Detektyw Walter O'Brien pierwszego dnia pracy otrzymuje polecenie zbadania sprawy związanej z wyciem dobiegającym z pewnego mieszkania. Na miejscu okazuje się, że w środku znajduje się ciało martwego mężczyzny oraz młoda dziewczyna Amy Archer, która twierdzi, że była więziona i broniąc się zabiła porywacza.W drodze do szpitala dziewczyna ucieka z radiowozu. Dlaczego? Mijają lata a Walter obsesyjnie poszukuje Amy, gdyż intuicja podpowiada mu, że za nietypowymi, zagadkowymi zbrodniami z którymi miał do czynienia, stoi właśnie owa tajemnicza nieznajoma. FBI również prowadzi śledztwo w sprawie serii makabrycznych mordów, które prowadzą wprost do Amy Archer. Czy wspólnymi siłami uda się dopaść i powstrzymać kobietę-potwora?

Autorzy stworzyli nieszablonowy, oryginalny kryminał łącząc zręcznie fantasy z horrorem. Zadbali o zawiłą, pełną zaskakujących zwrotów akcji fabułę a mroczny klimat, napięcie i tajemnicza Amy dopełniły reszty. Książkę czyta się dobrze i nad wyraz szybko a to za sprawą krótkich rozdziałów i zastosowaniu przez pisarzy dwóch płaszczyzn czasowych.

Książka już od pierwszych stron zapowiadała się świetnie ale niestety mój entuzjazm zmalał gdy autorzy wprowadzili do lektury niezbyt przekonujące mnie osobiście wątki paranormalne. Chyba miałam względem nich za duże oczekiwania, liczyłam na coś więcej i teraz czuję pewien niedosyt.

Autorzy pokusili się o otwarte zakończenie, zatem można podejrzewać, że to nie koniec ich współpracy i będzie ciąg dalszy a ja na pewno po niego sięgnę.

🔥Ocena 1-10: 9
⭐️Za książkę dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca

Detektyw Walter O'Brien pierwszego dnia pracy otrzymuje polecenie zbadania sprawy związanej z wyciem dobiegającym z pewnego mieszkania. Na miejscu okazuje się, że w środku znajduje się ciało martwego mężczyzny oraz młoda dziewczyna Amy Archer, która twierdzi, że była więziona i broniąc się zabiła porywacza.W drodze do szpitala dziewczyna ucieka z radiowozu. Dlaczego? Mijają...

co to się wydarzyło !? ta pozycja jest rewelacyjna, chociaż za cholerę nie wiem, czy przeczytałem kryminał, thriller czy horror ;-) fajny pomysł na przełamanie oklepanych tematów dzisiejszej literatury. w przekonujący sposób wciągnięcie czarownicy (?) do czasów bardzo współczesnych. naprawdę trudno się do czegoś przyczepić.

co to się wydarzyło !? ta pozycja jest rewelacyjna, chociaż za cholerę nie wiem, czy przeczytałem kryminał, thriller czy horror ;-) fajny pomysł na przełamanie oklepanych tematów dzisiejszej literatury. w przekonujący sposób wciągnięcie czarownicy (?) do czasów bardzo współczesnych. naprawdę trudno się do czegoś przyczepić.

Na wstępie zacznę, że nie jest to standardowy thriller. Śmierć czarnej wdowy to połączenie thrillera z fantastyką. Ten wątek jest kluczowy dla całości. Nie będzie to więc książka dla każdego, ale w mój gust wpasowała się idealnie.

Walter O’Brien to młody policjant, który podczas jednej z pierwszych spraw znajduje w obskurnym mieszkanku zmaltretowaną, wystraszoną kobietę. Zabiła ona mężczyznę, który ją uwięził. Kiedy odwozi poszkodowaną do szpitala, ta ucieka. Od tego czasu staje się ona jego obsesją.

Książkę czyta się z dużym zaciekawieniem. Ze względu na motyw fantastyczny nie wiemy czego się spodziewać. Główny bohater chociaż nieporadny to daje się lubić a akcja nie zwalnia do samego końca. Fabuła przypomina klimatem serial z archiwum X. Polecam tym co lubią takie miksy gatunków.

Na wstępie zacznę, że nie jest to standardowy thriller. Śmierć czarnej wdowy to połączenie thrillera z fantastyką. Ten wątek jest kluczowy dla całości. Nie będzie to więc książka dla każdego, ale w mój gust wpasowała się idealnie.

Walter O’Brien to młody policjant, który podczas jednej z pierwszych spraw znajduje w obskurnym mieszkanku zmaltretowaną, wystraszoną kobietę....

Da się czytać, choć strasznie wydumana fabuła. Rozczarowanie.

Da się czytać, choć strasznie wydumana fabuła. Rozczarowanie.

Całkiem zgrabnie poprowadzony thriller. Wątek fantasy trochę mnie nużył, ale całokształt ładnie się spiął. Czyta się szybko, akcja dynamiczna i ciekawa.
Polecam.

Całkiem zgrabnie poprowadzony thriller. Wątek fantasy trochę mnie nużył, ale całokształt ładnie się spiął. Czyta się szybko, akcja dynamiczna i ciekawa.
Polecam.

Dużo się tu dzieje. Acja toczy się w dwóch czasach. Jest ciekawie. Jest wątek paranormalny. Wszytko to co lubię. Wciągłem się w tę książkę bez reszty i przepadłem gdy czytałem. Nie można się nudzić przy tak dobrze napisanej historii. Naprawdę polecam.

Dużo się tu dzieje. Acja toczy się w dwóch czasach. Jest ciekawie. Jest wątek paranormalny. Wszytko to co lubię. Wciągłem się w tę książkę bez reszty i przepadłem gdy czytałem. Nie można się nudzić przy tak dobrze napisanej historii. Naprawdę polecam.

Policyjne śledztwo, jakieś zabójstwa, jakiś poszukiwany, coś tu się nie spina. Nuda? No tak się zapowiadało. Przekładana z kupki na kupkę wreszcie, trochę na siłę doczekała się swojej chwili, po to żebym skończyła ją w dwa dni nie mogąc się oderwać.

Doprecyzowując te wszystkie jakieś z pierwszego zdania - w powieść wprowadza nas scena, w trakcie której początkujący policjant Walter O’Brien na początkowo rutynowej akcji trafia na miejsce zbrodni, gdzie więziona i torturowana dziewczyna zabija swojego oprawcę. W drodze do szpitala dziewczyna wykorzystując nieuwagę o brak doświadczenia policjanta ucieka. Ta pierwsza sprawa i pierwsza porażka staną się jego obsesją na lata. O dziwo, nie tylko jego.

Bardzo udane połączenie wartkiego kryminału sięgającego w przeszłość z nadnaturalnym, niepojętym, znanym z legend światem. Lubię tego rodzaju rozwiązania, pozwalają autorom zaproponować kreatywne rozwiązanie historii bez rozczarowania odbiorców twistem, który w klasycznym kryminale nie miał prawa się wydarzyć. Odpada wiec wątek zabójczej wycieraczki lub komicznie głupich zbiegów okoliczności. W kategorii hybrydy gatunkowej to zdecydowanie ciekawostka. Perspektywa kiedyś vs teraz nabiera rozpędu z czasem, kiedy nic niemówiące czytelnikowi nazwiska otrzymują własne twarze, historie i cechy szczególne. W jednym tylko momencie odniosłam wrażenie dłużyzny, jakby autorzy potrzebowali tak na szybko dopisać ze sto stron, żeby wbić jakiś próg. Poza tym - naprawdę przyjemna lektura. Zdecydowanie polecam ją tym fanom kryminałów i thrillerów, którzy nie mają alergii na wątki niesamowite bo to na nich właśnie zasadza się cała fabuła.

Sprawdźcie sami, książkę dobrze się czyta, wciąga po pierwszych dwóch- trzech rozdziałach, szybko przekonacie się czy to coś dla Was - a jeśli czytaliście trylogie Czwartej Małpy i podobała się Wam - to macie gotową odpowiedz

Opinia pochodzi z:
https://www.instagram.com/her_meowjesty_reads/

Policyjne śledztwo, jakieś zabójstwa, jakiś poszukiwany, coś tu się nie spina. Nuda? No tak się zapowiadało. Przekładana z kupki na kupkę wreszcie, trochę na siłę doczekała się swojej chwili, po to żebym skończyła ją w dwa dni nie mogąc się oderwać.

Doprecyzowując te wszystkie jakieś z pierwszego zdania - w powieść wprowadza nas scena, w trakcie której początkujący...

Ostatnio nudzą mnie przewidywalne romansidła, dlatego postanowiłam sięgnąć po Pattersona. Lata temu przeczytałam wszystkie książki autora dostępne w bibliotece. Myślę ,James Patterson to na pewno będzie hit. Zabrałam się za czytanie i cholera jasna przepadlam. "Śmierć czarnej wdowy" to połączenie thillera z wątkiem sensacyjnym z delikatną dozą fantastyki.
Losy młodego policjanta Waltera zaskakują. Jedna sprawa, jedno miejsce zbrodni wpłynie drastycznie na jego losy. Niby zwyczajne wezwanie, jakich tysiące. W mieszkaniu Walter znajduje zwłoki mężczyzny i młodą dziewczynę, która była tam torturowana oraz przytrzymywana. Sprawa jasna o czytelna. Jednak nie. Gdy Walter odwoził ją samochodem do szpitala kobieta ucieka. Śledztwo zostaję zamknięte. Jednak Amy, staje się obsesją mężczyzny. Na przestrzeni jego pracy w policji wielokrotnie ma wrażenie,że widzi dziewczynę. Dochodzi do tego kilkanaście nietypowych zbrodni, które będzie musiał rozwiązać. Wszędzie pojawia się tajemnicza kobieta. Czy Walterowi uda się rozwiązać tajemnicze morderstwa? Kim jest Amy? Dlaczego ciała młodych osób po śmierci starzeją się a w ich ciałach wykryte zostają dziwne choroby. Tego kochani dowiecie się z książki.

"Śmierć czarnej wdowy" to jedna z tych historii, gdzie czytelnik nie jest w stanie przewidzieć co wydarzy się na kolejnych stronach. Czytając wielokrotnie byłam zszokowana. Niepowtarzalna historia mimo zawartego w niej wątku sc-fi. Bardzo mi się podobała i wiem, że za kilka dni sięgnę po kolejną książkę autora. Gorąco polecam dla miłośników nieschematycznych thilerow.

Ostatnio nudzą mnie przewidywalne romansidła, dlatego postanowiłam sięgnąć po Pattersona. Lata temu przeczytałam wszystkie książki autora dostępne w bibliotece. Myślę ,James Patterson to na pewno będzie hit. Zabrałam się za czytanie i cholera jasna przepadlam. "Śmierć czarnej wdowy" to połączenie thillera z wątkiem sensacyjnym z delikatną dozą fantastyki.
Losy młodego...

Dużo się tu działo, wciągnęłam się bez reszty i polecam!

Dużo się tu działo, wciągnęłam się bez reszty i polecam!

Sięgając po tę książkę, nastawiałam się na emocjonującą i wciągającą historię od pierwszej do ostatniej strony. Liczyłam na dużo, ponieważ pozycje od J.D. Barkera mnie zafascynowały i wywarły duże wrażenie. Trylogia #4MK to był dla mnie prawdziwy kosmos, a tutaj prawdziwe rozczarowanie.

Historia toczy się w dwóch czasach, teraźniejszość i przeszłość. Wątek zapowiadał się interesująco, kilka zgonów, gdzie ofiarom brakuje palców, tajemniczy a zarazem zwykły powód śmierci. Jednak mimo dobrego początku, coś mi nie zagrało w dalszej historii. Napięcie było w miarę budowane, a potem klops. Historia zaczęła się dla mnie dłużyć i trochę zaczęłam się męczyć dalszym czytaniem. Usilnie próbowałam dobrnąć do końca, co chwilę spoglądając ile zostało stron. Motyw fantastyki mnie nie zaskoczył, bo czytałam poprzednie książki Barkera, gdzie również występował, jednak w tej lekturze był dla mnie dość nudny i przewidywalny. Zakończenie również nie było dla mnie niespodzianką, spodziewałam się go już od połowy książki.

Czy żałuję, że przeczytałam tą książkę? Nie. Sądzę, że z każdej lektury można coś wynieść. Jednak ta pozycja okazała się dla mnie trochę nudna i mało wciągająca. Główny bohater również mnie nie zaciekawił, dla mnie była to postać dość bezbarwna. Jednak jeśli ktoś lubi akcję dziejąca się w dwóch czasach, elementy fantastyki w kryminale i dość niekonwencjonalną fabułę, to może mu przypaść do gustu.

Sięgając po tę książkę, nastawiałam się na emocjonującą i wciągającą historię od pierwszej do ostatniej strony. Liczyłam na dużo, ponieważ pozycje od J.D. Barkera mnie zafascynowały i wywarły duże wrażenie. Trylogia #4MK to był dla mnie prawdziwy kosmos, a tutaj prawdziwe rozczarowanie.

Historia toczy się w dwóch czasach, teraźniejszość i przeszłość. Wątek zapowiadał się...