Prusowie

Szanowny Panie Michale,
w nawiązaniu do Pana uwag dot. braku map uprzejmie informuję, że w moim tekście pt. "Wrota do krucjatowego podboju Prus, czyli o wielkiej bitwie nad Dzierzgonką", który ukazał się niedawno w tomie "Z dziejów Powiśla" wydanym przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Sztumskiej, znajdują się mapy ukazujące przypuszczalny przebieg krucjaty z początków stycznia 1234 roku oraz wieńczącej ją bitwy nad rzeką Sirgune. Gdyby miał Pan problem z dotarciem do tych map, to w takiej sytuacji proszę o kontakt prywatny (ten portal daje taką możliwość).
Z poważaniem,
Piotr Szczurowski

Szanowny Panie Michale,
w nawiązaniu do Pana uwag dot. braku map uprzejmie informuję, że w moim tekście pt. "Wrota do krucjatowego podboju Prus, czyli o wielkiej bitwie nad Dzierzgonką", który ukazał się niedawno w tomie "Z dziejów Powiśla" wydanym przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Sztumskiej, znajdują się mapy ukazujące przypuszczalny przebieg krucjaty z początków...

Autor zmierzył się z tematem, którego w literaturze popularnonaukowej mamy jak na lekarstwo. Zagadnienia Prusów najczęściej są tłem dla właściwych tematów publikacji, więc tym cenniejsza jest publikacja Piotra Szczurowskiego. Autor omawia najpierw etnogenezę ludu, a następnie dzieje podzielone na etapy przed, w trakcie i po podboju krzyżackim. W ostatnim rozdziale nawiązuje do czasów współczesnych i obecnej sytuacji osób odczuwających przynależność do narodowości pruskiej.
Polecam czytelnikom zainteresowanym tematem.

Autor zmierzył się z tematem, którego w literaturze popularnonaukowej mamy jak na lekarstwo. Zagadnienia Prusów najczęściej są tłem dla właściwych tematów publikacji, więc tym cenniejsza jest publikacja Piotra Szczurowskiego. Autor omawia najpierw etnogenezę ludu, a następnie dzieje podzielone na etapy przed, w trakcie i po podboju krzyżackim. W ostatnim rozdziale nawiązuje...

To chyba jedyna taka książka, która zawierając w sobie większość aktualnej wiedzy o Prusach nie popada w nadmierną "specjalistyczną" drobiazgowość, ale zachowuje formę przystępną i swobodną, zdolną zadowolić zarówno czytelnika nieobeznanego jeszcze z tematem, jak i "siedzącego" w nim już jakiś czas. Poza niewątpliwymi faktami mocno osadzonymi w źródłach nie brakuje tu też miejsca na hipotezy i dywagacje, co jest potrzebne, jako że zasób wiadomości historycznych które ma do dyspozycji współczesny badacz w wielu sferach nie pozwala na rozstrzygające wnioski, a nasuwa liczne pytania, które wypada przynajmniej zaznaczyć. Muszę jednocześnie podkreślić, że wywody w książce są racjonalne, autor nie opuszcza orbity okołoziemskiej i nie pływa gdzieś w kosmosie, jak to czynią autorzy w rodzaju Niekrasza czy Pilewskiego (papier wszystko zniesie, niestety zmarli Prusowie też zmuszeni są znosić wszystko, co się o nich w XXI wieku wypisuje na fali pop-historii czy wręcz historii alternatywnej). Tutaj nie dostajemy intelektualnej hochsztaplerki z kompleksami narodowymi w tle, mamy za to dobry warsztat i widoczne dążenie do prawdy (trzeba to przyznać, co oczywiście nie znaczy że zgadzam się z każdym twierdzeniem czy opinią autora),a także poszanowanie piszącego dla zapomnianego i niedocenianego ludu Prusów, którego historią i kulturą się zajął.

To chyba jedyna taka książka, która zawierając w sobie większość aktualnej wiedzy o Prusach nie popada w nadmierną "specjalistyczną" drobiazgowość, ale zachowuje formę przystępną i swobodną, zdolną zadowolić zarówno czytelnika nieobeznanego jeszcze z tematem, jak i "siedzącego" w nim już jakiś czas. Poza niewątpliwymi faktami mocno osadzonymi w źródłach nie brakuje tu też...

Choć z racji zainteresowań i pracy zawodowej przeczytałem w swoim niekrótkim już życiu mnóstwo książek historycznych oraz z zakresu wielu innych nauk, to nigdy nie miałem zwyczaju oceniania ich na portalach internetowych. Tym razem jednak robię wyjątek ze względu na niektóre oceny i opinie, które się tu pojawiły przy książkach Doktora Szczurowskiego, a które powinny budzić co najmniej zdumienie. Przeczytałem publikację „Prusowie” i muszę powiedzieć, że od dawna nie miałem w ręku książki o tak uporządkowanej strukturze, książki, z której przebija bardzo solidny warsztat naukowy Autora oraz wyjątkowe przygotowanie interdyscyplinarne i metodologiczne. Prawdę mówiąc, to pierwszy raz w życiu spotkałem się z historykiem, który wie, co to jest mocna zasada racjonalności. Właściwie w książce „Prusowie” jest wszystko, co powinno być w naukowej książce historycznej, w tym przede wszystkim krytyczna analiza źródeł, dotychczasowej literatury naukowej oraz innych publikacji. Zresztą zdaje się, że właśnie to krytyczne spojrzenie Doktora Szczurowskiego, w tym na świat współczesnej nauki, przysporzyło mu wrogów, czego odpryskiem są chyba te negatywne oceny i komentarze na lubimyczytac.pl. Akurat ja środowisko naukowe znam bardzo dobrze i stwierdzam, że jest ono jeszcze bardziej patologiczne niż wynikałoby to z uwag Pana Doktora. A poza tym tak to już niestety jest, ze pisanie prawdy bardziej przysparza wrogów niż przyjaciół, o czym zapewne Autor wie i mam nadzieję, że się w związku z tym tymi wrogami nie przejmuje i że to nie oni byli przyczyną zakończenia Jego przygody badawczej z Prusami, o czym wspominał w książce. Podkreśliłbym jeszcze jedną rzecz, a mianowicie, że ta książka to monografia, a takich współcześnie powstaje mało, ponieważ współczesny system nauki preferuje prace cząstkowe, o wąskiej specjalizacji, o wąskim zakresie badawczym, co powoduje, że monografii po prostu nie opłaca się pisać i w efekcie jest coraz mniej osób, które takie dzieło na dobrym poziomie potrafią stworzyć. Doktor Szczurowski udowodnił, że należy do tych nielicznych, którzy jeszcze to potrafią. Gratuluję. Natomiast jedyna rzecz, której mi zabrakło to mapy.

Choć z racji zainteresowań i pracy zawodowej przeczytałem w swoim niekrótkim już życiu mnóstwo książek historycznych oraz z zakresu wielu innych nauk, to nigdy nie miałem zwyczaju oceniania ich na portalach internetowych. Tym razem jednak robię wyjątek ze względu na niektóre oceny i opinie, które się tu pojawiły przy książkach Doktora Szczurowskiego, a które powinny budzić...

Słaba to publikacja i niewarta uwagi..

Słaba to publikacja i niewarta uwagi..

Bardzo ciekawa, napisana w przystępny sposób, kompleksowa monografia. Polecam wszystkim czytelnikom zainteresowanym tematem.

Bardzo ciekawa, napisana w przystępny sposób, kompleksowa monografia. Polecam wszystkim czytelnikom zainteresowanym tematem.