Cudowna książka. Czekam z niecierpliwością na kontynuację oraz na wydanie polskiej wersji historii pobocznej ,,ASAP,,

Cudowna książka. Czekam z niecierpliwością na kontynuację oraz na wydanie polskiej wersji historii pobocznej ,,ASAP,,

Jenny ma sprecyzowany plan, chce grać na wiolonczeli i dostać się do wymarzonej szkoły. Pewnego dnia na jej drodze staje Jaewoo, z którym spędza niezapomniany wieczór, chłopak jednak wraca do Seulu. Po pewnym czasie do Seulu wprowadza się rownież Jenny z mamą, dostaje się do elitarnej szkoły i okazuje się że chłopak też do niej chodzi, co więcej jest on członkiem zespołu k-popowego. Jak potoczy się dalej ich znajomość?

To była przyjemna młodzieżówka, taką przy której spędziłam cały dzień ale nie zachwyciła mnie niczym konkretnym, była poprawna.

W książce miałam okazję zaobserwować kiełkujące uczucie pomiędzy zwykłą dziewczyną, a gwiazdą zespołu k-popowego. Jak możecie się domyślić nie było to łatwe. Jaewoo musiał robić wszystko co dobre dla zespołu, a to oznaczało że obowiązywały go zasady. Poznał Jenny gdy jedną z nich złamał i wymknął się w poszukiwaniu spokoju. Gdy spotkał dziewczynę ponownie nie mógł jej ignorować. Miał świadomości że los sprowadził ją na jego drogę. Postanowili się spotykać, ale żeby nie być w świetle reflektorów musieli się ukrywać. Wiadomo jednak ze każdą tajemnica kiedyś wyjdzie na jaw. Jenny też była w Seulu na trochę, nie na zawsze. Jak poradzili sobie gdy wszystko się wydało? Czy pierwsza miłość może przetrwać wszystko?

Fajnie tutaj pokazano jak gwiazdy są ograniczone tym jak powinien wyglądać ich nieskazitelny wizerunek, by mogli być idolami młodzieży. By swoją postawą prezentowali wszystko co najlepsze. Jaewoo nigdy nie odczuwał potrzeby by łamać zasady, ale gdy poznał Jenny chciał ją w swoim życiu. Motyw pierwszej miłości był tutaj przedstawiony w delikatny, subtelny sposób. Pełen szacunku pomiędzy głównymi bohaterami.

Zakończenie książki zostawiło mnie z pytaniem co dalej. Było to niby zamknięte zakończenie ale nie do końca, dodatkowo zainteresował mnie bardzo wątek Nathaniela i Sori, chętnie przeczytałabym ich historię, ponieważ łaknęłam wszystkich momentów gdzie się pojawiali. Myślę że książka o tej dwójce byłaby burzliwa.

Jeżeli lubicie klimaty k-popu jest to historia dla Was.

Jenny ma sprecyzowany plan, chce grać na wiolonczeli i dostać się do wymarzonej szkoły. Pewnego dnia na jej drodze staje Jaewoo, z którym spędza niezapomniany wieczór, chłopak jednak wraca do Seulu. Po pewnym czasie do Seulu wprowadza się rownież Jenny z mamą, dostaje się do elitarnej szkoły i okazuje się że chłopak też do niej chodzi, co więcej jest on członkiem zespołu...

Przez pierwszych kilka rozdziałów byłam zmieszana. Nie wiedziałam co mam myśleć o tej książce. Główna bohaterka mnie dosyć irytowała swoim zachowaniem, najpierw mówiła, później myślała. Czasem w dialogach zdarzał się chaos i ciężko było się połapać co kto powiedział (przynajmniej ja miałam z tym problem).
Kiedy akcja przenosi się do Seulu i nabiera tempa, Jenny zaczyna się zupełnie inaczej zachowywać. Dzięki czemu jej postać przestaje być odpychająca.
Minusem tej rozkręconej akcji był związek Jenny z Jaewoo. Nic szczególnego się między nimi nie wydarzyło, a nagle zostali parą. Nie było tego efektu wow i motylków w brzuchu.
Końcówka pozostawia niesmak, kończy się niby szczęśliwie, a jednak nie do końca. Liczyłam na happy end z fajerwerkami. Tak też się nie wydarzyło.

Przez pierwszych kilka rozdziałów byłam zmieszana. Nie wiedziałam co mam myśleć o tej książce. Główna bohaterka mnie dosyć irytowała swoim zachowaniem, najpierw mówiła, później myślała. Czasem w dialogach zdarzał się chaos i ciężko było się połapać co kto powiedział (przynajmniej ja miałam z tym problem).
Kiedy akcja przenosi się do Seulu i nabiera tempa, Jenny zaczyna się...

Daję 5, bo to prezent urodzinowy z milionem komentarzy, które były o niebo lepsze niż cała ta książka 😅
DZIEKI MARTA ❤️
Totalnie odmóżdżająca, moje oczy mają zakwasy od rollowania 😂

Daję 5, bo to prezent urodzinowy z milionem komentarzy, które były o niebo lepsze niż cała ta książka 😅
DZIEKI MARTA ❤️
Totalnie odmóżdżająca, moje oczy mają zakwasy od rollowania 😂

Głupiutkie, ale urocze. Takie cukierkowe. Zdecydowanie dla fanów k-dram i to zwłaszcza dla tych, którzy zjedli zęby na koreańskich produkcjach.

Głupiutkie, ale urocze. Takie cukierkowe. Zdecydowanie dla fanów k-dram i to zwłaszcza dla tych, którzy zjedli zęby na koreańskich produkcjach.

Sory ale po prostu nie

Sory ale po prostu nie

book.moodpl

„XOXO. Miłość w stylu K-pop” to kolejna powieść młodzieżowa, która zawitała na mojej półce. Kolejny raz to napiszę, żałuję, że gdy ja byłam nastolatką nie było takich książek jak teraz w dziale literatura młodzieżowa.
Jenny już od dzieciństwa wiedziała co chce robić w życiu. Kocha grać na wiolonczeli. Aby rozwijać się w tym kierunku musiała dostać się do naprawdę dobrej szkoły muzycznej. A to wymagało wiele wyrzeczeń ze strony dziewczyny. Nie zapominajmy, że to nastolatka i też miała inne potrzeby z których nie raz czy dwa musiała rezygnować. Pewnego dnia spotyka tajemniczego chłopaka – Jaewoo. Świetnie się z nim dogadywała, spędzili razem wyjątkowy wieczór i chłopak musiał wracać do Seulu. Ale ,os bywa przewrotny, ponieważ kilka miesięcy później i Jenny musi zjawić się w Seulu, wraz z mamą muszą zaopiekować się chorą babcią. Trafia do elitarnej szkoły, aby szlifować swój talent, ale czy tylko tyle ? Czy los będzie dla niej na tyle łaskawy, że kolejny raz skrzyżuje drogę z Jaewoo ?
Tego dowiecie się sięgając po tę książkę. Historia o młodzieńczej miłości, porozumieniu dusz, ale też o wyrzeczeniach i przeciwnościach losu, które młodzi bohaterowie muszą pokonać. Bohaterowie są ambitni, dążą do wyznaczonego sobie celu, a przy okazji Jenny jest dobrą i szczerą osobą. Aż miło czyta się historię, gdzie główną bohaterką jest taka osoba. Autorka ma bardzo lekki styl pisania, przez tę historię wręcz się płynie.

book.moodpl

„XOXO. Miłość w stylu K-pop” to kolejna powieść młodzieżowa, która zawitała na mojej półce. Kolejny raz to napiszę, żałuję, że gdy ja byłam nastolatką nie było takich książek jak teraz w dziale literatura młodzieżowa.
Jenny już od dzieciństwa wiedziała co chce robić w życiu. Kocha grać na wiolonczeli. Aby rozwijać się w tym kierunku musiała dostać się do...

Fabuła ksiazki jest ciekawa i potrafi zainteresować czytelnika. Jest to romans nastolatków, których połączyło uczucie, ale oczywiście życie stawia im kłody pod nogi. Typowy scenariusz romansu. Minusem ksiazki jest nieskupianie się autorki na opisach. Na początku książki akcją jest rozpisana, możemy wczuć się w każdy moment. Jednak chwilami rzucane są tylko skrawki opowieści, jakby autorka nie miała pomysłu na to co dalej ma napisać. Zwłaszcza widać to w scenie na wyjeździe, gdzie cały opis opiera się może na 5/6 stronach. Lekka ksiazka do pochłonięcia na raz. Do przeczytania, uśmiechnięcia się i nie wrócenia do niej po raz kolejny.

Fabuła ksiazki jest ciekawa i potrafi zainteresować czytelnika. Jest to romans nastolatków, których połączyło uczucie, ale oczywiście życie stawia im kłody pod nogi. Typowy scenariusz romansu. Minusem ksiazki jest nieskupianie się autorki na opisach. Na początku książki akcją jest rozpisana, możemy wczuć się w każdy moment. Jednak chwilami rzucane są tylko skrawki...

Nie jestem przekonana.
Ogólnie wątek idol x fanka to jeden z takich których w książkach nie ma jakoś dużo, a który lubię. Może oczekiwałam czegoś w stylu "Randka z Gwiazdą", a było to coś zupełnie innego. Co też nie oznacza do końca że to było tragiczne.
Jenny i Jaewoo to niestety nie są jakieś najlepsze ani najbardziej złożone postacie. Mają swoje dobre momenty, czasami ich relacja intrygowała kiedy poznawali się coraz lepiej, ale ogólnie nie są dla mnie zbyt wyjątkowi chyba.
Fajnie było jednak przenieść się do Seulu i poznać ten świat oczami bohaterki. Akurat pod tym względem uważam, że książka wyczerpała temat tak jak trzeba, no ale brak mi lepszego tła dla tej historii, trochę większego sensu. Fajna na jeden wieczór, ale nic poza tym - przynajmniej dla mnie.

Nie jestem przekonana.
Ogólnie wątek idol x fanka to jeden z takich których w książkach nie ma jakoś dużo, a który lubię. Może oczekiwałam czegoś w stylu "Randka z Gwiazdą", a było to coś zupełnie innego. Co też nie oznacza do końca że to było tragiczne.
Jenny i Jaewoo to niestety nie są jakieś najlepsze ani najbardziej złożone postacie. Mają swoje dobre momenty, czasami...

Powieść Acie Oh pod tytułem "XOXO" po raz pierwszy przeczytałam we wrześniu 2021 roku i od tego czasu rozpoczęło się moje zauroczenie twórczością autorki. Do tej pory za mną dwie powieści, czyli "XOXO" oraz "Girl Who Fell Beneath Sea" i obie zajmują w moim serduszku szczególne miejsce. Dlaczego? Bo to powieści tak ciepłe i urocze, a autorka nie pozwoli skrzywdzić twojego serduszka. Nawet kiedy spodziewałam się, że zaraz będzie dramatyczny zwrot akcji, subtelność z jaką toczyła się fabuła była dla mnie zaskoczeniem i powodem dla którego jestem tak zauroczona tymi historiami.

"XOXO" to powieść lekka i młodzieżowa. Główna bohaterka jest szczerą i dobrą osobą, a jej największym marzeniem jest nauka w prestiżowej szkole muzycznej w Nowym Yorku. Kiedy jej mama decyduje się na wyjazd do Korei Południowej, żeby wesprzeć babcie dziewczyny i pomóc jej w trakcie choroby, Jenny robi wszystko, żeby przekonać mamę do zabrania jej ze sobą. Na miejscu spotyka chłopaka z którym spędziła jeden szczególny dzień jeszcze w Stanach. Poznaje prawdziwą przyjaźń i odnajduje swoje miejsce jednocześnie rozwijając swój talent. To bohaterka, która nie raz Was zaskoczy swoim podejściem i szczerością. Jej losy oba razy śledziłam z zapartym tchem i choć może nie spotkacie się z nieprzewidywalnymi zwrotami akcji to największą super mocą tej historii jest jej uroczoś i delikatność. Tym mnie do siebie przekonała oraz lekkością dzięki której się przez nią płynie.

Powieść Acie Oh pod tytułem "XOXO" po raz pierwszy przeczytałam we wrześniu 2021 roku i od tego czasu rozpoczęło się moje zauroczenie twórczością autorki. Do tej pory za mną dwie powieści, czyli "XOXO" oraz "Girl Who Fell Beneath Sea" i obie zajmują w moim serduszku szczególne miejsce. Dlaczego? Bo to powieści tak ciepłe i urocze, a autorka nie pozwoli skrzywdzić twojego...