-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Biblioteczka
Bardzo dobry kryminał. Zwieńczenie trylogii. Jak to w kryminałach: akcja rozwija się dość powoli. Ale znacząco przyspiesza na koniec i to w sposób zaskakujący. Polecam!
Bardzo dobry kryminał. Zwieńczenie trylogii. Jak to w kryminałach: akcja rozwija się dość powoli. Ale znacząco przyspiesza na koniec i to w sposób zaskakujący. Polecam!
Pokaż mimo toBardzo dobry i wciągający horror/thriller. Jak to zwykle bywa na koniec akcja niewspółmiernie przyspiesza. Niemniej jest to bardzo solidna pozycja.
Bardzo dobry i wciągający horror/thriller. Jak to zwykle bywa na koniec akcja niewspółmiernie przyspiesza. Niemniej jest to bardzo solidna pozycja.
Pokaż mimo to
Miałem wysokie oczekiwania po przeczytaniu Diuny, która jest pozycją bardzo dobrą. Tu niestety otrzymałem przegadaną książkę bez akcji, z dziwnymi przeskokami i cudami na sam koniec.
Przygodę z Diuną warto zakończyć na pierwszym tomie.
Miałem wysokie oczekiwania po przeczytaniu Diuny, która jest pozycją bardzo dobrą. Tu niestety otrzymałem przegadaną książkę bez akcji, z dziwnymi przeskokami i cudami na sam koniec.
Przygodę z Diuną warto zakończyć na pierwszym tomie.
Po książkę sięgnąłem, żeby przypomnieć sobie rewelacyjny film, zanim obejrzę go znowu, żeby odświeżyć sobie obraz przed drugą częścią.
Po rewelacyjnym filmie sięgnięcie po książkę może być różnym doświadczeniem.
Tym razem było to doświadczenie rewelacyjne. Opis świata, wierzeń, tego co się dzieje w głowach bohaterów. 700 stron które chce się czytać i czytać.
Polecam!
Po książkę sięgnąłem, żeby przypomnieć sobie rewelacyjny film, zanim obejrzę go znowu, żeby odświeżyć sobie obraz przed drugą częścią.
Po rewelacyjnym filmie sięgnięcie po książkę może być różnym doświadczeniem.
Tym razem było to doświadczenie rewelacyjne. Opis świata, wierzeń, tego co się dzieje w głowach bohaterów. 700 stron które chce się czytać i czytać.
Polecam!
Przed zabraniem się za lekturę słyszałem o niej sporo dobrego. Nie zawiodłem się, choć jest to pozycja zupełnie inna, niż się spodziewałem.
Dan Simmons zbudował bardzo ciekawy świat. Pomysł na narrację też bardzo niecodzienny. Treść skłania do myślenia.
Nie jest to cienka pozycja, ale czyta się to przyjemnie i szybko.
Polecam!
Przed zabraniem się za lekturę słyszałem o niej sporo dobrego. Nie zawiodłem się, choć jest to pozycja zupełnie inna, niż się spodziewałem.
Dan Simmons zbudował bardzo ciekawy świat. Pomysł na narrację też bardzo niecodzienny. Treść skłania do myślenia.
Nie jest to cienka pozycja, ale czyta się to przyjemnie i szybko.
Polecam!
Do przeczytania książki zachęciła mnie... dziennikarka radiowa, która odwołała się do książki dając tytuł swojej okazjonalnej audycji.
Jest to bardzo porządna pozycja. Ciekawy sposób narracji. Różna ocena tych samych zdarzeń. Świat widziany z różnych perspektyw. Dodatkowo odwołanie do socjalistycznej epoki.
Myślę, że warto przeczytać!
Do przeczytania książki zachęciła mnie... dziennikarka radiowa, która odwołała się do książki dając tytuł swojej okazjonalnej audycji.
Jest to bardzo porządna pozycja. Ciekawy sposób narracji. Różna ocena tych samych zdarzeń. Świat widziany z różnych perspektyw. Dodatkowo odwołanie do socjalistycznej epoki.
Myślę, że warto przeczytać!
Znana książka i znany film. Filmu nie widziałem, więc nie jestem obciążony dodatkiem.
Książka dosłownie niczym mnie nie porwała. Historia nie jest porywająca. Zdecydowanie zabrakło w niej akcji. Wszystko co się dzieje, dzieje się bez żadnego napięcia.
Na plus rozważania filozoficzne.
Można przeczytać, ale niekoniecznie trzeba.
Znana książka i znany film. Filmu nie widziałem, więc nie jestem obciążony dodatkiem.
Książka dosłownie niczym mnie nie porwała. Historia nie jest porywająca. Zdecydowanie zabrakło w niej akcji. Wszystko co się dzieje, dzieje się bez żadnego napięcia.
Na plus rozważania filozoficzne.
Można przeczytać, ale niekoniecznie trzeba.
Bardzo ciekawa opowieść o Stanach Zjednoczonych. Wiele ciekawostek i spraw, których nie znamy lub inaczej je sobie wyobrażaliśmy. Jedyny minus, to że książka została wydana w 2012 roku, więc ostatni rozdział jest już zdecydowanie nieaktualny, choć oczywiście możemy porównać, jak autor widział przyszłość USA a jaka ona rzeczywiście jest.
Bardzo ciekawa opowieść o Stanach Zjednoczonych. Wiele ciekawostek i spraw, których nie znamy lub inaczej je sobie wyobrażaliśmy. Jedyny minus, to że książka została wydana w 2012 roku, więc ostatni rozdział jest już zdecydowanie nieaktualny, choć oczywiście możemy porównać, jak autor widział przyszłość USA a jaka ona rzeczywiście jest.
Pokaż mimo toSpodziewałem sie po tej książce dużo więcej. Całość była dobra, ale ostatnie 30 stron, już takie nie było. Zbyt mało było tam analizy postaci. W sumie zastanawiam się o co tyle szumu.
Spodziewałem sie po tej książce dużo więcej. Całość była dobra, ale ostatnie 30 stron, już takie nie było. Zbyt mało było tam analizy postaci. W sumie zastanawiam się o co tyle szumu.
Pokaż mimo toKsiążka jest zbiorem wywiadów z inwestorami giełdowymi. Każdy wywiad poprzedzony jest krótkim wstępem autora i zakończony podsumowaniem rozmowy. Te dwa aspekty to niewątpliwy plus książki. Niestety wywiady zostały przeprowadzone dawno. I choć jest tam trochę wartościowej treści, to ciężko czyta się o wydarzeniach na rynkach i tle sprzed 40 lat. Ciężko też stwierdzić, że książka odkrywa "amerykę". Czyli nie można uznać, że czytanie jej jest stratą czasu, ale też nie poleciłbym jej nikomu.
Książka jest zbiorem wywiadów z inwestorami giełdowymi. Każdy wywiad poprzedzony jest krótkim wstępem autora i zakończony podsumowaniem rozmowy. Te dwa aspekty to niewątpliwy plus książki. Niestety wywiady zostały przeprowadzone dawno. I choć jest tam trochę wartościowej treści, to ciężko czyta się o wydarzeniach na rynkach i tle sprzed 40 lat. Ciężko też stwierdzić, że...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ostatnia z trylogii panów Falińskiego i Kozubala jest dalszym ciągiem historii, w której przeszłość w jakiś sposób przeplata się z teraźniejszością. Jest Łodyna, są i inni współcześni bohaterowie. W tej części jest ich jednak mniej a w całej książce mamy historie z trzech różnych okresów. Tylko tym razem czułem jakbym czytał trzy zupełnie oddzielne książki i choć gdzieś historie się splatają, to w sposób nieznaczny.
Oczywiście i tym razem dostajemy dokładne opisy historyczne i topograficzne i choć ostatnia część nie porwała mnie już tak bardzo, to myślę, że czas z książką na pewno nie jest stracony.
Ostatnia z trylogii panów Falińskiego i Kozubala jest dalszym ciągiem historii, w której przeszłość w jakiś sposób przeplata się z teraźniejszością. Jest Łodyna, są i inni współcześni bohaterowie. W tej części jest ich jednak mniej a w całej książce mamy historie z trzech różnych okresów. Tylko tym razem czułem jakbym czytał trzy zupełnie oddzielne książki i choć gdzieś...
więcej mniej Pokaż mimo toDruga z serii trzech książek o przygodach majora Łodyny książka nie rozczarowuje, zwłaszcza że pierwsza część była interesująca i ciekawa. Ponownie dostajemy historię, w której teraźniejszość przeplata się z przeszłością. I obie perspektywy czasowe są interesujące. Myślę, że jest to dobra dobra kontynuacja trylogii.
Druga z serii trzech książek o przygodach majora Łodyny książka nie rozczarowuje, zwłaszcza że pierwsza część była interesująca i ciekawa. Ponownie dostajemy historię, w której teraźniejszość przeplata się z przeszłością. I obie perspektywy czasowe są interesujące. Myślę, że jest to dobra dobra kontynuacja trylogii.
Pokaż mimo to
"Przepis na człowieka" jest bardzo dobrą książką popularno-naukową. Treść dostępna właściwie dla każdego. Cieszę się, że się nie zawiodłem, bo książkę kupiłem po obejrzeniu wielu filmów z kanału "Naukowy Bełkot". U autora lubię to, że potrafi w dość prostych słowach opowiadać o skomplikowanych tematach. I w książce to właśnie otrzymujemy.
Ale żeby, że nie było tylko pięknie, to zmęczył mnie sam środek książki, w którym autor w dość osobisty sposób opowiada o historii odkrycia DNA. I w tej części jest za dużo osobistych uwag i za dużo nauki. Cała historia jest po prostu za długa i momentami opowiedziana w zbyt skomplikowany sposób. Gryzie się to z całością książki jako takiej, która jest utrzymana w klimacie popularnonaukowym.
Niemniej książkę przeczytałem z dużym zainteresowaniem i chętnie polecę ją każdemu, kto chce się dowiedzieć trochę (a nawet sporo) więcej o naszych genach.
"Przepis na człowieka" jest bardzo dobrą książką popularno-naukową. Treść dostępna właściwie dla każdego. Cieszę się, że się nie zawiodłem, bo książkę kupiłem po obejrzeniu wielu filmów z kanału "Naukowy Bełkot". U autora lubię to, że potrafi w dość prostych słowach opowiadać o skomplikowanych tematach. I w książce to właśnie otrzymujemy.
Ale żeby, że nie było tylko...
Pierwsza książka z cyklu. Mam już za sobą lekturę książek Severskiego i Makowskiego, więc jest z czym porównać.
Autorzy przedstawili bardzo ciekawą historię obrazu Młodzieniec. Przez całą książkę przeplata się przeszłość z względną teraźniejszością. Z jednej strony mamy realia działania współczesnych służb wywiadowczych a z drugiej strony realia drugiej wojny światowej i formowania się oddziałów Andersa. Obie perspektywy są ciekawe. Akcja jest wartka i wciągająca. Polecam!
Pierwsza książka z cyklu. Mam już za sobą lekturę książek Severskiego i Makowskiego, więc jest z czym porównać.
Autorzy przedstawili bardzo ciekawą historię obrazu Młodzieniec. Przez całą książkę przeplata się przeszłość z względną teraźniejszością. Z jednej strony mamy realia działania współczesnych służb wywiadowczych a z drugiej strony realia drugiej wojny światowej i...
Druga książka z cyklu "Kronik Nicci" trzyma poziom pierwszej części. Akcja jest wartka i jak to zwykle w przypadku Goodkinda wciągająca.
Druga książka z cyklu "Kronik Nicci" trzyma poziom pierwszej części. Akcja jest wartka i jak to zwykle w przypadku Goodkinda wciągająca.
Pokaż mimo to
"Pani Śmierci" jest pierwszą z czterech książek w cyklu "Kroniki Nicci". Akcja zaczyna się zaraz po "Sercu Wojny", które kończy cykl "Miecza Prawdy".
Bohaterami są czarodziejka Nicci i czarodziej Nathan Rahl. Wyruszają w podróż celem niesienia dobrej nowiny o lordzie Rahlu i zapewniania ludzi, że dopóki żyją w pokoju, to mogą żyć jak chcą.
Pozycja jest ciekawa. Trochę inna od tego, do czego przyzwyczaił mnie Terry Goodkind. Książka nie ma klasycznych dłużyzn i upchnięcia całej akcji w ostatnich kilkudziesięciu stronach. Wiemy, że jest to część większej całości, ale opisy mniejszych przygód czyta się naprawdę dobrze.
Mimo braku obecności Richarda i Kahlan historia jest ciekawa i myślę, że warta przeczytania.
"Pani Śmierci" jest pierwszą z czterech książek w cyklu "Kroniki Nicci". Akcja zaczyna się zaraz po "Sercu Wojny", które kończy cykl "Miecza Prawdy".
Bohaterami są czarodziejka Nicci i czarodziej Nathan Rahl. Wyruszają w podróż celem niesienia dobrej nowiny o lordzie Rahlu i zapewniania ludzi, że dopóki żyją w pokoju, to mogą żyć jak chcą.
Pozycja jest ciekawa. Trochę inna...
Droga inwestora jest zapisem rozmowy między Grzegorzem Zalewskim (inwestorem, blogerem, edukatorem) a Tomaszem Zaleśkiewiczem (przede wszystkim psychologiem) na temat rynku i etapów inwestora na nim. Jako inwestor z wieloletnim już doświadczeniem uważam, że autorzy formułują wiele trafnych i prawdziwych myśli i wniosków.
Rozmowę czyta się ciekawie. Nie nuży. Dodatkowo rozmowa została podzielona na rozdziały, które odpowiadają różnym fazom rynku (rynek byka, rynek niedźwiedzia).
Jest to z całą pewnością porządna pozycja dla każdego inwestora w szczególności początkującego i średniozaawansowanego.
Droga inwestora jest zapisem rozmowy między Grzegorzem Zalewskim (inwestorem, blogerem, edukatorem) a Tomaszem Zaleśkiewiczem (przede wszystkim psychologiem) na temat rynku i etapów inwestora na nim. Jako inwestor z wieloletnim już doświadczeniem uważam, że autorzy formułują wiele trafnych i prawdziwych myśli i wniosków.
Rozmowę czyta się ciekawie. Nie nuży. Dodatkowo...
"Gambit królowej" to książka o której sporo słyszałem odkąd Netflix zrobił serial.
Pozycja opowiada o karierze młodej szachistki. Od momentu, gdy poznała szachy do czasu wielkich rozgrywek.
Książka pod pewnymi względami jest dobra (postacie, blaski i cienie kariery szachowej) a pod innymi słaba. Opisy partii szachowych i to tylko częściowe są dość nudne a dla osoby niewkręconej w szachy zupełnie bezwartościowe.
Podsumowując: czas na czytanie nie był stracony, ale szału tez nie było.
"Gambit królowej" to książka o której sporo słyszałem odkąd Netflix zrobił serial.
więcej Pokaż mimo toPozycja opowiada o karierze młodej szachistki. Od momentu, gdy poznała szachy do czasu wielkich rozgrywek.
Książka pod pewnymi względami jest dobra (postacie, blaski i cienie kariery szachowej) a pod innymi słaba. Opisy partii szachowych i to tylko częściowe są dość nudne a dla osoby...