Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Moim zdaniem zdecydowanie najlepsza część całej trylogii.
Była to nowość. Inna tematyka, inny styl, inna bohaterka.
Motyw walki o życie, przyjaźni, miłości, problemy moralne, trochę rozmyśleń i całkiem niezły profil psychologiczny głównej bohaterki.
Naprawdę świetnie się to czyta.
Rozrywka z klasą.

Moim zdaniem zdecydowanie najlepsza część całej trylogii.
Była to nowość. Inna tematyka, inny styl, inna bohaterka.
Motyw walki o życie, przyjaźni, miłości, problemy moralne, trochę rozmyśleń i całkiem niezły profil psychologiczny głównej bohaterki.
Naprawdę świetnie się to czyta.
Rozrywka z klasą.

Dobre zakończenie całej historii. Ta książka byłą lekką ulgą po potwornie ciężkiej drugiej części.
Dużo krwi, przemocy, ogólnie problematyki, waleczności.
Ale całkiem ciekawie się przez nią brnęło.
Mówię całkiem, bo ogólnie nie jestem fanem.
I część najlepsza.

Dobre zakończenie całej historii. Ta książka byłą lekką ulgą po potwornie ciężkiej drugiej części.
Dużo krwi, przemocy, ogólnie problematyki, waleczności.
Ale całkiem ciekawie się przez nią brnęło.
Mówię całkiem, bo ogólnie nie jestem fanem.
I część najlepsza.

Nie jestem człowiekiem, który czyta pozycje tego rodzaju, ale jak zacząłem, tak postanowiłem skończyć. Pierwsza część była dobra, może nawet bardzo dobra. Ciekawa rozrywka. Problemy moralne, uczuciowe. Mało mądrości, ale trochę było. Jak na młodzieżowy bestseller książka mnie zadowoliła.
Ale ta część?
Matko, jak ja się męczyłem. Chciałem na siłę przebrnąć, aby dotrzeć do 3 części i zakończyć przygodę z Collins.
Kompletnie mnie nie wciągnęła. Wszystko, niemalże wszystko było zbyt długie, rozwleczone i niestety nudne.
Prawie nic z niej nie pamiętam. I wiecie co? Nie żałuję...

Nie jestem człowiekiem, który czyta pozycje tego rodzaju, ale jak zacząłem, tak postanowiłem skończyć. Pierwsza część była dobra, może nawet bardzo dobra. Ciekawa rozrywka. Problemy moralne, uczuciowe. Mało mądrości, ale trochę było. Jak na młodzieżowy bestseller książka mnie zadowoliła.
Ale ta część?
Matko, jak ja się męczyłem. Chciałem na siłę przebrnąć, aby dotrzeć do 3...