Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Pragnienie trochę mnie zawiodło. Myślałem po opiniach, że będzie ciut lepsze od "Głodu", ale nadal są to dobre opowiadania w mrocznym klimacie. Szczególnie najdłuższe jakoś do mnie nie przemówiło, chociaż pomysł na dłuższą powieść super! Miałem wrażenie jakbym czytał szkic, coś napisane na szybko, no czegoś mi zabrakło. Nie żałuję, że przeczytałem, ogólnie polecam.

Pragnienie trochę mnie zawiodło. Myślałem po opiniach, że będzie ciut lepsze od "Głodu", ale nadal są to dobre opowiadania w mrocznym klimacie. Szczególnie najdłuższe jakoś do mnie nie przemówiło, chociaż pomysł na dłuższą powieść super! Miałem wrażenie jakbym czytał szkic, coś napisane na szybko, no czegoś mi zabrakło. Nie żałuję, że przeczytałem, ogólnie polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wbrew innym oceną innych użytkowników "Głód" chyba bardziej przypadł mi do gustu niż "Pragnienie". Momentami, bardzo ciężkie do przełknięcia te opowiadania. Wątki historyczne, brutalność ludzka, wymieszana z horrorem-fantastyką i chyba jakimiś mocno pogrzanymi wizjami autora. Ogólnie dobrze się bawiłem, lektura w sam raz na zimowe dni. Dużą robotę robi Jacek Dragun jako lektor!

Wbrew innym oceną innych użytkowników "Głód" chyba bardziej przypadł mi do gustu niż "Pragnienie". Momentami, bardzo ciężkie do przełknięcia te opowiadania. Wątki historyczne, brutalność ludzka, wymieszana z horrorem-fantastyką i chyba jakimiś mocno pogrzanymi wizjami autora. Ogólnie dobrze się bawiłem, lektura w sam raz na zimowe dni. Dużą robotę robi Jacek Dragun jako...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawe opowieść, tym bardziej, jeżeli zostaje się w kraju. Można przenieść się wyobraźnią na zagraniczne wakacje z kryminalnym akcentem.

Ciekawe opowieść, tym bardziej, jeżeli zostaje się w kraju. Można przenieść się wyobraźnią na zagraniczne wakacje z kryminalnym akcentem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek był trochę nudny (akcja już po wydarzeniach na Giewoncie), ale powieść z każdą stroną nabierała kształtu. Pod koniec byłem już pod wrażeniem złożonością powiązań związanych z historią, religią i polityką. Dalekie podróże w celu uzyskania informacji, surowość wschodnich terenów Europy i momentami beznadziejne położenie bohaterów sprawiały, że czuło się napięcie. Nie ukrywam momentami dało się odczuć lekką przesadę jak z gry komputerowej, jednak koniec końców, powiedzmy, że opisane wydarzenia mogłyby się wydarzyć (ucieczka). To już moja druga książka Mroza i widzę, że autor lubi akcentować nazwy jakiś nietypowych produktów spożywanych przez bohaterów.. Ciekawe czy to jakieś lokowanie produktów czy po prostu, chęć podzielenia się z czytelnikiem oryginalnością tego produktu. Mały minus za to.. ale nie wpłynęło to na odbiór książki. Na plus, że dowiedziałem się o istnieniu zwojów z qumran, źródła poprzedzającego wszystkie inne teksty Biblijne?

Początek był trochę nudny (akcja już po wydarzeniach na Giewoncie), ale powieść z każdą stroną nabierała kształtu. Pod koniec byłem już pod wrażeniem złożonością powiązań związanych z historią, religią i polityką. Dalekie podróże w celu uzyskania informacji, surowość wschodnich terenów Europy i momentami beznadziejne położenie bohaterów sprawiały, że czuło się napięcie. Nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Może nie zacznę z dnia na dzień grać na dużej muszli (sąsiedzi wezwaliby pogotowie), ale na pewno po przeczytaniu "Duchowej Ścieżki" czasami przystopuję w tym zabieganym świecie, by doświadczyć znaków jakie w każdej chwili daje nam Bóg, Wrzechświat, by wpłynąć na naszą duchowość. Gregory David Roberts przeszedł bardzo złożoną duchową ścieżkę w życiu. Pamiętam w książce Shantaram poglądem na sens życia była absolutna złożoność, o której bohater dowiedział się od swojego pracodawcy i przyjaciela. Tutaj nie było nawiązania do tamtego poglądu, ale widać, że to wszystko najwidoczniej ewoluuje lub po prostu się zmienia. Autor odnalazł ścieżkę i podzielił się z nami głębokimi doświadczeniami z kroczenia po niej.

Może nie zacznę z dnia na dzień grać na dużej muszli (sąsiedzi wezwaliby pogotowie), ale na pewno po przeczytaniu "Duchowej Ścieżki" czasami przystopuję w tym zabieganym świecie, by doświadczyć znaków jakie w każdej chwili daje nam Bóg, Wrzechświat, by wpłynąć na naszą duchowość. Gregory David Roberts przeszedł bardzo złożoną duchową ścieżkę w życiu. Pamiętam w książce...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To nie była lekka lektura. Zapisałem sobie stronę do ciekawego cytatu, niestety jest ich tyle na liście, że muszę poszukać, ale brzmiało to mniej więcej: Rosja, kraj o dużych możliwościach, zaprzepaszczonych przez 1% jej obywateli.
Autor udowadnia ile niepotrzebnego cierpienia nastąpiło po rewolucji październikowej, następnie za rządów Stalina i później.
Ogrom historii przedstawionych w Archipelagu sprawia, że czytelnik uświadamia sobie, że to się zdarzyło naprawdę.
Czytając tę książkę, chciałem zrozumieć ideologię komunizmu. Wiele osób mówi ironicznie "za komuny było lepiej" mając na myśli, że dzisiaj np. gdzieś jest za długa kolejka, albo przestarzały sprzęt. Mało osób w Polsce i na świecie zdaje sobie jednak sprawę jak ta ideologia wygląda od podstaw. Na lekcjach historii więcej dowiemy się o zbrodniach Hitlera, które były bardziej brutalne i bezpośrednio nastawione na ludobójstwo. Skala zbrodni i ofiar komunizmu jednak jest większa. W kraju archipelagu może nie było gazowania ludzi czy tak dużo rozstrzeliwań. Aresztowani na zasadzie chorego prawa ludzie ginęli z głodu, mrozu, niewolniczej pracy i chorób. Dzienna porcja dla osoby osadzonej w obozie i pracującej przy wyrębie lasu to kawałek chleba i miska wodnistej zupy, w której ciężko doszukać się kaszy. I to przemnożone przez miliony osób będących w podobnej niewoli.

Mimo, że Solzenicyn poświęcił tak dużo pracy przy pisaniu Archipelagu Gułag i przez to uświadomienie ile było zła, w dzisiejszej Rosji nie brakuje osób wychwalających dawne czasy. Nie mogę zrozumieć jak to możliwe, że w Rosji jest nadal mauzoleum Lenina, przedstawione w internecie jako "atrakcja" turystyczna. Mauzoleum człowieka, który doprowadził do katastrofy humanitarnej i który tak naprawdę chciał być skremowany. Jednocześnie prezydent Putin był przy nie tak dawnym odsłonięciu pomnika Solzenicyna. Są to sprzeczności, które ciężko zrozumieć, które nie mogą wspólnie istnieć. Bo to jak pochowanie mordercy i jego ofiary w jednym grobie.
Wierzę, jednak, że ludzkość uczy się na błędach, że nie powtórzą się te eksperymenty społeczne i dopuszczenie zbrodniarzy do rządzenia. Dyktatury szybko upadną jeśli strawi je wewnętrzna korupcja. Jednak, by to było możliwe cywilizowany świat musi egzekwować prawo (nie dopuszczać by było od tak zmieniane przez kaprys jednostki). Jeżeli rządy nie trzymają się tradycji, które przynosiły dobre owoce, nie zapewniają obywatelom edukacji, możliwości leczenia to cywilizowany świat musi zareagować. Inaczej zło jakie opisał autor Archipelagu Gułag powróci.

To nie była lekka lektura. Zapisałem sobie stronę do ciekawego cytatu, niestety jest ich tyle na liście, że muszę poszukać, ale brzmiało to mniej więcej: Rosja, kraj o dużych możliwościach, zaprzepaszczonych przez 1% jej obywateli.
Autor udowadnia ile niepotrzebnego cierpienia nastąpiło po rewolucji październikowej, następnie za rządów Stalina i później.
Ogrom historii...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno nie czytałem czegoś tak tajemniczego. Co prawda akcja w pewnych momentach książki trochę się dłuży, ale wydaje mi się to celowym zabiegiem w celu zbudowania napięcia. Autor książki miał rewelacyjny pomysł na realistyczną powieść grozy i nie miałem wrażenia, że coś się nie zgadza. Mało tego po przeczytaniu książki Szczelina można odnieść wrażenie, że w górach Trybecza dzieje się coś dziwnego i niewyjaśnionego!

Jeżeli ktoś może polecić książki w tym klimacie to proszę o wiadomość na priv.

Dawno nie czytałem czegoś tak tajemniczego. Co prawda akcja w pewnych momentach książki trochę się dłuży, ale wydaje mi się to celowym zabiegiem w celu zbudowania napięcia. Autor książki miał rewelacyjny pomysł na realistyczną powieść grozy i nie miałem wrażenia, że coś się nie zgadza. Mało tego po przeczytaniu książki Szczelina można odnieść wrażenie, że w górach Trybecza...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Wasz wymarzony dzień. Jak zorganizować idealny ślub i wesele z klasą Anna Dąbrowska, Kamila Romanow
Ocena 7,3
Wasz wymarzony... Anna Dąbrowska, Kam...

Na półkach:

Przydatne informacje, jednak za dużo odrealnionych i sztywnych zasad rodem z Sorbony. Czytałem z dystansem, bo gdyby zastosować wszystkie porady i zasady to na ślubie nie byłoby luzu..

Przydatne informacje, jednak za dużo odrealnionych i sztywnych zasad rodem z Sorbony. Czytałem z dystansem, bo gdyby zastosować wszystkie porady i zasady to na ślubie nie byłoby luzu..

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna, myślałem, że będzie naciągana, nierealna, ale myliłem się. Cały czas wczuwałem się w los poszczególnych bohaterów i nie mogłem oderwać się od książki. Mały minus za zakończenie.. ale może dlatego, że nie za bardzo je zrozumiałem. Pewnie każdy może na swój sposób je rozumieć :)

Świetna, myślałem, że będzie naciągana, nierealna, ale myliłem się. Cały czas wczuwałem się w los poszczególnych bohaterów i nie mogłem oderwać się od książki. Mały minus za zakończenie.. ale może dlatego, że nie za bardzo je zrozumiałem. Pewnie każdy może na swój sposób je rozumieć :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Strona historyczna tej książki - jak najbardziej na tak. Przyswoiłem bardzo dużo wiedzy na temat historii gatunku człowieka. Naprawdę wiele informacji, z których nie zdawałem sobie wcześniej sprawy - jak np. to, że człowiek dotarł do Ameryki ok. 10 tys. lat temu i wyniszczył tak ciekawe zwierzęta jak mastodonty. Wizje przyszłości niestety na nie. Trochę zbyt pesymistyczna, zasiewająca ziarno strachu, niewiary w dobro i niosąca niepewność. Wizja stworzenia super inteligentnego bytu, który zagrozi ludzkości. Wolę w tym przypadku wiedzę jaką przyswoiłem w dziele Zmierzch Przemocy Pinkera, który pokazuje naszą lepszą stronę. Poprzez statystyki pokazuje, że świat się coraz bardziej cywilizuje. Uważam, że to kwestia czasu jak prawa zwierząt ulegną poprawieniu i los istot żywych się zmieni na lepsze. A to dlatego, bo i człowiek stanie się lepszy, ale w sensie dobra i światłych zasad. A powstanie super inteligencji przecież można zapobiec powołując odpowiednie prawo i instytucje. Wracając do Książki, gorąco polecam przeczytać, by uzmysłowić sobie jak ludzie funkcjonowali i jak myśleli na przestrzeni epok.

Strona historyczna tej książki - jak najbardziej na tak. Przyswoiłem bardzo dużo wiedzy na temat historii gatunku człowieka. Naprawdę wiele informacji, z których nie zdawałem sobie wcześniej sprawy - jak np. to, że człowiek dotarł do Ameryki ok. 10 tys. lat temu i wyniszczył tak ciekawe zwierzęta jak mastodonty. Wizje przyszłości niestety na nie. Trochę zbyt pesymistyczna,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kawał lektury. Steven Pinker na prawie 900 stronach przedstawia temat przemocy. Jest to chyba najbardziej wszechstronne ujęcie tak tajemniczego dla ludzkości zagadnienia. Autor sięga do historii (od prehistorii do czasów współczesnych) podając ciekawe statystyki liczbowe. To w nich zawarty jest racjonalizm, bo często człowiek opisując brutalne wydarzenia kieruje się emocjami. A w liczby są obiektywne. Może to niektórych trochę przytłaczać, jednak bez tego ciężko byłoby o zaufanie treści książki. Są rozdziały bardzo wciągające i ciekawe, np. te dotyczące średniowiecza lub przeprowadzonych eksperymentach psychologicznych. Z drugiej strony są też trudne wymagające skupienia i dłuższej refleksji np. opisujące filozoficzno-psychologiczne ujęcie i podział moralności. Nie ukrywam, że ten dział dał mi w kość, bo nie chciałem tak po prostu przewertować kartek bez zrozumienia. Podobnie było z działem dotyczącym budowy i reakcji poszczególnych części mózgu człowieka, ale także i zwierząt. Zależności w pracy poszczególnych segmentów są bardzo złożone i tajemnicze i dla laika anatomii może sprawić problem z zapamiętaniem skomplikowanego nazewnictwa. Mózg to olbrzymi narząd i każda jego część jest bardzo istotna w naszym funkcjonowaniu.

Czasami zdarzało się, że nie mogłem zgodzić się z autorem w pewnych kwestiach. Np. nie mogę zrozumieć tak łagodnego języka w stosunku do Niemiec w czasie wojny. Np. przedstawiono, że Niemcy w latach trzydziestych zostawiły kryzys za sobą i stawały się przemysłową potęgą, z czego wniosek, że zamożność danego kraju nie ma wpływu na przemoc (w przypadku Niemiec podczas II wojny światowej masowe ludobójstwa). Z drugiej strony mnie przedstawiano historię, o tym, że Niemcy były bardzo zadłużone. Mieli też widmo przegranej pierwszej wojny światowej. Autor łagodnie podchodzi do samego Hitlera tłumacząc, że w latach dwudziestych musiał znosić upokorzenia i żyć w niebezpiecznych czasach. Wątek niemiecki pojawia się bardzo często w książce. Wątek polski można policzyć na palcach jednej ręki. Sprawia to wrażenie, że skupiono się bardziej na oprawcy, niż na ofierze, co nie byłoby złe w takiej książce gdyby nie to, że wyczułem próbę zrehabilitowania Niemiec, tłumacząc bieg wydarzeń, które doprowadziły do II wojny światowej. Nie odpowiada mi takie przedstawienie historii jako Polakowi. Sam Hitler był niezbyt błyskotliwym, leniwym człowiekiem, ale jednak jednym z największych szkodników XX wieku.

Należą się jednak brawa dla Stevena Pinkera za tak olbrzymią pracę włożoną w napisanie książki o przemocy. Zestawienie dużej ilości idei filozoficznych, dat, wydarzeń w różnych regionach świata i w różnych epokach daje człowiekowi szukającemu odpowiedzi na brutalność tego świata satysfakcjonującą odpowiedź. Daje do zrozumienia, że przyszłość zmieni się na lepsze, jednak nie w sposób naiwny. Nasze demony tak szybko nie znikną jednak nie możemy negować tego, że poszczególne wskaźniki przestępczości maleją.

Kawał lektury. Steven Pinker na prawie 900 stronach przedstawia temat przemocy. Jest to chyba najbardziej wszechstronne ujęcie tak tajemniczego dla ludzkości zagadnienia. Autor sięga do historii (od prehistorii do czasów współczesnych) podając ciekawe statystyki liczbowe. To w nich zawarty jest racjonalizm, bo często człowiek opisując brutalne wydarzenia kieruje się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka zawiera głównie ciekawostki historyczne. Autor podsuwa dosyć odważne teorie na temat wzrostu przemocy spowodowanego przyswajaniem przez młode osoby, dzieci ołowiu dodawanego do benzyny w XX wieku. Nigdzie wcześniej nie słyszałem o tej teorii mimo, że interesuję się tą tematyką.. Również niektóre historie np. ta o sułtanie, który niby zabił osobiście kilkadziesiąt tys. przypadkowych osób wydają się nieco wyssana z palca.. poza tymi podkoloryzowanymi legendami, całość czyta się przyjemnie i można w sposób ciekawy wzbogacić swoją wiedzę o życiu ludzi w przeszłości i ich błędach (czasami tych powtarzanych przez wieki).

Książka zawiera głównie ciekawostki historyczne. Autor podsuwa dosyć odważne teorie na temat wzrostu przemocy spowodowanego przyswajaniem przez młode osoby, dzieci ołowiu dodawanego do benzyny w XX wieku. Nigdzie wcześniej nie słyszałem o tej teorii mimo, że interesuję się tą tematyką.. Również niektóre historie np. ta o sułtanie, który niby zabił osobiście kilkadziesiąt...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak na książkę pisaną w pierwszej połowie XX wieku jest całkiem "odjechana". Żeby stworzyć postać czarownicy latającej na prosiaku trzeba mieć dobrego dilera. Stworzona przez autora postać Korowiowa jest genialna, taki idealny archetyp sługi szatana. Powieść w powieści z Poncjuszem Piłatem ma w sobie antyczny klimat. Z części moskiewskiej największe wrażenie robi bal u szatana.. Poszczególne sceny są realistycznie przedstawione. Moja wyobraźnia była tak pobudzona, jakbym oglądał film w mojej głowie, a momentami jakbym był naocznym świadkiem opisanych wydarzeń. Język książki jest bogaty, co dodatkowo umila odbiór czytanej treści. Polecam wszystkim!

Jak na książkę pisaną w pierwszej połowie XX wieku jest całkiem "odjechana". Żeby stworzyć postać czarownicy latającej na prosiaku trzeba mieć dobrego dilera. Stworzona przez autora postać Korowiowa jest genialna, taki idealny archetyp sługi szatana. Powieść w powieści z Poncjuszem Piłatem ma w sobie antyczny klimat. Z części moskiewskiej największe wrażenie robi bal u...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra książka, nie wymaga szczególnego skupienia, szybko się czyta. Opowiedziana historia porusza jednak tematy głębokie związane z rodzinnymi tajemnicami, a także traumatycznymi przeżyciami z wojny.

Dobra książka, nie wymaga szczególnego skupienia, szybko się czyta. Opowiedziana historia porusza jednak tematy głębokie związane z rodzinnymi tajemnicami, a także traumatycznymi przeżyciami z wojny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdyby zamiast dziwnie prowadzonych w szkole zajęć z przystosowania do życia w rodzinie, dać do przeczytania tę książkę, stwierdzam, że uzyska się 50x więcej wiedzy na tematy relacji, bliskości itp.

Gdyby zamiast dziwnie prowadzonych w szkole zajęć z przystosowania do życia w rodzinie, dać do przeczytania tę książkę, stwierdzam, że uzyska się 50x więcej wiedzy na tematy relacji, bliskości itp.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgając po ten tytuł chciałem zrozumieć jak to możliwe, że tylu ludzi zmarło w wyniku głodu. Nie zdawałem sobie sprawy, że to głównie polityczne decyzje sprawiły, że na samej Ukrainie zmarło ok. 4mln ludzi. Myślałem, że w jakimś stopni przyczynił się do tego również nieurodzaj lub inne czynniki środowiskowe, na które człowiek nie ma wpływu. Książka "Czerwony Głód" otworzyła mi oczy na to jak destrukcyjna może być błędna ideologia w rękach szaleńca. Stalin poprzez swoje decyzje, wprowadzone przepisy, rozkazy w ślepym obłędzie ideologicznym przeprowadził eksperyment społeczny przy okazji pozbawiając pożywienia i tożsamości tej słusznie zbuntowanej lub niewinnej ludności Ukrainy, Kazachstanu, części ZSRR. Jest to ostrzeżenie, że nie wolno w ramach postępu pozbawiać kogokolwiek życia, wykluczać, zniewalać, okradać by zbudować utopijny system. Bo utopia nie istnieje.. odchodząc z tego świata, historia nas oceni.

Sięgając po ten tytuł chciałem zrozumieć jak to możliwe, że tylu ludzi zmarło w wyniku głodu. Nie zdawałem sobie sprawy, że to głównie polityczne decyzje sprawiły, że na samej Ukrainie zmarło ok. 4mln ludzi. Myślałem, że w jakimś stopni przyczynił się do tego również nieurodzaj lub inne czynniki środowiskowe, na które człowiek nie ma wpływu. Książka "Czerwony...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie przeczytałem co prawda całej (ok. 2/3), ale książka dosyć ciężka w odbiorze. Ogólnie widać, że jest napisana przez umysł, który ma ściśle skierowany pogląd na przyszłość człowieka i świata, w którym będzie żył. I czułem się tym przytłoczony, bo nie było w niej miejsca na szersze spojrzenie naszej przyszłej egzystencji. Brak tu emocji, duchowości, współodczuwania, przywiązania do tradycji, historii różnych kultur.. są tylko suche fakty na temat ewolucji człowieka, procesów selekcji.. a w ostateczności wskazanie zagrożenia przejęcia przez AI dominacji nad całym światem, a nawet wszechświatem. Nawet chcąc dobrze dla ludzkości, możemy przypadkowo sprawić, że wyeliminujemy się. Biorąc pod uwagę ryzyko może warto więc odstawić w czasie inteligentny projekt i ekspresową dominację kosmosu? Osoby spodziewające się lektury w klimacie soft-future-science, która wniesie wiarę w naszą przyszłość mogą poczuć się rozczarowane.

Nie przeczytałem co prawda całej (ok. 2/3), ale książka dosyć ciężka w odbiorze. Ogólnie widać, że jest napisana przez umysł, który ma ściśle skierowany pogląd na przyszłość człowieka i świata, w którym będzie żył. I czułem się tym przytłoczony, bo nie było w niej miejsca na szersze spojrzenie naszej przyszłej egzystencji. Brak tu emocji, duchowości, współodczuwania,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugi raz sięgnąłem po książkę Simona Becketta. I drugi raz mam takie same odczucia. Do 3/4 książki, świetny mroczny klimat, ciekawa fabuła, by na koniec zrobić rozpierduchę w stylu amerykańskim i pomieszać wątki niby w celu zaskoczenia czytelnika. Podsumowując: można przeczytać..

Drugi raz sięgnąłem po książkę Simona Becketta. I drugi raz mam takie same odczucia. Do 3/4 książki, świetny mroczny klimat, ciekawa fabuła, by na koniec zrobić rozpierduchę w stylu amerykańskim i pomieszać wątki niby w celu zaskoczenia czytelnika. Podsumowując: można przeczytać..

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Polecam wszystkim, którzy męczyli się na lekcjach historii z nudnymi dla nich podręcznikami. Tutaj mamy do czynienia z nieco podkoloryzowaną opowieścią o rodzie Piastów, jednak pokazaną w bardzo przejrzysty i atrakcyjny sposób. Jest dużo intryg, zdrad, wojen, sojuszy, interesów, wypraw, obyczajów, uczt. Jest też dużo wątków miłosno-erotycznych. Myślę, że na podstawie tej książki można spokojnie nakręcić coś lepszego od "Gry o Tron" (oczywiście posiadając odpowiedni budżet).

Polecam wszystkim, którzy męczyli się na lekcjach historii z nudnymi dla nich podręcznikami. Tutaj mamy do czynienia z nieco podkoloryzowaną opowieścią o rodzie Piastów, jednak pokazaną w bardzo przejrzysty i atrakcyjny sposób. Jest dużo intryg, zdrad, wojen, sojuszy, interesów, wypraw, obyczajów, uczt. Jest też dużo wątków miłosno-erotycznych. Myślę, że na podstawie tej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie ukrywam - męczyłem się czytając większość opowiada. Spodobały mi się: Moralność, Pijackie Fajerwerki, Wredny dzieciak, Wydma, Życie po życiu. Najlepsze przy, którym autentycznie się śmiałem to Pijackie Fajerwerki i chyba to opowiadanie uratowało całą książkę przed moją gorszą oceną :)
W reszcie opowiadań wiało nudą. Było dużo tanich wulgaryzmów zbyt często używanych i na siłę.. chociaż czasami się sprawdzały. Książka napisana bardzo "nierówno", raz dobrze, raz słabo :)

Nie ukrywam - męczyłem się czytając większość opowiada. Spodobały mi się: Moralność, Pijackie Fajerwerki, Wredny dzieciak, Wydma, Życie po życiu. Najlepsze przy, którym autentycznie się śmiałem to Pijackie Fajerwerki i chyba to opowiadanie uratowało całą książkę przed moją gorszą oceną :)
W reszcie opowiadań wiało nudą. Było dużo tanich wulgaryzmów zbyt często używanych i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to