Niepozorna książka dumnie zaetykietowana Atlasem wydana... w roku 1966 o rodzimych płazach, które żyją wokół nas, ale w roku 2024 powinienem napisać chyba jeszcze żyją :(

Kolorowe tablice sprawiły nie raz i nie dwa, że zaglądając do tej książki przenosiłem się w czasie na lekcje Biologii w podstawówce. Wtedy to przecież dowiadywaliśmy się, że te żabska to płazy, które objęły w władanie Ziemię przed fascynującymi Dinozaurami z T-Rexem i Brontozaurami na czele. Szukało się wtedy tych żabsk po brzegach jezior i rzeczułek do nich wpadających (albo też wypływających),popisywało się łapaniem i podtykaniem dziewczynom pod nos objaśniając przy tym fachowo ich piski mądrymi nazwami gatunkowymi.

Po latach, ta książkowa chudzinka okazała się bezcennym źródłem wiedzy w identyfikacji porównawczej tego, co pojawiało się w moim własnym ogrodzie za domem. Kilka gatunków żab (tak, ropuszki też),ze trzy gatunki jaszczurek, jeże (łasuchy suchego żarcia dla kotów - ale to już bez tego Atlasu). W ogrodzie siostry trafnie objaśniłem ukradkiem łypiąc do tej książki, że w ogrodowym bajorku oczkiem zwanym grasuje Traszka zwyczajna, ha! A 1 maja Roku Pańskiego 2024 po Chrystusie mój ganek odwiedził młody osobnik Padalca...

Niepozorna książka dumnie zaetykietowana Atlasem wydana... w roku 1966 o rodzimych płazach, które żyją wokół nas, ale w roku 2024 powinienem napisać chyba jeszcze żyją :(

Kolorowe tablice sprawiły nie raz i nie dwa, że zaglądając do tej książki przenosiłem się w czasie na lekcje Biologii w podstawówce. Wtedy to przecież dowiadywaliśmy się, że te żabska to płazy, które...