Tatko i ja
Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza literatura piękna
108 str. 1 godz. 48 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Krajowa Agencja Wydawnicza
- Data wydania:
- 1983-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1983-01-01
- Liczba stron:
- 108
- Czas czytania
- 1 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-03-00226-0
- Tagi:
- opowiadania
Krótkie opowiadania o pewnej niepełnej rodzinie (chłopiec i jego tata),umiejscowione w mocno socjalistycznej epoce. Wszechobecny humor, wyśmiewanie wszelkich przejawów głupoty tamtych czasów - aczkolwiek w dość specyficzny sposób. Dla młodszych czytelników (nie pamiętających tamtych czasów) może to być chwilami niezrozumiałe, ale pozostali ubawią się serdecznie, zwłaszcza że bohaterowie nie grzeszą wybitną mądrością.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 54
- 24
- 15
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Rewelacyjne opowiadania z życia głównego bohatera z tatkiem ;) Finezja słowa, zdumiewające poczucie humoru, zawstydzające niejednokrotnie puenty, wytknięcie małostkowości, banalności. Prawda. Z życia wzięte, do codziennego czytania polecam.
Rewelacyjne opowiadania z życia głównego bohatera z tatkiem ;) Finezja słowa, zdumiewające poczucie humoru, zawstydzające niejednokrotnie puenty, wytknięcie małostkowości, banalności. Prawda. Z życia wzięte, do codziennego czytania polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSuper opowiadanie, czytałam to wcześnie, lecz wracam do niego co jakiś czas, jest naprawdę piękne. Mam tę książkę pod ręką, więc zaglądam często. Polecam
Super opowiadanie, czytałam to wcześnie, lecz wracam do niego co jakiś czas, jest naprawdę piękne. Mam tę książkę pod ręką, więc zaglądam często. Polecam
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa temat tej książki (pomimo, że nie ma zbyt wiele opinii) zostało juz wszystko powiedziane poniżej. Po prostu majstersztyk słowa. Od siebie dodam, że moją ulubioną postacią drugoplanową jest sąsiadka, która do tatki chyba czuje miętę, albo tatko do niej, skoro postanowił poczęstować ją frykasem własnej roboty. Ale co to był za frykas! - znajdźcie tę książkę i poczęstujcie się śmiało.
Na temat tej książki (pomimo, że nie ma zbyt wiele opinii) zostało juz wszystko powiedziane poniżej. Po prostu majstersztyk słowa. Od siebie dodam, że moją ulubioną postacią drugoplanową jest sąsiadka, która do tatki chyba czuje miętę, albo tatko do niej, skoro postanowił poczęstować ją frykasem własnej roboty. Ale co to był za frykas! - znajdźcie tę książkę i poczęstujcie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie wiem, co Państwo o tym myślą, ale moim zdaniem im ktoś bardziej rzetelnie i werystycznie stara się oddać rzeczywistość, w której żyje, tym boleśniejszą finalnie porażkę może ponieść. Lądują takie teksty na cmentarzysku literatury wśród innych książek, które starały się uchwycić "puls epoki" i nikt po nie nie sięga.
Są też utwory, które ubierają epokę w bezpieczną otulinę wspomnień, snują raczej fantazje o przeszłości, niż wiarygodnie ją opisują. Autorzy takich tekstów wydają się być rozgrzeszeni z nieścisłości i przeinaczeń, wszak nikt nie powinien się czepiać dowodów rzeczowych znalezionych w odmętach pamięci.
Są też książki, które chyba przypadkiem stały się dokumentami swoich czasów. Jakoś tak od niechcenia uchwyciły ich wibrację i chyba więcej o nich mówią, niż poważne relacje poważnych twórców.
Można w tym miejscu pomyśleć o wielkim Stanisławie Barei, który zrazu niedoceniony przez współczesnych mu krytyków, dziś wspominany jest jako niezrównany obserwator PRL-u i jego absurdów. Tak, takie "Alternatywy 4" więcej chyba mówią o tamtych czasach niż pół tuzina filmów spod znaku moralnego niepokoju.
Dlaczego piszę ten nudny wstęp? Ano dlatego, że przeczytałem w kolejce u lekarza króciutką książeczkę Jacka Sawaszkiewicza pt. "Tatko i ja", która jest zbiorem satyr portretujących Polskę przełomu lat 70 i 80. Sawaszkiewicz kojarzony jest przede wszystkim jako autor opowiadań i powieści science fiction, ale lepiej zapisał się w mojej pamięci za sprawą wspomnianego powyżej dziełka.
Bohaterami są... No, tytuł mówi wszystko. Pracujący fizycznie, samotnie wychowujący dziecko ojciec i jego syn, dziecko (na moje oko) dziesięcioletnie. Tej (nie)zwykłej parze zdarzyło się żyć w kraju, który przypomina połączenie drogi krzyżowej z labiryntem.
Prawem satyry jest odkształcanie rzeczywistości tak, by wyśmiewane wady znalazły się na pierwszym planie, niemal podnosiły się z kartki i skakały do oczu. Ma być przegięcie, ma być groteska. Sawaszkiewicz doskonale wywiązał się z tego zadania. Czytamy więc o ludziach, których odbiły krzywe zwierciadła.
Tytułowi bohaterowie to skrajnie naiwna para dobrodusznych i uczynnych idealistów, którzy z całym dobrodziejstwem inwentarza przyjmują to, że żyją w takim a nie innym świecie. Coś (przy zachowaniu odpowiednich proporcji) z Kandyda (z "Kandyda") znajdziemy w tych niepoprawnych optymistach, którzy dają się wykorzystywać i wierząc w dobre intencje, gotowi są pomóc każdemu i zawsze bez względu na to, jaki obrót przejmowałyby sprawy.
Sąsiad prosi o skombinowanie gipsu z budowy? Proszę bardzo! Dziennikarz chce przeprowadzić wywiad na temat sposób spędzania wolnego czasu w karnawale? Mówisz-masz.
Cóż z tego, że finalny obrót spraw najczęściej jest niekorzystny dla naszej pary, skoro nieugięta dobrotliwość i nie dająca się złamać wiara w drugiego człowieka bezustannie generują następne i następne komiczne sytuacje. Śmiech to jednak przez łzy, niestety...
Galeria osobliwych sąsiadów, kolegów z pracy, przełożonych, sprzedawców to wypisz wymaluj "typy" z PRL-u: ludzie głupi, prymitywni, cwani, fałszywi, tchórzliwi, leniwi, żyjący ponad stan lub na pokaz. Sawaszkiewicz bezbłędnie celuje i wbija szpile tam, gdzie boli - nie tylko w cechy charakterystyczne dla "umocowanych i podwieszonych" w poprzednim systemie, ale, co najgorsze, w sam rdzeń naszej "abośmy to jacy tacy" polskości. Nie tej wielkiej i dumnej, ale tej pokracznej, żywcem z obrazów Dudy-Gracza wyrwanych. I nieśmiertelnych chyba.
Brzmi dość ponuro, prawda? Ale proszę się nie martwić. "Tatko i ja" to znakomita i w sumie lekka literatura, która nawet po dekadach broni się poczuciem humoru, chwilami cudownego absurdu, kreacją tytułowych bohaterów, których po prostu się lubi, chociaż są zaledwie papierowymi konstruktami.
Cóż, polecam. Chociaż ta książka to nisza, muzeum, zabytek niemal, to być może komuś z Was uda się znaleźć to skromne dziełko. 1,5 godziny dobrej zabawy gwarantowane.
Nie wiem, co Państwo o tym myślą, ale moim zdaniem im ktoś bardziej rzetelnie i werystycznie stara się oddać rzeczywistość, w której żyje, tym boleśniejszą finalnie porażkę może ponieść. Lądują takie teksty na cmentarzysku literatury wśród innych książek, które starały się uchwycić "puls epoki" i nikt po nie nie sięga.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSą też utwory, które ubierają epokę w bezpieczną...
Bardzo sympatyczna książka.
Bardzo sympatyczna książka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAbsolutna rewelacja, zbiór opowiadań, z których każdy jest skeczem, krzywym zwierciadłem ludzi i społeczeństwa, osadzonych w straszliwym, siermiężnym socjalizmie, który można skwitować jedynie słowami "tak było i nie ma w tym kłamstwa". A przy tym wiekowe obserwacje kondycji ludzkiej, obrane z historycznego szyderczego balastu - nadal boleśnie aktualne.
Absolutna rewelacja, zbiór opowiadań, z których każdy jest skeczem, krzywym zwierciadłem ludzi i społeczeństwa, osadzonych w straszliwym, siermiężnym socjalizmie, który można skwitować jedynie słowami "tak było i nie ma w tym kłamstwa". A przy tym wiekowe obserwacje kondycji ludzkiej, obrane z historycznego szyderczego balastu - nadal boleśnie aktualne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to