rozwińzwiń

Ania ze Złotego Brzegu

Okładka książki Ania ze Złotego Brzegu Lucy Maud Montgomery
Okładka książki Ania ze Złotego Brzegu
Lucy Maud Montgomery Wydawnictwo: Wydawnictwo Olesiejuk Cykl: Ania z Zielonego Wzgórza (tom 6) Seria: Ilustrowana klasyka literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Ania z Zielonego Wzgórza (tom 6)
Seria:
Ilustrowana klasyka
Tytuł oryginału:
Anne Of Ingleside
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Olesiejuk
Data wydania:
2022-01-12
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-12
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1488
1013

Na półkach: ,

Moje uwielbienie dla rudej Anki, które odżyło dzięki nowemu, znakomitemu tłumaczeniu Anny Bańkowskiej, ma się całkiem dobrze. Tym bardziej, że w moje ręce trafiła szósta część przygód Anki, czyli Anne ze Złotych Iskier Lucy Maud Montgomery.

Kryzys małżeński.
Anne Blythe wraz ze swoją rodziną – mężem Gilbertem i piątką dzieci: Jemem, Waltherem, bliźniaczkami Di i Nan oraz Shirleyem – przenosi się do domu, któremu nadają nazwę Złote Iskry i który szybko wypełnia się ciepłem i miłością. Wkrótce do gromadki pociech dołącza mała Rilla.
Każde z dzieci ma swój unikalny charakter, przeżywa własne przygody i problemy. Na szczęście w domu zawsze czeka mama – ona na pewno pocieszy, przytuli i powstrzyma uśmiech rozbawienia, słuchając dziecięcych dramatów.

Sama Anne jednak również musi mierzyć się z wyzwaniami – nie tylko z wychowaniem dzieci, lecz także z wizytą okropnej ciotki Gilberta oraz z kryzysem w swoim małżeństwie…

Mniej Anki, więcej dzieci.
Jak już pisałam przy Wymarzonym domu Anne, widać, że przebojowa ruda Anka odeszła w zapomnienie, a jej miejsce zajęła stateczna doktorowa Blythe.

No dobra, nie aż taka stateczna, ale na pewno mniej szalona i jest to zauważalne już mocno w tym odcinku, gdzie palmę pierwszeństwa wiodą jej dzieciaki.

Dzięki czemu odrobina przygód powraca na salony, a my możemy obserwować, jak Anka mierzy się z codziennością i problemami swoich pociech, które nie tylko dorastają, ale także są żądne wrażeń tak jak ich rodzicielka.

Anka ze Złotych Iskier, to jednak nie tylko dzieciaki, ale też i dorośli z całkiem poważnymi dorosłymi problemami, które pokazują nam prozę życia i to, jak ważna jest wspólna komunikacja między partnerami.

Reasumując. Wspaniale było znowu spotkać się z Anką i gromadką jej dzieci. Poczuć to ciepło i optymizm bijący od całej rodziny, a także dzięki rudej Ance przypomnieć sobie, co tak naprawdę w życiu jest ważne.

Polecam Anne ze Złotych Iskier Lucy Maud Montgomery szczególnie w wyśmienitym tłumaczeniu Anny Bańkowskiej.

https://unserious.pl/2024/05/anne-ze-zlotych-iskier/

Moje uwielbienie dla rudej Anki, które odżyło dzięki nowemu, znakomitemu tłumaczeniu Anny Bańkowskiej, ma się całkiem dobrze. Tym bardziej, że w moje ręce trafiła szósta część przygód Anki, czyli Anne ze Złotych Iskier Lucy Maud Montgomery.

Kryzys małżeński.
Anne Blythe wraz ze swoją rodziną – mężem Gilbertem i piątką dzieci: Jemem, Waltherem, bliźniaczkami Di i Nan oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1060
991

Na półkach: ,

"Jem miał te­raz dwa­na­ście lat, w domu mó­wiło się o eg­za­mi­nach wstęp­nych do col­lege’u, a prze­cież za­le­d­wie wczo­raj był ma­lut­kim no­wo­rod­kiem z Wy­ma­rzo­nego Domu."

Właśnie wczoraj, wracając z Antosiem ze szkoły miałam taką myśl, że przecież zaledwie wczoraj zaczął chodzić, a dziś śmiga ze mną rowerem i pokonuje kilometry, których i dorosły by się nie powstydził. Zrobiło się nostalgicznie. Dzieci tak szybko rosną...
Wasze też? U nas w listopadzie będzie 8 świeczek na torcie, a ile u Was?

Cudownie było wrócić do domu Anne i zobaczyć co się zmieniło. A zmieniło się wiele, bo to użytkownik szósta część przygód Anne w tłumaczeniu Anny Bańkowskiej.

Anna jest mamą piątki dzieci. Przeprowadzają się wraz z Gilbertem do Złotych Iskier. Zostawiają wszystkie dobre i mniej dobre chwile, by w nowym domu pisać nową historię.
Dzieci rosną, rosną ich potrzeby. W domu pojawia się maleństwo i ciotka Gilberta. Wraz z nimi pojawiają się nowe wyzwania, którym pani domu musi sprostać. A łatwo nie będzie, bo ciotka neguje większość, co wprowadza Anne w szał. Jak sobie z nią poradzi? I czy w ogóle jej się to uda?
Tego nie zdradzę! :) Przeczytajcie tę książkę, a jeśli nie znacie poprzednich części, to zachęcam do sięgnięcia po nie.
Ja je poznaje po raz pierwszy i za każdym razem się zachwycam.

"Jem miał te­raz dwa­na­ście lat, w domu mó­wiło się o eg­za­mi­nach wstęp­nych do col­lege’u, a prze­cież za­le­d­wie wczo­raj był ma­lut­kim no­wo­rod­kiem z Wy­ma­rzo­nego Domu."

Właśnie wczoraj, wracając z Antosiem ze szkoły miałam taką myśl, że przecież zaledwie wczoraj zaczął chodzić, a dziś śmiga ze mną rowerem i pokonuje kilometry, których i dorosły by się nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
429
376

Na półkach:

Uwielbiam to jakie emocje potrafi wzbudzić we mnie Lucy Maud Montgomery. Nie wiem czy sami domownicy Złotych Iskier denerwowali się ciotką Gilberta tak jak ja. Na szczęście ten etap kiedyś się zakończył i mogłam przejść do współprzeżywania trosk pociech Anne, które dostarczały zarówno wzruszeń jak i radości. Cudowne było to, że po każdej przygodzie mogły wyżalić się swojej mamie, która zawsze wiedziała jak ich pocieszyć i wesprzeć. Mimo to "Anne ze Złotych Iskier" nie porwała mnie tak jak poprzednie części, dla mnie było w niej za mało tytułowej bohaterki i brakowało też tych romantycznych uniesień, do których zostałam już przyzwyczajona. Zaskoczyła mnie także zmiana w fakturze okładki, która odstaje od pozostałych i niestety wygląda też mniej ekskluzywnie. Jednakże z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony tej serii ciekawa jakie dalsze przygody czekają moich ulubionych bohaterów.

Uwielbiam to jakie emocje potrafi wzbudzić we mnie Lucy Maud Montgomery. Nie wiem czy sami domownicy Złotych Iskier denerwowali się ciotką Gilberta tak jak ja. Na szczęście ten etap kiedyś się zakończył i mogłam przejść do współprzeżywania trosk pociech Anne, które dostarczały zarówno wzruszeń jak i radości. Cudowne było to, że po każdej przygodzie mogły wyżalić się swojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1225
733

Na półkach: , , ,

Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2024/05/radosc-z-lektury-anne-ze-zotych-iskier.html

W jaki sposób pokazać radość codziennych dni, a jednocześnie nie zrazić czytelnika, to potrafi tylko Lucy Maud Montgomery. Jim, Di, Nan i Shirley powoli dorastają, pozwalając na chwilę zajrzeć do świata swoich codzienności. Nowe znajomości, marzenia, obawy, które czasem urastają do rangi tragedii. Wszystkie przygody, które przeżywają dzieci i które pokazują świat sprzed stu lat. Wszystko to otoczone jest miłością i to właśnie ona uzupełnia tą historię, sprawiając, że staje się jednością.

Myśląc o tym tomie myślę o Ann - mamie. To ona spaja wszystkie historie, ona staje się przystanią, do której wracają dzieci, to ona jest osią, która scala rodzinę i dzięki której wszyscy są szczęśliwi. I tak jak wcześniejsze tomy pokazywały dziewczynkę, nastolatkę, młodą nauczycielkę, studentkę, dyrektorkę, czy młodą mężatkę, to tutaj Anne staje się mamą. Ta rola w żaden sposób jej nie ujmuje, ale właśnie dodaje blasku. Jej przemyślenia (których często nie znalazłam w poprzednim wydaniu) pokazują piękno macierzyństwa, radość z dni, które przeżywa. I może właśnie brak tych fragmentów, spłaszczył mi obraz i nie pozwolił do końca czerpać radości z lektury za każdym poprzednim razem.

"Anne ze Złotych Iskier" to kolejny tom pokazujący dalsze losy czerwonowłosej bohaterki. Anna Bańkowska na nowo odkryła tę historię, pozwoliła poznać ją w całości i odkryć jej urok. I to czy wolicie wybrać się do Złotego Brzegu czy do Złotych Iskier, to decyzja każdego z osobna. Warto jednak dać szansę temu tłumaczeniu i być może poznać Anię na nowo. Ja zdecydowanie wiele zyskałam dzięki tej lekturze.

Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2024/05/radosc-z-lektury-anne-ze-zotych-iskier.html

W jaki sposób pokazać radość codziennych dni, a jednocześnie nie zrazić czytelnika, to potrafi tylko Lucy Maud Montgomery. Jim, Di, Nan i Shirley powoli dorastają, pozwalając na chwilę zajrzeć do świata swoich codzienności. Nowe znajomości, marzenia, obawy, które czasem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1292
798

Na półkach: ,

To w sumie już nie była książka o Anne tylko o jej dzieciach. I była taka sobie.

To w sumie już nie była książka o Anne tylko o jej dzieciach. I była taka sobie.

Pokaż mimo to

avatar
786
70

Na półkach: , , , , ,

Ta część cyklu o rudowlosej Ani jest pierwszą, której nie czytałam w dzieciństwie, brak mi jest więc sentymentu, który podnosił ocenę poprzednich części czytanych w tym tłumaczeniu. Cóż, Anne jest tu dorosła, starsza ode mnie i jest mamą gromadki dzieci. W całej historii, będącej zbiorem przygód jej i (w większym stopniu) jej córek i synów brakło mi tego "czegoś" za co pokochałam Anię ponad 20 lat temu. Niższa ocena nie jest związana z tłumaczeniem czy wydaniem (te oceniam wysoko),ale z mniejszym zainteresowaniem, jakie we mnie wzbudziła fabuła.

Ta część cyklu o rudowlosej Ani jest pierwszą, której nie czytałam w dzieciństwie, brak mi jest więc sentymentu, który podnosił ocenę poprzednich części czytanych w tym tłumaczeniu. Cóż, Anne jest tu dorosła, starsza ode mnie i jest mamą gromadki dzieci. W całej historii, będącej zbiorem przygód jej i (w większym stopniu) jej córek i synów brakło mi tego "czegoś"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1659
721

Na półkach: , ,

Nowe tłumaczenie "Anni ze Złotego Brzegu". Wciąż trwam w zachwycie...

Nowe tłumaczenie "Anni ze Złotego Brzegu". Wciąż trwam w zachwycie...

Pokaż mimo to

avatar
1524
1316

Na półkach:

Zawsze wspaniale przenieść się do świata Anne. Bez powieści LMM nie byłabym tym, kim teraz jestem <3

Zawsze wspaniale przenieść się do świata Anne. Bez powieści LMM nie byłabym tym, kim teraz jestem <3

Pokaż mimo to

avatar
290
45

Na półkach:

Dziesięć punktów na dziesięć za tłumaczenie, ale jeśli chodzi o treść, to ten tom znajduje się gdzieś na dnie.

Dziesięć punktów na dziesięć za tłumaczenie, ale jeśli chodzi o treść, to ten tom znajduje się gdzieś na dnie.

Pokaż mimo to

avatar
711
370

Na półkach: ,

" Najbardziej urocza cześć z całej serii. Ania z Gilbertem stworzyli ciepłą, kochającą się rodzinę. Wspaniała książka, polecam każdemu niezależnie od wieku"

Taką recenzję napisałam kilka lat temu, gdy czytałam ten tom po raz pierwszy.

Teraz, czytany po latach w nowym tłumaczeniu stał się moim ulubionym ♥️


W "Anne ze Złotych Iskier " poznajemy Anne w nowej roli. Jej życie rodzinne, wątpliwości i troski związane z codziennym życiem i rutyną. Anne i Gilbert doświadczają mały kryzys małżeński. Poznajemy także jej dzieci i ich rozterki, przygody i kłopoty.

I to właśnie one wysuwają się na pierwszy plan ze swoimi marzeniami i troskami; Anne, choć nad nimi czuwa, jest raczej widzem lub mniej ważnym świadkiem wydarzeń.

Czytałam kilka opinii, że Anne jest w tej książce zupełnie inna osobą, niż w pierwszym tomie. Ja uważam, że jej postać nadal ma ten cudowny, charakterystyczny urok, lecz jest bogatsza i pełniejsza o nowe doświadczenia i życiową mądrość.


Polecam całym sercem. Piękna książka, teraz kiedy sama jestem mamą, zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie i sprawiła, że wzruszałam się co dwie strony.

" Najbardziej urocza cześć z całej serii. Ania z Gilbertem stworzyli ciepłą, kochającą się rodzinę. Wspaniała książka, polecam każdemu niezależnie od wieku"

Taką recenzję napisałam kilka lat temu, gdy czytałam ten tom po raz pierwszy.

Teraz, czytany po latach w nowym tłumaczeniu stał się moim ulubionym ♥️


W "Anne ze Złotych Iskier " poznajemy Anne w nowej roli. Jej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12 583
  • Posiadam
    2 904
  • Chcę przeczytać
    1 664
  • Ulubione
    625
  • Dzieciństwo
    152
  • Z dzieciństwa
    83
  • Chcę w prezencie
    81
  • Lucy Maud Montgomery
    50
  • Teraz czytam
    50
  • Klasyka
    47

Cytaty

Więcej
Lucy Maud Montgomery Ania ze Złotego Brzegu Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Ania ze Złotego Brzegu Zobacz więcej
Lucy Maud Montgomery Ania ze Złotego Brzegu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także