Najnowsze artykuły
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik1
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać9
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1293]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,4 / 10
261 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1344
Opinie: 36
Przeczytał:
2024-03-24
2024-03-24
Średnia ocen:
6,5 / 10
2 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 5
Opinie: 1
Średnia ocen:
6,9 / 10
7 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 9
Opinie: 1
Przeczytał:
2024-03-05
2024-03-05
Średnia ocen:
6,0 / 10
2 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 8
Opinie: 0
Średnia ocen:
8,5 / 10
2 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3
Opinie: 0
Przeczytał:
2024-02-18
2024-02-18
Średnia ocen:
7,5 / 10
629 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2894
Opinie: 35
Średnia ocen:
8,2 / 10
72 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 248
Opinie: 24
Przeczytał:
2024-02-11
2024-02-11
Średnia ocen:
0,0 / 10
ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 5
Opinie: 0
Przeczytał:
2024-02-11
2024-02-11
Średnia ocen:
8,1 / 10
12 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 41
Opinie: 3
Średnia ocen:
8,0 / 10
222 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 563
Opinie: 21
Przeczytał:
2024-01-31
2024-01-31
Średnia ocen:
7,3 / 10
79 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 152
Opinie: 5
Przeczytał:
2024-01-29
2024-01-29
Średnia ocen:
6,9 / 10
332 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 961
Opinie: 43
Przeczytał:
2024-01-28
2024-01-28
Średnia ocen:
7,5 / 10
2 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 4
Opinie: 0
Przeczytał:
2024-01-22
2024-01-22
Średnia ocen:
8,4 / 10
123 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 356
Opinie: 27
Średnia ocen:
7,2 / 10
618 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1276
Opinie: 50
Średnia ocen:
8,1 / 10
695 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (7 plusów)
Czytelnicy: 2482
Opinie: 100
Zobacz opinię (7 plusów)
Przeczytał:
2024-01-06
2024-01-06
Średnia ocen:
7,2 / 10
63 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 145
Opinie: 6
Przeczytał:
2024-01-06
2024-01-06
Średnia ocen:
7,6 / 10
6098 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 14878
Opinie: 683
Średnia ocen:
7,8 / 10
323 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1482
Opinie: 32
Średnia ocen:
6,2 / 10
169 ocen
Ocenił na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 414
Opinie: 54
Ciekawa to podróż po jądrze ciemności. Gdy wyruszamy, już od pierwszych stron towarzyszy nam barwny korowód oszustów, okrutników, dziwaków i mitomanów. Najlepiej w tej galerii typów jest chyba odmalowana sylwetka Stanleya. Czujemy niemal ból po uderzeniach chicotte i wyobrażamy sobie ze szczegółami nieoficjalny środek płatniczy Wolnego Państwa Kongo: odcięte i uwędzone ludzkie prawe dłonie.
Przyczyna zła jakie szerzy się w Kongu jest banalna i stara jak ludzkość: chciwość. Urzędnicy i żołnierze Force Publique biorą zakładników i zmuszają miejscowych do niewolniczej pracy w imię przyszłych zysków. Wpierw jest to kość słoniowa, chwilę potem kauczuk. Na przełomie XIX i XX wieku Kongo staje się najbardziej dochodową kolonią w Afryce. Stając się ofiarami kapitalistycznej żądzy zysku miejscowi muszą wyrabiać normy zbioru niczym w ZSRR.
Kreatywność najemników Leopolda dorównuje jego chciwości i przebiegłości. Bo jest to wyjątkowo sprytny władca; mistrz PR-u, który w wyjątkowo zręczny sposób wykroił sobie z afrykańskiego tortu wielki kawał ziemi na własną, prywatną kolonię. Właśnie ta niezwykła bezczelność, to kreowanie się na filantropa ludzkości, czynią z Leopolda postać obrzydliwą. Bo oficjalnie on walczy z arabskim niewolnictwem, szerzy miłość i demokrację, niesie kaganek oświaty, wspomaga finansowo potrzebujących.
To jest w moim odczuciu istotą tej książki: niebywała hipokryzja króla Leopolda, któremu Kongo potrzebne jest tylko do zaspokajania własnego ego, które to ego nie mieści się w niewielkim kraju, którego jest królem (nareszcie nikt go w Kongo nie ogranicza, żadna - tfu! - demokracja, jak w Belgii). Dzięki Kongu może zaspokajać swoje zachcianki architektoniczne (kolejne wielkie inwestycje budowlane) i miłosne (młoda kochanka). Leopold jest w gruncie rzeczy nieoryginalny, pospolity i przewidywalny. Niewątpliwa błyskotliwość posłużyła mu tylko do realizacji sztampowych i kosztownych pomysłów. Ileż on się namęczył opłacając kolejnych lobbystów, wystawne pobyty w Brukseli dla tych, których chciał zjednać. Ileż natrudził się organizacyjnie tworząc kolejne przykrywki dla swych celów - stowarzyszenia eksploracyjno-charytatywne, wszystkie dla Dobra Ludzkości (czyli jego). Te kilka (góra 10) milionów wymordowanych na różne sposoby ludzi było poświęceniem na które od początku był gotów.
Książka ta, choć od początku czyta się jak dobry kryminał, ma też słabsze momenty. Moim zdaniem to nadmiernie szczegółowe opisy losów demaskatorów postępków Leopolda – Morela i Casementa. Momentami autor ociera się też o prezentyzm, choć stwierdza wprost, że okrucieństwa dokonywane w Kongu wcale nie odbiegały od standardów epoki i tego co np. Niemcy robili w Namibii. Odniosłem wrażenie, że druga połowa książki była po prostu słabsza. Autor chcąc słusznie oddać hołd sygnalistom, zaplątał się w szczegółach ich egzystencji. Za pierwszą połowę - 9/10, za drugą 7/10. Razem 8.
Ciekawa to podróż po jądrze ciemności. Gdy wyruszamy, już od pierwszych stron towarzyszy nam barwny korowód oszustów, okrutników, dziwaków i mitomanów. Najlepiej w tej galerii typów jest chyba odmalowana sylwetka Stanleya. Czujemy niemal ból po uderzeniach chicotte i wyobrażamy sobie ze szczegółami nieoficjalny środek płatniczy Wolnego Państwa Kongo: odcięte i uwędzone...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to