Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przeczytałam tę pozycję zaraz po jej wydaniu. Czytając książki, których tłem są wydarzenia historyczne zawsze sięgam do różnych źródeł i weryfikuję oraz pogłębiam wiedzę na temat tego, co przeczytałam. Byłam w szoku, że nikt nigdy nie mówił o tej stronie historii Polski. Sięgnęłam do internetu: wszystko się zgadza! Ale w internecie każdy może zamieścić wszystko, więc może trafiłam na niewiarygodne źródło? Poszukałam informacji w encyklopediach wydanych w różnych okresach (jedna jeszcze z czasów komuny, druga PWN - z lat 90-tych). TAK! Te wydarzenia naprawdę miały miejsce. Oczywiście jest tam również fikcja literacka ale podbudowa historyczna jest prawdziwa. To nieco wstydliwy obraz polskiego społeczeństwa oraz polskiego kościoła w tamtym czasie.
Olga Tokarczuk powiedziała, że "historię Polski trzeba napisać od nowa". Trudno uwierzyć, że ktoś nie zrozumiał, że te słowa są przenośnią. Oczywiście wiele osób, niejednokrotnie "wykształconych" posługuje się wyjętym z kontekstu sformułowaniem jak sztandarem i atakuje autorkę książki. Pisarka w żaden sposób historii nie zmienia. Ona ma odwagę mówić i pisać prawdę. Ildefonso Falkones, pisarz hiszpański, autor min. "Katedry w Barcelonie" pokazuje w swoich powieściach różne okresy historii swojego kraju, często jej ciemne strony. Nikt mu nie zarzuca, że pisze nieprawdę. Jest bardzo ceniony w swoim kraju pomimo, że to, co pisze jest prawdą często bolesną dla jego rodaków. Tylko my, Polacy, zawsze byliśmy "nieskazitelni".
Pani Olgo, gratuluję Nagrody Nobla.

Przeczytałam tę pozycję zaraz po jej wydaniu. Czytając książki, których tłem są wydarzenia historyczne zawsze sięgam do różnych źródeł i weryfikuję oraz pogłębiam wiedzę na temat tego, co przeczytałam. Byłam w szoku, że nikt nigdy nie mówił o tej stronie historii Polski. Sięgnęłam do internetu: wszystko się zgadza! Ale w internecie każdy może zamieścić wszystko, więc może...

Autor pokazuje, do czego prowadzi brak tolerancji, w szczególności religijnej. Traktowanie religii jako narzędzia władzy, zabijanie i torturowanie "w imię Boga" było wszechobecne w każdej wierze, zarówno chrześcijańskiej, jak i muzułmańskiej. Agresja, pogarda i poniżanie rodzą chęć zemsty, która przekazywana z pokolenia na pokolenie i pielęgnowana przez wieki owocuje teraz terroryzmem. Minęło kilkaset lat od wydarzeń opisanych w tej powieści a ludzkość nie wyciągnęła żadnych wniosków, nie nauczyła się tolerancji. Nie nauczyła się również, że religia powinna być wiarą a nie władzą.

Autor pokazuje, do czego prowadzi brak tolerancji, w szczególności religijnej. Traktowanie religii jako narzędzia władzy, zabijanie i torturowanie "w imię Boga" było wszechobecne w każdej wierze, zarówno chrześcijańskiej, jak i muzułmańskiej. Agresja, pogarda i poniżanie rodzą chęć zemsty, która przekazywana z pokolenia na pokolenie i pielęgnowana przez wieki owocuje teraz...

Tytuł może sugerować, że to książka stricte naukowa. Owszem, zawiera prawdziwe informacje naukowe ale napisana jest w formie wspomnień lekarza, który śledził rozwój chirurgii na całym świecie i był bezpośrednim obserwatorem największych odkryć w dziedzinie medycyny. Napisana przez wnuka na podstawie odnalezionych obszernych notatek dziadka. Czyta się ją jak dobrą powieść. Polecam każdemu.

Tytuł może sugerować, że to książka stricte naukowa. Owszem, zawiera prawdziwe informacje naukowe ale napisana jest w formie wspomnień lekarza, który śledził rozwój chirurgii na całym świecie i był bezpośrednim obserwatorem największych odkryć w dziedzinie medycyny. Napisana przez wnuka na podstawie odnalezionych obszernych notatek dziadka. Czyta się ją jak dobrą powieść....