Claire Legrand is the author of books for children and teens, including The Cavendish Home for Boys and Girls, The Year of Shadows, the upcoming Winterspell, and its prequel, Summerfall. She is also one of the four authors of The Cabinet of Curiosities.
When not writing books, she can be found obsessing over DVD commentaries, going on long walks (or trying to go on long runs),and speaking with a poor English accent to random passersby. She thinks musicians and librarians are the loveliest of folks (having been each of those herself) and, while she loves living in central New Jersey, she dearly misses her big, brash, beautiful home state of Texas.http://www.claire-legrand.com/#home
Dobrze i łatwo czytało się tę książkę. Jest ciekawie przedstawiona. Fabuła płynnie przewija się przez poszczególne wątki. Tempo jest dynamiczne i nie powoduje nudy. Jednak u mnie pojawia się "ale", którego nie umiem zignorować. Nie potrafiłam wciągnąć się w tę historię. Bohaterowie byli mi bardzo obojętni. W trakcie jej czytania, rozpoczęłam i skończyłam, dwie inne książki, ponieważ nie ciągnęło mnie do tej konkretnie. Mogłabym ją czytać jeszcze kolejne tygodnie. Rzadko się zdarza, żeby tak bardzo spodobała mi się fabuła, przy czym równocześnie, nie wciągnęła mnie emocjonalnie. Zadziwiający twór. Biorę to jednak za wyjątkowość i uważam, że to spowoduję, że nie zapomnę o niej szybko.
„Furyborn. Zrodzona z furii” Claire Legrand
„Dwie królowe. Dzieli je tysiąc lat, łączy jedno proroctwo. Moc jednej doprowadzi świat do zagłady. Moc drugiej może go ocalić.”
Prolog zdradza nam, co stało się z Rielle, jednak jak do tego doszło? I jaki ma to wpływ na Eliane? To historia na kolejne rozdziały!
Lubicie ten zabieg? Pokazanie nam co spotkało bohatera, żeby potem opowiedzieć, jak do tego doszło? U mnie różnie z tym bywa, ale akurat w przypadku tej historii, wyszło to świetnie. Z zapartym tchem śledziłam losy Rielle i obserwowałam jej przemianę. Oraz próbowałam rozwikłać wszystkie nici, jakimi połączone są losy tych dwóch kobiet.
Autorka wykreowała niesamowitą historię, czytając, czułam powiew świeżości i inności. Pewnej rzeczy możemy się domyślić, a przynajmniej obstawiać, że być może chodzi właśnie o to. Jednak książka angażuje od pierwszych stron, utrzymuje uwagę czytelnika aż do ostatnich, a także nie raz zaskakuje i szokuje. Bo tak, plot twistów tu nie brakuje. Powieść potrafi niespodziewanie dźgnąć prosto w serce. ♥️ A my jak skończeni masochiści jesteśmy jej za to wdzięczni.
Obserwujemy losy dwóch bohaterek, dzieli je tysiąc lat, ale łączy… właśnie łączy je bardzo wiele. Obie przechodzą przemianę, jedna odkrywa swoje pragnienia i mrok. Druga odkrywa, że wciąż czuję, że być może nie udało się jej wszystkiego stłumić. Odkrywa, kim tak naprawdę jest i jak do tego wszystkiego doszło.
Jest okrutnie, krwawo i brutalnie. Jest mrocznie i klimatycznie. Jest absolutnie wyjątkowo.
Pojawiają się wątki romantyczne, które mi się podobały. Choć moim zdaniem to bardziej dodatek do zawiłej, przemyślanej fabuły, która mnie porwała. Ciekawie przedstawiono magię żywiołów, choć magia potrafi w tym świecie jeszcze więcej. Bohaterki są złożone i świetnie wykreowane.
Czytajcie! Przeżywajcie! Zakochujcie się!