rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

DNF 18%

Minęły ponad dwa miesiące odkąd totalnie znudzona zostawiłam to na boku i za każdym razem, gdy myślę o powrocie robię krok wstecz. Absolutnie mnie nie ciągnie do tej historii, ani poznania dalszych losów bohaterów. Nie mam ochoty męczyć się przez ponad 700 stron, żeby dać jedną, może dwie gwiazdki i żałuję tylko, że nie zrobiłam DNF w połowie pierwszego tomu, tylko przemęczyłam do końca. Także no, ten statek już dawno odpłynął.

DNF 18%

Minęły ponad dwa miesiące odkąd totalnie znudzona zostawiłam to na boku i za każdym razem, gdy myślę o powrocie robię krok wstecz. Absolutnie mnie nie ciągnie do tej historii, ani poznania dalszych losów bohaterów. Nie mam ochoty męczyć się przez ponad 700 stron, żeby dać jedną, może dwie gwiazdki i żałuję tylko, że nie zrobiłam DNF w połowie pierwszego tomu, tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po wszystkich zachwytach spodziewałam się, że ta książka co najmniej złamie mi serce, ale szczerze? Wynudziłam się okropnie. i żeby było jasne nie mówię to o doświadczeniach osoby autorskiej, a o samej książce. Dobry start szybko został rozmyty przez pierdylion hiszpańskich nazw wypieków (130+ przypisów w beletrystyce, jakby... poważnie?), które nic nie wnoszą do fabuły, nie zapamiętałam ani jednego, a bardzo skutecznie wybijały z rytmu. Sam motyw z cukiernią byłby fajny, ale moim zdaniem źle poprowadzony.

Książka porusza tematy bardzo poważne, ale dla mnie wykonanie zamiast wzbudzać emocje wzbudza raczej niechęć, bo temat ginie w nawale innych wątków - ta cała kradzież drzew, no proszę. Realizm magiczny - kolejny podpunkt, który zniszczył odbiór tej książki, bo jeśli mówimy o przeżyciach Cieli - ja chcę czyste, surowe emocje, a nie bajkę dla dzieci, to się kupy nie trzyma i odbiera całości całą powagę i ważność. Przez to wszystko odniosłam wrażenie, że temat został potraktowany bardzo lekko, czasami wręcz lekceważąco, a zdaję sobie sprawę, że nie taki zamysł był. Wątek romantyczny był dla mnie dziwny i nie na miejscu.

Przykro mi, ale kompletnie ta książka do mnie nie trafiła i miałam małą ochotę w ogóle kończyć.

Po wszystkich zachwytach spodziewałam się, że ta książka co najmniej złamie mi serce, ale szczerze? Wynudziłam się okropnie. i żeby było jasne nie mówię to o doświadczeniach osoby autorskiej, a o samej książce. Dobry start szybko został rozmyty przez pierdylion hiszpańskich nazw wypieków (130+ przypisów w beletrystyce, jakby... poważnie?), które nic nie wnoszą do fabuły,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Szczerze mówiąc, mimo całej mojej sympatii do Enoli to ten tom był słaby. Nie mam poczucia zakończenia (jak w piątym tomie) i od samego początku byłam sceptycznie nastawiona do tej całej kontynuacji, bo całość wyszła mocno średnio. Sprawa znaku mangusty nie potrafiła przykuć mojej uwagi, miałam opory przed powrotem, ciągle było coś ciekawszego i wyszło to dość nudnawo. Miała swoje momenty, ale częściej łapałam się an tym, że myślami jestem gdzieś indziej. Szkoda, bo nie lubię kończyć serii z takimi uczuciami, ale czasami lepiej zostawić coś w spokoju, zamiast to dalej ciągnąć.

Szczerze mówiąc, mimo całej mojej sympatii do Enoli to ten tom był słaby. Nie mam poczucia zakończenia (jak w piątym tomie) i od samego początku byłam sceptycznie nastawiona do tej całej kontynuacji, bo całość wyszła mocno średnio. Sprawa znaku mangusty nie potrafiła przykuć mojej uwagi, miałam opory przed powrotem, ciągle było coś ciekawszego i wyszło to dość nudnawo....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

3.75 ⭐ // Nie jest to moja ulubiona część, troche za dużo próbuje się dziać w jednym tomie, przez to w środku kompletnie siada napięcie i książka zaczyna się ciągnąć niemiłosiernie. Nie licząc tego - naprawdę dobrze się tego słuchało, fajnie spotkać znane już postacie i poznać nowe oblicze Evy. Czasami wpada w taką cukierkowatość, ale na szczęście zostało to odpowiednio wywarzone. Nie przeżyję za to lektorki, która zwłaszcza męskie kwestie czytała w taki sposób, że momenty, które miały być zabawne brzmiały pogardliwie, a niekiedy agresywnie. To pierwszy raz, kiedy mam problem z tą konkretną lektorką, więc przymknę na to oko, ale trochę mi zepsuła kilka momentów. Tak poza tym - matko, czekam na kolejny tom, oby wyszedł u nas jak najszybciej :)

3.75 ⭐ // Nie jest to moja ulubiona część, troche za dużo próbuje się dziać w jednym tomie, przez to w środku kompletnie siada napięcie i książka zaczyna się ciągnąć niemiłosiernie. Nie licząc tego - naprawdę dobrze się tego słuchało, fajnie spotkać znane już postacie i poznać nowe oblicze Evy. Czasami wpada w taką cukierkowatość, ale na szczęście zostało to odpowiednio...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Absolutnie kocham i oczy mi się spociły w trakcie słuchania. Myślałam, że kocham "Listy do utraconej", ale tą pokochałam jeszcze bardziej i uderzyła o wiele mocniej. I cieszę się, że zrobiłam tak długą przerwę pomiędzy tomami, bo nie udźwignęłabym takiego ładunku emocjonalnego w tak krótkim czasie.

Chciałam poznać historię Reva już w pierwszym tomie i było warto, bo choć pełna pęknięć i bolesna, to jednak to wspaniały młody człowiek i wielkim sercu. W ogóle ta książka ma w sobie tyle momentów łamiących serce, tak bardzo rozwala na kawałki, że szybko zgubiłam rachubę, ale jednocześnie ma tyle ciepła i miłości, że zanim ją skończyć składa się do kupy i otula niczym kocyk i zamiast płakać ze wzruszenia, płaczesz ze szczęścia. Coś cudownego!

Trochę chciałabym też historię Matta, ale wiem, że jest w dobrych rękach :)

Absolutnie kocham i oczy mi się spociły w trakcie słuchania. Myślałam, że kocham "Listy do utraconej", ale tą pokochałam jeszcze bardziej i uderzyła o wiele mocniej. I cieszę się, że zrobiłam tak długą przerwę pomiędzy tomami, bo nie udźwignęłabym takiego ładunku emocjonalnego w tak krótkim czasie.

Chciałam poznać historię Reva już w pierwszym tomie i było warto, bo choć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

2.5 ⭐ // Matko, będę w mniejszości, ale to absolutnie nie była wybitna książka i byłam trochę w szoku widząc później te wszystkie wysokie oceny, ale od samego początku nie miałam pojęcia, czy słucham kryminału, thrillera czy horroru. Im dalej szłam, tym to mocniejsze było to uczucie, a od każdego z tych gatunków wymagam czego innego. Ogólnie w trakcie słuchania czułam się jak podczas czytania podręcznika szkolnego - zero emocji, zero napięci. Zwłaszcza później, początek wziął mnie z zaskoczenia, ale też ten prolog sprawił, że byłam mega zaciekawiona, po czym przychodzi rozdział pierwszy i jest... kompletnie o czym innym. W ogóle ten wątek seryjnego mordercy był tu tak potrzebny...

Nie przeczę, że książka nie porusza trudnych tematów, bo to robi i miała potencjał stać się czymś naprawdę dobrym, o czym będzie się pamiętam po latach, ale ja czuję niesmak i rozczarowanie. Bo dostałam jakiś chaos bez emocji, któremu ani nie kibicowałam i w pewnym momencie było mi już obojętne, co się stanie, a wiem, że tego typu historie na mnie działają. Miało być dobrze, wyszedł przeciętniak na siłę. Tym bardziej boli, że autor inspirował się prawdziwą sprawą.

2.5 ⭐ // Matko, będę w mniejszości, ale to absolutnie nie była wybitna książka i byłam trochę w szoku widząc później te wszystkie wysokie oceny, ale od samego początku nie miałam pojęcia, czy słucham kryminału, thrillera czy horroru. Im dalej szłam, tym to mocniejsze było to uczucie, a od każdego z tych gatunków wymagam czego innego. Ogólnie w trakcie słuchania czułam się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nijakie, nudne i nieciekawe. Nie lubię świątecznych romansów bez względu na porę roku :)

Nijakie, nudne i nieciekawe. Nie lubię świątecznych romansów bez względu na porę roku :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zapewne będę w mniejszości, ale myślałam, że nigdy już tej książki nie skończę i z ulgą przyjęłam jej koniec. Z jednej strony pamiętam, jak bardzo męczyłam się z Kruczymi Pierścieniami (ale zalazła mi za skórę tak mocno, że pamiętam o niej i wyróżniała się na tle książek), dlatego wiedziałam, że w końcu sięgnę po kontynuację. I od samego początku zastanawiałam się, jak one się łączą, bo prawie nic nie pamiętam z tamtej trylogii, ale spokojnie można je czytać bez znajomości.

Wciągnęłam się dopiero pod koniec, dopiero pod koniec nabrało to dla mnie sensu, pojawiły się wątki, które mnie interesowały i mam cichą nadzieję, że w drugim tomie będzie lepiej, bo miałam z nią problem od samego początku. Ilość gadania o seksie mnie pokonała (mam absolutny brak cierpliwości do romansów/erotyki w fantastyce od jakiegoś czasu) i nie zliczę, ile razy wywracałam oczami. Ilośc kurew rzucanych w trakcie słuchania - to samo.

Doceniam ogromnie świat, bo nie przeczę, że wyobraźnia autorki jest ogromna i potrafi stworzyć coś, co wyróżnia się na tle innych historii, ale mam świadomość, że to już czwarta książka z kolei, przy której nie mogę się dogadać ani ze stylem pisania, ani z fabułą i więcej jest tu męczenia się, aniżeli czerpania radości z historii.

Zapewne będę w mniejszości, ale myślałam, że nigdy już tej książki nie skończę i z ulgą przyjęłam jej koniec. Z jednej strony pamiętam, jak bardzo męczyłam się z Kruczymi Pierścieniami (ale zalazła mi za skórę tak mocno, że pamiętam o niej i wyróżniała się na tle książek), dlatego wiedziałam, że w końcu sięgnę po kontynuację. I od samego początku zastanawiałam się, jak one...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejna wspaniała powieść z młoda detektywką! Aż trudno uwierzyć, że to już przedostatni tom, ale utrzymuje pozom i po raz kolejny spędziłam miło czas <3

Kolejna wspaniała powieść z młoda detektywką! Aż trudno uwierzyć, że to już przedostatni tom, ale utrzymuje pozom i po raz kolejny spędziłam miło czas <3

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przepadłam. To jest dokładnie ten typ, który lubię i który przeciwstawił się wszystkim przeciwnościom wczorajszego dnia - zapomniałam o zmęczeniu, zapomniałam o spaniu, ba, zapomniałam o obiedzie nawet. Wciągnęłam się bez reszty i próbowałam odnaleźć w gąszczu tajemnic, bo im dalej, tym wiedziałam mniej, a jeśli już miałam jakieś podejrzenia, to autorka zapewne uśmiechała się pod nosem w takcie pisania, bo po chwili znowu nic nie wiedziałam. Nie przewidziałam nic, zaskoczyła mnie końcówka i ostateczne rozwiązanie. Trafia do mnie to niedokończone zdanie na końcu książki, które pozwala zinterpretować zakończenie we własny sposób. To dokładnie ten typ, przy którym na nowo odkrywam miłość do gatunku i ciągle chcę więcej!

Przepadłam. To jest dokładnie ten typ, który lubię i który przeciwstawił się wszystkim przeciwnościom wczorajszego dnia - zapomniałam o zmęczeniu, zapomniałam o spaniu, ba, zapomniałam o obiedzie nawet. Wciągnęłam się bez reszty i próbowałam odnaleźć w gąszczu tajemnic, bo im dalej, tym wiedziałam mniej, a jeśli już miałam jakieś podejrzenia, to autorka zapewne uśmiechała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powiem to po raz pierwszy przy okazji tej autorki, ale nie mam absolutnie żadnej ochoty, żeby sięgać po trzeci tom (myślałam pod koniec, że to żart xD), bo mam już serdecznie dosyć po tych dwóch. To było okropnie nijakie - już prawie nic nie pamiętam, a i w trakcie milion razy miałam ochotę to skończyć i strasznie mi się dłużyła. A szkoda, bo pierwsze spotkania wspominam bardzo dobrze :(

Powiem to po raz pierwszy przy okazji tej autorki, ale nie mam absolutnie żadnej ochoty, żeby sięgać po trzeci tom (myślałam pod koniec, że to żart xD), bo mam już serdecznie dosyć po tych dwóch. To było okropnie nijakie - już prawie nic nie pamiętam, a i w trakcie milion razy miałam ochotę to skończyć i strasznie mi się dłużyła. A szkoda, bo pierwsze spotkania wspominam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Była całkiem spoko, ale do mniej więcej połowy bardziej obyczajówka niż thriller - dopiero druga połowa się rozkręca. Mimo wszystko było ciekawie, podobał mi się podjęty temat - nieczęsto trafiam na pracę scenarzysty telewizyjnego gdziekolwiek i to była naprawdę ciekawa część. Sama warstwa thrillera dość przewidująca (widziałam część, większość przewidziałam, nie wiedziałam tylko w jaki sposób). Przyjemne, choć bez zaskoczeń i chętnie sięgnę po więcej autorki w przyszłości :)

Była całkiem spoko, ale do mniej więcej połowy bardziej obyczajówka niż thriller - dopiero druga połowa się rozkręca. Mimo wszystko było ciekawie, podobał mi się podjęty temat - nieczęsto trafiam na pracę scenarzysty telewizyjnego gdziekolwiek i to była naprawdę ciekawa część. Sama warstwa thrillera dość przewidująca (widziałam część, większość przewidziałam, nie wiedziałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

DNF 78%.

Równia pochyła - początek mi się podobał, miałam nadzieję na dobrą przygodę, ale niestety im dalej, tym gorzej. Strasznie watypadowe, nie lubię bohaterów, ich interakcje są strasznie szczytne, a te niektóre teksty... Miało być romantycznie, a jest mega cringe, także nie, nie mam ochoty tego kontynuować i nie interesuje mnie, co będzie dalej.

DNF 78%.

Równia pochyła - początek mi się podobał, miałam nadzieję na dobrą przygodę, ale niestety im dalej, tym gorzej. Strasznie watypadowe, nie lubię bohaterów, ich interakcje są strasznie szczytne, a te niektóre teksty... Miało być romantycznie, a jest mega cringe, także nie, nie mam ochoty tego kontynuować i nie interesuje mnie, co będzie dalej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przez cały czas trwania audiobooka miałam takie: eeeeeeee? To nie jest zła książka, wciągnęła mnie i chciałam wiedzieć więcej, ale tu brakuje podstaw. Wielokrotnie pogubiłam się w fabule i miałam wrażenie, że nic nie jest wyjaśnione, tylko zostajemy wrzuceni w sam środek akcji. Poza tym wszystko dzieje się za szybko! Nie mam czasu przywiązać się do bohaterów, bo tutaj złe wydarzenie goni złe wydarzenie, a przez to choć ładunek emocjonalny jest ogromny to ja nie mam okazji go poczuć. Jeśli miałabym ją w skrócie podsumować, to powiedziałabym ,że jak tam amerykańska, że bardziej się nie da xD

Przez cały czas trwania audiobooka miałam takie: eeeeeeee? To nie jest zła książka, wciągnęła mnie i chciałam wiedzieć więcej, ale tu brakuje podstaw. Wielokrotnie pogubiłam się w fabule i miałam wrażenie, że nic nie jest wyjaśnione, tylko zostajemy wrzuceni w sam środek akcji. Poza tym wszystko dzieje się za szybko! Nie mam czasu przywiązać się do bohaterów, bo tutaj złe...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Powiedzmy sobie szczerze: komedia kryminalna to NIE JEST mój gatunek, a poczucie humoru w ogóle nie moje, bo nie zaśmiałam się ani razu. Ale poza tym - jestem zaskoczona jak dobrze się tego słuchało i fajnie spojrzeć na wydawnictwo od środka. Ogólnie miło spędzony dla czas, ale dla mnie nic poza tym.

Powiedzmy sobie szczerze: komedia kryminalna to NIE JEST mój gatunek, a poczucie humoru w ogóle nie moje, bo nie zaśmiałam się ani razu. Ale poza tym - jestem zaskoczona jak dobrze się tego słuchało i fajnie spojrzeć na wydawnictwo od środka. Ogólnie miło spędzony dla czas, ale dla mnie nic poza tym.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jest równie wciągająca, jak pierwszy tom, ale fabularnie się nie dogadaliśmy i zabrakło mi tych emocji, które czułam w trakcie słuchania poprzedniego. Wiadomo, nie będzie już takiego efektu zaskoczenia (+strasznie męczyły mnie te aluzje seksualne) i chyba wątek "wilkołactwa" totalnie do mnie nie trafia. Samo zachowanie wilków wielokrotnie jest dla mnie po prostu nienaturalne i zaburza odbiór książki. Fajnie się słuchało, ale to nie było to, więc widzimy się w kolejnym tomie :)

Jest równie wciągająca, jak pierwszy tom, ale fabularnie się nie dogadaliśmy i zabrakło mi tych emocji, które czułam w trakcie słuchania poprzedniego. Wiadomo, nie będzie już takiego efektu zaskoczenia (+strasznie męczyły mnie te aluzje seksualne) i chyba wątek "wilkołactwa" totalnie do mnie nie trafia. Samo zachowanie wilków wielokrotnie jest dla mnie po prostu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Hm, to było... okay? Nie jest to zła książka, ale kompletnie rozminęła się z moją wizją, jaką utkałam sobie po pierwszym tomie. Nie nazwałabym jej nudną, bo nie byłam znudzona, ale te wątki mnie po prostu nie interesowały i nie mogłam utrzymać skupienia. Wolałabym coś zupełnie innego, niestety takie rozwiązanie totalnie do mnie nie trafia i nie jestem fanką tego typu wątków, po prostu.

Hm, to było... okay? Nie jest to zła książka, ale kompletnie rozminęła się z moją wizją, jaką utkałam sobie po pierwszym tomie. Nie nazwałabym jej nudną, bo nie byłam znudzona, ale te wątki mnie po prostu nie interesowały i nie mogłam utrzymać skupienia. Wolałabym coś zupełnie innego, niestety takie rozwiązanie totalnie do mnie nie trafia i nie jestem fanką tego typu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

3.5 ⭐ // Mam mieszane odczucia, co do niej. Z jednej strony podobał mi się przekaz i ukryta w tym historia, ale niekoniecznie jestem fanką wykonania, bo nie potrafiłam się wgryźć i nie zachwyciła mnie tak bardzo, jakbym sie spodziewała po pierwszym tomie. Wrzucenie nas w pierwszych zdaniach w sam środek akcji sprawiło, że zastanawiałam się, czy coś mnie nie ominęło i absolutnie nie zgodzę się z tym, że można to czytać jako pojedynczą książkę, bo inaczej wiele rzeczy jest po prostu bez sensu. Nie czuję się zawiedziona tą opowieścią, bo jest ona bardzo nietuzinkowa i na pewno wciskałabym ją młodszym domownikom, ale nie była to moja historia.

3.5 ⭐ // Mam mieszane odczucia, co do niej. Z jednej strony podobał mi się przekaz i ukryta w tym historia, ale niekoniecznie jestem fanką wykonania, bo nie potrafiłam się wgryźć i nie zachwyciła mnie tak bardzo, jakbym sie spodziewała po pierwszym tomie. Wrzucenie nas w pierwszych zdaniach w sam środek akcji sprawiło, że zastanawiałam się, czy coś mnie nie ominęło i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zaczęłam, zostawiłam na jakiś czas, ale szczerze mówiąc chęci do powrotu były niewielkie. Szczerze mówiąc zaczyna mnie już to nużyć - to wciąż jest dobra powieść i zadziwia mnie, jak ciekawie Martin potrafi pisać o rzeczach dla mnie kompletnie nieciekawych (polityka chociażby), ale brakowało mi tutaj czegoś, co wyciągnęłoby mnie z takiego przymulenia (bo zaczyna się dłużyć w pewnym momencie) i jakieś większej akcji albo chociaż zaskoczenia. Tak, jak wcześniej lubiłam Daenerys i wyczekiwałam rozdziałów z jej perspektywy, tak tutaj jej niezdecydowanie i marudzenie strasznie działało mi na nerwy. Jestem też jednak trochę zawiedziona faktem, że ciągle wałkujemy ten sam okres czasu (ile słów potrzeba, żeby coś opisać?). Mam nadzieję, że część druga będzie lepsza.

Zaczęłam, zostawiłam na jakiś czas, ale szczerze mówiąc chęci do powrotu były niewielkie. Szczerze mówiąc zaczyna mnie już to nużyć - to wciąż jest dobra powieść i zadziwia mnie, jak ciekawie Martin potrafi pisać o rzeczach dla mnie kompletnie nieciekawych (polityka chociażby), ale brakowało mi tutaj czegoś, co wyciągnęłoby mnie z takiego przymulenia (bo zaczyna się dłużyć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

O wiele lepsza niż tom pierwszy! Nie spodziewałam się kompletnie po Marie Lu tak mrocznej i poplątanej głównej bohaterki i powiem jedni - bardzo mi się taki obrót spraw podoba! Apetyt rośnie w miarę jedzenia i liczę na wystrzałowy finał.

O wiele lepsza niż tom pierwszy! Nie spodziewałam się kompletnie po Marie Lu tak mrocznej i poplątanej głównej bohaterki i powiem jedni - bardzo mi się taki obrót spraw podoba! Apetyt rośnie w miarę jedzenia i liczę na wystrzałowy finał.

Pokaż mimo to