Las cosas que perdimos en el fuego
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Las cosas que perdimos en el fuego
- Wydawnictwo:
- Editorial Anagrama
- Data wydania:
- 2016-02-10
- Data 1. wydania:
- 2016-02-10
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- hiszpański
- ISBN:
- 9788433998064
El mundo de Mariana Enriquez no tiene por qué ser el nuestro, y, sin embargo, lo termina siendo. Bastan pocas frases para pisarlo, respirarlo y no olvidarlo gracias a una viveza emocional insólita. Con la cotidianidad hecha pesadilla, el lector se despierta abatido, perturbado por historias e imágenes que jamás conseguirá sacarse de la cabeza.
Las autodenominadas «mujeres ardientes», que protestan contra una forma extrema de violencia doméstica que se ha vuelto viral; una estudiante que se arranca las uñas y las pestañas, y otra que intenta ayudarla; los años de apagones dictados por el gobierno durante los cuales se intoxican tres amigas que lo serán hasta que la muerte las separe; el famoso asesino en serie llamado Petiso Orejudo, que sólo tenía nueve años; hikikomori, magia negra, los celos, el desamor, supersticiones rurales, edificios abandonados o encantados... En estos doce cuentos el lector se ve obligado a olvidarse de sí mismo para seguir las peripecias e investigaciones de cuerpos que desaparecen o bien reaparecen en el momento menos esperado. Ya sea una trabajadora social, una policía o un guía turístico, los protagonistas luchan por apadrinar a seres socialmente invisibles, indagando así en el peso de la culpa, la compasión, la crueldad, las dificultades de la convivencia, y en un terror tan hondo como verosímil.
Mariana Enriquez es una de las narradoras más valientes y sorprendentes del siglo XXI, no sólo de la nueva literatura argentina a cargo de escritores nacidos durante la dictadura sino de la literatura de cualquier país o lengua. Mariana Enriquez transforma géneros literarios en recursos narrativos, desde la novela negra hasta el realismo sucio, pasando por el terror, la crónica y el humor, y ahonda con dolor y belleza en las raíces, las llamas y las tinieblas de toda existencia.
«El terror, en los cuentos de Mariana Enriquez, se desliza como un jadeo de agua negra sobre baldosas al sol. Como algo imposible que, sin embargo, podría suceder» (Leila Guerriero).
«Su escritura es tan auténtica y perspicaz que consigue evocar una realidad más vívida que la que nos rodea. Todo ello, resultado de su destreza y meticulosidad. La prueba de que nos hallamos ante una escritora de primera clase» (Daniel Gumbiner, McSweeney’s).
En febrero de 2017, Las cosas que perdimos en el fuego fue galardonada con el Premi Ciutat de Barcelona en la categoría 'Literatura castellana'.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 84
- 76
- 26
- 7
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Te opowiadania są świetne. Horror jest maską, bo prawdziwy horror dzieje się na ulicach Argentyny. Świetne.
Te opowiadania są świetne. Horror jest maską, bo prawdziwy horror dzieje się na ulicach Argentyny. Świetne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOd tych opowiadań trudno się oderwać, i trudno je później oderwać od siebie samej.
Od tych opowiadań trudno się oderwać, i trudno je później oderwać od siebie samej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Pomyślałam o ciałach pięknych jak u Aszki, o ile byłoby kompletne: białych kościach, które błyszczą przy księżycu w zapomnianych grobach, kościach długich, które ilekroć się zderzą, dźwięczą niczym świąteczne dzwoneczki, balach pośród lasów, tańca śmierci. On nie ma nic wspólnego z eterycznym pięknem nagich kości."
Wrażenia z książki mogę porównać tylko i wyłącznie do wycieczki w mury nawiedzonego domu i wrażenia intensywnej obecności na końcu ciemnego korytarza. Niepozorny i bardzo intensywny zbiorek.
Czasem warto posłuchać mądrzejszych czytelników i zainteresować się czymś, co niekoniecznie przewija się w głównym nurcie grozy. W ten sposób już nie raz trafiłem na coś naprawdę interesującego, a wczorajsze "To co utraciłyśmy w ogniu" tylko utwierdziło mnie w tym przekonaniu.
Nie ma się co czarować, opowiadania Mariany nie są łatwe, przyjemne i na jeden wieczór. Żeby w pełni się zachwycić trzeba się trochę skupić, wyciszyć, a i tak nie gwarantuje to pełnego zrozumienia tematu. Mimo wszystko odnoszę wrażenie, że i tak nie zrozumiałem wszystkiego, co autorka chciała przekazać pod płaszczem grozy.
Narratorzy opowiadań to z pozoru zwyczajni Argentyńczycy, którzy w wyniku splotu wydarzeń, ślepego losu lub przeznaczenia są świadkami rzeczy, które nie sposób racjonalnie wytłumaczyć. Rzeczywistość wykreowana przez przez Panią Enriquez, na moment ściąga swoją maskę pokazując wszystkie swoje obrzydliwości, na które zamknęliśmy się w pogoni za swoimi sprawami.
Są tu opowiadania, które pozostaną mi obojętnę i zapewnie nie będę o nich pamiętał za parę tygodni, ale znalazłem też kilka wybitnych, które wywołały uczucie strachu, tak mocno przeze mnie poszukiwane w grozie.
Pierwsze uderzenie następuje już na początku. Opowiadanie pt. "Brudny dzieciak" ma w sobie więcej niedomówień niż wyjaśnień, ale gwarantuję, że was pozamiata. Doświadczycie tu tej ledwo widocznej atmosfery strachu, która z wolna będzie osiadać na rodzinnej kamienicy narratorki.
Dalej macie "Dom Adeli". Nie wiem jak autorka życzyłaby sobie, żeby to zakwalifikować, ale jak dla mnie tytułowy dom jest wspaniałym nawiedzonym miejscem. Wpływa na trójkę bohaterów na tyle, by w końcu zaryzykowali wejściem, a to, co tam zobaczyli... to już przeczytacie sami.
"Ludwiczek wbija gwoździczek" też zasługuje na kilka słów. To historia przewodnika turystycznego, któremu objawia się w autokarze, cień/duch/projekcja seryjnego mordercy z poprzedniego wieku. Byt nie atakuje, ba nawet się nie odzywa, ale zobaczycie jak mocno wpłynie na narratora.
"Nie będzie na nas grama ciała" to wspaniałe studium rodzącej się obsesji na punkcie czaszki. Nawet nie możemy być pewni kiedy tak naprawdę się to zaczęło.
"Pod czarną wodą" okazało się być zaskakujące pod innym względem, ponieważ nawiązuje do mitologii Lovecrafta. To, co jednak odróżnia Enriquez od innych jest niebywała lekkość z jakim posługuje się rekwizytami samotnika i zero jakiegokolwiek nacisku, żeby pokazać jakiekolwiek nawiązania.
"Zielono czarno pomarańczowy" zmiażdżył mnie tak, jak tylko dobre opowiadanie grozy potrafi. Bałem się podczas lektury, długo myślałem o niej już po przeczytaniu i faktycznie wywołała we mnie strach. Nie pytajcie, dlaczego zrobiła takie piorunujące wrażenie. Tego nie da się opowiedzieć, to trzeba samemu przeczytać.
Zdaje sobie sprawę że ten post nie dotrze do dużego grona odbiorców, ale jeżeli chociaż jedna osoba po przeczytaniu tej opinii, sięgnie w stronę "To co utraciłyśmy w ogniu" to będę szczerze zadowolony.
"Pomyślałam o ciałach pięknych jak u Aszki, o ile byłoby kompletne: białych kościach, które błyszczą przy księżycu w zapomnianych grobach, kościach długich, które ilekroć się zderzą, dźwięczą niczym świąteczne dzwoneczki, balach pośród lasów, tańca śmierci. On nie ma nic wspólnego z eterycznym pięknem nagich kości."
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWrażenia z książki mogę porównać tylko i wyłącznie do...
Cudowne, wciągające, czyta się z dreszczykiem.
Cudowne, wciągające, czyta się z dreszczykiem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZbiór opowiadań osadzonych w Argentynie - każde z nich jest niepokojące, przeplatające w sobie fakty (miejsca, krajobrazy, przekrój społeczeństwa, wierzenia) z niedającymi spokoju historiami, których prawdziwości nie można udowodnić, ale czy można im tym samym zaprzeczyć?
Fantastyczna lektura, która zostaje w głowie na bardzo długo.
Zbiór opowiadań osadzonych w Argentynie - każde z nich jest niepokojące, przeplatające w sobie fakty (miejsca, krajobrazy, przekrój społeczeństwa, wierzenia) z niedającymi spokoju historiami, których prawdziwości nie można udowodnić, ale czy można im tym samym zaprzeczyć?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFantastyczna lektura, która zostaje w głowie na bardzo długo.