Fullmetal Alchemist t. 21

Świetna Manga, fabuła od początku zaskakuje I wciąga przez co nie mogę oderwać się od czytania. Jestem szczerze ciekaw jak dalej się to potoczy, co autor nam zaprezentuje i jak rozwinie cały świat Przedstawiony. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Świetna Manga, fabuła od początku zaskakuje I wciąga przez co nie mogę oderwać się od czytania. Jestem szczerze ciekaw jak dalej się to potoczy, co autor nam zaprezentuje i jak rozwinie cały świat Przedstawiony. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Spiski i wykańczanie homunkulusów. Żołnierze pod dowództwem pułkownika Mustanga wprowadzają w życie plan obalenia Kinga Bradleya. W tym samym czasie bohaterowie stają do walki z Pridem i Gluttonym.

Cieszę się, że nareszcie można obserwować w praktyce spisek. Poprzednie tomy ukazywały tylko śledztwo i zbieranie sojuszników. Tutaj widzimy jak sprytem i doskonałą organizacją udaje się unieszkodliwić Kinga Bradleya. Podobało mi się, że przy tym homunkulusy nie są zupełnie bezradne i są gotowe na różne ewentualności.

Także starcie z dwójką homunkulusów było bardzo spektakularne i pomysłowe. Szczególnie szokujące jest działanie Pride’a pod sam koniec walki. Szkoda tylko, że przy tym wykorzystuje się po raz kolejny pomysł, który już był użyty w tej serii. Plus za to za powrót paru postaci, które od dawna się nie pojawiały.

Tom byłby dobry, gdyby nie recykling starych pomysłów. Ogólnie jednak dalej warto.

Spiski i wykańczanie homunkulusów. Żołnierze pod dowództwem pułkownika Mustanga wprowadzają w życie plan obalenia Kinga Bradleya. W tym samym czasie bohaterowie stają do walki z Pridem i Gluttonym.

Cieszę się, że nareszcie można obserwować w praktyce spisek. Poprzednie tomy ukazywały tylko śledztwo i zbieranie sojuszników. Tutaj widzimy jak sprytem i doskonałą organizacją...

Akcja Winry - Ed powala na kolana xD Świetny tom; dużo akcji i spora dawka humoru. Dodatki bonusowe jak zwykle podbijają serce. Uwielbiam kreskę w FMA; jest dopracowana, a detale dopieszczone.

Akcja Winry - Ed powala na kolana xD Świetny tom; dużo akcji i spora dawka humoru. Dodatki bonusowe jak zwykle podbijają serce. Uwielbiam kreskę w FMA; jest dopracowana, a detale dopieszczone.

Zaciekawił mnie fakt, że akcja z powrotem przenosi się do miejsc, w których Ed i Al już byli. Ale to jest naprawdę fajne. Tak powspominać sobie pierwsze tomy.

Zaciekawił mnie fakt, że akcja z powrotem przenosi się do miejsc, w których Ed i Al już byli. Ale to jest naprawdę fajne. Tak powspominać sobie pierwsze tomy.

Uważam, że jest to jedna z lepiej dopracowanych mang fantasy. Postacie może i są przewidywalne, ale w tym wszystkim zabawne i łatwo się z nimi utożsamić.
Zdaje mi się, że ta manga spełnia wszystkie wymogi gatunku i to w pięknym stylu.

Uważam, że jest to jedna z lepiej dopracowanych mang fantasy. Postacie może i są przewidywalne, ale w tym wszystkim zabawne i łatwo się z nimi utożsamić.
Zdaje mi się, że ta manga spełnia wszystkie wymogi gatunku i to w pięknym stylu.

Czytałem ostatnie 6 tomów po kolei po sobie i mi się zlały kompletnie. Tu nie wiele się rusza akcja stoi w miejscu i przynudza.

Czytałem ostatnie 6 tomów po kolei po sobie i mi się zlały kompletnie. Tu nie wiele się rusza akcja stoi w miejscu i przynudza.