Koty Ultharu

kupione dla jednego opowiadania ale worth it

kupione dla jednego opowiadania ale worth it

Przeczytałam ten zbiór opowiadań tylko dla jednego opowiadania którego nie było w wcześniejszych dużych zbiorach Vespera. Jest to tytułowe opowiadanie Koty Ultharu które ma zaledwie kilka stron. Reszta opowiadań to powtórka z dużego zbioru Przyszła na Sarnath zagłada.
Tytułowe opowiadanie jest o tym dlaczego w Ultharze nie wolno zabijać kotów. Krótkie, 5 stron. Ciężko je ocenić, jest po prostu okej. Czy warte wykupowania jednej książki z resztą opowiadań które już były wcześniej? Zdecydowanie nie.
Posłowie bardzo szczegółowe i świetnie dopowiada do niektórych opowiadań i je wyjaśnia. Świetna analiza Lovecrafta i jego twórczości.
Resztę opowiadań znałam z poprzedniego tomu.
Ogólnie kiepska zagrywka z strony wydawnictwa by dawać jedno opowiadanie a reszta to powtórka którą już czytałam. Można byłoby wydać jeszcze resztę w osobnym dużym tomie i myślę że byłoby to dużo lepsze niż te małe tomiki.
Zdecydowanie bardziej polecam kupić Zgrozę w Dunwich i Przyszła na Sarnath zagłada by mieć pełny obraz twórczości Lovecrafta.

Przeczytałam ten zbiór opowiadań tylko dla jednego opowiadania którego nie było w wcześniejszych dużych zbiorach Vespera. Jest to tytułowe opowiadanie Koty Ultharu które ma zaledwie kilka stron. Reszta opowiadań to powtórka z dużego zbioru Przyszła na Sarnath zagłada.
Tytułowe opowiadanie jest o tym dlaczego w Ultharze nie wolno zabijać kotów. Krótkie, 5 stron. Ciężko je...

To moje pierwsze spotkanie z autorem i nie do końca okazało się udane. Wprawdzie dwa opowiadania - Przyszła na Sarnath zagłada oraz tytułowe Koty Ultharu bardzo mi się podobały, to w pozostałe totalnie nie mogłam się wgryźć. Liczyłam, że najdłuższa historia z tego zbioru, a mianowicie Ku nieznanemu Kadath śniąca się wędrówka, bardziej mnie wciągnie choćby na rozbudowane gabaryty, to na sam koniec zaczęła mnie wręcz nużyć. No nie porwały mnie te senne, oniryczne wręcz opowieści, z pogranicza snu i jawy. Momentami czułam się przytłoczona stylem autora. Ale nie poddaję się. Wręcz przeciwnie jestem ciekawa czy te bardziej kultowe tytuły zrobią na mnie odpowiednio duże wrażenie. Książki nie odradzam, nie polecam. Niech każdy sprawdzi na sobie czy proza Lovecrafta jest akurat dla niego. Mi póki co ciężko jeszcze definitywnie o tym zadecydować.

To moje pierwsze spotkanie z autorem i nie do końca okazało się udane. Wprawdzie dwa opowiadania - Przyszła na Sarnath zagłada oraz tytułowe Koty Ultharu bardzo mi się podobały, to w pozostałe totalnie nie mogłam się wgryźć. Liczyłam, że najdłuższa historia z tego zbioru, a mianowicie Ku nieznanemu Kadath śniąca się wędrówka, bardziej mnie wciągnie choćby na rozbudowane...

Pomimo, że lubię uniwersum Lovecrafta, męczyłem tę książkę chyba pół roku. Napisana ciężkim językiem i przyjemność z czytania w porównaniu do innych wydań od Vesper jest dużo niższa.
Mimo wszystko, po zakończeniu książki pomyślałem, że chcę ją przeczytać raz jeszcze żeby zrozumieć lepiej co się działo. Polecam fanom HPL, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę o uniwersum, nie polecam wszystkim innym.

Pomimo, że lubię uniwersum Lovecrafta, męczyłem tę książkę chyba pół roku. Napisana ciężkim językiem i przyjemność z czytania w porównaniu do innych wydań od Vesper jest dużo niższa.
Mimo wszystko, po zakończeniu książki pomyślałem, że chcę ją przeczytać raz jeszcze żeby zrozumieć lepiej co się działo. Polecam fanom HPL, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę o uniwersum, nie...

Świetny zbiór opowiadań, posiada wiele bardzo ciekawych i dobrze przemyślanych opowiadań. Jednak najdłuższe opowiadanie powoduje, że to wydanie spada w ocenie o kilka gwiazdek. Bowiem większość wydania zajmuje bodaj najnudniejsze i najcięższe do czytania opowiadanie Lovecrafta jakie czytałem. Ledwo udało mi się przez nie przebrnąć, musiałem pomagać sobię audiobookiem żeby dojść do końca a mimo to mało co z niego pamiętam. W opowiadaniu dzieje się tak dużo a jednocześnie tak mało. Jeśli miałbym oceniać ten zbiór przez samo to opowiadanie dałbym mu 3/10, jednak jeśli ktoś usunąłby to przydługie cholerstwo z tego zacnego wydania "Koty ultharu" miałyby u mnie solidną dziewiątke.

Świetny zbiór opowiadań, posiada wiele bardzo ciekawych i dobrze przemyślanych opowiadań. Jednak najdłuższe opowiadanie powoduje, że to wydanie spada w ocenie o kilka gwiazdek. Bowiem większość wydania zajmuje bodaj najnudniejsze i najcięższe do czytania opowiadanie Lovecrafta jakie czytałem. Ledwo udało mi się przez nie przebrnąć, musiałem pomagać sobię audiobookiem żeby...

I po raz kolejny perfidne zagranie ze strony wydawnictwa. Całość książki znajduje się w dwóch innych zbiorach "Zgroza w Dunwitch" oraz "Przyszła na Sarnath Zagłada"

I po raz kolejny perfidne zagranie ze strony wydawnictwa. Całość książki znajduje się w dwóch innych zbiorach "Zgroza w Dunwitch" oraz "Przyszła na Sarnath Zagłada"

Bardzo ciężki język oraz mnogość opisów sprawiły, że czytałem to niemal pół roku, jednak koniec każdego z opowiadań powodował, że aż czułem plugawe macki niewypowiedzianego szaleństwa próbujące wedrzeć się do mojej jaźni.

Bardzo ciężki język oraz mnogość opisów sprawiły, że czytałem to niemal pół roku, jednak koniec każdego z opowiadań powodował, że aż czułem plugawe macki niewypowiedzianego szaleństwa próbujące wedrzeć się do mojej jaźni.

Jest to moje drugie spotkanie z Lovecraftem ( jeżeli nie liczyć ,,W poszukiwaniu nieznanego Kadath" które jest tu zawarte, ale przeczytałem je wcześniej w osobnej książce),a zarazem pierwsze z jego cyklem snów. Była to zdecydowanie ciekawa lektura, lecz opowiadania nie leżą mi aż tak jak te należące do Mitologii Cthulhu. Ciężko mi było się rozeznać, co właściwie się wydarzyło w kilku z tych krótszych ( pomimo że najdłuższe miało zaledwie kilkanaście stron ) i musiałem je przeczytać przynajmniej jeszcze raz, żeby wyłapać dokładną treść. Umiarkowanie polecam.

Jest to moje drugie spotkanie z Lovecraftem ( jeżeli nie liczyć ,,W poszukiwaniu nieznanego Kadath" które jest tu zawarte, ale przeczytałem je wcześniej w osobnej książce),a zarazem pierwsze z jego cyklem snów. Była to zdecydowanie ciekawa lektura, lecz opowiadania nie leżą mi aż tak jak te należące do Mitologii Cthulhu. Ciężko mi było się rozeznać, co właściwie się...

Inna twarz Lovecrafta, fantazyjna, skupione na śnie.
Ciekawie przeczytać Lovecrafta jak chodzi o Cykl Snów jednak w moim odczuciu było to gorsze niż mitologia Cthulhu

Inna twarz Lovecrafta, fantazyjna, skupione na śnie.
Ciekawie przeczytać Lovecrafta jak chodzi o Cykl Snów jednak w moim odczuciu było to gorsze niż mitologia Cthulhu

Mam problem z oceną tego zbioru opowiadań, bo z jednej strony niektóre opowiadania są lepsze i czytało się je bardzo dobrze, to z drugiej niektóre opisy dłużyły mi się niemiłosiernie. O ile były takie, które wnosiły coś do historii, o tyle części kilkustronicowe można było w mojej opinii spokojnie wyciąć i nic by to nie zmieniło w odbiorze historii.

Opowiadania jednak przybliżają świat Krain Snów, dają szerszy kontekst i jeśli ktoś gra w "Zew Cthulhu" stanowią ciekawe uzupełnienie.

To, co uważam zasługuje na docenienie to posłowie. Chociaż dzielenie wyrazów w zupełnie przypadkowych miejscach raziło w oczy.

Mam problem z oceną tego zbioru opowiadań, bo z jednej strony niektóre opowiadania są lepsze i czytało się je bardzo dobrze, to z drugiej niektóre opisy dłużyły mi się niemiłosiernie. O ile były takie, które wnosiły coś do historii, o tyle części kilkustronicowe można było w mojej opinii spokojnie wyciąć i nic by to nie zmieniło w odbiorze historii.

Opowiadania jednak...