Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Żeby nie poczuć się zawiedzionym lekturą, należy potraktować ją jak czytadło do toalety. Wtedy uznamy, że nawet momentami zabawna, a i kilka ciekawostek tu znajdziemy. Taki dziennik mógłby napisać, owszem, ale Mini Majk. Słuchałem audiobooka, a że lektor był przyzwoity, to i ocena nie będzie szczególnie niska. Wg tej książki ulubionymi tematami Hitlera są: 1) narkotyki, 2) gazy, 3) Polska i Polacy. Hitler przewidział między innymi pandemię korona wirusa oraz to, że do władzy w Rosji dojdzie Putin.

Żeby nie poczuć się zawiedzionym lekturą, należy potraktować ją jak czytadło do toalety. Wtedy uznamy, że nawet momentami zabawna, a i kilka ciekawostek tu znajdziemy. Taki dziennik mógłby napisać, owszem, ale Mini Majk. Słuchałem audiobooka, a że lektor był przyzwoity, to i ocena nie będzie szczególnie niska. Wg tej książki ulubionymi tematami Hitlera są: 1) narkotyki, 2)...

Tekst słabo napisany i jakby pozbawiony redakcji. Irytuje to tym bardziej, że to przecież krótka historyjka. Podam dwa przykłady i to z początku książki. "I tak oto wóz, całkowicie przerobiony przez Tenautomatiksa, wyruszył z naszymi bohaterami, Fu Yi Gang Ga i Epidemaisem, w kierunku Chin." Czy przypadkiem chińskich nazwisk nie powinno się odmieniać? A przede wszystkim nie było tam żadnego Epidemaisa, tylko Kupidemais. "W Galii, gdy stutrzydziestokilogramowi faceci (...) - rzekł pewnym tonem.
Wypił łyk magicznego wywaru i wyekspediował bandziora w powietrze." Możemy się tylko domyślać, że wypił i wyekspediował Asteriks. Niestety polskie tłumaczenie jest bardzo ale to bardzo słabe

Tekst słabo napisany i jakby pozbawiony redakcji. Irytuje to tym bardziej, że to przecież krótka historyjka. Podam dwa przykłady i to z początku książki. "I tak oto wóz, całkowicie przerobiony przez Tenautomatiksa, wyruszył z naszymi bohaterami, Fu Yi Gang Ga i Epidemaisem, w kierunku Chin." Czy przypadkiem chińskich nazwisk nie powinno się odmieniać? A przede wszystkim nie...

Pomysł bardzo dobry, podobnie rysunki. Ale problemem jest to, że komiks nie angażuje. W tych trzech albumach Alix nie jest postacią ciekawą. Podobnie jego synowie, Oktawian i wszyscy inni bohaterzy. Szkoda, bo potencjał był duży.

Pomysł bardzo dobry, podobnie rysunki. Ale problemem jest to, że komiks nie angażuje. W tych trzech albumach Alix nie jest postacią ciekawą. Podobnie jego synowie, Oktawian i wszyscy inni bohaterzy. Szkoda, bo potencjał był duży.