Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Łojzicku!
Polubiłam Tiffany, ropuch chwilami też był spoko, bardzo się ucieszyłam, kiedy pojawiły się babcia Weatherwax i niania Ogg, Wentworth... No dobra, jego nie lubiłam. Dobrze się stało, że pod koniec Tiffany zaczęła ustawiać go do pionu. Może coś z niego jeszcze wyrośnie [na przykład pomaluje się na niebiesko, zafarbuje na pomarańczowo i będzie rabował cukierki]. Ale tym, co mi się najbardziej podobało byli Mac Nac Feegle. Ich podejście do życia, gwara... Zdoza mi sie tero casami ciut seplenić i godać "Łojzicku" i "Bida, bida!".
Spodobał mi się fragment, kiedy Rob Rozbój dowiedział się, że będzie mężem Tiffany. Jak widać nie tylko prawnik jest w stanie przerazić Wolnych Ciut Ludzi. Bardzo bym chciała zobaczyć jakiś film, gdzie Wielki Gość bardzo broni słów swej oblubienicy i chce, żeby wszystko było tak, jak sobie zażyczyła.
"- I zaden kłopot z tą górą [...] Powis ino, gdzie łona stoi, a se myśle, że ją załatwimy sybciej niz ciut ptosek...
- To musi być ptak! - wrzasnął rozpaczliwie Rob Rozbój"
Uwielbiam to zdanie :3
No, tylko ten film musiałby być naprawdę świetnie zrobiony. Nie wiem, czy to by się udało.
Generalnie to książka nie rzuca na kolana, ale można z nią przyjemnie spędzić czas. Polecam ją ze względu na Mac Nac Feegle'ów.

Łojzicku!
Polubiłam Tiffany, ropuch chwilami też był spoko, bardzo się ucieszyłam, kiedy pojawiły się babcia Weatherwax i niania Ogg, Wentworth... No dobra, jego nie lubiłam. Dobrze się stało, że pod koniec Tiffany zaczęła ustawiać go do pionu. Może coś z niego jeszcze wyrośnie [na przykład pomaluje się na niebiesko, zafarbuje na pomarańczowo i będzie rabował cukierki]. Ale...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No, wreszcie przeczytałam Żarna! Wreszcie wiem, jak to się wszystko zaczęło!
Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego... "Siewca" dalej pozostaje moją ulubioną częścią.
To jak Pan odszedł... W sumie spodziewałam się... Nie, zacznijmy od tego, że się nie spodziewałam. Myślałam, że to zawsze był fakt, nigdy nie opisany, tylko taki... No jakby uniwersalny, tak jak to, że skrzydlaci mają pióra, a Lampka potrzebuje Moda do rządzenia Głębią. A tu proszę, jest... No, wracając do tematu. Sądziłam, że kiedy Michał dowie się o tym, jego reakcja będzie gwałtowniejsza... Właściwie to zgodnie z moimi przypuszczeniami zachował się tylko Rafał. A ten odpał Moda na zebraniu był co najmniej dziwny i co najmniej nie na miejscu.

Tak, ale generalnie to mi się podobało. Historia Hazara jest naprawdę warta przeczytania. Mam nadzieję, że Pani Kossakowska napisze coś jeszcze do Anielskich zastępów, bo co prawda mogę czytać wszystko od początku, ale... Ale wolałabym coś nowego. Nawet żadnej szczególnej fabuły, kilka opowiadań. Byleby się spotkać jeszcze raz z tym całym głębiańsko - królewskim tałatajstwem...

No, wreszcie przeczytałam Żarna! Wreszcie wiem, jak to się wszystko zaczęło!
Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego... "Siewca" dalej pozostaje moją ulubioną częścią.
To jak Pan odszedł... W sumie spodziewałam się... Nie, zacznijmy od tego, że się nie spodziewałam. Myślałam, że to zawsze był fakt, nigdy nie opisany, tylko taki... No jakby uniwersalny, tak jak to,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zasłyszałam gdzieś kiedyś opinię, że jest to jedno z najgorszych dzieł Szekspira, więc zaczęłam czytać je z pewnym wahaniem. Zupełnie niesłusznie, jak się okazało.
Poza faktem, że nie za bardzo wiem, kiedy właściwie miało miejsce wygnanie starego księcia nie mam do tej komedii żadnych zastrzeżeń.
Moją ulubioną postacią stała się z miejsca Rozalinda. Sprytna, o ostrym języku, ale jednocześnie uczuciowa i niepozbawiona empatii... No jak tu jej nie lubić?
Spodobało mi się również przedstawienie lasu jako miejsca o jakiejś szczególnej atmosferze, nawet magii... Jest czymś w rodzaju wielkiej bańki, gdzie ci, co do niego weszli, nagle "zdrowieją" na umyśle. Nie chodzi mi o to, że wariaci nagle przestają nimi być. Źli stają się dobrzy, zakochani zyskują miłość, zmęczeni odpoczynek.
Zakończenie może niektórych rozczarować - szczególnie miłośników "Romea i Julii" - ale cóż, komedia to komedia, powinna skończyć się szczęśliwie!

A, no i dowiedziałam się, kto jest autorem (pomijając fakt, że Szekspir) słów "Świat jest teatrem, aktorami ludzie,
Którzy kolejno wchodzą i znikają"

Zasłyszałam gdzieś kiedyś opinię, że jest to jedno z najgorszych dzieł Szekspira, więc zaczęłam czytać je z pewnym wahaniem. Zupełnie niesłusznie, jak się okazało.
Poza faktem, że nie za bardzo wiem, kiedy właściwie miało miejsce wygnanie starego księcia nie mam do tej komedii żadnych zastrzeżeń.
Moją ulubioną postacią stała się z miejsca Rozalinda. Sprytna, o ostrym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytałam tę książkę na lekcjach pod ławką.
Zacznę od tego, że bardzo podobała mi się konstrukcja bohaterów. Oni wszyscy mieli głębię, nie byli papierowymi ludzikami przyklejonymi do kartki z podpisem "To są postacie z kryminału. Wież, że są prawdziwe". Nie, oni są z krwi i kości, mają swoje problemy, upodobania, przyzwyczajenia...
Stefan odwalił kawał niezłej roboty - lubię go najbardziej ze wszystkich, mimo, że jest pierwszoplanowy (zwykle nie darzę ich szczególną sympatią i wolę drugo, albo nawet trzecio-planowych). Irytowało mnie tylko to jego ciągłe wkurzanie się, ale cóż... W jego sytuacji można to zrozumieć (nie będę spoilerować, nawet informacjami, które jeśli dobrze pamiętam są na pierwszych stronach, kiedy już Stefan się pojawia :3 ).
Co do akcji, albo raczej tego, co się w niej dzieje... Dużo dzwonienia, psów tropiących, które niczego nie mogą znaleźć, helikopterów i znaków zapytania. I właściwie jak się dobrze zastanowić (tak mniej więcej w 2/3 książki) to każdy może być podejrzanych. U mnie na pierwszym miejscu stał... A, zresztą nie ważne. W każdem razie zagadki są do ostatnich stron. Może ta ostatnia już nie tak bardzo emocjonująca jak wcześniejsze, ale liczy się pytajnik.
Powiem też, że kiedy po zmroku nieopatrznie poczytałam, to potem bałam się zasnąć. Nie znaczy to nic specjalnego, bo ja generalnie jestem dość strachliwą osobą, ale jednak nie przy wszystkich książkach się boję.
Było to moje pierwsze spotkanie z Mankellem (pomijając filmy), ale na pewno nie ostatnie. Już jutro spróbuję zdobyć kolejną książkę jego autorstwa.

Czytałam tę książkę na lekcjach pod ławką.
Zacznę od tego, że bardzo podobała mi się konstrukcja bohaterów. Oni wszyscy mieli głębię, nie byli papierowymi ludzikami przyklejonymi do kartki z podpisem "To są postacie z kryminału. Wież, że są prawdziwe". Nie, oni są z krwi i kości, mają swoje problemy, upodobania, przyzwyczajenia...
Stefan odwalił kawał niezłej roboty -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciągnęłam się natychmiastowo. Chociaż dawno tego nie robiłam, prawie nie spałam w nocy i czytałam na lekcjach. Chciałam wiedzieć. Co stanie się z Krystyną (wolę angielską Christinę), co zrobi Raul, no i jaki będzie następny krok Upiora?
To absolutnie nie jest romans, mimo, że przyczyną wszystkiego jest miłość. Ilość zagadek i tajemnic była taka, że prawie w ogóle go nie zauważałam tego, co łączyło Raula i Krystynę. Wiedziałam, że się kochają, że to nieszczęśliwa miłość, bo na ich drodze stoi żywy trup, ale... Ale zostało to przedstawione z bardzo dobrym wyczuciem, także czytając nie miałam wrażenia, że coś jest "przesłodzone".
Nie wiem, czy wynika to z mojego spaczonego poczucia humoru, ale... Dużo się śmiałam. Przy dyrektorach, chodzących tyłem i żądających zapałki, podczas przesłuchiwania Giri... Ale, żeby nie było, kilka łez pociekło. Na przykład przy ostatniej rozmowie Eryka z Persem.
No właśnie. Anioł... Upiór... Eryk. Kim on naprawdę był? Dla mnie był przede wszystkim nieszczęśliwy. To prawda, zabijał, torturował. Ale jego pozbawiono miłości, dobra. Chwalono, kiedy mordował. I bano się go.
Jak bardzo może być zniszczona psychika człowieka, przed którym uciekała własna matka? On po prostu chciał być jak inny. Dlatego zgadzam się z autorem - Upiór jest godny współczucia.

Wciągnęłam się natychmiastowo. Chociaż dawno tego nie robiłam, prawie nie spałam w nocy i czytałam na lekcjach. Chciałam wiedzieć. Co stanie się z Krystyną (wolę angielską Christinę), co zrobi Raul, no i jaki będzie następny krok Upiora?
To absolutnie nie jest romans, mimo, że przyczyną wszystkiego jest miłość. Ilość zagadek i tajemnic była taka, że prawie w ogóle go nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Kobieta na motocyklu" Anny Jackowskiej jest dawką pozytywnej energii. Aż człowieka ciągnie, żeby wsiąść na dwukołowiec z silnikiem i pojechać, gdzie oczy poniosą (z przerwami na herbatę).
Szczerze mówiąc na początku bałam się o bohaterkę. Jak to, kobieta? Sama? Do Azji? Przecież... Jak to było... Albo wróci bez motocykla, albo bez cnoty. Albo w ogóle.
Otóż nie. Gościnność tych ludzi, ich troska i życzliwość były bardzo miłym zaskoczeniem. Oczywiście zdarzały się wyjątki od reguły, ale wyjątki są wszędzie.
Bardzo przypadł mi do gustu pomysł pani Anny na napisanie książki. A już zwłaszcza przedstawienie GS - a nie jako maszyny, a jako towarzysza podróży. No i jeszcze ten dystans do siebie... To wszystko sprawiło, że czytało mi się z prawdziwą przyjemnością.

"Kobieta na motocyklu" Anny Jackowskiej jest dawką pozytywnej energii. Aż człowieka ciągnie, żeby wsiąść na dwukołowiec z silnikiem i pojechać, gdzie oczy poniosą (z przerwami na herbatę).
Szczerze mówiąc na początku bałam się o bohaterkę. Jak to, kobieta? Sama? Do Azji? Przecież... Jak to było... Albo wróci bez motocykla, albo bez cnoty. Albo w ogóle.
Otóż nie. Gościnność...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka dostała się w moje ręce przez jakiś konkurs szkolny. Przez długi czas leżała u mnie na półce, aż w końcu zabrałam się za nią.
To było niesamowite. Przez głowę przelatywały mi te wszystkie obrazy, wszystko to, co tytułowe dziewczyny przeżyły.
Obraz z punktu widzenia tak wielu osób naprawdę zastanawia. Matka dziecka, narodzonego trzy godziny przed godziną W, sanitariuszka, dziewczyna ze szlacheckiej rodziny, której po wojnie odebrano dom i dziś, żeby do niego wejść, musi kupić bilet, dziewczyna z Kresów... Wszystkie historie są niewiarygodne. Każda z tych kobiet wykazała się niesamowitą odwagą w różnych okolicznościach, przekraczała granice w imię wolności lub troski o czyjeś życie...
W trakcie czytania widziałam te wszystkie obrazy, a dziewczęcy głos opowiadał mi o wydarzeniach. Czasem głos stawał się starszy, czasem młodszy. Dowiedziałam się od niego niesamowitych rzeczy o niesamowitych kobitach.

Ta książka dostała się w moje ręce przez jakiś konkurs szkolny. Przez długi czas leżała u mnie na półce, aż w końcu zabrałam się za nią.
To było niesamowite. Przez głowę przelatywały mi te wszystkie obrazy, wszystko to, co tytułowe dziewczyny przeżyły.
Obraz z punktu widzenia tak wielu osób naprawdę zastanawia. Matka dziecka, narodzonego trzy godziny przed godziną W,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Całą książę przeczytałam na obozie tanecznym w ciągu dwóch dni (z przerwami na zajęcia). Gdyby nie te zajęcia, zajęłoby mi to pewnie kilka(naście ewentualnie) godzin.
Bardzo ciekawa lektura. Bohaterowie też realistyczni i "inni". Tylko wydaje mi się, że Max jest trochę za dorosły jak na trzynastolatka. Ale pewnie sytuacja to na nim wymogła i tak szybko stał się... No Maxem, jaki towarzyszył mi przez książkę. Alicję bardzo polubiłam . Chociaż gdyby nie zaczęła się akcja i byłyby to sielskie wakacje, pewnie nie przypadłaby mi do gustu. Za to Irina mnie zawiodła. Pewnie autor nie miał na nią pomysłu, albo powstała właśnie do tego, żeby wyciągnąć rodziców z domu, ale spodziewałam się z jest strony jakiegoś niesamowitego BUM... BUM było, ale nie takie, jak myślałam. Kiedy czytałam fragmenty z dziadkiem Rolanda, bałam się. Ta jego świadomość, że Książę może być wszędzie... I pojawić się w każdej chwili... Masakra, można nie wytrzymać psychicznie. Całe życie mu ten facet rozwalił. Roland był świetny. Do pewnego momentu zazdrościłam Alicji miejsca u jego boku... Ale to dość szybko minęło. Bardzo szybko. Za sprawą... Tam ta tam, Księcia Mgły! UWAGA, SPOILER: Książę Mgły jest zły. Przerażał mnie. I fascynował też. I złościł. No i nie potrafiłam mu współczuć... Jedna z niewielu złych postaci, których nie mogłam ani odrobinkę lubić :/
Przygotujcie się na koniec, którego się totalnie (albo może trochę) nie spodziewacie. Ja do samego końca myślałam "To się musi skończyć inaczej... To niemożliwe...". Okazało się, że możliwe. I dlatego ta opowieść jest piękna. Niby, że fantastyczna, a jednak...

Całą książę przeczytałam na obozie tanecznym w ciągu dwóch dni (z przerwami na zajęcia). Gdyby nie te zajęcia, zajęłoby mi to pewnie kilka(naście ewentualnie) godzin.
Bardzo ciekawa lektura. Bohaterowie też realistyczni i "inni". Tylko wydaje mi się, że Max jest trochę za dorosły jak na trzynastolatka. Ale pewnie sytuacja to na nim wymogła i tak szybko stał się... No Maxem,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

O rany. Myślałam, że to w "Siewcy wiatru" panował chaos.
Wszystko stanęło na głowie! Daimon oszalał, ale nie oszalał, Michał... Dobra, w ten sposób mogłabym wyliczać wszystkich archaniołów, Upadłych i Świetlistych. Najbardziej martwi mnie Mikail... Co prawda Tańczący na Zgliszczach z niepospolitym i "dość" niebezpiecznym rozkazem od samej (podobno) Jasności też jest niebezpieczny, może nawet bardziej, ale na pewno mniej wkurzający niż Michał. No i jeszcze foch Lampki, który w akcie samodzielności i... i chyba tak popularnego dla archaniołów w tym tomie szaleństwa postanawia zrobić jeszcze większe zamieszanie i sprowadzić - teoretycznie tylko na teoretycznie pokonanego Freya, ale nigdy nic nie wiadomo, a zakładam, że nie skończy się to tak, jak życzyłby sobie Lampka - śmiertelne niebezpieczeństwo.

O rany. Myślałam, że to w "Siewcy wiatru" panował chaos.
Wszystko stanęło na głowie! Daimon oszalał, ale nie oszalał, Michał... Dobra, w ten sposób mogłabym wyliczać wszystkich archaniołów, Upadłych i Świetlistych. Najbardziej martwi mnie Mikail... Co prawda Tańczący na Zgliszczach z niepospolitym i "dość" niebezpiecznym rozkazem od samej (podobno) Jasności też jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciekawa książka i ciekawa główna postać. Nie milioner, nie bohater wojenny, tylko zwykły facet, palący, używający narkotyki, zwykły rockman grający na "streecie". Zwykły, dopóki... nie trafił go piorun. Może nie zmienia to podejścia Rycha do świata, ale stawia przed nim nowe, częściowo narzucane przez "Alfreda"...

Ciekawa książka i ciekawa główna postać. Nie milioner, nie bohater wojenny, tylko zwykły facet, palący, używający narkotyki, zwykły rockman grający na "streecie". Zwykły, dopóki... nie trafił go piorun. Może nie zmienia to podejścia Rycha do świata, ale stawia przed nim nowe, częściowo narzucane przez "Alfreda"...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dwanaście krótkich opowiadań. Herkules Poirot postanawia pójść w ślady swego mitycznego poprzednika, Herkulesa, i wykonać dwanaście zadań...

Dwanaście krótkich opowiadań. Herkules Poirot postanawia pójść w ślady swego mitycznego poprzednika, Herkulesa, i wykonać dwanaście zadań...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka o uporze, ludzkiej naturze i charakterze. Niezwykłą przemiana zwykłego człowieka, pisującego artykuły do "Fali" w twardego "Kurzawę". O tym, jak zaczął jeść mięso.
Po tej lekturze aż chciałoby się znaleźć na dalekiej, dzikiej Północy, nocować pod drzewami w towarzystwie prawdziwego przyjaciela i psów, zasypiać, patrząc się w ogień.

Świetna książka o uporze, ludzkiej naturze i charakterze. Niezwykłą przemiana zwykłego człowieka, pisującego artykuły do "Fali" w twardego "Kurzawę". O tym, jak zaczął jeść mięso.
Po tej lekturze aż chciałoby się znaleźć na dalekiej, dzikiej Północy, nocować pod drzewami w towarzystwie prawdziwego przyjaciela i psów, zasypiać, patrząc się w ogień.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka, czyta się jednym tchem. Zbrodnia, akcja, ucieczka... A wszystko w cieniu tajemnic, kodów, sekretów i wskazówek, prowadzących do kolejnych wskazówek. I dużo ciekawych koncepcji religijnych, które - szczerze mówiąc - są zbliżone do moich prywatnych przekonań.

Świetna książka, czyta się jednym tchem. Zbrodnia, akcja, ucieczka... A wszystko w cieniu tajemnic, kodów, sekretów i wskazówek, prowadzących do kolejnych wskazówek. I dużo ciekawych koncepcji religijnych, które - szczerze mówiąc - są zbliżone do moich prywatnych przekonań.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo pozytywna książka, potrafi poprawić nastrój. Niezwykła przygoda, przez którą Joanna i zupełnie obcy facet zostali... mężem i żoną. Niezwykła intryga, zagadkowe postacie...

Bardzo pozytywna książka, potrafi poprawić nastrój. Niezwykła przygoda, przez którą Joanna i zupełnie obcy facet zostali... mężem i żoną. Niezwykła intryga, zagadkowe postacie...

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piękna książka o miłości w obliczu bezlitośnie nadchodzącej śmierci, o buntowniczym sprzeciwianiu się losowi i staraniu się dobyć z krótkiego życia jak najwięcej pięknych chwil i momentów. O staraniu się zapomnieć. O radzeniu sobie, gdy cios uderza z najmniej spodziewanej strony. O byciu granatem.
Rozpłakałam się parę razy. To niezwykłe, że słowa, niby nic nie znaczące, niby tylko esy - floresy na kartce mają moc pobudzania zmysłów, wzruszania, smucenia, rozbawiania...

Naprawdę warto przeczytać. To piękna książka z pięknymi znaczkami na kartkach, z których można się wiele nauczyć.

Piękna książka o miłości w obliczu bezlitośnie nadchodzącej śmierci, o buntowniczym sprzeciwianiu się losowi i staraniu się dobyć z krótkiego życia jak najwięcej pięknych chwil i momentów. O staraniu się zapomnieć. O radzeniu sobie, gdy cios uderza z najmniej spodziewanej strony. O byciu granatem.
Rozpłakałam się parę razy. To niezwykłe, że słowa, niby nic nie znaczące,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Interesujące. Historia młodego Sherlocka...
Naprawdę niezwykłe przygody przyszłego genialnego detektywa i jego dwójki przyjaciół. Niewiarygodny spisek, mający źródło u wojny secesyjnej.
Nie podoba mi się jedno. Idealność Holmesa. Jazda konna? No problem. Ciskanie z procy? Spoko. Strzelanie z łuku? Co z tego, że robię to po raz pierwszy. I tak trafię w oddalone balony. I jeszcze było parę takich przykładów, ale zapomniałam :P

W każdym razie warto przeczytać tą książkę. Przedstawia dzieciństwo i początki nauki Sherlocka, jego pierwsze zadanie... Cały czas trzyma w napięciu.

Interesujące. Historia młodego Sherlocka...
Naprawdę niezwykłe przygody przyszłego genialnego detektywa i jego dwójki przyjaciół. Niewiarygodny spisek, mający źródło u wojny secesyjnej.
Nie podoba mi się jedno. Idealność Holmesa. Jazda konna? No problem. Ciskanie z procy? Spoko. Strzelanie z łuku? Co z tego, że robię to po raz pierwszy. I tak trafię w oddalone balony. I...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna książka o ludziach z wysokich stref, nagle i bezwolnie zetkniętych z prostotą i brutalnością życia. Na "Upiorze" dżentelmen musi szybko nauczyć się, jak być twardym, inaczej nie przetrwa.
Bez wątpienia brutalna i dość smutna - przynajmniej dla mnie - historia o Wilku i jego stadzie, nienawidzący się, ale muszący się znosić. O człowieczeństwie i jego braku, o wytrzymałości psychiki.A także o miłości i poświęceniu w jego imieniu.
Polecam do przeczytania. Nie tylko chłopcom, marzącym o przepłynięciu Atlantyku "na gapę".

Piękna książka o ludziach z wysokich stref, nagle i bezwolnie zetkniętych z prostotą i brutalnością życia. Na "Upiorze" dżentelmen musi szybko nauczyć się, jak być twardym, inaczej nie przetrwa.
Bez wątpienia brutalna i dość smutna - przynajmniej dla mnie - historia o Wilku i jego stadzie, nienawidzący się, ale muszący się znosić. O człowieczeństwie i jego braku, o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna książka. Naprawdę, zakochałam się w niej.
"Piją, palą, piorą się po pyskach i wyzywają od najgorszych", jak ktoś napisał w recenzji. Absolutnie się z tym zgadzam. Nie można było tego lepiej skomentować. Bardzo spodobał mi się motyw Głębian, którzy wcale nie są "źli". No, może i są (trochę... czasami... często... różnie) źli, ale nie "po prostu". Po prostu, to zły jest Antykeator. Głębianie są genialni. W szczególności Lucyfer i Asmodeusz. A ze strony nie - upadłych to archaniołowie rządzą. W przenośni i w "realu" też. Uwielbiam ich. Głównie Gabriela, Michała i Razjela. Rafała też, ale... ale strasznie on taki "ciapowaty".

W każdym razie polecam do przeczytania. Książka naprawdę jest tego warta. Trzeba się tylko przygotować na wywrócenie świata religii, jaki znamy, do góry nogami i na lewą stronę.

Świetna książka. Naprawdę, zakochałam się w niej.
"Piją, palą, piorą się po pyskach i wyzywają od najgorszych", jak ktoś napisał w recenzji. Absolutnie się z tym zgadzam. Nie można było tego lepiej skomentować. Bardzo spodobał mi się motyw Głębian, którzy wcale nie są "źli". No, może i są (trochę... czasami... często... różnie) źli, ale nie "po prostu". Po prostu, to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie będę oceniać Odysei. Może kiedy będę starsza, zmienię o niej opinię. Na razie uważam, że to straszna książka. Nie mogłam przestawić się na sposób pisania. Tak, wiem, to było napisane ho ho ho i jeszcze trochę lat temu. Ale nie interesuje mnie kiedy, tylko jak się czyta. A czyta się ciężko. No i ten "motyw płaczu". Odys płaczący, kiedy słucha o swoich dokonaniach. Telemach, który przecież nie znał ojca, też się rozklejał, kiedy coś o nim słyszał.
Na pewno nie jest to książka, o której myślę "super". I wyjątkowo nie polecam do przeczytania, chyba, że ktoś pasjonuje się kulturą hellenistyczną...

Nie będę oceniać Odysei. Może kiedy będę starsza, zmienię o niej opinię. Na razie uważam, że to straszna książka. Nie mogłam przestawić się na sposób pisania. Tak, wiem, to było napisane ho ho ho i jeszcze trochę lat temu. Ale nie interesuje mnie kiedy, tylko jak się czyta. A czyta się ciężko. No i ten "motyw płaczu". Odys płaczący, kiedy słucha o swoich dokonaniach....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka bardzo mi się spodobała. Tak, widać, że jest to "kopia" Igrzysk śmierci, ale... bardziej mi się podobała. Nawet ta nieszczęsna narracja pierwszoosobowa dobrze wyszła :D
Chciałabym być Nieustraszoną. Tylko takiej starej generacji, kiedy tam naprawdę liczyły się pozytywne cechy.
Wątek Tris - Cztery mi się nie podoba. Inaczej - fajny pomysł, ale mógłby być bardziej opisany. Jej przemyślenia i tak dalej.
Iiii śmierć matki. Więcej opisu by się przydało. To samo przy ojcu, ale... ale matkę bardziej polubiłam, dlatego zwróciłam na to większą uwagę :)

Książka bardzo mi się spodobała. Tak, widać, że jest to "kopia" Igrzysk śmierci, ale... bardziej mi się podobała. Nawet ta nieszczęsna narracja pierwszoosobowa dobrze wyszła :D
Chciałabym być Nieustraszoną. Tylko takiej starej generacji, kiedy tam naprawdę liczyły się pozytywne cechy.
Wątek Tris - Cztery mi się nie podoba. Inaczej - fajny pomysł, ale mógłby być bardziej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to