Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ameryka, bardziej niż miejscem, jest ideą. Tak był 60 lat temu, tak jest i teraz.

Ameryka, bardziej niż miejscem, jest ideą. Tak był 60 lat temu, tak jest i teraz.

Najlepsze w tej książce było posłowie napisane przez Kinga. Jedyny fragment, który nie nudził.

Najlepsze w tej książce było posłowie napisane przez Kinga. Jedyny fragment, który nie nudził.

Ostatni szczebel w drabinie to jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałem.

Ostatni szczebel w drabinie to jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałem.

Bełkotkiwy, pseudofilozoficzny słowotk nie opowiadający żadnej historii. Jedyny plus to fajna okładka :)

Bełkotkiwy, pseudofilozoficzny słowotk nie opowiadający żadnej historii. Jedyny plus to fajna okładka :)

Jan Peszek idealnie komentuje (czyta) mecze baseballowe.

Jan Peszek idealnie komentuje (czyta) mecze baseballowe.

Nudna i o niczym.

Nudna i o niczym.

Zakończenie jest godne kiepskiego komiksu, a splatające się losy bohaterów, chęć zemsty czy pomysły taty wuefisty to czysty absurd. Szkoda, bo pierwszy akt dawał nadzieję.

Zakończenie jest godne kiepskiego komiksu, a splatające się losy bohaterów, chęć zemsty czy pomysły taty wuefisty to czysty absurd. Szkoda, bo pierwszy akt dawał nadzieję.

Nie cześto identyfikukę się z bohaterem tak jak z Ovem. Jedyne w czym się nie zgadzamy to stosunek do japońskich samochodów :)

Nie cześto identyfikukę się z bohaterem tak jak z Ovem. Jedyne w czym się nie zgadzamy to stosunek do japońskich samochodów :)

Jedna z najnudniejszych ksiażek Kinga.

Jedna z najnudniejszych ksiażek Kinga.

Jedna z najnudniejszych książek z jakimi miałem do czynienia. Autor bardziej skupia się na swoich seksualnych fantazjach niż na opowiadaniu historii.

Jedna z najnudniejszych książek z jakimi miałem do czynienia. Autor bardziej skupia się na swoich seksualnych fantazjach niż na opowiadaniu historii.

Końcówka (wątek Dutchessa) trochę niszczy odbiór całości. Wolałbym, żeby więcej zostało niedopowiedziane.

Końcówka (wątek Dutchessa) trochę niszczy odbiór całości. Wolałbym, żeby więcej zostało niedopowiedziane.

Ta książka to zło totalne i brak szacunku dla każdej ofiary Oświęcimia i innych obozów śmierci. I już nie chodzi o bzdurne sceny przenoszenia prochu pod paznokciami czy tulaski i seks zakochanych, po 3 dnaiach izolatki i braku jedzenia, ale fakt, że "autorka" zabiera numer prawdziwego więźnia i wykorzystuje go w taki sposób.

Ta książka to zło totalne i brak szacunku dla każdej ofiary Oświęcimia i innych obozów śmierci. I już nie chodzi o bzdurne sceny przenoszenia prochu pod paznokciami czy tulaski i seks zakochanych, po 3 dnaiach izolatki i braku jedzenia, ale fakt, że "autorka" zabiera numer prawdziwego więźnia i wykorzystuje go w taki sposób.

Sztuka może zmienić nasze życie. Trauma i obsesja też. OK, super. Zrozumialem to już po 100 stronach. Kolejne 900 to zbędna NUDA!!

Sztuka może zmienić nasze życie. Trauma i obsesja też. OK, super. Zrozumialem to już po 100 stronach. Kolejne 900 to zbędna NUDA!!

Gdzie śpiewają raki to taka książka, którą fani "50 twarzy Grey'a" uważają za literaturę piękną. Ojciec leje dzieci i ich matkę. Matka i dzieci mają dosyć i uciekają z domu. Zostawiają najmłodszą, która to cieszy się, że tatusiowi może ugotować obiadek i popłynąć z nim na ryby. Dodtakowo dziewczyna bez edukacji i kontkatu z ludzmi jest super mądra i czuła i wcale nie wyrasta na dzikusa. Aaa i nie zapominajmy, że wszytsko to zaczyna się kiedy ma 7 lat!

Gdzie śpiewają raki to taka książka, którą fani "50 twarzy Grey'a" uważają za literaturę piękną. Ojciec leje dzieci i ich matkę. Matka i dzieci mają dosyć i uciekają z domu. Zostawiają najmłodszą, która to cieszy się, że tatusiowi może ugotować obiadek i popłynąć z nim na ryby. Dodtakowo dziewczyna bez edukacji i kontkatu z ludzmi jest super mądra i czuła i wcale nie...

Jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza, ksiażka o filmie.

Jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza, ksiażka o filmie.

Jedna z najsmutniejszych książek Kinga.

Jedna z najsmutniejszych książek Kinga.

Małecki jest mistrzem opowieści pełnych emocji. Opowieści, które są zwięzłe, treściwe i w żadnym wypadku ckliwe. To nasz literacki skarb narodowy.

Małecki jest mistrzem opowieści pełnych emocji. Opowieści, które są zwięzłe, treściwe i w żadnym wypadku ckliwe. To nasz literacki skarb narodowy.

Książka przeciągnięta do granic możliwości. Jeśli myślicie, że Orzeszkowa przesadziła z opisami w Nad Niemnem to polecam Kinga :) Gdyby skrócić o jakieś 300 stron czytałoby się lepiej. No i ta scena seksu!! Jakim cudem!? Po co!? Grupowy seks jedenastolatków, żeby wyjść z kanałów? Serio!? To co było dobre to rozwój głównych bohaterów - aż do momentu seksu. Fajnie pokazany był też rok 1958.

Książka przeciągnięta do granic możliwości. Jeśli myślicie, że Orzeszkowa przesadziła z opisami w Nad Niemnem to polecam Kinga :) Gdyby skrócić o jakieś 300 stron czytałoby się lepiej. No i ta scena seksu!! Jakim cudem!? Po co!? Grupowy seks jedenastolatków, żeby wyjść z kanałów? Serio!? To co było dobre to rozwój głównych bohaterów - aż do momentu seksu. Fajnie pokazany...

Andersen i bracia Grimm byliby dumni z Takiej baśni.

Andersen i bracia Grimm byliby dumni z Takiej baśni.

Przerażające jest, że historia zatoczyła koło i Afganistan znowu jest w rękach talibów.

Przerażające jest, że historia zatoczyła koło i Afganistan znowu jest w rękach talibów.