-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać22
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Zemsta
- Kategoria:
- utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
- Seria:
- Radiobook
- Wydawnictwo:
- Agencja Muzyczna Polskiego Radia
- Data wydania:
- 2020-12-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-12-14
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365542250
W serii Polskiego Radia „Radiobook” sięgamy do twórczości tworzącego w XIX wieku, jawiącego się jako twórca mniej lub bardziej przyzwoitych utworów komediowych, Aleksandra Fredro. Prezentację jego tekstów trudno zacząć innym tytułem, niż „Zemsta”.
Ta komedia w 4 aktach wierszem powstała na początku lat 30. XIX wieku. Inspirowana była historią właścicieli zamku, w którym autor zamieszkał z żoną. Prapremiera sceniczna utworu odbyła się we Lwowie, w lutym 1834 roku, zaś drukiem „Zemsta” ukazała się cztery lata później, w jednym z tomów dzieł zebranych Fredry.
Akcja tej najbardziej znanej komedii Fredry dzieje się w domostwie Cześnika Raptusiewicza i Rejenta Milczka, dwu częściach starego zamczyska. Między domami znajduje się przedmiot sporów obu – mur graniczny, który Rejent każe budować, a Cześnik burzyć, w tle zaś rozgrywa się romans młodzieży, nad którą trzymają pieczę.
„Zemsta”, niezliczoną ilość razy wystawiana na deskach teatralnych, została dwukrotnie sfilmowana (w 1956 roku przez Antoniego Bohdziewicza i Bohdana Korzeniewskiego oraz w 2002 roku przez Andrzeja Wajdę) i była czterokrotnie adaptowana na potrzeby Teatru Telewizji. Wersja z 1972 roku, wyreżyserowana przez geniusza polskiego teatru XX wieku – Jana Świderskiego (który zagrał również rolę Cześnika Raptusiewicza) do dziś uchodzi za jeden z najlepszych spektakli Teatru Telewizji w jego historii.
Prezentowane nagranie powstało w 1986 roku, w studiach Polskiego Radia, a tekst przeczytał nikt inny, tylko właśnie Jan Świderski.