Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mam problem z ocenieniem tej książki. Z jednej strony ciekawa historia, z drugiej męczyły niepotrzebne opisy typu manewry na parkingu czy kolejny opis ubrania Pauliny danego dnia. Wkradło się też parę nieścisłości i wydarzeń raczej mało prawdopodobnych. Mimo wszystko wrażenia na plus, bo dowiedziałam się ciekawych rzeczy o Szczecinie, sztuce średniowiecznej oraz masonerii, a i pewien dreszczyk podczas czytania też był.

Mam problem z ocenieniem tej książki. Z jednej strony ciekawa historia, z drugiej męczyły niepotrzebne opisy typu manewry na parkingu czy kolejny opis ubrania Pauliny danego dnia. Wkradło się też parę nieścisłości i wydarzeń raczej mało prawdopodobnych. Mimo wszystko wrażenia na plus, bo dowiedziałam się ciekawych rzeczy o Szczecinie, sztuce średniowiecznej oraz masonerii,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szukałam reportażu, który w pewnym stopniu, choćby w kawałkach, przedstawi przybliży różne aspekty historii i życia w Izraelu. Dostałam to, czego oczekiwałam. Czubek góry lodowej muśnięty.

Szukałam reportażu, który w pewnym stopniu, choćby w kawałkach, przedstawi przybliży różne aspekty historii i życia w Izraelu. Dostałam to, czego oczekiwałam. Czubek góry lodowej muśnięty.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Warsztat pisarski pozostawia co prawda trochę do życzenia, ale daję wysoką ocenę, bo doceniam trud autorki w przedstawieniu swojego fascynującego życia swoimi słowami, tak, jak umiała. Historia wciąga, akcja toczy się szybko (dla mnie momentami za szybko), pobudza wrażliwość czytelnika, uświadamia, przeraża, oburza, ale również daje nadzieję. Warto sięgnąć po tę pozycję.

Warsztat pisarski pozostawia co prawda trochę do życzenia, ale daję wysoką ocenę, bo doceniam trud autorki w przedstawieniu swojego fascynującego życia swoimi słowami, tak, jak umiała. Historia wciąga, akcja toczy się szybko (dla mnie momentami za szybko), pobudza wrażliwość czytelnika, uświadamia, przeraża, oburza, ale również daje nadzieję. Warto sięgnąć po tę pozycję.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rewelacyjna jest ta książka. Na wskroś przesiąknięta melancholią, tęsknotą za tym, co minęło (lub czego nigdy nie było?) i przede wszystkim: samotnością.
Język piękny, obrazy same przesuwają się przed oczami: brzoskwiniowe zchody słońca, wełniste wieczory, lepki tłum, lisie spojrzenia, brutalne piękno, a także: zapachy grzechów, dreszcze niczym stado kaczek, słodkie pajęczyny w zakamarkach złudzeń i ten słoń, co trąbi w środku nocy na nagim wzgórzu.
Nie zabrakło i tragikomizmu jednak atmosfera historii była nieprzerwanie słodko-gorzka lub po prostu smutna.
Daję 10/10, bo nieczego mi w tej książce nie zabrakło.Już się cieszę na kolejne spotkanie za kilka lat.

Rewelacyjna jest ta książka. Na wskroś przesiąknięta melancholią, tęsknotą za tym, co minęło (lub czego nigdy nie było?) i przede wszystkim: samotnością.
Język piękny, obrazy same przesuwają się przed oczami: brzoskwiniowe zchody słońca, wełniste wieczory, lepki tłum, lisie spojrzenia, brutalne piękno, a także: zapachy grzechów, dreszcze niczym stado kaczek, słodkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kurczę. Chciałabym dać tej książce wyższą ocenę, ale nie mogę. Bywały fragmenty, które wywołały u mnie lekkie ożywienie lub przyjemną melancholię jednak lektura szła dość opornie.
Minął ponad rok. Motywy, które najlepiej pamiętam to pranie pościeli w wiadrze, szwedzkie volvo, którym autorka przyjechała z 'wielkiego świata' do Naorootsi i jej niekończącą się samotność w ponurawej wiosce. I coś tam jeszcze, ale jakoś mało. Mimo to książkę wspominam miło, bo czytałam ją w ciepłe wieczory przy otwartym oknie zaraz po powrocie z Estonii. Jeśli ktoś się interesuje tym krajem, warto by też po nią sięgnął.

Kurczę. Chciałabym dać tej książce wyższą ocenę, ale nie mogę. Bywały fragmenty, które wywołały u mnie lekkie ożywienie lub przyjemną melancholię jednak lektura szła dość opornie.
Minął ponad rok. Motywy, które najlepiej pamiętam to pranie pościeli w wiadrze, szwedzkie volvo, którym autorka przyjechała z 'wielkiego świata' do Naorootsi i jej niekończącą się samotność w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dobrze, że ta książka powstała choć ciężko wyrazić ilość smutku, goryczy i bezsilności, jaką wzbudza u czytelnika. Jeden rodzaj zbrodni to te, które autorka przedstawiła w reportażach. Drugi to milczenie.

Jak dobrze, że ta książka powstała choć ciężko wyrazić ilość smutku, goryczy i bezsilności, jaką wzbudza u czytelnika. Jeden rodzaj zbrodni to te, które autorka przedstawiła w reportażach. Drugi to milczenie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwaga- opinia nieco subiektywna z uwagi na wartość sentymentalną.
Książkę zakupiliśmy z moim tatą ponad 15 lat temu na straganie na Krupówkach. Wybór, mogłoby się zdawać, dość przypadkowy- bo okładka, bo objętość, bo cena? Kto wie.
Książke przeczytaliśmy niemal od razu, a potem na dobre zagościła w naszym domu. Jakimś cudem przetrwała regularne czystki półek i regałów, a pożyczana zawsze trafiała z powrotem. Mimo to, od ponad piętnastu lat żadne z nas jej nie czytało. Aż do momentu kiedy miała, tym razem na serio, nie przetrwać kolejnego wietrzenia regałów. Poczulam nagła motywację by ją na pożegnanie przeczytać.

Okazalo się, że jedyne co z niej pamiętalam po tylu latach to zakończenie:) Lektura sprawiła mi jednak dużo przyjemności, nie raz sobie parsknęłam, nie raz nie na żarty się zaniepokoilam. Akcja jest wartka, tlo- Paryż na przełomie tysiąclecia- bardzo malownicze. Postacie są interesujące i niemal wszystkie wzbudzają dużo sympatii, łącznie z Klemensem, który w prawdziwym życiu miał być rzekomo odrażający i przykry. Daję wysoką ocenę, bo niczego mi w tej książce nie brakuje!

Uwaga- opinia nieco subiektywna z uwagi na wartość sentymentalną.
Książkę zakupiliśmy z moim tatą ponad 15 lat temu na straganie na Krupówkach. Wybór, mogłoby się zdawać, dość przypadkowy- bo okładka, bo objętość, bo cena? Kto wie.
Książke przeczytaliśmy niemal od razu, a potem na dobre zagościła w naszym domu. Jakimś cudem przetrwała regularne czystki półek i regałów, a...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wojtek spod Monte Cassino Jan Bajtlik, Wiesław Antoni Lasocki
Ocena 7,4
Wojtek spod Mo... Jan Bajtlik, Wiesła...

Na półkach:

Książka napisana lekkim, przystępnym językiem, skierowana głównie do młodzieży. Mimo to, a może właśnie dlatego czytało mi się ją bardzo dobrze. Wydarzenia zostały przedstawione w sposób barwny i zabawny (momentami można wręcz zapomnieć, że rzecz dzieje się podczas II wojny światowej). Wielki plus za przedstawienie na samym końcu kilku rzetelnych informacji, na przykład odpowiedź na pytanie jak i dlaczego wojska polskie znalazły się w Persji. Do tego urzekająca szata graficzna.

Świetna pozycja 'na rozruch'- gdy po przerwie od książek chcemy powrócić do regularnego czytania:)

Książka napisana lekkim, przystępnym językiem, skierowana głównie do młodzieży. Mimo to, a może właśnie dlatego czytało mi się ją bardzo dobrze. Wydarzenia zostały przedstawione w sposób barwny i zabawny (momentami można wręcz zapomnieć, że rzecz dzieje się podczas II wojny światowej). Wielki plus za przedstawienie na samym końcu kilku rzetelnych informacji, na przykład...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Planeta Bałtyk Andrzej G. Kruszewicz, Joanna Pawlikowska
Ocena 7,0
Planeta Bałtyk Andrzej G. Kruszewi...

Na półkach:

Mimo zainteresowania tematem i sympatii do autorów, książka mnie nieco rozczarowała. Zbyt często miałam wrażenie, że czytam wypracowanie do szkoły. Oderwane od siebie informacje w stylu, w którym wieku wieś uzyskała prawa miejskie albo ile dokładnie jest gatunków ptaków i płazów na omawianym obszarze wydają mi się typowym 'zapychaczem' i mają znikome szanse na pozostanie w pamięci.
Nie podobało mi się również to, że wiele tematów było ledwo liźniętych. Pewnie był to świadomy zamysł- wszak praktycznie każdy z rozdziałów to temat na osobną książkę. Jednak niecałe trzy strony (dużą czcionką, z obrazkami) poświęcone Wolińskiemu Parku Narodowemu wydało mi się już lekką przesadą.

Czy warto sięgnąć po tę pozycję? Mimo wszystko, odpowiedź brzmi 'tak'. Sporo można się z niej dowiedzieć i daje podstawy do dalszego zagłębiania poszczególnych tematów.

Mimo zainteresowania tematem i sympatii do autorów, książka mnie nieco rozczarowała. Zbyt często miałam wrażenie, że czytam wypracowanie do szkoły. Oderwane od siebie informacje w stylu, w którym wieku wieś uzyskała prawa miejskie albo ile dokładnie jest gatunków ptaków i płazów na omawianym obszarze wydają mi się typowym 'zapychaczem' i mają znikome szanse na pozostanie w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzięki tej książce zupełnie inaczej zaczęłam odbierać i przetwarzać docierające w ogromnych ilościach wiadomości z Ukrainy- zarówno te polskie, ze Wschodu, jak i z Zachodu.
Warto czytać bezstronne, rzetelne książki jak ta. I nie dawać wciskać sobie kitu.

Dzięki tej książce zupełnie inaczej zaczęłam odbierać i przetwarzać docierające w ogromnych ilościach wiadomości z Ukrainy- zarówno te polskie, ze Wschodu, jak i z Zachodu.
Warto czytać bezstronne, rzetelne książki jak ta. I nie dawać wciskać sobie kitu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawie czasem zrobić przerwę od ulubionych autorów, gatunków literackich i miejsc akcji i sięgnąć po coś bardziej przypadkowego.
Stosunkowo niewiele wiem o regionach przedstawionych we "Wrogim Słońcu'. Może właśnie dlatego sporo rzeczy mnie zaciekawiło, niektóre wręcz zaskoczyły czy rozbawiły. Staroświeckiego stylu narracji nie zaliczam do wad, chwilami było to wręcz na plus. Podobała mi się nonszalancja, z jaką autor opisywał poszczególne wątki podróży- może nie zależało mu aż tak jaki będzie odbiór książki? W efekcie wyszedł trochę pamiętnik, trochę reportaż.
Polecam szczególnie w formie audiobooka (jest dostępny na YT). Pasuje do słuchania podczas nieśpiesznych spacerów.

Ciekawie czasem zrobić przerwę od ulubionych autorów, gatunków literackich i miejsc akcji i sięgnąć po coś bardziej przypadkowego.
Stosunkowo niewiele wiem o regionach przedstawionych we "Wrogim Słońcu'. Może właśnie dlatego sporo rzeczy mnie zaciekawiło, niektóre wręcz zaskoczyły czy rozbawiły. Staroświeckiego stylu narracji nie zaliczam do wad, chwilami było to wręcz na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim małym marzeniem jest, by tę książkę przetłumaczono na inne języki, choćby na angielski. Wówczas polecałabym ją do przeczytania wszystkim, którym wydaje się, że Polska jest bogatym krajem, bo zobaczyli szczęśliwych hipsterów w warszawskich i krakowskich kawiarniach czy wypasioną promenadę miejską, drogie sklepy w centrum.

Ilość problemów przedstawionych w tych reportażach przytłacza. O niektórych się coś tam wie, słyszało, o niektórych nie. Jeszcze o innych dość łatwo zapomnieć żyjąc na co dzień w swojej bańce. Jest w niej miło i wygodnie, ale mimo wszystko, żyć w bańce nie należy i trzeba być świadomym trudności i niesprawiedliwości, które od lat nękają miliony naszych rodaków. Jestem wdzięczna autorowi za tak ciekawy, rzeczowy reportaż.

Moim małym marzeniem jest, by tę książkę przetłumaczono na inne języki, choćby na angielski. Wówczas polecałabym ją do przeczytania wszystkim, którym wydaje się, że Polska jest bogatym krajem, bo zobaczyli szczęśliwych hipsterów w warszawskich i krakowskich kawiarniach czy wypasioną promenadę miejską, drogie sklepy w centrum.

Ilość problemów przedstawionych w tych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawie było przenieść się na kilka dni do tamtych czasów. Anegdoty z pokładu nie raz bawiły, czasem wzbudzały ciekawość, czasem nieco mniej... Na pewno można z tej książki wynieść parę ciekawych informacji i poczuć czar minionych lat.
Niestety wiele fragmentów wpłynęło negatywnie na odbiór książki, na przykład niekończące się peany na cześć boskiej duńskiej hrabiny czy niektóre oderwane od siebie, niewiele wnoszące wątki.
Sama postać Borkowskiego faktycznie może nie wzbudzać szczególnej sympatii, ale nie do końca podzielam tak ostrą krytykę w jego kierunku. Mimo wszystko, był on człowiekiem wyjątkowym, i - tego na pewno nie można mu odmówić- kochał swoją pracę i starał się by rejs z nim pozostał na zawsze w pamięci pasażerów jako piękne wspomnienie.

Ciekawie było przenieść się na kilka dni do tamtych czasów. Anegdoty z pokładu nie raz bawiły, czasem wzbudzały ciekawość, czasem nieco mniej... Na pewno można z tej książki wynieść parę ciekawych informacji i poczuć czar minionych lat.
Niestety wiele fragmentów wpłynęło negatywnie na odbiór książki, na przykład niekończące się peany na cześć boskiej duńskiej hrabiny czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć akcja książki dzieje się podczas pierwszej wojny światowej, na pewno nie zaliczyłabym jej do literatury wojennej. Jest to powieść o samotności, zagubieniu, odkrywaniu swojej mrocznej, przerażającej strony, rozumieniu przyjaźni i szeroko pojętym cierpieniu. Ciężko opisywać wspomnienia i traumy żołnierzy lecz w moim odczuciu autorowi znakomicie się to udało.
Głównego bohatera poznajemy powoli, z różnych perspektyw czasu i miejsc. Niektóre motywy powtarzają się, ale nie nurzą. Wspomnienia z rodzinnej wioski niosą za sobą niezwykły czar, który silnie kontrastuje z okropieństwami wojny.
Tak, jest to krótka książka i całe szczęście, ponieważ każda strona wymaga uwagi, zrozumienia i chwili refleksji. Według mnie przeczytanie całości w jeden wieczór mija się z celem.

Choć akcja książki dzieje się podczas pierwszej wojny światowej, na pewno nie zaliczyłabym jej do literatury wojennej. Jest to powieść o samotności, zagubieniu, odkrywaniu swojej mrocznej, przerażającej strony, rozumieniu przyjaźni i szeroko pojętym cierpieniu. Ciężko opisywać wspomnienia i traumy żołnierzy lecz w moim odczuciu autorowi znakomicie się to udało.
Głównego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Genialna biografia i powieść przygodowa w jednym. Sięgnęłam po nią by poznać przebieg przełomowej ekspedycji Magellana. Ciekawość została zaspokojona, a oprócz tego z książki dowiedziałam się znacznie więcej, między innymi o:
- realiach szesnastowiecznej Europy przed i po wyprawie Magellana (które uległy zaskakująco niewielkiej zmianie), o stosunkach Hiszpanii i Portugalii z Azją (jeśli można to nazwać stosunkami)
- trudnościach, przez jakie musiał przejść Magellan nie tylko w trakcie, ale przede wszystkim przed podróżą. Z perspektywy jego dokonań wydaje się to niemal niewiarygodne
- o realiach, intrygach i absurdach, które działy się podczas wyprawy, ale tego w żaden sposób nie da się streścić
- o tym, jakie wyobrażenie o białym człowieku mieli mieszkańcy obrabowywanych wysp na Pacyfiku
- o tym jak państwo 'dziękowało' zasłużonym marynarzom
- i oczywiście o niezmiennej, ponadczasowej ludzkiej podłości

... i wiele, wiele innych informacji, ciekawostek, problemów. Bez wątpienia z tej książki nauczyłam się więcej, niż przez cały rok historii w liceum. Bardzo polecam.

Genialna biografia i powieść przygodowa w jednym. Sięgnęłam po nią by poznać przebieg przełomowej ekspedycji Magellana. Ciekawość została zaspokojona, a oprócz tego z książki dowiedziałam się znacznie więcej, między innymi o:
- realiach szesnastowiecznej Europy przed i po wyprawie Magellana (które uległy zaskakująco niewielkiej zmianie), o stosunkach Hiszpanii i Portugalii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to, bez dwóch zdań, książka jedyna w swoim rodzaju, niepodobna do żadnej innej, którą przyszło mi do tej pory przeczytać.

Bohaterowie oraz nie do końca jasny przebieg akcji przedstawione tu są poprzez umiejętny splot metafor, przemyśleń, wspomnień, lęków i, przede wszystkim, ogromnej dawki absurdu. Myślę, że tę książkę spokojnie można polecać artystom cierpiącym na brak weny twórczej, szukającym inspiracji. Niemal każda strona składnia do refleksji, pobudza wyobraźnię i abstrakcyjne myślenie.

Ma to oczywiście swój efekt uboczny- lektura ta jest bardzo intensywna i wymagająca. Mimo, że sięgałam po nią niemal codziennie, spędziłyśmy ze sobą ponad półtora miesiąca. Oprócz samego czytania potrzebowałam sporo czasu by zrozumieć i podumać nad tym, co właśnie przeczytałam, a także połączyć to z dotychczasowymi wydarzeniami i zeznaniami.
Na pewno za parę (czy paręnaście) lat do niej wrócę by na nowo przerobić ten fascynujący tekst.

Jest to, bez dwóch zdań, książka jedyna w swoim rodzaju, niepodobna do żadnej innej, którą przyszło mi do tej pory przeczytać.

Bohaterowie oraz nie do końca jasny przebieg akcji przedstawione tu są poprzez umiejętny splot metafor, przemyśleń, wspomnień, lęków i, przede wszystkim, ogromnej dawki absurdu. Myślę, że tę książkę spokojnie można polecać artystom cierpiącym na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fascynująca powieść, która przenosi czytelnika w czasie i przestrzeni. Realia kryzysu ekonomicznego w latach trzydziestych sprawiły, że większość dołączających do cyrku robiła to raczej z konieczności niż miłości do sztuki. Potyczki głównych bohaterów z jednej strony fascynowały mnie, z drugiej jednak cieszę się, że nie muszę stawać przed takimi ciężkimi wyborami.
Ogromny plus za umiejętne połączenie dramatu i komedii. Wątek miłosny wcale tu nie dominuje jak mogłaby sugerować ta nieszczęsna okładka polskiego wydania.
Również bardzo ciekawy zabieg przedstawiania przeszłości młodego Jacoba równolegle z jego obecnym życiem w domu starości.

Fascynująca powieść, która przenosi czytelnika w czasie i przestrzeni. Realia kryzysu ekonomicznego w latach trzydziestych sprawiły, że większość dołączających do cyrku robiła to raczej z konieczności niż miłości do sztuki. Potyczki głównych bohaterów z jednej strony fascynowały mnie, z drugiej jednak cieszę się, że nie muszę stawać przed takimi ciężkimi wyborami.
Ogromny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pogrążona w przerabianiu ambitnej listy książek na 2021. rok zapomniałam trochę o pewnym ważnym, przysługującym każdemu prawie. Prawie do lekkiej, rozrywkowej literatury.
Myślę, że 'A year in the Merde' jest świetnym przedstawicielem tego gatunku. Nieraz wybuchłam śmiechem czytając o potyczkach Paula w Paryżu, który okazał się tak inny kulturowo od jego rodzinnej Anglii.
Polecam przeczytać tę książkę w oryginale, bo wydaję mi się, że niektóre żarty i niuanse językowe są bardzo ciężkie, czy wręcz niemożliwe do przetłumaczenia.

Pogrążona w przerabianiu ambitnej listy książek na 2021. rok zapomniałam trochę o pewnym ważnym, przysługującym każdemu prawie. Prawie do lekkiej, rozrywkowej literatury.
Myślę, że 'A year in the Merde' jest świetnym przedstawicielem tego gatunku. Nieraz wybuchłam śmiechem czytając o potyczkach Paula w Paryżu, który okazał się tak inny kulturowo od jego rodzinnej Anglii....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to książka zupełnie niepodobna do tych, które dotychczas miałam okazję przeczytać. Motyw człowieka 'wychodzącego z lasu' był dla mnie zupełnie nowy. I choć akcja dzieję się w trzynastowiecznej Estonii, problemy towarzyszące bohaterom wydały mi się zaskakująco aktualne.
Forma powieści też jest bardzo oryginalna- trochę baśniowa, trochę dla dorosłych, zaskakująca i pełna zwrotów akcji. Zdecydowanie polecam!

Jest to książka zupełnie niepodobna do tych, które dotychczas miałam okazję przeczytać. Motyw człowieka 'wychodzącego z lasu' był dla mnie zupełnie nowy. I choć akcja dzieję się w trzynastowiecznej Estonii, problemy towarzyszące bohaterom wydały mi się zaskakująco aktualne.
Forma powieści też jest bardzo oryginalna- trochę baśniowa, trochę dla dorosłych, zaskakująca i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótka treść, silny przekaz. Obraz bosego chłopca przemierzającego nocą zaśnieżone litewskie lasy w poszukiwaniu odrobiny jedzenia dla siebie i swojej rodziny już na zawsze pozostanie mi w pamięci. Historia przedstawiona w książce jest przerażająca, ale mimo to (a może właśnie dlatego) warto się z nią zapoznać.

Krótka treść, silny przekaz. Obraz bosego chłopca przemierzającego nocą zaśnieżone litewskie lasy w poszukiwaniu odrobiny jedzenia dla siebie i swojej rodziny już na zawsze pozostanie mi w pamięci. Historia przedstawiona w książce jest przerażająca, ale mimo to (a może właśnie dlatego) warto się z nią zapoznać.

Pokaż mimo to