Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Żyję w Krakowie już parę ładnych lat, wiele z opisanych w książce budynków mijałam codziennie na swojej drodze (w jednym nawet mieszkałam). Każde opisywane miejsce opatrzone jest fotografią sprzed wojny bądź chwili wydania książki, natomiast ja polecam czytać książkę również z otwartymi mapami googla dla skonfrontowania ich z teraźniejszością.
Myślę, że każdy mieszkaniec Krakowa znajdzie przyjemność w lekturze tej książki, miło spojrzeć na pozornie znane sobie miejsca przez pryznat historii jaki noszą.

Żyję w Krakowie już parę ładnych lat, wiele z opisanych w książce budynków mijałam codziennie na swojej drodze (w jednym nawet mieszkałam). Każde opisywane miejsce opatrzone jest fotografią sprzed wojny bądź chwili wydania książki, natomiast ja polecam czytać książkę również z otwartymi mapami googla dla skonfrontowania ich z teraźniejszością.
Myślę, że każdy mieszkaniec...

Ta książka do mnie nie trafiła. Już na wstępie miałam wątpliwości jak można połączyć nastolatkową powieść z przewodnikiem wiecznego miasta. Dla fanów tego pierwszego książka może przytłaczać nadmiarem informacji i ubogą historią samej bohaterki. Osoby szukające informacji o Rzymie są w nieco lepszej sytuacji ponieważ pierwsze skrzypce gra tu Rzym ze wszystkimi swoimi skarbami a wplatająca się gdzie niegdzie historia Elizy tylko z lekka irytuje.

Ta książka do mnie nie trafiła. Już na wstępie miałam wątpliwości jak można połączyć nastolatkową powieść z przewodnikiem wiecznego miasta. Dla fanów tego pierwszego książka może przytłaczać nadmiarem informacji i ubogą historią samej bohaterki. Osoby szukające informacji o Rzymie są w nieco lepszej sytuacji ponieważ pierwsze skrzypce gra tu Rzym ze wszystkimi swoimi...

Nie wiem czy można bardziej poświęcić swoje życie dla miłości niż bohater tej książki. Z jednej strony to wzruszające, wzbudzające może nawet zazdrość, bo pewnie niewielu z nas doświadczyło takiego uczucia. Niesłabnącego z upływem lat zakrawającego niemal o szaleństwo, obsesję. Jednak czy warto? Przez większą część książki ciężko mi się było zdobyć na sympatię dla głównej bohaterki, wydającej się zupelnie niewzruszoną.

Słowem prywaty, poznałam kiedyś kogoś takiego jak Florentino, melomana, niestrudzonego romantyka, na pozór szukającego miłości bo tak naprawdę już dawno ją odnalazł...

Nie wiem czy można bardziej poświęcić swoje życie dla miłości niż bohater tej książki. Z jednej strony to wzruszające, wzbudzające może nawet zazdrość, bo pewnie niewielu z nas doświadczyło takiego uczucia. Niesłabnącego z upływem lat zakrawającego niemal o szaleństwo, obsesję. Jednak czy warto? Przez większą część książki ciężko mi się było zdobyć na sympatię dla głównej...

Pamiętam jak zaczęłam czytać tą autobiografię czekając w empiku na mojego mocno już spóźniającego się chłopaka. Dokończyłam ją natomiast już po śmierci Matthew co zupełnie zmieniło mój odbiór książki. Przestała być zamkniętą w lekkiej, żartobliwej formie opowieścią o walce i wychodzeniu z uzależnienia. Stała się za to przygnabiającym obrazem samotnego, nieradzącego sobie z głębszymi relacjami człowieka z wieczną etykietą "tego najzabawniejszego".

Żegnaj Mattie, mam nadzieję, że jest Ci już lżej

Pamiętam jak zaczęłam czytać tą autobiografię czekając w empiku na mojego mocno już spóźniającego się chłopaka. Dokończyłam ją natomiast już po śmierci Matthew co zupełnie zmieniło mój odbiór książki. Przestała być zamkniętą w lekkiej, żartobliwej formie opowieścią o walce i wychodzeniu z uzależnienia. Stała się za to przygnabiającym obrazem samotnego, nieradzącego sobie z...

Dawno żadna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.
Nigdy nie rozumiałam fenomenu Appla dlatego dopiero wyraźne polecenie tej książki skłoniło mnie do rozpoczęcia jej lektury. I bardzo żałuję że nie stało się to wcześniej.

Biografia pokazuje twórcę Appla ze wszystkimi jego przywarami, słabościami ale i niezmąconym uporem i wizjonerską intuicją. Człowiek skrajności, sprzeczności i szaleństwa.
Książka wciąga, pokazuje początki cyfrowej ery, jest niesamowicie inspirująca, popychająca do działania, nieszablonowego myślenia i kreatywności.

Gatunek książek zmieniających podejście do życia.

Dawno żadna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.
Nigdy nie rozumiałam fenomenu Appla dlatego dopiero wyraźne polecenie tej książki skłoniło mnie do rozpoczęcia jej lektury. I bardzo żałuję że nie stało się to wcześniej.

Biografia pokazuje twórcę Appla ze wszystkimi jego przywarami, słabościami ale i niezmąconym uporem i wizjonerską intuicją. Człowiek skrajności,...

Książka bardzo lekka, szybko się ją czyta. Miejscami nieco nużąca ze względu na opisy "włoskich oczywistości" znanych każdemu miłośnikowi półwyspu apenińskiego. Fabuła mimo zwrotu akcji jest generalnie przesłodzona i wyidealizowana.

Książka bardzo lekka, szybko się ją czyta. Miejscami nieco nużąca ze względu na opisy "włoskich oczywistości" znanych każdemu miłośnikowi półwyspu apenińskiego. Fabuła mimo zwrotu akcji jest generalnie przesłodzona i wyidealizowana.

Jako studentowi projektowania bardzo spodobał mi się pomysł na książkę gdzie autor w każdym tygodniu roku kreuje nową koncepcję, idee, związaną z wybranym sobie obszarem. W przypadku "52 lazy weeks" są to głównie budynki oraz obiekty małej architektury.
Mam nadzieje, że samej uda mi się kiedyś przeprowadzić podobny eksperyment i sprawdzić swoją regularność oraz konsekwencje w tego typu projekcie.

Jako studentowi projektowania bardzo spodobał mi się pomysł na książkę gdzie autor w każdym tygodniu roku kreuje nową koncepcję, idee, związaną z wybranym sobie obszarem. W przypadku "52 lazy weeks" są to głównie budynki oraz obiekty małej architektury.
Mam nadzieje, że samej uda mi się kiedyś przeprowadzić podobny eksperyment i sprawdzić swoją regularność oraz...

Wiele dobrego słyszałam o tej książce. Gdy wreszcie się za nią zabrałam poruszył mnie jej spokój, melancholia, smutek ale i nadzieja jaką wlewa w serce. Akcja toczy się w przeszłości jednak poruszane w niej problemy takie jak odrzucenie, samotność, wykluczenie są wciąż aktualne. W dzisiejszych czasach gdy jesteśmy tak przebodźcowani otaczającym nas światem jego możliwościami i presją aby wciąż robić więcej i więcej ta książka pozwala nam zwolnić. Dostrzec ile piękna czai się obok, niezależnie w jak rozpaczliwym momencie życia jesteśmy.
Nawet w mokradłach.

Wiele dobrego słyszałam o tej książce. Gdy wreszcie się za nią zabrałam poruszył mnie jej spokój, melancholia, smutek ale i nadzieja jaką wlewa w serce. Akcja toczy się w przeszłości jednak poruszane w niej problemy takie jak odrzucenie, samotność, wykluczenie są wciąż aktualne. W dzisiejszych czasach gdy jesteśmy tak przebodźcowani otaczającym nas światem jego...

Uwielbiam Włochy, uczę się języka, mieszkałam tam kilka miesięcy w czasie studiów. Wiele z przytoczonych w książce informacji znałam, doświadczyłam na własnej skórze. Równie wiele, szczególnie tych politycznych i sportowych wątków dowiedziałam się dopiero dzięki niej. Mimo to miejscami lektura mnie nudziła i szybko przechodziłam do kolejnych akapitów. Nie do końca odpowiadał mi sposób narracji, był taki hmm, surowy, niewłoski;) Możliwe, że to tylko kwestia gustu,
ale w mój nie trafiła.

Uwielbiam Włochy, uczę się języka, mieszkałam tam kilka miesięcy w czasie studiów. Wiele z przytoczonych w książce informacji znałam, doświadczyłam na własnej skórze. Równie wiele, szczególnie tych politycznych i sportowych wątków dowiedziałam się dopiero dzięki niej. Mimo to miejscami lektura mnie nudziła i szybko przechodziłam do kolejnych akapitów. Nie do końca...

Sama zajmuję się na codzień projektowaniem, więc większą część informacji zawartych w książce pamiętam z lekcji historii designu. Nie zmienia to faktu, że daje ona świetny, całościowy pogląd na sytuację artystów projektowania użytkowego oraz spotykających ich trudności w powojennej Polsce. Książka świetnie uświadamia, jak wiele wspaniałych i nagradzanych w świecie obiektów powstało z rąk naszych rodaków oraz dlaczego nie były one wdrażane.

Sama zajmuję się na codzień projektowaniem, więc większą część informacji zawartych w książce pamiętam z lekcji historii designu. Nie zmienia to faktu, że daje ona świetny, całościowy pogląd na sytuację artystów projektowania użytkowego oraz spotykających ich trudności w powojennej Polsce. Książka świetnie uświadamia, jak wiele wspaniałych i nagradzanych w świecie obiektów...

Bądźmy szczerzy, wielu młodych ludzi zupełnie nie interesuje się dziś polityką, a wiedzę o aktualnych wydarzeniach czerpie z memów. Ta książka niesamowicie otwiera oczy na sytuację geopolityczną Polski, jej rolę w Europie, strategie wielkich mocarstw. Wyjaśnia wiele zaszłości, pokazuje potencjalne rozwiązania a chwilami również mocno przygnębia. Bo jakby nie patrzeć z potęgi staliśmy się pionkiem, ślepo ufającym sojusznikom zupełnie nie liczących się z naszym interesem. Nie potrafimy wykorzystywać naszych atutów a mamy ich niemało!

Polecam naprawdę, każdemu, to jest wiedza, którą po prostu trzeba mieć.

Bądźmy szczerzy, wielu młodych ludzi zupełnie nie interesuje się dziś polityką, a wiedzę o aktualnych wydarzeniach czerpie z memów. Ta książka niesamowicie otwiera oczy na sytuację geopolityczną Polski, jej rolę w Europie, strategie wielkich mocarstw. Wyjaśnia wiele zaszłości, pokazuje potencjalne rozwiązania a chwilami również mocno przygnębia. Bo jakby nie patrzeć z...

Każdemu kto choć otarł się o realia życia w latach 90. drgnie jakaś nostalgiczna struna w duszy. Może nie odnajdziemy tu wartkiej, wciągającej akcji ale sama też tak nie wspominam tego czasu. Książka jest o tej smutnej chwili w życiu gdy zaczynamy tracić dziecięcą naiwność i beztroskę.

Każdemu kto choć otarł się o realia życia w latach 90. drgnie jakaś nostalgiczna struna w duszy. Może nie odnajdziemy tu wartkiej, wciągającej akcji ale sama też tak nie wspominam tego czasu. Książka jest o tej smutnej chwili w życiu gdy zaczynamy tracić dziecięcą naiwność i beztroskę.

Mój kot gdyby nie jego życiowa nieporadność z pewnością nazywałby się Salem - to główny powód dla którego sięgnęłam po tą książkę.
Początkowo nie mogłam się wgryźć w jej fabułę, trochę za dużo postaci, które nie odgrywały większej roli i tylko myliły mi się w głowie. Jednak gdy akcja nabrała tempa to właściwie niepotrzebowałam już nawet zakładki. Czytając, czułam strach, grozę i napięcie - czyli to na co liczyłam.

Generalnie polecam, ale sama będę chyba szukać dalej mojej ulubionej książki Kinga

Mój kot gdyby nie jego życiowa nieporadność z pewnością nazywałby się Salem - to główny powód dla którego sięgnęłam po tą książkę.
Początkowo nie mogłam się wgryźć w jej fabułę, trochę za dużo postaci, które nie odgrywały większej roli i tylko myliły mi się w głowie. Jednak gdy akcja nabrała tempa to właściwie niepotrzebowałam już nawet zakładki. Czytając, czułam strach,...

Książka bardzo w moim klimacie. Gierki, tajemnice, środowisko szkoły teatralnej, fragmenty dekadenckiej poezji będące spójnym elementem fabuły a wręcz nadające książce tempa. Pierwszą część książki przeczytałam niemal za jednym podejściem, niestety po zmianie miejsca akcji wszystko lekko siadło.
Mimo to polecam ten tytuł, autor świetnie miesza nam w głowie i w pewnym momencie sami nie wiemy komu możemy wierzyć.

Książka bardzo w moim klimacie. Gierki, tajemnice, środowisko szkoły teatralnej, fragmenty dekadenckiej poezji będące spójnym elementem fabuły a wręcz nadające książce tempa. Pierwszą część książki przeczytałam niemal za jednym podejściem, niestety po zmianie miejsca akcji wszystko lekko siadło.
Mimo to polecam ten tytuł, autor świetnie miesza nam w głowie i w pewnym...