Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Za dużo tu wszystkiego. Tak romantyczne opisy miłości, że aż się czytać nie da, przez sado-maso, które wyrwało się tu nie wiadomo skąd i dlaczego, po poradnikowe opisy punktu G i łechtaczki. I jeszcze ta rozmowa z bibliotekarką. Ten fragment był tak surrealistyczny, że aż komiczny. Może i jest w tym zawarty głębszy sens, ale opisane jest to zbyt ckliwie, książka jest przeładowana aforyzmami, które tak są znane dla Coelho. Pierwsza i prawdopodobnie ostatnia jego książka, którą przeczytałam.

Za dużo tu wszystkiego. Tak romantyczne opisy miłości, że aż się czytać nie da, przez sado-maso, które wyrwało się tu nie wiadomo skąd i dlaczego, po poradnikowe opisy punktu G i łechtaczki. I jeszcze ta rozmowa z bibliotekarką. Ten fragment był tak surrealistyczny, że aż komiczny. Może i jest w tym zawarty głębszy sens, ale opisane jest to zbyt ckliwie, książka jest...

Podeszłam do tej książki sceptycznie, bo sądziłam, że pełna będzie opisów zatroskanej macochy i po prostu rozwydrzonej nastolatki. Poczułam się mile zaskoczona, bo przewracając kolejne kartki ukazywały się głębsze problemy, nie do końca oczywiste na początku. Bohaterów poznaje się do samego końca i takie książki lubię. Jak dla mnie super.

Podeszłam do tej książki sceptycznie, bo sądziłam, że pełna będzie opisów zatroskanej macochy i po prostu rozwydrzonej nastolatki. Poczułam się mile zaskoczona, bo przewracając kolejne kartki ukazywały się głębsze problemy, nie do końca oczywiste na początku. Bohaterów poznaje się do samego końca i takie książki lubię. Jak dla mnie super.

Nieczęsto płaczę przy książkach, a kończąc tę wyłam ja dziecko. Uważam, że jest to jedna z tych książek, które powinien przeczytać dosłownie każdy człowiek bez wyjątku. O takich książkach się nie zapomina.

Nieczęsto płaczę przy książkach, a kończąc tę wyłam ja dziecko. Uważam, że jest to jedna z tych książek, które powinien przeczytać dosłownie każdy człowiek bez wyjątku. O takich książkach się nie zapomina.