy przyszła ta chwila, właśnie dla niej. Właśnie po to,bym usiadła i czytała, zatapiając się we własnych myślach.

"Jest/jestem"...