Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Spodziewałem się felietonów podróżnych a otrzymałem zbiór osobistych notatek z drogi. Mają one walor strumienia świadomości i impresji z mijanych miejsc. W ostatecznym rozrachunku nie kupiła mnie ich poetyka, nie sięgnę po poprzednie książki autorki ale jeśli pojawi się okazja udziału w spotkaniu autorskim rozważę taka możliwość.

Spodziewałem się felietonów podróżnych a otrzymałem zbiór osobistych notatek z drogi. Mają one walor strumienia świadomości i impresji z mijanych miejsc. W ostatecznym rozrachunku nie kupiła mnie ich poetyka, nie sięgnę po poprzednie książki autorki ale jeśli pojawi się okazja udziału w spotkaniu autorskim rozważę taka możliwość.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Solidne, erudycyjne, wciągające.

Solidne, erudycyjne, wciągające.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Za dużo literatury w tym non-fiction jak na mój gust. Gdyby to był zbiór opowiadań ocena byłaby wyższa. Nie kupuje mnie ta wizja literatury faktu.

Za dużo literatury w tym non-fiction jak na mój gust. Gdyby to był zbiór opowiadań ocena byłaby wyższa. Nie kupuje mnie ta wizja literatury faktu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótko: Historie pozaplatane jak senne rojenia w świecie Tadeusza Nowaka.

Dłużej: Proza zaatakowała mnie nieco znienacka. Informacja o nominacji do Bookera dla tłumaczenia, rzut oka na okładkę, skojarzenie z serią Sulina, pobranie e-booka o całkiem innym designie i plum. Wsiąkłem. Małe, gęste formy, senno-koszmarne, zanurzone w świecie jakby Tadeusza Nowaka (szczególnie A jak królem a jak katem będziesz i Diabły, diabły) na sterydach czy bardziej neuroleptykach. Jakby macać smołę, jakby się w nią zanurzać. Pierwsza lektura za mną, nie wiem kiedy pozwolę sobie na kolejną, bardziej analityczną a mniej impresjonistyczną - bo wrażenia to jedno a powiązania miedzy cząstkami również gęsto szyte to drugie co decyduje o wartości tego zbioru.

Krótko: Historie pozaplatane jak senne rojenia w świecie Tadeusza Nowaka.

Dłużej: Proza zaatakowała mnie nieco znienacka. Informacja o nominacji do Bookera dla tłumaczenia, rzut oka na okładkę, skojarzenie z serią Sulina, pobranie e-booka o całkiem innym designie i plum. Wsiąkłem. Małe, gęste formy, senno-koszmarne, zanurzone w świecie jakby Tadeusza Nowaka (szczególnie A...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kontekst lokalny zachęcił mnie, gdyby nie on, pewnie nie sięgnąłbym po tę lekturę. Okolice, które zapoczątkowały zainteresowanie autora rzekami były moim światem, miejscem wagarów pod koniec lat 1990. Na szczęście książka zaczynająca się i kończąca w Łodzi nie jest poświęcona wyłącznie "mojemu miastu", osadzona zarówno literacko jak i geograficznie prowadzi przez łódzkie, mazowieckie, wielkopolskie, dolnośląskie, małopolskie, Ukrainę i Bałkany. Najbardziej poruszający był dla mnie Nowy Sad i Dunaj unoszący zwłoki (btw w Łodzi Nowe Sady to zajezdnia MPK).

Kontekst lokalny zachęcił mnie, gdyby nie on, pewnie nie sięgnąłbym po tę lekturę. Okolice, które zapoczątkowały zainteresowanie autora rzekami były moim światem, miejscem wagarów pod koniec lat 1990. Na szczęście książka zaczynająca się i kończąca w Łodzi nie jest poświęcona wyłącznie "mojemu miastu", osadzona zarówno literacko jak i geograficznie prowadzi przez łódzkie,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Łódź. Śladami ludzi i zdarzeń. Reportaże z lat 1960-2010 Małgorzata Golicka-Jabłońska, Jacek Indelak, Paweł Patora, Gustaw Romanowski, Zdzisław Szczepaniak
Ocena 6,0
Łódź. Śladami ... Małgorzata Golicka-...

Na półkach:

Zbiór nierówny czy zróżnicowany?
Po lekturze mam dwie refleksje. Pierwsza: mało tu literackiego reportażu do którego jestem przyzwyczajony dzięki Czarnemu, Dowodom Na Istnienie czy Wydawnictwu Poznańskiemu. Druga: jeśli takie teksty ukazywały się dawniej w Dzienniku Łódzkim to obecna kondycja lokalnej prasy codziennej jest fatalna.
Dla mnie najjaśniejsze punkty zbioru to Tango z gruszką w zębach, Krajobraz z nędzą, Miasto czterech kultur i inne łódzkie mity, Chojny i reszta świata oraz Zabijali ją dwa razy.
Nie obiecywałem sobie dużo po lekturze tego zbioru, brałem się za nią bardziej w związku z niezdrową relacją do mojego miasta rodzinnego, ostatecznie jestem bardzo zadowolony.

Zbiór nierówny czy zróżnicowany?
Po lekturze mam dwie refleksje. Pierwsza: mało tu literackiego reportażu do którego jestem przyzwyczajony dzięki Czarnemu, Dowodom Na Istnienie czy Wydawnictwu Poznańskiemu. Druga: jeśli takie teksty ukazywały się dawniej w Dzienniku Łódzkim to obecna kondycja lokalnej prasy codziennej jest fatalna.
Dla mnie najjaśniejsze punkty zbioru to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Język potoczny, brudny, czasami wulgarny (bez zbytniego epatowania ale jednak). Rozdziały krótkie z czasem chudną. Widać, że książka powstała na bazie doświadczeń twórcy krótkiego formatu telewizyjnego a nie akademika.

Spostrzeżenia i refleksje nie są nowe, czy rewolucyjne ale wyraźne i niesformatowane. Wraz z historiami, będącymi kanwą dla nich bardzo dobrze uzupełniają smutny i straszny obraz Stanów Zjednoczonych, który budują inne pozycje serii (szczególnie Nienawiść sp. z o.o. Matta Taibbi).

Waham się pomiędzy 6 a 7 - opcja 6,5 wydaje mi się optymalna acz możliwa tylko we własnych notatkach.

Język potoczny, brudny, czasami wulgarny (bez zbytniego epatowania ale jednak). Rozdziały krótkie z czasem chudną. Widać, że książka powstała na bazie doświadczeń twórcy krótkiego formatu telewizyjnego a nie akademika.

Spostrzeżenia i refleksje nie są nowe, czy rewolucyjne ale wyraźne i niesformatowane. Wraz z historiami, będącymi kanwą dla nich bardzo dobrze uzupełniają...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Na własne potrzeby stworzyłem szufladkę "non-fiction magiczne" i włożyłem do niej "Domy bezdomne" i "Nowohucką telenowelę". Do "Miami" natomiast pasuje określenie "kryminał non-fiction" - czytając zastanawiałem się, czy na następnej stronie wyskoczą na mnie Sonny Crockett i Rico Tubbs.

Krótkie rozdziały, krótkie zdania dynamizują lekturę i dobrze współgrają z treściami rodem ze wspomnianego serialu Miami Vice (dziejącego się jak sprawdziłem ok.4-5 lat później).

W porównaniu z innymi pozycjami serii, książka plasuje się znacznie bliżej Los Angeles, niż Nowego Orleanu czy Detroit. Można powiedzieć, że jest węższa i płytsza od nich, nadal jednak uznaję ją za wartą uwagi i czasu.

Na własne potrzeby stworzyłem szufladkę "non-fiction magiczne" i włożyłem do niej "Domy bezdomne" i "Nowohucką telenowelę". Do "Miami" natomiast pasuje określenie "kryminał non-fiction" - czytając zastanawiałem się, czy na następnej stronie wyskoczą na mnie Sonny Crockett i Rico Tubbs.

Krótkie rozdziały, krótkie zdania dynamizują lekturę i dobrze współgrają z treściami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to pozycja tak wciągająca jak te o Detroit (LeDuff), czy Nowym Orleanie (Baum). Jest słabsza od nich zarówno pod względem konstrukcji jak języka (czy tłumaczenia). Wydaje mi się pokrewna książce Karoliny Sulej o Coney Island (Wszyscy jesteśmy dziwni): bardziej ciąg portretów niż wielka panorama.
Portretów (czy migawek), ciekawych, dynamicznych, aktualnych, wzbogacających mój obraz świata. Jednocześnie nie przyjmuję bezkrytycznie sugerowanych diagnoz i rekomendacji.
Bardzo się cieszę, że sięgnąłem po książkę przed zapoznanie się z dotychczasowymi opiniami użytkowników portalu.

Nie jest to pozycja tak wciągająca jak te o Detroit (LeDuff), czy Nowym Orleanie (Baum). Jest słabsza od nich zarówno pod względem konstrukcji jak języka (czy tłumaczenia). Wydaje mi się pokrewna książce Karoliny Sulej o Coney Island (Wszyscy jesteśmy dziwni): bardziej ciąg portretów niż wielka panorama.
Portretów (czy migawek), ciekawych, dynamicznych, aktualnych,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W weekendowej (21.10.2022) GazWyb pojawił się wywiad Mike'a Urbaniaka z Marią Peszek. W mojej ocenie słabiutki. Na stronie wydawnictwa dostępny był pierwszy rozdział książki. Po przeczytaniu odczucia miałem ambiwalentne ale na tyle mnie zainteresował, że dodałem na półkę w Legimi i wciągnąłem w półtora dnia.

Nie jest to pozycja równa, czy wiekopomna. Najbardziej problematyczna dla mnie jest jej forma. Strumyki świadomości bardziej niż wywiad-rzeka. Ma jakiś urok ale jednocześnie odrzuca brakiem wyraźnej struktury.

Po przeczytaniu całości w oczy rzucają się dwie rzeczy: megalomania i pudrowanie alkoholowej patologii a pod powiekami zostaje autokar naprutych dorosłych pod opieką dziecka.

W weekendowej (21.10.2022) GazWyb pojawił się wywiad Mike'a Urbaniaka z Marią Peszek. W mojej ocenie słabiutki. Na stronie wydawnictwa dostępny był pierwszy rozdział książki. Po przeczytaniu odczucia miałem ambiwalentne ale na tyle mnie zainteresował, że dodałem na półkę w Legimi i wciągnąłem w półtora dnia.

Nie jest to pozycja równa, czy wiekopomna. Najbardziej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Session Beers. Brewing for Flavor and Balance John Mallett, Jennifer Talley
Ocena 7,5
Session Beers.... John Mallett, Jenni...

Na półkach:

/backlog z forum piwowarskiego/
Książka napisana bardzo lekko, czytam jak dobry reportaż po polsku, a mój angielski jest taki intermediate z przebłyskami na upper (granatowy Murphy, nie wyżej).

Mnóstwo anegdot i opowieści z historii amerykańskiego craftu i szerzej - amerykańskiego przemysłu piwowarskiego - z obfitymi odwołaniami do literatury przedmiotu.

Wszystko krąży wokół tezy, że piwa sesyjne są duszą prawdziwego piwowarstwa. Nie jest to pozycja dla początkujących, nie ma prostego zrób to - zrób tamto. Autorka bardziej kreśli pewną panoramę w której kładzie nacisk na rzeczy bardzo proste i przywołuje przykłady z historii. Dobra rzecz, taka ogólnorozwojówka.

Podsumowując: Jakkolwiek ciekawa i interesująca nie jest to według mnie pozycja konieczna w biblioteczce piwowara domowego. Z drugiej strony, dla np. blogera piwnego jest to doskonały materiał do wielu wpisów. Ja jednak nie żałuję zakupu.

/backlog z forum piwowarskiego/
Książka napisana bardzo lekko, czytam jak dobry reportaż po polsku, a mój angielski jest taki intermediate z przebłyskami na upper (granatowy Murphy, nie wyżej).

Mnóstwo anegdot i opowieści z historii amerykańskiego craftu i szerzej - amerykańskiego przemysłu piwowarskiego - z obfitymi odwołaniami do literatury przedmiotu.

Wszystko krąży...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

/lekko rozbudowany backlog z forum muzycznego/
Z jednej strony kronika rodzinna pod wieloma względami zbliżona do Fałszerzy pieprzu Moniki Sznajderman, fragmentów Kajś Zbigniewa Rokity, Wiecznego Początku Beaty Szady czy (najmniej) Wysp odzyskanych Piotra Oleksego. Z drugiej kronika zbrodni zbliżona do opisów zbrodni Holocaustu. Co ważne, prowadzona bez epatowania okrucieństwem, nadpodaży przymiotników go dotyczących, czy łatwego jątrzenia. Z trzeciej dość aktualne (chociaż pobieżne) studium PTSD i jego transmisji międzypokoleniowej (obecnej m.in. we Wrzeszcz! Trzaski).
Jedna z książek, które z czytnika lądują na półce, mocny kandydat do osobistej książki roku 2022.

/lekko rozbudowany backlog z forum muzycznego/
Z jednej strony kronika rodzinna pod wieloma względami zbliżona do Fałszerzy pieprzu Moniki Sznajderman, fragmentów Kajś Zbigniewa Rokity, Wiecznego Początku Beaty Szady czy (najmniej) Wysp odzyskanych Piotra Oleksego. Z drugiej kronika zbrodni zbliżona do opisów zbrodni Holocaustu. Co ważne, prowadzona bez epatowania...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W porównaniu z dotychczas przeczytanymi książkami o scenie/ scenach niezależnych/ alternatywnych w USA (Please kill me - McCain, McNeil; Amerykański hardcore - Blush; Straight Edge - Rettman czy nawet Wszyscy kochają nasze miasto - Yarm) ta pozycja jest najsłabsza.

Czy to sprawa, że ja tych kapel nie znam/ nie lubię? Czy doktrynerskie i mało krytyczne pisanie zamiast oddawania głosu uczestnikom zdarzeń jest słabym pomysłem na porywającą opowieść? A może jest to książka o czymś innym niż oczekiwałem?

Nie wiem. W każdym razie po lekturze i odsłuchaniu kilku opisywanych w niej płyt mówię pas, odpalam hardkorpanka po polsku i zaczynam pierwszy tom jego historii.

W porównaniu z dotychczas przeczytanymi książkami o scenie/ scenach niezależnych/ alternatywnych w USA (Please kill me - McCain, McNeil; Amerykański hardcore - Blush; Straight Edge - Rettman czy nawet Wszyscy kochają nasze miasto - Yarm) ta pozycja jest najsłabsza.

Czy to sprawa, że ja tych kapel nie znam/ nie lubię? Czy doktrynerskie i mało krytyczne pisanie zamiast...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem czy nie jest to najlepsza książka Winnickiej, jaką przeczytałem, od czasu "Był sobie chłopczyk".

Panorama historyczna i osobowościowa, żywe życie o smaku raczej słono-gorzkim, kuchnia społeczno-polityczna wymieszane w zadowalających proporcjach. Nie jest to książka pisana pod tezę, co warte uwagi w dobie wszechogarniającej polaryzacji. Z drugiej strony, jak zauważył jeden z oceniających wcześniej, brak tu (bądź nie dostrzegam) jakiejś klamry, celu, kierunku.

W każdym razie pozycja dobra, w porywach do bardzo dobrej.

Nie wiem czy nie jest to najlepsza książka Winnickiej, jaką przeczytałem, od czasu "Był sobie chłopczyk".

Panorama historyczna i osobowościowa, żywe życie o smaku raczej słono-gorzkim, kuchnia społeczno-polityczna wymieszane w zadowalających proporcjach. Nie jest to książka pisana pod tezę, co warte uwagi w dobie wszechogarniającej polaryzacji. Z drugiej strony, jak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dotychczas - moja książka roku 2021.
Początkowe zakłopotanie wielowątkowością i miszmaszem imion i nazwisk ustąpiło miejsca podziwowi i fascynacji światem zrekonstruowanym ze źródeł. Można przywołać "Kroków siedem do końca" Piotra Lipińskiego jako pozycję, w której autor z podobnym problemem, o większej co prawda skali, poradził sobie nieco gorzej.
Obecna już w debiucie umiejętność wychodzenia od doświadczenia jednostkowego by dotrzeć do szerokiej panoramy (społecznej? historycznej?) została tu wykorzystana ponownie. Autorka jest obecna subtelnie, nie jest jednak przezroczysta.
Z niecierpliwością czekam na czwartą książkę Olgi Gitkiewicz.

Jak dotychczas - moja książka roku 2021.
Początkowe zakłopotanie wielowątkowością i miszmaszem imion i nazwisk ustąpiło miejsca podziwowi i fascynacji światem zrekonstruowanym ze źródeł. Można przywołać "Kroków siedem do końca" Piotra Lipińskiego jako pozycję, w której autor z podobnym problemem, o większej co prawda skali, poradził sobie nieco gorzej.
Obecna już w debiucie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Część poświęcona Rzymowi (pierwsza) wyraźnie spójniejsza niż ta opisująca resztę Italii (druga). Druga czytała mi się gorzej, wydała się też bardziej chaotyczna a miejscami nie pozbawiona kiksów językowych. Podobnie jak w przypadku dwóch innych lektur (D.Rosiak - Oblicza Wielkiej Brytanii i M.Stasiński - Diabeł umiera w Hawanie) dopiero na końcu znajduje się informacja, że książka stanowi kompilację wcześniej publikowanych tekstów gazetowych. Uwaga ta tłumaczy niespójność ale nie zmienia faktu, że całość jest mało porywająca.

Część poświęcona Rzymowi (pierwsza) wyraźnie spójniejsza niż ta opisująca resztę Italii (druga). Druga czytała mi się gorzej, wydała się też bardziej chaotyczna a miejscami nie pozbawiona kiksów językowych. Podobnie jak w przypadku dwóch innych lektur (D.Rosiak - Oblicza Wielkiej Brytanii i M.Stasiński - Diabeł umiera w Hawanie) dopiero na końcu znajduje się informacja, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytałem i towarzyszyło mi wrażenie, że oglądam serial podobny do dziejącego się w podobnej scenerii Luthera. Solidna rzecz: patologia systemowa i osobiste zmagania w proporcjach, powiedzmy trzy-cztery do jednego.

Czytałem i towarzyszyło mi wrażenie, że oglądam serial podobny do dziejącego się w podobnej scenerii Luthera. Solidna rzecz: patologia systemowa i osobiste zmagania w proporcjach, powiedzmy trzy-cztery do jednego.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dynamiczna, żywa, gawędziarska powiedzmy. Czytałem jakby uzupełnienie, aktualizację czy spotkanie po latach z rzeczywistością opisaną dogłębnie w "Cokolwiek powiesz, nic nie mów..." Patricka Raddena Keefe.

Czy osobno zrobiłaby na mnie podobnie dobre wrażenie? Myślę, że urok dynamiki i gawędy by pozostał ale bez podbudowy znaczyłby mniej w ogólnym rozrachunku.

Dynamiczna, żywa, gawędziarska powiedzmy. Czytałem jakby uzupełnienie, aktualizację czy spotkanie po latach z rzeczywistością opisaną dogłębnie w "Cokolwiek powiesz, nic nie mów..." Patricka Raddena Keefe.

Czy osobno zrobiłaby na mnie podobnie dobre wrażenie? Myślę, że urok dynamiki i gawędy by pozostał ale bez podbudowy znaczyłby mniej w ogólnym rozrachunku.

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękny region, barwne dzieje, krwiste postaci. Język jednak nie pomaga. Mam wrażenie, że metoda (metodologia mieszana?), którą autor charakteryzuje pod koniec książki nie sprawdziła się. Reportaże z antologii "Morze i ziemia" (pod red. Łazarewicz, Klim) czy świnoujskie fragmenty "Można wybierać" Boćkowskiej czyta się znacznie lepiej.
Pomimo tego zabiorę ze sobą egzemplarz papierowy na najbliższą wyprawę do Świnoujścia. Żeby wręczyć w prezencie oraz żeby według niego pospacerować po Lubiniu.

Piękny region, barwne dzieje, krwiste postaci. Język jednak nie pomaga. Mam wrażenie, że metoda (metodologia mieszana?), którą autor charakteryzuje pod koniec książki nie sprawdziła się. Reportaże z antologii "Morze i ziemia" (pod red. Łazarewicz, Klim) czy świnoujskie fragmenty "Można wybierać" Boćkowskiej czyta się znacznie lepiej.
Pomimo tego zabiorę ze sobą egzemplarz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Soczyście, momentami nieczytelnie przez zanurzenie w realia mass mediów USA. Natomiast opisywane mechanizmy wydają się być uniwersalne.
Mam też wrażenie, że tłumaczenie cokolwiek kuleje.

Soczyście, momentami nieczytelnie przez zanurzenie w realia mass mediów USA. Natomiast opisywane mechanizmy wydają się być uniwersalne.
Mam też wrażenie, że tłumaczenie cokolwiek kuleje.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to