rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Życie na pełnej petardzie czyli wiara, polędwica i miłość Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka
Ocena 7,7
Życie na pełne... Jan Kaczkowski, Pio...

Na półkach:

Namiastka normalności i zdrowego rozsądku.

Namiastka normalności i zdrowego rozsądku.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fajne połączenie tekstu z filmami na YT, do których przechodzimy dzięki kodom QR 🙂

Co do samej treści - książka okraszona ciekawostkami, chyba najlepiej, jeśli czytelnik już co nieco o historii Bośni wie, bo w przeciwnym razie trzeba czasem wertować Wikipedię🙂
Nie jest to bynajmniej minus 🙂 książka dla już trochę wtajemniczonych💫

Fajne połączenie tekstu z filmami na YT, do których przechodzimy dzięki kodom QR 🙂

Co do samej treści - książka okraszona ciekawostkami, chyba najlepiej, jeśli czytelnik już co nieco o historii Bośni wie, bo w przeciwnym razie trzeba czasem wertować Wikipedię🙂
Nie jest to bynajmniej minus 🙂 książka dla już trochę wtajemniczonych💫

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autobiografia napisana pięknym, literackim językiem. Cudownie się czyta.

Autobiografia napisana pięknym, literackim językiem. Cudownie się czyta.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Perspektywa osób, których życie potoczyło się dobrze. Niemniej jednak dobre źródło informacji o schyłku lat 60. i losach żydowskiej społeczności żyjącej w Polsce. Lektura nie wyczerpuje tematu, ale skłania do dalszych poszukiwań i zgłębiania wiedzy, za co plus.

Perspektywa osób, których życie potoczyło się dobrze. Niemniej jednak dobre źródło informacji o schyłku lat 60. i losach żydowskiej społeczności żyjącej w Polsce. Lektura nie wyczerpuje tematu, ale skłania do dalszych poszukiwań i zgłębiania wiedzy, za co plus.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od razu po przeczytaniu pojechałam do Sobiboru... dzisiaj. Musiałam. Ta książka spowodowała, że musiałam tam pojechać, choć kiedyś już tam byłam. Toivi stał się mi bardzo bliski. Myślałam, że po ucieczce z obozu wszystko pójdzie już tylko lepiej... To wprost nie do uwierzenia, ile ten chłopak (i inni) musiał przeżyć. Wielki szacunek dla wytrwałości. Lektura obowiązkowa.

Od razu po przeczytaniu pojechałam do Sobiboru... dzisiaj. Musiałam. Ta książka spowodowała, że musiałam tam pojechać, choć kiedyś już tam byłam. Toivi stał się mi bardzo bliski. Myślałam, że po ucieczce z obozu wszystko pójdzie już tylko lepiej... To wprost nie do uwierzenia, ile ten chłopak (i inni) musiał przeżyć. Wielki szacunek dla wytrwałości. Lektura obowiązkowa.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opowieść warszawianki Jadzi Ankiewicz nie obfituje w wielostronicowe przemyślenia a'la Anne Frank. Dziennik nie pokazuje, jak dziewczyna tęskni za mamą, za domem, za beztroskim dzieciństwem. Nie epatuje się tutaj emocjami. To chłodna relacja z Majdanka. Szczegóły tkwią w linijkach, każdemu inne, wszystkim takie same. Ale co się rzuca w oczy? Nie, to nie może być pierwsza lektura nastolatków całego świata, lektura opowiadająca o obozach koncentracyjnych. Jadzia mało narzeka, bo nie było jej tak źle? Bo była polskim dzieckiem?

Nowe wydanie dziennika Jadwigi Ankiewicz "Majdanek 15-I - 17-V-43 r. Dziennik" poleca się uważnym, ale i mającym dostateczną wiedzę historyczną odbiorcom. Pozycja konieczna!

Opowieść warszawianki Jadzi Ankiewicz nie obfituje w wielostronicowe przemyślenia a'la Anne Frank. Dziennik nie pokazuje, jak dziewczyna tęskni za mamą, za domem, za beztroskim dzieciństwem. Nie epatuje się tutaj emocjami. To chłodna relacja z Majdanka. Szczegóły tkwią w linijkach, każdemu inne, wszystkim takie same. Ale co się rzuca w oczy? Nie, to nie może być pierwsza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znakomity przekrój tematów dotyczących Żydów, zarówno w Polsce, jak i w innych państwach. Lektura ambitna, czyta się ją jednym tchem. Polecam wszystkim.

Znakomity przekrój tematów dotyczących Żydów, zarówno w Polsce, jak i w innych państwach. Lektura ambitna, czyta się ją jednym tchem. Polecam wszystkim.

Pokaż mimo to