Córka Bogini Księżyca

Książka w której zakochiwałam się coraz mocniej, wraz z każdą przeczytaną stroną. Zaczynając od niesamowitej okładki - bardzo trafiła w moje graficzne gusta, podobnie jak fabuła oraz postacie poznane w tym tomie. Autorka świetnie oddaje klimat starych chińskich opowiadań i osobiście cieszyło mnie znajdowanie znanych mi historii i powiązań, wplecionych w nową odsłonę historii. Ta, nawet przez moment nie nużyła- Sue Lynn Tan ma talent w dobieraniu tępa toczących się wydarzeń. Dawno nie czytałam książki, która nie dawała mi wrażenia prostego podążania z punktu A do punktu B- wydarzenia splatają się ze sobą, naturalnie dyktując bieg bardzo wciągającej historii.

Książka w której zakochiwałam się coraz mocniej, wraz z każdą przeczytaną stroną. Zaczynając od niesamowitej okładki - bardzo trafiła w moje graficzne gusta, podobnie jak fabuła oraz postacie poznane w tym tomie. Autorka świetnie oddaje klimat starych chińskich opowiadań i osobiście cieszyło mnie znajdowanie znanych mi historii i powiązań, wplecionych w nową odsłonę...

Uważam że jest to cudowna książka która wciągnęła mnie po pierwszych paru stronach

Uważam że jest to cudowna książka która wciągnęła mnie po pierwszych paru stronach

Bardzo mi się podobała. Napisana ładnym językiem, bardzo sprawnie poprowadzona historia. Bardzo przemawiał do mnie też klimat chińskiej baśni, a bohaterka wzbudzała sympatię i współczucie. Bardzo podobał mi się też wątek romantyczny - wszystko zresztą w tej książce jest naprawdę dobrze zrealizowane. Aż trudno uwierzyć, że to debiut. Polecam bardzo.

Bardzo mi się podobała. Napisana ładnym językiem, bardzo sprawnie poprowadzona historia. Bardzo przemawiał do mnie też klimat chińskiej baśni, a bohaterka wzbudzała sympatię i współczucie. Bardzo podobał mi się też wątek romantyczny - wszystko zresztą w tej książce jest naprawdę dobrze zrealizowane. Aż trudno uwierzyć, że to debiut. Polecam bardzo.

Na początku ciężko było przekonać mi się do tej książki. Pierwsze rozdziały nie wzbudzały zbyt wielkiego zainteresowania i nie wciągały, jednak czym dalej tym lepiej. W momencie, gdy przebrnęłam przez początek, a sama historia się rozkręciła, mocno się wciągnęłam w opowieść. Sama historia monetami trochę przewidywalna, ale potrafi i zaskoczyć.

Na początku ciężko było przekonać mi się do tej książki. Pierwsze rozdziały nie wzbudzały zbyt wielkiego zainteresowania i nie wciągały, jednak czym dalej tym lepiej. W momencie, gdy przebrnęłam przez początek, a sama historia się rozkręciła, mocno się wciągnęłam w opowieść. Sama historia monetami trochę przewidywalna, ale potrafi i zaskoczyć.

4.7* ale daję jednak pięć bo fajne lekkie Fantasy

4.7* ale daję jednak pięć bo fajne lekkie Fantasy

Te smoki fajne

Te smoki fajne

Córka Bogini Księżyca Sue Lynn Tan wpadła mi w ręce bardzo przypadkowo, jest to pierwsza książka tej autorki, którą czytam. Szczerze powiedziawszy nie oczekiwałam od niej dużo, chciałam po prostu przeczytać coś lekkiego. Kilka początkowych rozdziałów dłużyły mi się niemiłosiernie i nawet miałam już ją odłożyć, ale na szczęście rozkręciła się. To co najbardziej przeszkadza mi to rollercoaster uczuć głównej bohaterki. Jest to dla mnie niedopracowana rzecz przez autorkę, chyba sama nie wiedziała do końca jaki ma zamysł na tą historię. Na plus jest to, że dużo się dzieje, nie ma przedłużających się scen/dialogów. Z chęcią sięgnę po drugi tom.

Córka Bogini Księżyca Sue Lynn Tan wpadła mi w ręce bardzo przypadkowo, jest to pierwsza książka tej autorki, którą czytam. Szczerze powiedziawszy nie oczekiwałam od niej dużo, chciałam po prostu przeczytać coś lekkiego. Kilka początkowych rozdziałów dłużyły mi się niemiłosiernie i nawet miałam już ją odłożyć, ale na szczęście rozkręciła się. To co najbardziej przeszkadza...

CÓRKA BOGINI KSIĘŻYCA
Sue Lynn Tan

Często zdarza się Wam poznawać historie nawiązujące do chińskich legend czy mitów? Muszę przyznać, że ja robię to rzadko, czego żałuję, o czym przekonałam się za sprawą lektury powieści "Córka Bogini Księżyca", o której chiałabym Wam napisać kilka słów.

"Córka Bogini Księżyca" przyciągnęła moją uwagę piękna szatą graficzną, nęciła posmakiem orientalnego klimatu, skusiła obietnicą przeżycia niezwykłej, opartej na legendach fantastycznej przygody. Uległam każdej z tych pokus i przekonałam się, że się myliłam - lektura zdecydowanie wyrwała się z ram moich wygórowanych oczekiwań i zachwyciła mnie jeszcze bardziej, niż się tego spodziewałam.

"Córka Bogini Księżyca" to przede wszystkim przebogaty,  tkany misterną nicią magii, legend, niesamowitych postaci świat przedstawiony, który zachwyca oryginalnością, interesującym pomysłem i ciekawymi rozwiązaniami fabularnymi. W pełni urzekły mnie towarzyszące całej opowieści aura tajemnicy, klimat niepowtarzalności, wynikający zarówno z nawiązań do legend, jak i magii, którym nieodmiennie towarzyszy specyficzny, orientalny zaśpiew.

Cała opowieść jest przepełniona intensywnością zdarzeń, z których większość jest zaskakująca, a lwia ich część stanowi szokujące zwroty akcji. Powieść jest zwyczajnie nabrzmiała od wszelkiego rodzaju tajemnic, różnorodnych intryg dworskich i politycznych, którym towarzyszą wszelkiego rodzaju emocje, o intensywności momentami zwalającej z nóg. Co więcej,  akcja jest dynamiczna, odznacza się żwawym tempem i naprawdę wieloma zwrotami, z których co najmniej jeden złamał mi serce i wprawił w osłupienie. Na dynamikę wpływ mają tutaj również ciekawie zaprezentowane, z prawdziwym rozmachem rozpisane, zapierające dech w piersi sceny walki angażujące umiejętności fizyczne oraz magiczne bohaterów.

Autorka powieści świetnie operuje słowem - styl wypowiedzi jest ciekawy, język plastyczny, a balans między opisami a dialogami zachowany. Sue Lynn Tan kreśli fabułę umiejetnie angażując czytelnika - zarówno jego ciekawość, jak i nieustannie zmieniające się emocje, powodując drżenie serca, wzrost ciśnienia, przyspieszenie tętna. Jedno jest pewne - nie sposób nudzić się przy tej lekturze.
.
Niezwykłą jest opowieść, zawarta w książce, niesamowitym jest towarzyszący jej orientalny i magiczny klimat. Jednak najbardziej niesamowitą jest postać głównej bohaterki, której kreacja naprawdę się autorce udała. Przede wszystkim dlatego, że postać jest autentyczna i nie została przerysowana, pomimo, że obdarzona została wieloma wspaniałymi cechami i talentami. Tytułowa bohaterka zadziwia, zachwyca, momentami drażni i wzbudza irytację,  ale nieodmiennie budzi sympatię i potrafi do siebie przekonać. Tak, ta postać zasługuje na uwagę. Podobnie, jak jej wzajemne relacje z pozostałymi bohaterami - często napięte, naznaczone wielorakimi emocjami, podszyte wyraźnie wyczuwalnym magnetyzmem.
.
"Córka Bogini Księżyca" to zachwycająca, przepełniona emocjami fantastyczna opowieść utrzymana w klimacie orientalnych, chińskich legend, które ożywają pod wpływem pióra autorki. Powieść jest angażująca, pobudzająca i zdecydowanie fascynująca - jestem pewna, że Wam się spodoba.
.
Ach, zapomniałabym: I smoki też tam były!!!
.
#Książki #córkaboginiksiężyca #suelynntan #wydawnictwokobiece #wydawnictwoyoung

CÓRKA BOGINI KSIĘŻYCA
Sue Lynn Tan

Często zdarza się Wam poznawać historie nawiązujące do chińskich legend czy mitów? Muszę przyznać, że ja robię to rzadko, czego żałuję, o czym przekonałam się za sprawą lektury powieści "Córka Bogini Księżyca", o której chiałabym Wam napisać kilka słów.

"Córka Bogini Księżyca" przyciągnęła moją uwagę piękna szatą graficzną, nęciła...

Jedna z najlepszych fantasy jaka czytałam(a czytałam naprawdę sporo!)
Uwielbiam stworzony tu świat, determinację bohaterki.
Romans w tle, mi osobiście to nie przeszkadzało, było jedynie "dodatkiem", nie główną fabułą.
Miejscami żałowałam, że jest trochę zbyt szczęśliwie. Nikt nie cierpi, nie umiera. (może to tylko ja tak mam)
Cudowne opisy, nawiązania do azjatyckiej mitologii.
Czytało się bardzo szybko, wciągnęła mnie już od początku.

Jedna z najlepszych fantasy jaka czytałam(a czytałam naprawdę sporo!)
Uwielbiam stworzony tu świat, determinację bohaterki.
Romans w tle, mi osobiście to nie przeszkadzało, było jedynie "dodatkiem", nie główną fabułą.
Miejscami żałowałam, że jest trochę zbyt szczęśliwie. Nikt nie cierpi, nie umiera. (może to tylko ja tak mam)
Cudowne opisy, nawiązania do azjatyckiej...

Nie wiedziałam, że aż tak się wciągnę w tę historię.
Początek był... sztywny, ciężki, mało wciągający. Miałam dwa podejścia i cieszę się, że za drugim się przełamałam.
Nie uważam, że jest to książka napisana świetnie, bo jednak brakowało mi trochę informacji o magii, skąd się bierze, jak działa... Czyli tego, co powinna mieć książka fantastyczne.
Ale, ale! Niesamowicie podobało mi się to, jak autorka opisała miłość księcia i głównej bohaterki - te drobne gesty były przepiękne!
Teraz nie mogę się doczekać, aż sięgnę po drugą część. Oby tak samo dobrą.

Nie wiedziałam, że aż tak się wciągnę w tę historię.
Początek był... sztywny, ciężki, mało wciągający. Miałam dwa podejścia i cieszę się, że za drugim się przełamałam.
Nie uważam, że jest to książka napisana świetnie, bo jednak brakowało mi trochę informacji o magii, skąd się bierze, jak działa... Czyli tego, co powinna mieć książka fantastyczne.
Ale, ale! Niesamowicie...