Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Zawsze byłem fanem filmów o Piotrusiu Panie, więc chciałem w końcu poznać oryginalną historię. I muszę przyznać że jestem zaskoczony. Ta książka jest cholernie niejednoznaczna, jej wydźwięk jest trudny do określenia. To nie jest przygodowa opowieść o dzieciach na wyspie piratów, ani nawet smutna historia chłopca, któremu nie dane bylo zaznać prawdziwego życia, jak to wskazują niektóre adaptacje. Piotruś jest chaotyczny, narcystyczny, obsesyjny i absolutnie nie wzbudza współczucia ani wzruszenia w swojej relacji z Wendy, którą *de facto* skusił do ucieczki z domu upojnymi wizjami a potem nie chciał jej z Nibylandii wypuścić i nią manipulował.

Historia jako całość jest w dużej mierze takim moralitetem, pouczeniem raczej. Tyle że sam nie wiem kogo Barrie chcial tam pouczyć i chyba jedyna słuszna odpowiedź brzmi, że wszystkich naraz. Z jednej strony opisuje piękno dziecięcej beztroski i krytykuje rodziców za to że zbyt szybko każą dzieciom spoważnieć i dorosnąć. Z drugiej strony, brutalnie krytykuje dziecięcą nieodpowiedzialność i niewdzięczność wobec rodziców. Dobitnie krytykuje też rodziców za to że zbyt spolegliwie traktują swoje pociechy kiedy te wywinąć jakiś numer. No i przy tym jeszcze krytykuje różne niegodziwe zachowania dorosłych wobec dzieci - bardzo zapadła mi w pamięć scena, gdzie kapitan Hak zdradziecko zaatakował Piotrusia, a narrator wtedy podkreśla jak ważne jest to, aby nigdy nie podważać i nie narażać zaufania dzieci wobec rodziców, gdyż jest to więź krucha i delikatna.


Oczywiście nadal jest w tej książce silny duch przygody i nadal są obecne wszystkie kultowe elementy znane z licznych filmów. Nie jest to też jakaś recepta jak należy wychowywać dzieci, bo czasy się nam zmieniły, a i sam narrator nie próbuje być jakimś pedagogiem tylko po prostu komentuje to co się dzieje w cyniczny, niekiedy zgorzkniały sposób, tak jakby sam Barrie nie lubił Piotrusia Pana. Tym nie mniej wydźwięk tej opowieści jest naprawdę ciekawy. Jest to opowieść głębsza i pouczająca, zarówno dla dzieci jak i dla tych którzy dzieci wychowują.

Moja ocena: 7/10

Czytanie oryginalnych wersji tak zakorzenionych w popkulturze opowieści to zawsze jest zabawne doświadczenie.

Zawsze byłem fanem filmów o Piotrusiu Panie, więc chciałem w końcu poznać oryginalną historię. I muszę przyznać że jestem zaskoczony. Ta książka jest cholernie niejednoznaczna, jej wydźwięk jest trudny do określenia. To nie jest przygodowa opowieść o dzieciach na wyspie piratów, ani nawet smutna historia chłopca, któremu nie dane bylo zaznać prawdziwego życia, jak to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo udane Urban fantasy. Trochę w tym jest ducha Harry'ego Pottera, a trochę starej dobrej Buffy. Nade wszystko jest to *polskie* Urban fantasy, z polskimi problemami, lokacjami i polskimi bóstwami. Nie jest to ambitna pozycja dla kogoś kto chce eksplorować słowiańską mitologię na poważnie. Ale jest to świetna rozrywka dla tych, którzy chcą po prostu przeżyć przygodę w Warszawie opanowane przez rodzime stwory. Jest dużo humoru, ale i dużo dramaturgii.

Bardzo udane Urban fantasy. Trochę w tym jest ducha Harry'ego Pottera, a trochę starej dobrej Buffy. Nade wszystko jest to *polskie* Urban fantasy, z polskimi problemami, lokacjami i polskimi bóstwami. Nie jest to ambitna pozycja dla kogoś kto chce eksplorować słowiańską mitologię na poważnie. Ale jest to świetna rozrywka dla tych, którzy chcą po prostu przeżyć przygodę w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pięknie napisane Gwiezdne Wojny. Soule pisze w wyrazisty, poruszający sposób, który pozwala bardzo łatwo zanurzyć się w tej opowieści o nieznanej przeszłości Odległej Galaktyki. Z niecierpliwością czekam na więcej.

Pięknie napisane Gwiezdne Wojny. Soule pisze w wyrazisty, poruszający sposób, który pozwala bardzo łatwo zanurzyć się w tej opowieści o nieznanej przeszłości Odległej Galaktyki. Z niecierpliwością czekam na więcej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Doktor Strange, tom 4 Ed Brisson, Donny Cates, Damian Couceiro, Peter David, Niko Henrichon, Szymon Kudrański, Rod Reis, Will Sliney, Nick Spencer
Ocena 7,2
Doktor Strange... Ed Brisson, Donny C...

Na półkach: ,

Odczuwam brak *dobrych* komiksów o doktorze Strange'u na polskim rynku... tym większy brak że bardzo lubię tego bohatera.
Seria Aarona faktycznie była ciekawa, ale ta tutaj - jakaś bez polotu. Połowa tych komiksów kręci się wokół jakichś wielkich crossoverów. Ja nie szukam crossoverów, gdyby tak było, czytałbym Avengers. Ja chcę *Strange'a*. Który tutaj jest nieobecny przez bodaj połowę zbioru. A jak już jest to wszystko psuje. Mamy wierzyć że jest ptężnym magiem tylko dlatego że rozwiązuje problemy które sam wywołuje swoją arogancją? Bo tak naprawdę najsprytniejszą sztuczką jaką wykręcił w tej długaśnej opowieści jest to że zwyczajnie okłamał Przerażającego Dormmamu. Już nie wspominając o tym że przez większość czasu tylko użala się nad sobą i swoim losem. Dobrze że Bats postawił go do pionu, bo miał 100% racji.
Poniżej oczekiwań, zdecydowanie. Nie polecam.

Odczuwam brak *dobrych* komiksów o doktorze Strange'u na polskim rynku... tym większy brak że bardzo lubię tego bohatera.
Seria Aarona faktycznie była ciekawa, ale ta tutaj - jakaś bez polotu. Połowa tych komiksów kręci się wokół jakichś wielkich crossoverów. Ja nie szukam crossoverów, gdyby tak było, czytałbym Avengers. Ja chcę *Strange'a*. Który tutaj jest nieobecny...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka ciekawa, ale dla kogoś nowego w temacie neurobiologii. Przedstawia przypadki i zagadnienia na tyle podstawowe że nawet laik, który interesuje się tematem od dłuższego czasu prawdopodobnie będzie zaznajomiony z większością z nich.

Czyli dla kogoś nowego w temacie - super pozycja, na pewno wiele rozjaśni i wzbudzi apetyt na więcej. Dla tych co się neurobiologią już interesują polecałbym soę rozejrzeć za czymś trudniejszym. Tu się mogą nudzić.

Książka ciekawa, ale dla kogoś nowego w temacie neurobiologii. Przedstawia przypadki i zagadnienia na tyle podstawowe że nawet laik, który interesuje się tematem od dłuższego czasu prawdopodobnie będzie zaznajomiony z większością z nich.

Czyli dla kogoś nowego w temacie - super pozycja, na pewno wiele rozjaśni i wzbudzi apetyt na więcej. Dla tych co się neurobiologią już...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka niewątpliwie stanowi źródło przedniej rozrywki. Proponuje nam świat kipiący wręcz klimatem Gwiezdnych Wojen - korzystający z dobrodziejstw zaawansowanej technologii, a jednak wciąż pełen magii i tajemnic. Nie jest to może najambitniejsza powieść jaką ostatnio czytałem, nie ma w niej nadmiernego filozofowania ani rozterek moralnych, ale jest przyjemnym oderwaniem od rzeczywistości. Akcja nie jest szczególnie dynamiczna, za to pozwala nam na sppkojne poznawanie wykreowanej przez autora rzeczywistości Science Fantasy. Doceniam wysiłek jaki został włożony wykreować tak barwny świat i wypełnić go taką mnogością sympatycznych postaci. I faktem jest że słychać tu echa innych światów fantastycznych, ale moim zdaniem dzięki zmiskowaniu kosmicznych podróży, zakazanej magii, inkwizytorów i magicznych stworzeń, czuć tu powiew świeżości. Zwłaszcza że jest to dzieło polskiego pisarza. Podsumowując: interesujący debiut, niepozbawiony wad (wyłapałem wiele literówek), ale daje frajdę przy czytaniu i z przyjemnością sięgnę po kolejny tom.

Książka niewątpliwie stanowi źródło przedniej rozrywki. Proponuje nam świat kipiący wręcz klimatem Gwiezdnych Wojen - korzystający z dobrodziejstw zaawansowanej technologii, a jednak wciąż pełen magii i tajemnic. Nie jest to może najambitniejsza powieść jaką ostatnio czytałem, nie ma w niej nadmiernego filozofowania ani rozterek moralnych, ale jest przyjemnym oderwaniem od...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To będzie niepopularna opinia: nie jestem zachwycony Baśnią. Bardzo polubiłem Raka za "Puste niebo", ale tutaj coś mi nie pasuje. Chyba chodzi o to, że "Puste Niebo" to baśń od początku do końca, a Szela to jednak postać historyczna. Autor meandruje między snem a jawą, legendą a historią, mitem, a prawdą, co wszyatkich wokół urzeka, a mnie konfunduje. Powieść urzeka kwiecistym językiem, jeszcze bardziej wysublimowanym niż w "Pustym Niebie", jednakże fabuła mnie trochę zawiodła.
Ale może to tylko dlatego że odkąd usłyszałem, że pracuje nad książką o Szeli, za bardzo nastawiłem się na powieść historyczną.

To będzie niepopularna opinia: nie jestem zachwycony Baśnią. Bardzo polubiłem Raka za "Puste niebo", ale tutaj coś mi nie pasuje. Chyba chodzi o to, że "Puste Niebo" to baśń od początku do końca, a Szela to jednak postać historyczna. Autor meandruje między snem a jawą, legendą a historią, mitem, a prawdą, co wszyatkich wokół urzeka, a mnie konfunduje. Powieść urzeka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Podobało mi się. Świat przedstawiony jest ciekawy, bohaterowie interesujący. To prawda że wiekszość tych pomysłów gdzieś się już przewinęła, ale nie jestem typem czytelnika ktoŕy się o to czepia: oryginalne pomysły trafiają się dziś bardzo rzadkoni trudno się dziwić, przg dzisiejszym przepływie informacji ma się wrażenie że nie ma już żadnej historii do opowiedzenia, że wszyatko już było. Mimo to jednak, "SeeIt" ma w sobie przyjemną lekkość, jest wciągające (bohaterowie i ich intrygi) i niemęczące (nie przytłacza zbędnym dramatyzmem, jak to bywa w cyberpunku). Nie jest to jakaś epicka przygoda bo i kaliber nie ten - książeczka ma tylko 300 stron, ale jako zaczątek cyklu jak najbardziej udana. Jak na razie jest moim tegorocznym zajdlowym faworytem i z przyjemnością sięgnę po kolejne tomy.

Podobało mi się. Świat przedstawiony jest ciekawy, bohaterowie interesujący. To prawda że wiekszość tych pomysłów gdzieś się już przewinęła, ale nie jestem typem czytelnika ktoŕy się o to czepia: oryginalne pomysły trafiają się dziś bardzo rzadkoni trudno się dziwić, przg dzisiejszym przepływie informacji ma się wrażenie że nie ma już żadnej historii do opowiedzenia, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Sherlock Holmes Society. Przygoda w Keelodge. Tom 1 Jean Bastide, Stéphane Bervas, Sylvain Cordurié
Ocena 6,7
Sherlock Holme... Jean Bastide, Stéph...

Na półkach: ,

A więc... Holmes vs Zombie... ja się poddałem. Podoba mi się klimat i groteskowosc komiksów Corduriego, ale ta seria to już przesada.

A więc... Holmes vs Zombie... ja się poddałem. Podoba mi się klimat i groteskowosc komiksów Corduriego, ale ta seria to już przesada.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Blueberry. Integral 0. Fort Navajo, Burza na Zachodzie, Samotny Orzeł, Zaginiony jeździec, Tropem Nawahów Jean-Michel Charlier, Jean Giraud (Moebius)
Ocena 7,3
Blueberry. Int... Jean-Michel Charlie...

Na półkach: ,

Ciekawy choć może trochę przydługi wstęp do niezłej serii. Ten i 2 kolejne tomy należą do moich ulubionych, potem seria zaczyna nużyć niezniszczalnym Jamesem Bond... przepraszam, niezniszczalnym porucznikiem Blueberrym. A ostatnie tomy o strzelanijie w Tombstone to już porażka na całej linii.

Ciekawy choć może trochę przydługi wstęp do niezłej serii. Ten i 2 kolejne tomy należą do moich ulubionych, potem seria zaczyna nużyć niezniszczalnym Jamesem Bond... przepraszam, niezniszczalnym porucznikiem Blueberrym. A ostatnie tomy o strzelanijie w Tombstone to już porażka na całej linii.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Faktografia przytłacza. Dobrze jest zacząć od jakiejś lżejszej pozycji, albo czegokolwiek co da nam mgliste pojęcie o tym kim byli Charles Vane, Czarnobrody czy inni sławni piraci, A dopiero potem sięgnąć po tę książkę żeby poznać dokładniej ich historie, ewentualnie oddzielić sobie prawdę od mitów. Dla laika pozycja ta może być przytłaczająca i nużąca - dla mnie była. Ale teraz, po poznaniu historii piractwa z kilku innych źródeł, chętnie wrócę do niej jako do wyczerpującego kompendium.

Faktografia przytłacza. Dobrze jest zacząć od jakiejś lżejszej pozycji, albo czegokolwiek co da nam mgliste pojęcie o tym kim byli Charles Vane, Czarnobrody czy inni sławni piraci, A dopiero potem sięgnąć po tę książkę żeby poznać dokładniej ich historie, ewentualnie oddzielić sobie prawdę od mitów. Dla laika pozycja ta może być przytłaczająca i nużąca - dla mnie była. ...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Liczyłem na biografię napisaną z punktu widzenia tytułowego Diabła (vide: "Wład Palownik"), a dostałem pojedynczy epizod z życia Diabła ukazany z punktu widzenia uciśnionej szlachty. Ale czyta się dobrze, chętnie poznałbym więcej takich epizodów.

Liczyłem na biografię napisaną z punktu widzenia tytułowego Diabła (vide: "Wład Palownik"), a dostałem pojedynczy epizod z życia Diabła ukazany z punktu widzenia uciśnionej szlachty. Ale czyta się dobrze, chętnie poznałbym więcej takich epizodów.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Najbardziej przytłaczająca powieść Elsberga, jesli cbodzi o ilosc informacji naukowych i tempo rozwoju fabuły. Ale to wszak czyni jego książki jeszcze ciekawszymi! Zdecydowanie moja ulubiona spod jego pióra.

Najbardziej przytłaczająca powieść Elsberga, jesli cbodzi o ilosc informacji naukowych i tempo rozwoju fabuły. Ale to wszak czyni jego książki jeszcze ciekawszymi! Zdecydowanie moja ulubiona spod jego pióra.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę się zawiodłem. Byłoby o wiele ciekawiej gdyby ten cały Black Out był wywołany przez zjawiska naturalne a nie przez zamach terrorystów. Miałoby się wtedy poczucie większej nieuchronności tego zagrożenia. A tak to wyszła w gruncie rzeczy sztampowa opowieść sensacyjna. Szkoda, bo potencjał był ogromny.

Trochę się zawiodłem. Byłoby o wiele ciekawiej gdyby ten cały Black Out był wywołany przez zjawiska naturalne a nie przez zamach terrorystów. Miałoby się wtedy poczucie większej nieuchronności tego zagrożenia. A tak to wyszła w gruncie rzeczy sztampowa opowieść sensacyjna. Szkoda, bo potencjał był ogromny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem zawiedziony. Ćwiek miał naprawdę fajny pomysł na finał tej opowieści, ale to wszystko trwa za długo. Loki zasiedział się w królestwie wróżek i siedzi tam przez 2 tomy powieści, nie wnosząc do fabuły absolutnie nic. W rezultacie mamy długą i nudną drogę ku zakończeniu, które jest zaskakująco satysfakcjonujące, ale rozpisane dopiero na ostatnich stronach.

Jestem zawiedziony. Ćwiek miał naprawdę fajny pomysł na finał tej opowieści, ale to wszystko trwa za długo. Loki zasiedział się w królestwie wróżek i siedzi tam przez 2 tomy powieści, nie wnosząc do fabuły absolutnie nic. W rezultacie mamy długą i nudną drogę ku zakończeniu, które jest zaskakująco satysfakcjonujące, ale rozpisane dopiero na ostatnich stronach.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nic w tym tomie nie ma sensu. Fabuła tego co się dzieje w Bienvenido jest jak powtórka z rozrywki po tym co robił Edeard. Ponownie protagonista pada ofiarą seksownej Femme fatale. Że wszystkich osób Galaktyce, Nigel ściąga n pomoc Paulę - czemu nie Ozziego? Chyba oczywiste że bardziej by mu się przydał wszechstronny naukowiec o nietuzinkowym umyśle niźli detektyw. Do tego zakończenie jest strasznie cukierkowe. Nigel oczywiście wygrał dla siebie panienkę, podobnie jak protagonista z Bienvenido który oczywiście dostał Mellanie dla siebie (nawet tego nie skomentuję). Szkoda. Dla mnie Saga Wspólnoty zakończyła się ma "Ewolucji".

Nic w tym tomie nie ma sensu. Fabuła tego co się dzieje w Bienvenido jest jak powtórka z rozrywki po tym co robił Edeard. Ponownie protagonista pada ofiarą seksownej Femme fatale. Że wszystkich osób Galaktyce, Nigel ściąga n pomoc Paulę - czemu nie Ozziego? Chyba oczywiste że bardziej by mu się przydał wszechstronny naukowiec o nietuzinkowym umyśle niźli detektyw. Do tego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nadchodzi wielkie zwieńczenie sagi o Wspólnocie Petera Hamiltona. Niestety muszę z wielką przykrością stwierdzić że nie wyszło mu to Grande Finale. O ile pierwszy tom (którego akcja toczy się przed "Pustką") jest zachęcający, o tyle drugi (który zaczyna się już po kryzysie w Pustce) pogrąża wszystko. Większość postaci jest jak echo po tym co już znamy. Większość wydarzeń jest jak echo tego co działo się w Pustce. Czytając ma się wrażenie że to wszystko już widzieliśmy tylko z innymi imionami. Fakt że poznajemy wiele faktów na temat tego czemu Pustka wgl zaistniała, ale to nie wystarczy aby usprawiedliwić 2 tomiszcza powtarzalnej lektury. Wielką szkoda.

Nadchodzi wielkie zwieńczenie sagi o Wspólnocie Petera Hamiltona. Niestety muszę z wielką przykrością stwierdzić że nie wyszło mu to Grande Finale. O ile pierwszy tom (którego akcja toczy się przed "Pustką") jest zachęcający, o tyle drugi (który zaczyna się już po kryzysie w Pustce) pogrąża wszystko. Większość postaci jest jak echo po tym co już znamy. Większość wydarzeń...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Początek drugiego segmentu kolosalnej sagi o Wspólnocie. Może to trochę przydługi wstęp, ale warto przez niego przebrnąć, bo "Pustka" to świat gdzie zaawanskwana technologią przeplata się ze sztucznym światem w którym dominuje magia. Jedni nie powinni mieć pojęcia o istnieniu tego drugiego, a jednak... coś się wydarzyło. I jedna osoba z naszego Wszechświata zaczęła paplać o tym co dzieje się tej sztucznej rzeczywistisci. Ta opowieść odmieni losy obu wszechświatów na zawsze.

Początek drugiego segmentu kolosalnej sagi o Wspólnocie. Może to trochę przydługi wstęp, ale warto przez niego przebrnąć, bo "Pustka" to świat gdzie zaawanskwana technologią przeplata się ze sztucznym światem w którym dominuje magia. Jedni nie powinni mieć pojęcia o istnieniu tego drugiego, a jednak... coś się wydarzyło. I jedna osoba z naszego Wszechświata zaczęła paplać o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z 2 najlepszych space oper jakie czytałem. Monumentalna, kolosalna saga w której to tomiszcze jest zaledwie prologiem i prezentacją bohaterów. Nie sposób opisać w kilku słowach jakie odczucia towarzyszą lekturze, jak bardzo te książki pochłaniają. Pochłaniają postacie, pochłania świat i jego technologią, pochłaniają jego problemy i spiski w których już wkrótce każdy będzie potencjalnym wrogiem. A cały cykl Wspólnoty to dopiero pierwszy z segmentów w kolosalnej sadze Hamiltona; następny segment, Pustka, jest co najmniej równie wspaniały.

Jedna z 2 najlepszych space oper jakie czytałem. Monumentalna, kolosalna saga w której to tomiszcze jest zaledwie prologiem i prezentacją bohaterów. Nie sposób opisać w kilku słowach jakie odczucia towarzyszą lekturze, jak bardzo te książki pochłaniają. Pochłaniają postacie, pochłania świat i jego technologią, pochłaniają jego problemy i spiski w których już wkrótce każdy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Thorgal - Kriss de Valnor: Nie zapominam o niczym! Giulio De Vita, Yves Sente
Ocena 7,3
Thorgal - Kris... Giulio De Vita, Yve...

Na półkach: ,

Bardzo nierówna seria. Zaczyna się tym że poznajemy przeszłość Kriss. Dosyć sztampowo: nasza nowa protagonistka okazuje się nie być na wskroś zła, po prostu miała trudne dzieciństwo. No niech będzie, w sumie faktycznie było to interesujące. Potem Kriss zaczyna się wplątywać w zagrywki polityczne na najwyższym szczeblu i to były najlepsze 3 tomy serii. Wówczas miała ona zadatki na genialny spin-off, sama Kriss spotkała nawet na swej drodze Jolana (Jolana po Bitwie o Asgard, dlatego to takie ciekawe). Niestety potem ni z gruszki ni z pietruszki postanawia rzucić wojaczkę i wyruszyć na poszukiwania Aniela. Przez co ostatnie 3 tomy nie tylko są zwyczajnie słabe, ale też pasują do reszty tej miniserii jak pięść do nosa. A szkoda. Mogło być tak pięknie...

Bardzo nierówna seria. Zaczyna się tym że poznajemy przeszłość Kriss. Dosyć sztampowo: nasza nowa protagonistka okazuje się nie być na wskroś zła, po prostu miała trudne dzieciństwo. No niech będzie, w sumie faktycznie było to interesujące. Potem Kriss zaczyna się wplątywać w zagrywki polityczne na najwyższym szczeblu i to były najlepsze 3 tomy serii. Wówczas miała ona...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to